nasmęci Po próżnicy, przeto go zawsze mieć w pamięci. W ten dzień szlachcic drugiemu pieniędzy trefunkiem Pożyczył, wziąwszy kartę od niego warunkiem, Gdzie położywszy kwotę i termin zapłacie, Zwyczajnie pisze prima Aprilis na dacie. Minął czas, minął drugi, ów mu nie chce wrócić. Za czym przyszło do prawa, przyszło im się kłócić. Prezentuje kredytor sędziemu swe karty, Dłużnik się przy i powie, że to były żarty: „By nic inszego, prima sprawi się Aprilis; Uwierzył głupi żartom.” A sędzia: „Jaki lis! Nie tylko w kwietniu, ale gdy bez cudzej szkody, I w maju wolne żarty; a ty,
nasmęci Po próżnicy, przeto go zawsze mieć w pamięci. W ten dzień szlachcic drugiemu pieniędzy trefunkiem Pożyczył, wziąwszy kartę od niego warunkiem, Gdzie położywszy kwotę i termin zapłacie, Zwyczajnie pisze prima Aprilis na dacie. Minął czas, minął drugi, ów mu nie chce wrócić. Za czym przyszło do prawa, przyszło im się kłócić. Prezentuje kredytor sędziemu swe karty, Dłużnik się przy i powie, że to były żarty: „By nic inszego, prima sprawi się Aprilis; Uwierzył głupi żartom.” A sędzia: „Jaki lis! Nie tylko w kwietniu, ale gdy bez cudzej szkody, I w maju wolne żarty; a ty,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 46
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Przemysława wrócić się musiał. Konrad potym zemścił się krzywdy swojej, i zdradą Henryka w Spytkowiczach o 4. mile od Krakowa Mszy Z. słuchającego złapał, który potym wyzwolony przez interpozycją Z. Jadwigi Zony swojej, z kondycją; że musiał odstąpić opieki Bolesława, i zdać ją Konradowi: W tym czasie i Władysław Plwacź kłócił się z Laskonogim Stryjem o Państwa Wielkopolskie, który wsparty potencją Swatopełka, Laskonogiego zgromił, Laskonogi w krótce umarł, a Władysław Plwacz całej Wielkipolski Książęciem został dziedzicznym; Ze zaś i na niego Gąsawska fakcja pokazała się, Henryk Brodaty wsparty Wielkopolskiemi Panami, wygnał go z Państw jego dziedzicznych: W tym czasie Konrad Krzyżaków lokował w ziemi
Przemysława wróćić śię muśiał. Konrad potym zemśćił śię krzywdy swojey, i zdradą Henryka w Spytkowiczach o 4. mile od Krakowa Mszy S. słuchającego złapał, który potym wyzwolony przez interpozycyą S. Jadwigi Zony swojey, z kondycyą; że muśiał odstąpić opieki Bolesława, i zdać ją Konradowi: W tym czaśie i Władysław Plwacź kłóćił śię z Laskonogim Stryjem o Państwa Wielkopolskie, który wsparty potencyą Swatopełka, Laskonogiego zgromił, Laskonogi w krótce umarł, á Władysław Plwacz całey Wielkipolski Xiążęćiem został dźiedźicznym; Ze zaś i na niego Gąsawska fakcya pokazała śię, Henryk Brodaty wsparty Wielkopolskiemi Panami, wygnał go z Państw jego dźiedźicznych: W tym czaśie Konrad Krzyżaków lokował w źiemi
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 28
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
przez mediacją Holendrów, ale Poseł Hiszpański uwiódł, obiecując Zygmuntowi Imieniem Pryncypała swego Flotę i 12000. Wojska do Szwecyj przez morze Bałtyckie, i pieniądze na wojsko, ale to wszystko znikło, a Szwedży już i Infalnty oddawali, że tedy Pokój nie doszedł, Szwedzi do Szwecyj a Polacy na spoczynek rozjechali się. Sejm potym kłócił się o podatki, i na Litwę hałasował, że podatki wybierali, a w Inflantach nic nie zrobili. Roku 1628. Sejm chciał za nieprzyjaciela przyznać Książęcia Pruskiego ale Panowie przekupieni nie pozwolili, Koniecpolski zaś Szwedów łupił. Roku 1629. Bródnicę Polacy oblegli w małej kwocie, ale znacznym sukursem Szwedzkim przestraszeni, w tym tez Sejm
przez medyacyą Holendrów, ale Poseł Hiszpański uwiódł, obiecując Zygmuntowi Imieniem Pryncypała swego Flotę i 12000. Woyska do Szwecyi przez morze Baltyckie, i pieniądze na woysko, ale to wszystko znikło, á Szwedżi juz i Infalnty oddawali, że tedy Pokóy nie doszedł, Szwedźi do Szwecyi á Polacy na spoczynek rozjechali śię. Seym potym kłóćił śię o podatki, i na Litwę hałasował, że podatki wybierali, á w Inflantach nic nie zrobili. Roku 1628. Seym chciał za nieprzyjaćiela przyznać Xiążęćia Pruskiego ale Panowie przekupieni nie pozwolili, Koniecpolski zaś Szwedów łupił. Roku 1629. Brodnicę Polacy oblegli w małey kwoćie, ale znacznym sukkursem Szwedzkim przestraszeni, w tym tez Seym
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 83
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
mając dyrektorów naszych nie bardzo morigeros, którzy napijania się nie wystrzegali i nas na reduty alias tańce publiczne i gry w karty z sobą brali, znaczną odmianę w dobrej śp. ojca mego edukacji miałem. Między innymi głupstwami i płochościami mymi najprzód wielką presumpcją o mojej umiejętności nadęty byłem, do nauk cale oleniwiałem, kłócić się i pić nie wystrzegałem się, tak dalece, że raz przed dialogiem upiwszy się, persony mojej mówić nie umiałem i dufając pamięci mojej, nauczyć się opóźniłem się.
Przyjechaliśmy potem na wakacje do Rasnej, gdzie śp. ojciec mój widział mię nie bez żalu cale odmienionego, a zatem znowu mię w
mając dyrektorów naszych nie bardzo morigeros, którzy napijania się nie wystrzegali i nas na reduty alias tańce publiczne i gry w karty z sobą brali, znaczną odmianę w dobrej śp. ojca mego edukacji miałem. Między innymi głupstwami i płochościami mymi najprzód wielką presumpcją o mojej umiejętności nadęty byłem, do nauk cale oleniwiałem, kłócić się i pić nie wystrzegałem się, tak dalece, że raz przed dialogiem upiwszy się, persony mojej mówić nie umiałem i dufając pamięci mojej, nauczyć się opóźniłem się.
Przyjechaliśmy potem na wakacje do Rasnej, gdzie śp. ojciec mój widział mię nie bez żalu cale odmienionego, a zatem znowu mię w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 40
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
swoją dyspozycją. Syn też jej, wojewoda trocki, już był umarł. Wojewodzie trocki, a wnuk przerzeczonej wojewodziny wileńskiej, był przy dziadu swoim książęciu Wiśniowieckim, kanclerzu i regimentarzu generalnym wojsk W. Ks. Lit., potem wojewodzie wileńskim, hetmanie wielkim W. Ks. Lit., panie wielkim, nie chcącym się kłócić z domem Ogińskich o dobra wnuka swego. Ta tedy Ogińska, wojewodzina wileńska, między innymi córkami swymi będąc łaskawszą na Teresę, potem Sołłohubową, zapisała jej vigore zapisów swoich na przeżycie otrzymanych od męża wszystkie dobra, a potem wkrótce sama umarła.
Marcjan Ogiński, wojewoda witebski, brat stryjeczny Kazimierza Ogińskiego, wojewody wileńskiego,
swoją dyspozycją. Syn też jej, wojewoda trocki, już był umarł. Wojewodzie trocki, a wnuk przerzeczonej wojewodziny wileńskiej, był przy dziadu swoim książęciu Wiśniowieckim, kanclerzu i regimentarzu generalnym wojsk W. Ks. Lit., potem wojewodzie wileńskim, hetmanie wielkim W. Ks. Lit., panie wielkim, nie chcącym się kłócić z domem Ogińskich o dobra wnuka swego. Ta tedy Ogińska, wojewodzina wileńska, między innymi córkami swymi będąc łaskawszą na Teresę, potem Sołłohubową, zapisała jej vigore zapisów swoich na przeżycie otrzymanych od męża wszystkie dobra, a potem wkrótce sama umarła.
Marcjan Ogiński, wojewoda witebski, brat stryjeczny Kazimierza Ogińskiego, wojewody wileńskiego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 315
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
od nas godzinach, nim do Wilna z Nieświeża przybiegłem, zmazana była, a i oprócz tego zmazania przez niezgodną z aktoratem relacją upadać by kadencja wileńska musiała.
Na które moje wspomnienie wpadł w ferwor brat mój pułkownik i zaczął mi wymawiać niedyskretnie, że niepotrzebnie sprawę z księciem kanclerzem zacząłem i że nie tylko sam się kłócę, ale i drugich kłócę i nikomu nie daję pokoju. Westchnąwszy ja na tę aklamacją, uniknąłem od zwady, a nazajutrz rano wstawszy, com był winien bratu memu pożyczonych pieniędzy, podobno około dwóchset czerw, zł, i jakom według wyższego wyrażenia mego, gdy mój brat pułkownik na weselu swoim pogorzał,
od nas godzinach, nim do Wilna z Nieświeża przybiegłem, zmazana była, a i oprócz tego zmazania przez niezgodną z aktoratem relacją upadać by kadencja wileńska musiała.
Na które moje wspomnienie wpadł w ferwor brat mój pułkownik i zaczął mi wymawiać niedyskretnie, że niepotrzebnie sprawę z księciem kanclerzem zacząłem i że nie tylko sam się kłócę, ale i drugich kłócę i nikomu nie daję pokoju. Westchnąwszy ja na tę aklamacją, uniknąłem od zwady, a nazajutrz rano wstawszy, com był winien bratu memu pożyczonych pieniędzy, podobno około dwóchset czerw, zł, i jakom według wyższego wyrażenia mego, gdy mój brat pułkownik na weselu swoim pogorzał,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 601
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
księcia de Soubise i sam książę de Soubise retyrował się.
Była we Francji wielka niesforność i zamięszanie, bo Pompadur, metresa króla francuskiego, białogłowa pełna ambicji, a dobrego rozeznania próżna, wszystkim rządziła. Generałów dobrych oddalała, podchlebcom i faworytom swoim komendy otrzymywała. Przybrała i ministerium takież według swego rozeznania. Z parlamentami się kłóciła, dosyć, że wszystko złe robiła. Powiedają na resztę, że od króla pruskiego, który niezmierne sumy od Anglii brał, przekupiona była i tak co miała familią Brogliów, których głowa książę Broglio w batalii poległ, królowi rekomendować, tedy jeszcze tęż Brogliów familią u króla francuskiego, wielkich i zacnych ludzi, dyzgracjowała.
księcia de Soubise i sam książę de Soubise retyrował się.
Była we Francji wielka niesforność i zamięszanie, bo Pompadur, metresa króla francuskiego, białogłowa pełna ambicji, a dobrego rozeznania próżna, wszystkim rządziła. Generałów dobrych oddalała, podchlebcom i faworytom swoim komendy otrzymywała. Przybrała i ministerium takież według swego rozeznania. Z parlamentami się kłóciła, dosyć, że wszystko złe robiła. Powiedają na resztę, że od króla pruskiego, który niezmierne sumy od Anglii brał, przekupiona była i tak co miała familią Brogliów, których głowa książę Broglio w batalii poległ, królowi rekomendować, tedy jeszcze tęż Brogliów familią u króla francuskiego, wielkich i zacnych ludzi, dyzgracjowała.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 853
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
prawda jest, że nie wszystkie pacta conventa są wypełnione; ale też czas nie jest w nich naznaczony, kiedyby wypełnione być miały: może je król wypełnić, bo żyje i króluje i będzie za Bożą pomocą długo żył i królował, i nie jedno na króla zaciągać krzywoprzysięstwa dla tego nie może nikt, ale ani kłócić się przyczyny nie ma, gdyż non hic est periurus. qui non implevit conditiones iuramento confirmatas. sed qui contra iuramentum directe facit. Przebóg, in simplicibus causis dozwala prawo: »quod non feci, faciam«, a w sprawach tak głównych czemu nie ma być to rozumiano, a zwłaszcza nie mając nigdy czasu wolnego
prawda jest, że nie wszystkie pacta conventa są wypełnione; ale też czas nie jest w nich naznaczony, kiedyby wypełnione być miały: może je król wypełnić, bo żyje i króluje i będzie za Bożą pomocą długo żył i królował, i nie jedno na króla zaciągać krzywoprzysięstwa dla tego nie może nikt, ale ani kłócić się przyczyny nie ma, gdyż non hic est periurus. qui non implevit conditiones iuramento confirmatas. sed qui contra iuramentum directe facit. Przebóg, in simplicibus causis dozwala prawo: »quod non feci, faciam«, a w sprawach tak głównych czemu nie ma być to rozumiano, a zwłaszcza nie mając nigdy czasu wolnego
Skrót tekstu: DeklPisCz_II
Strona: 322
Tytuł:
Deklaracya pisma pana Wojewody krakowskiego, w Stężycy miedzy ludzie podanego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zaraz ustąpiła. Jeżeliby zaś nie miała ustąpić, tedy popada plag 60. 1180.
Pod tymże aktem. — Stanąwszy przed prawem Jacko Wańciszak sołtys leszczyński uskarżał się na żonę swoje o zaloty pewne. Na co że żadnego dokumentu nie było, nakazało prawo plagi im. Które zaraz wypełnili. Jeżeliby zaś dalej kłócić się z sobą i źle mieszkać mieli, popadać będą grzywien pańskich 6 i plag 50. Bracia zaś Karpiacy jej, jeśli ją podwodzić będą i różnić to stadło, popadać mają grzywien pańskich każdy z nich po cztery i plag 60. 1181. s. 424
Roku Pańskiego 1707 dnia 29 oktobra 29 X. — Sta
zaraz ustąpiła. Jeżeliby zaś nie miała ustąpić, tedy popada plag 60. 1180.
Pod tymże aktem. — Stanąwszy przed prawem Jacko Wańciszak sołtys leszczyński uskarżał się na żonę swoje o zaloty pewne. Na co że żadnego dokumentu nie było, nakazało prawo plagi im. Które zaraz wypełnili. Jeżeliby zaś dalej kłócić sie z sobą i źle mieszkać mieli, popadać będą grzywien pańskich 6 i plag 50. Bracia zaś Karpiacy jej, jeśli ją podwodzić będą i różnić to stadło, popadać mają grzywien pańskich kożdy z nich po cztyry i plag 60. 1181. s. 424
Roku Pańskiego 1707 dnia 29 oktobra 29 X. — Sta
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 358
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
jednej; nagrodzę to jednak, jeśli P. Bóg zdrowo powróci. List a notre tante przez inszą prześlę okazję. M. Millet kłania Wci, moje serce. Stawa ze mną wespół i ustawicznie u mnie bywa. Człowiek niesłychanie dobry, ale tak ucieszny, że umieram sto razy na dzień ze śmiechu, kiedy się kłóci avec ses domestiques, a najczęściej z swym nieszczęsnym majorem. Listy od niego, komu należą, kazać pooddawać. Warszawskim damom wszystkim nisko kłaniam. Materyjki szarej albo popielatej lepiej przysłać próbkę, bo kitajka bardzo słaba, i ta materyjka moja szara już wniwecz poszła. Au passage de la Vistule, pres de Opatowiec, 5
jednej; nagrodzę to jednak, jeśli P. Bóg zdrowo powróci. List a notre tante przez inszą prześlę okazję. M. Millet kłania Wci, moje serce. Stawa ze mną wespół i ustawicznie u mnie bywa. Człowiek niesłychanie dobry, ale tak ucieszny, że umieram sto razy na dzień ze śmiechu, kiedy się kłóci avec ses domestiques, a najczęściej z swym nieszczęsnym majorem. Listy od niego, komu należą, kazać pooddawać. Warszawskim damom wszystkim nisko kłaniam. Materyjki szarej albo popielatej lepiej przysłać próbkę, bo kitajka bardzo słaba, i ta materyjka moja szara już wniwecz poszła. Au passage de la Vistule, pres de Opatowiec, 5
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 50
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962