żołnierzom darowali. Zwycięzców Hetmanów swoich triumfalnymi wjazdami/ statuis na Kapitolium/ in aede Jovis, in Circo i na teatrach zdobili. Dawali ten honor Żołnierzom dawni Imperatores tytułując się Commilitiones, czym bynamniej nie poniżając powagi swojej/ małą ludzkością populari verbo uśmierzali tumentes animos: znośnie marsowe prace czynili/ ochotę przeciw nieprzyjaciołom zaostrzali. Dopiero się nachylił i szwankować począł Rzym kiedy nieukontentowani Heroes utyskować Poczęli Quis Pauli Quis AEmyliiin ingrata et inimica bonis Civitate similis esse velit. Kiedy ogłoszona jako hasłem rozeszła się po Wojsku przypowieść et gratis poenitet esse bonum. A kiedyż słuszniej Ich MM. Rycerstwu Koronnemu od IKM. od Rp. winna należała wdzięczność/ jako po teraźniejszej
żołnierzom dárowáli. Zwyćięzcow Hetmánow swoich tryumfalnymi wiázdami/ statuis ná Kápitolium/ in aede Jovis, in Circo i ná theátrách zdobili. Dawali ten honor Zołnierzom dawni Imperatores tytułuiąc się Commilitiones, czym bynamniey nie poniżáiąc powagi swoiey/ máłą ludzkośćią populari verbo uśmierzáli tumentes animos: znośnie marsowe prace czynili/ ochotę przećiw nieprzyiaćiołom záostrzáli. Dopiero się náchylił i szwánkować począł Rzym kiedy nieukontentowáni Heroes utyskowáć poczeli Quis Pauli Quis AEmyliiin ingrata et inimica bonis Civitate similis esse velit. Kiedy ogłoszona iako hasłem rozeszłá się po Woysku przypowieść et gratis poenitet esse bonum. A kiedyż słuszniey Ich MM. Rycerstwu Koronnemu od IKM. od Rp. winna należałá wdźięczność/ iáko po teraźnieyszey
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 29
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
ratować. Nawątlone ale jednak całe jeszcze są habenae Imperii nostri. Trzyma je I. K. M. P. N. M. w Królewskich rękach swych przeszło lat 40 podziwieniem wszytkiego świata potężnie i szczęśliwie. Nie może to być/ aby ten currus quo publica salus vehitur miał zawsze secundum et rectum tenere cursum. nachylić się czasem a czasem i drogi ustapić musi. A któraż Rzeczp: w swoim szczęściu była bez tego? ratować i kierować go my mamy jakoż oto i teraz dla tego hoc publicum consilium obimus. Do czego że nam przychodzi że jeszcze o sobie non intempestivè radzić możemy sprawa to Boga wszechmogącego/ któremu jako statûs nostri
rátowáć. Náwątlone ále iednák całe ieszcze są habenae Imperii nostri. Trzyma ie I. K. M. P. N. M. w Krolewskich rękach swych przeszło lat 40 podźiwieniem wszytkiego światá potężnie i szczęśliwie. Nie może to być/ áby ten currus quo publica salus vehitur miał záwsze secundum et rectum tenere cursum. náchylić się czásem á czásem i drogi ustapić muśi. A ktoraż Rzeczp: w swoim szczęśćiu byłá bez tego? rátowáć i kierowáć go my mamy iákoż oto i teraz dla tego hoc publicum consilium obimus. Do czego że nam przychodźi że ieszcze o sobie non intempestivè rádźić możemy spráwá to Bogá wszechmogącego/ ktoremu iáko statûs nostri
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 65
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
było lekkie trzęsienie a około god: 10 wieczornej powtórne. Trzecie po północy nierównie gwałtowniejsze trwało 10 wiele domów upadło wszystkie zaś były skołatane: Zamek stary z wieżą na 50 łokci wysoką, która wiele domów z ludźmi zawaliła upadł. Znowu trzęsienie, ale mniej gwałtowne: kościoły wielką szkodę poniosły, dzvvonnica Sarska na 7 łokci nachyliła się. w Pół godziny nowe resztę budynków zburzyło, i przez całą noc odnawiając się trwało. Kraj cały w okręgu 40 mil w niwecz obrócony: w samym Kościele Sarskim 54 osób tym przypadkiem za bitych pogrzebiono.
22 Listopada trzęsienie ziemi wielkie w Neapolu szkody uczyniło. Ze 30 Listopada na 5 Grudnia w Slorencij w nocy trzęsienie
było lekkie trzęsienie a około god: 10 wieczorney powtorne. Trzecie po połnocy nierownie gwałtownieysze trwało 10 wiele domow upadło wszystkie zaś były skołatane: Zamek stary z wieżą na 50 łokci wysoką, ktora wiele domow z ludźmi zawaliła upadł. Znowu trzęsienie, ale mniey gwałtowne: kościoły wielką szkodę poniosły, dzvvonnica Sarska na 7 łokci nachyliła się. w Poł godziny nowe resztę budynkow zburzyło, y przez całą noc odnawiaiąc się trwało. Kray cały w okręgu 40 mil w niwecz obrocony: w samym Kościele Sarskim 54 osob tym przypadkiem za bitych pogrzebiono.
22 Listopada trzęsienie ziemi wielkie w Neapolu szkody uczyniło. Ze 30 Listopada na 5 Grudnia w Slorenciy w nocy trzęsienie
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 245
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
. A potym nadalej był żyw. Jeździec zaś na Konia gdy ma wsiadać w strzemię lewą niechaj włoży nogę/ jako tego już tryb jest pospolity. A ujmie go za grzywę/ nie gdzie indzie. A żeby namniej niepochylał się/ abo piersi ku łękowi przykładając/ ale jako pręt stanąwszy. A nogi prawie pod się nachyliwszy/ ma Konia dosieść/ i śrzodek swojego kroku na wierzch przysadziwszy/ tedy ani w kłosie/ ani w bieganiu nie ma namniej/ ani na tę stronę/ ani na owę przemykać się. Ale co najprościej usieść. Jako niektórzy działają zgarbiwszy się na Konia wsiadają/ zaś w bieganiu/ gdy się na którą stronę przykłada
. A potym nadáley był żyw. Ieźdźiec záś ná Koniá gdy ma wśiádáć w strzemię lewą niechay włoży nogę/ iáko tego iuż tryb iest pospolity. A vymie go zá grzywę/ nie gdźie indźie. A żeby namniey niepochylał sie/ ábo pierśi ku łękowi przykładáiąc/ ále iáko pręt stánąwszy. A nogi práwie pod się náchyliwszy/ ma Koniá dośieść/ y śrzodek swoiego kroku ná wierzch przysádźiwszy/ tedy áni w kłośie/ áni w biegániu nie ma namniey/ áni ná tę stronę/ áni ná owę przemykáć sie. Ale co nayprośćiey vśieść. Iáko niektorzy dźiáłáią zgárbiwszy sie ná Koniá wśiádáią/ záś w biegániu/ gdy sie ná ktorą stronę przykłada
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 28
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
gdy w Miasto HERMAPOLIS Najśw: Panna z JEZUSEM maleńkim, i Z. JózefEM do Egiptu uchodząc wstępowała, DRZEWO przed bramą cudnej wysokości i starości, i grubości, PERSEIS, czyli Persea, czyli Persika, czy to Terebint, podobno Brzoskwinia, (ale nie taka mała, jak nasza,) aż do ziemi się nachyliła, in odorationem tak wielkiego Gościa, z wypędzeniem z niego czarta odbierającego tam Cultum Divinum od Obywatelów, jako o tym świadczą: Sozomenus, Cassiodorus, Dratmarus, Cedrenus, Niceforus, Ksiądz Kański Soc: Jezu. Liście tego drzewa, skóra, owoc, dotknięciem chorych leczy.
Drugie miejsce Egipskie było sławne w Świętych Historiach
gdy w Miasto HERMAPOLIS Nayśw: Panna z IEZUSEM maleńkim, y S. IOZEFEM do Egyptu uchodząc wstępowała, DRZEWO przed bramą cudney wysokości y starości, y grubości, PERSEIS, czyli Persea, czyli Persika, czy to Terebint, podobno Brzoskwinia, (ále nie taka mała, iak nasza,) aż do ziemi się nachyliła, in odorationem tak wielkiego Gościa, z wypędzeniem z niego czarta odbieraiącego tam Cultum Divinum od Obywatelow, iako o tym świadczą: Sozomenus, Cassiodorus, Dratmarus, Cedrenus, Nicephorus, Xiądz Kański Soc: IESU. Liście tego drzewa, skóra, owoc, dotknięciem chorych leczy.
Drugie mieysce Egypskie było sławne w Swiętych Historyach
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 554
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Leć nadzieja omyliła, gdyż takich poprawin siła Bywa, gdy śmierć blisko czeka, bo już zegarka docieka. Zaczym i te poprawiny gotowały przenosiny. Poprawiło mu się przed śmiercią.
Wkrótce się to pokazało i z wieczora widzieć dało, Bo już siły osłabiały, śmiertelny pot pokazały. A gdy go ocieram z niego, nachyliwszy się do niego, Więc ostatnie pożegnanie czyni przez pocałowanie. Już prawie poczynając konać, pocałował mię w rękę, nic nie mówiąc.
Dalej nie mogę wytrzymać, żal się nie pozwoli strzymać, ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Więc wskok wychodzić już muszę, bo zaledwo we mnie duszę. Każdy się domyślić może, co się działo, gdy
Leć nadzieja omyliła, gdyż takich poprawin siła Bywa, gdy śmierć blisko czeka, bo już zegarka docieka. Zaczym i te poprawiny gotowały przenosiny. Poprawiło mu się przed śmiercią.
Wkrótce się to pokazało i z wieczora widzieć dało, Bo już siły osłabiały, śmiertelny pot pokazały. A gdy go ocieram z niego, nachyliwszy się do niego, Więc ostatnie pożegnanie czyni przez pocałowanie. Już prawie poczynając konać, pocałował mię w rękę, nic nie mówiąc.
Dalej nie mogę wytrzymać, żal się nie pozwoli strzymać, ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Więc wskok wychodzić już muszę, bo zaledwo we mnie duszę. Każdy się domyślić może, co się działo, gdy
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 124
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
wielkich drewnianych/ które wprocessjach cechy rzemiósł rozmaitych nosić żwykli) na drugiej stronie tegoż filara/ wzaporachżwyklich będące/ mocnie jednym razem/ zmiesc swych poruszyły się; i ku tymże wychodzącym/ (którzy dla zawallonej od Epitafium onego drogi/ wbok mimo tenże filar udawali się) znacznie prawie/ gdy mijali/ nachyliły się. Co mówię te rzeczy znaczą? co obwieszczają/ i co za przestrogę znich sobie brać mamy; niechai P. Pleban wywroży. Świeczniki/ Epitafium/ Obraz Zmartwychwstania/ czyli bliskie konanie/ i ostatnią świecę/ pogrżeb/ i na straszny sąd od umarłych powstanie/ komu przypominają/ i przed oczy kładą ku pożytku
wielkich drewniánych/ ktore wprocessyách cechy rzemiosł rozmáitych nośić żwykli) ná drugiey stronie tegosz filará/ wzaporáchżwyklych będące/ mocnie iednym rázem/ zmiesc swych poruszyły sie; y ku tymze wychodzącym/ (ktorzy dla záwálloney od Epitáphium onego drogi/ wbok mimo tenze filar vdawáli sie) znácznie práwie/ gdy miiáli/ náchyliły sie. Co mowię te rzeczy znácżą? co obwieszczáią/ y co zá przestrogę znich sobie bráć mamy; niechai P. Pleban wywroży. Swieczniki/ Epitaphium/ Obraz Zmartwychwstánia/ czyli bliskie konánie/ y ostátnią świecę/ pogrżeb/ y ná strászny sąd od vmárłych powstánie/ komu przypomináią/ y przed oczy kłádą ku pożytku
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 78
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
sedendo, currendo etc. czynić, toć tedy żadnej inszej części nie przystojniej atendować, ne quid detrimenti Respublica capiat i leczyć główne urazy mutuis consiliis, z inszymi członkami etc. jako equestri ordini; bo odjąwszy ręce i nogi, co za pomoc głowa i insze członki będą miały? — Żadnej. Stan duchowny jako to nachylić się miał, ponieważ wszystkie od Rzpltej beneficia ma, nie od pana, który u nas nie dziedziczy, do tego jest przydany do boku pomazańca Bożego, dla ochrony Kościoła Bożego i straży i praw i wolności polskich? Póki tym umysłem cni przodkowie naszy czynili, nie było żadnych niezgod, żadnych mieszanin w Rzpltej naszej; lecz
sedendo, currendo etc. czynić, toć tedy żadnej inszej części nie przystojniej attendować, ne quid detrimenti Respublica capiat i leczyć główne urazy mutuis consiliis, z inszymi członkami etc. jako equestri ordini; bo odjąwszy ręce i nogi, co za pomoc głowa i insze członki będą miały? — Żadnej. Stan duchowny jako to nachylić się miał, ponieważ wszystkie od Rzpltej beneficia ma, nie od pana, który u nas nie dziedziczy, do tego jest przydany do boku pomazańca Bożego, dla ochrony Kościoła Bożego i straży i praw i wolności polskich? Póki tym umysłem cni przodkowie naszy czynili, nie było żadnych niezgod, żadnych mieszanin w Rzpltej naszej; lecz
Skrót tekstu: RozSynCz_II
Strona: 142
Tytuł:
Rozmowa synów z matką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
odciągnąwszy/ położyli się Obozem u Brodu Arnon/ który jest na puszczy/ a wychodzi z granice Amorrejskiej. Abowiem Arnon jest granica Moabska miedzy Moabczykiem i Amorrejczykiem. 14. Przetoż mówi się w księgach wojen Pańskich/ przeciwko Wahebowi w iwchrze walczył/ i przy potokach Arnoon: 15. Bo ściekanie tych potoków/ które się nachyliło ku położeniu Har/ to się ściąga/ ku granicy Moabskiej. 16. Z tamtąd potym przyszli do Beery a tać jest ona studnia/ o której mówił PAN do Mojżesza: zgromadź lud/ a dam im wody. 17. Tedy śpiewał Izrael tę piosnkę: Wystąp studnio. 18. Śpiewajcież o niej: Studnia
odćiągnąwszy/ położyli śię Obozem u Brodu Arnon/ ktory jest ná puszczy/ á wychodźi z gránice Amorrejskiey. Abowiem Arnon jest gránicá Moábska miedzy Moábczykiem y Amorreyczykiem. 14. Przetoż mowi śię w kśięgách wojen Páńskich/ przećiwko Wáhebowi w iwchrze walcżył/ y przy potokách Arnoon: 15. Bo śćiekánie tych potokow/ ktore śię náchyliło ku położeniu Hár/ to śię śćiąga/ ku gránicy Moábskiey. 16. Z támtąd potym przyszli do Beeri á táć jest oná studniá/ o ktorey mowił PAN do Mojzeszá: zgromadź lud/ á dam jim wody. 17. Tedy śpiewał Izráel tę piosnkę: Wystąp studnio. 18. Spiewajćież o niey: Studnia
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 164
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, pod 121 Chorągwi ledwie się ich około 20000 nalazło z którymi Król łaskę swą uczynił, zdrowiem wiarołomców darowawszy. Stąd ku Stolicy ruszywszy wszędy zwycięzca obwołany z spustoszenie całej Monarchij Moskiewskiej, aż znowu pokoju szukać musieli, król zaś że miał z Turczynem, który mu wojnę wypowiedział, I Szwedom niedufając; na śłuszne dał się nachylić kondycje, a odstąpiwszy swej na Carstwo Elekcyj wiele krain do Korony wiecznemi przyłączył czaj. to jest Czernichowszczyzną ze swemi przyległościami, Siewierszczyznę, Nowogrodek, Smoleńsk; Drohobus, Biała, Rosław Starodub, Trapiesko, Poczopów, Newela, Sobieszcza, Krasny Bród, Mo- rozkłonica, Popowagóra, Województwa do Korony szczęśliwie zwycięzca powrócił,
, pod 121 Chorągwi ledwie się ich około 20000 nalazło z którymi Krol łáskę swą uczynił, zdrowiem wiarołomcow darowawszy. Ztąd ku Stolicy ruszywszy wszędy zwyćięzca obwołany z spustoszęnie całey Monarchij Moskiewskiey, aż znowu pokoiu szukáć muśieli, krol zaś że miał z Turczynem, ktory mu woynę wypowiedział, Y Szwedom niedufaiąc; na śłuszne dał się nachylić kondycye, á odstąpiwszy swey na Carstwo Elekcyi wiele krain do Korony wiecznemi przyłączył czay. to iest Czernichowszczyzną ze swemi przyległośćiámi, Siewierszczyznę, Nowogrodek, Smolensk; Drohobus, Biała, Rosław Starodub, Trapiesko, Poczopow, Newela, Sobieszcza, Krasny Brod, Mo- roskłonica, Popowagora, Woiewodztwa do Korony szczęśliwie zwycięzca powroćił,
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 164
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707