Świecie Grecja; chytrość jej, hardość, nie rzetelność, BOGU nie dotrzymana Wiara, uczyniły Gentem exosam, stolidam w świecie całym: z Filozofów poczyniły Osłów, z do- O Schizmie Grrckiej
wcipnych kompozytorów, o sobie zapamiętałych: Biblioteki ich w kramy, mądre Teatra w rynki poszły: z wolnych Narodów, plugawego Bisurmanina niewolników się naczyniło: Z owych głupich zelantów przy swoim uporze, teraz w takich oziębłych Chrześcijan i prostych, że prędzej Ałła niż Teos w ustach Greka usłyszysz. Na ostatek wzięta Stolica Imperyj Konstantynopol, aby ci błędni od Wiary. errent sine Patria: sześć set kilkadziesiąt lat Miasto te trzymając, za jedynę niezgodę utracili, bez nadziei odebrania
Swiecie Grecya; chytrość iey, hardość, nie rzetelność, BOGU nie dotrzymana Wiara, uczyniły Gentem exosam, stolidam w świecie całym: z Filozofow poczyniły Osłow, z do- O Schizmie Grrckiey
wcipnych kompozytorow, o sobie zapamiętałych: Biblioteki ich w kramy, mądre Theatra w rynki poszły: z wolnych Narodow, plugawego Bisurmanina niewolnikow się naczyniło: Z owych głupich zelantow przy swoim uporze, teraz w takich oziębłych Chrześcian y prostych, że prędzey Ałła niż Theos w ustach Greka usłyszysz. Na ostatek wzięta Stolica Imperii Konstantynopol, aby ci błędni od Wiary. errent sine Patria: sześć set kilkadziesiąt lat Miasto te trzymaiąc, za iedynę niezgodę utracili, bez nadziei odebrania
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1146
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
czarowników, albo czarownice z diabłem narabiające, którego pomocą biorą trupy ludzi umarłych z grobu, i niemi jako nadgniłemi, smrodliwemi, zarażają to ludzi, to konie, to bydło, to wieprze, gęsi, kury etc. Osobliwie tych czasów od lad kilkunastu tyle bydła zginęło rogatego, mało widać pługów; ale wiele długów naczyniło się, na chleb próżne obory, ale pełne skor banty; wypasłe po wsiach psy, ścierwem wrony, krucy, ale wygłodzone ludzie bez omasty jedzący, tyle krów dojnych psom wywlokłszy na paszę. Gdziekolwiek zaraza na ludzi, na bydło, ustawicznie lud pospolity widuje (jak powiada) to osoby chodzące w bieli podczas nocy,
czarownikow, albo czarownice z diabłem narabiaiące, ktorego pomocą biorą trupy ludzi umarłych z grobu, y niemi iako nadgniłemi, smrodliwemi, zarażaią to ludzi, to konie, to bydło, to wieprze, gęsi, kury etc. Osobliwie tych czasow od lad kilkunastu tyle bydła zgineło rogatego, mało widać pługow; ale wiele długow naczyniło się, na chleb prożne obory, ále pełne skor banty; wypasłe po wsiach psy, scierwem wrony, krucy, ále wygłodzone ludzie bez omasty iedzący, tyle kròw doynych psom wywlokłszy na paszę. Gdziekolwiek zaraza ná ludzi, ná bydło, ustawicznie lud pospolity widuie (iak powiada) to osoby chodzące w bieli podczas nocy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 248
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754