ip. Kotła kasztelana witebskiego. Także z Wilna wstępowałem do Niemenczyna do ip. nowogrodzkiego kasztelana. W Kurklach stanąłem dnia 7 Aprilis: daj Boże szczęśliwie zmieszkać; 12^go^ polowałem koło Onikszt. 14 Junii. Jechaliśmy spólnie z jejmością do Królewca, staneliśmy tam die 21 Junii; tegoroczny dobry handel na pieńkę nadał się. Byliśmy w Piławie, fortecy, od Królewca mil 7 akomodowani honorifice i traktowani tam dobrze. Wyjechaliśmy z deszczem z Królewca do Kurki.
5 Julii. Mieliśmy głodny trakt wracając się i niewczesny bardzo dla przeklętych słot. Stanęliśmy w Kurklach 12 Julii.
27 Julii z Kurkl wyjechałem z całym dworem
jp. Kotła kasztelana witebskiego. Także z Wilna wstępowałem do Niemenczyna do jp. nowogrodzkiego kasztelana. W Kurklach stanąłem dnia 7 Aprilis: daj Boże szczęśliwie zmieszkać; 12^go^ polowałem koło Onikszt. 14 Junii. Jechaliśmy spólnie z jejmością do Królewca, staneliśmy tam die 21 Junii; tegoroczny dobry handel na pieńkę nadał się. Byliśmy w Piławie, fortecy, od Królewca mil 7 akkomodowani honorifice i traktowani tam dobrze. Wyjechaliśmy z deszczem z Królewca do Kurki.
5 Julii. Mieliśmy głodny trakt wracając się i niewczesny bardzo dla przeklętych słot. Stanęliśmy w Kurklach 12 Julii.
27 Julii z Kurkl wyjechałem z całym dworem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 46
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
księstwa litewskiego, Jabłonowski fidelis Ephestion i inni, biorą amnescją u cara. Wojsko litewskie pod komendą i władzą Jana Sapiehy starosty bobrujskiego, hetmana wielkiego wiel. księstwa lit. stoi w posturze, ogląda się na successus, ani jeszcze accedit et amplectitur fortunam victoris, oczekując rewolucji lepszej, ani z Moskwą hostilia agit.
Nie nadała się amnescją dana księciu Wiśniowieckiemu hetmanowi, albowiem asekurowany i na parol od ip. wojewody bełzkiego i ip. Pocieja vocatus, gdy przybył in adorationem cara imci, wzięty w areszt, sromotnie jako zmiennik et reus satisfactionis za wzięte od cara miliony, traktowany źle, do Kijowa zaprowadzony. Ten przykład nie jednego strwożył i powinienby
księstwa litewskiego, Jabłonowski fidelis Ephestion i inni, biorą amnestyą u cara. Wojsko litewskie pod komendą i władzą Jana Sapiehy starosty bobrujskiego, hetmana wielkiego wiel. księstwa lit. stoi w posturze, ogląda się na successus, ani jeszcze accedit et amplectitur fortunam victoris, oczekując rewolucyi lepszéj, ani z Moskwą hostilia agit.
Nie nadała się amnestyą dana księciu Wiśniowieckiemu hetmanowi, albowiem assekurowany i na parol od jp. wojewody bełzkiego i jp. Pocieja vocatus, gdy przybył in adorationem cara imci, wzięty w areszt, sromotnie jako zmiennik et reus satisfactionis za wzięte od cara miliony, traktowany źle, do Kijowa zaprowadzony. Ten przykład nie jednego strwożył i powinienby
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 274
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Dosyć i na odzienie tak długi wiek. Już by Czas dać rękę królowi, który, kto mu służy, Da i chleb, i odzienie, i zdrowia przedłuży. Żal się Boże siwego włosu na twym dworze; Spuszczam młodszym, ja śmierci doczekam w klasztorze.” 493 (P). CHOĆ ZŁYM SPOSOBEM, NADA SIĘ CZASEM INTENCJA DOBRA JAKO PAN BÓG PODAJE Sposób DO WYSCIA Z NĘDZE, PATRZĄC NA DOBRĄ INTENCJĄ
Człowiek jeden ubogi, już w ostatniej toni, Skoro wszytko, co ociec zostawił, roztrwoni, Nie mając już co w gębę razu włożyć zgoła, Z uprzejmym nabożeństwem poszedł do kościoła. Tam padszy krzyżem, modli, prosi,
Dosyć i na odzienie tak długi wiek. Już by Czas dać rękę królowi, który, kto mu służy, Da i chleb, i odzienie, i zdrowia przedłuży. Żal się Boże siwego włosu na twym dworze; Spuszczam młodszym, ja śmierci doczekam w klasztorze.” 493 (P). CHOĆ ZŁYM SPOSOBEM, NADA SIĘ CZASEM INTENCJA DOBRA JAKO PAN BÓG PODAJE SPOSOB DO WYSCIA Z NĘDZE, PATRZĄC NA DOBRĄ INTENCJĄ
Człowiek jeden ubogi, już w ostatniej toni, Skoro wszytko, co ociec zostawił, roztrwoni, Nie mając już co w gębę razu włożyć zgoła, Z uprzejmym nabożeństwem poszedł do kościoła. Tam padszy krzyżem, modli, prosi,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 220
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
z wojskiem W. K. Mści, ostawiwszy obóz pode Tczowem, abym był obaczywszy efekt tego przekopania, toż i Żuławie gdańskiej uczynił; zaczem za oblaniem zewsząd nieprzyjaciela, gdyż i w Neryndze pełno wody było, niewątpiłem nic w miłosierdziu bożem, żebyśmy byli do wielkich angustij nieprzyjaciela przywiedli. Nienadało się tym, dla odległości miejsca, którzy mieli na Nogacie u Pogorzałej roskopywać, ci co u Montwów dobrze rozkazanie moje eksequowali na kopią w szerz dziurę uczyniwszy, którą rzuciła się była potężnie woda; ale lubo to tak wielkie powodzie, przecię jednak na trzy, na cztery łokcie do wierzchu tamy
niedostawało wody; zaczem
z wojskiem W. K. Mści, ostawiwszy obóz pode Tczowem, abym był obaczywszy effekt tego przekopania, toż i Żuławie gdańskiej uczynił; zaczém za oblaniem zewsząd nieprzyjaciela, gdyż i w Neryndze pełno wody było, niewątpiłem nic w miłosierdziu bożém, żebyśmy byli do wielkich angustij nieprzyjaciela przywiedli. Nienadało się tym, dla odległości miejsca, którzy mieli na Nogacie u Pogorzałej roskopywać, ci co u Montwów dobrze roskazanie moje exequowali na kopią w szerz dziurę uczyniwszy, którą rzuciła się była potężnie woda; ale lubo to tak wielkie powodzie, przecię jednak na trzy, na cztery łokcie do wierzchu tamy
niedostawało wody; zaczém
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 105
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
obowiązani. Pytam co po tym Jego Mści, gdy ma odium u Państwa, jednać Królowej miłość i ufność u Stanów przez takie deklaracie. Pod czas interregnum, wiem żeby Jego M. rzeczy swoje i Domu swego utwierdził, ale kto ręczy że go doczeka? że Królową przeżyje? w ten czas cokolwiek i jakimkolwiek sposobem się nada, pomniałby ten co nastąpi dzieciom Jego Mści, że Jego Mość wywrócił i przewlokł nadzieje jego. Bo na to przysięgę, że na wszystek świat, Jego Mości ogłoszą autorem tego, cokolwiek tu stanie. Taka deklaracja mogłaby dość uczynić stronom; gdyby ex composito i zmowna była; to jest: żeby Królowa pewna
obowiązáni. Pytàm co po tym Iego Mśći, gdy ma odium v Páństwá, iednáć Krolowey miłość y vfność v Stanow przez tákie declárácie. Pod czás interregnum, wiem żeby Ie^o^ M. rzeczy swoie y Domu swego vtwierdźił, ále kto ręczy że go doczeka? że Krolową przeżyie? w ten czás cokolwiek y iákimkolwiek sposobem się náda, pomniałby ten co nástąpi dźiećiom Iego Mśći, że Iego Mość wywroćił y przewlokł nádźieie iego. Bo ná to przyśięgę, że ná wszystek świát, Iego Mośći ogłoszą authorem tego, cokolwiek tu stánie. Táka declarácya mogłaby dość vczynić stronom; gdyby ex composito y zmowna byłá; to iest: żeby Krolowa pewna
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 36
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
złego Motor[...] m pokazuje.
PRzez lat trzy niemal, jako ta nieszczęśliwa zepchniona z Sejmu Elekcja, tak w ustawicznej byłem tychto przeciwności prasie, i setnej części tegom tu niepołożył, co mi str[...] ebat przez ten czas jadowita złośliwość. Zaś te wszytkie wywarte na mię, i kontinuowane przez czas pomieniony zawziętości, że nienadały się, i Pan Bóg niewinności mojej świadek mylił im szyki, i niedał na ten czas do skutku przywieść czego zamyślali i potrzebowali, i oco się niewstydliwie starali, to jest: oruinę moję, uczynili radę aby pod płaszczykiem sprawiedliwości zgubić mię mogli. Wziąwszy tedy pozór sprawiedliwości, naznyślalali sobie, ani do urodzenia
złego Motor[...] m pokázuie.
PRzez lat trzy niemal, iáko tá nieszczęśliwa zepchniona z Seymu Elekcya, ták w vstáwiczney byłem tychto przećiwnośći práśie, y setney częśći tegom tu niepołożył, co mi str[...] ebat przez ten czás iádowita złośliwość. Záś te wszytkie wywárte ná mię, y continuowáne przez czás pomieniony záwźiętośći, że nienádáły się, y Pan Bog niewinnośći moiey świádek mylił im szyki, y niedał ná ten czás do skutku przywieśdź czego zámyśláli y potrzebowáli, y oco się niewstydliwie stáráli, to iest: oruinę moię, vczynili rádę áby pod płaszczykiem spráwiedliwośći zgubić mię mogli. Wźiąwszy tedy pozor spráwiedliwośći, náznyślaláli sobie, áni do vrodzenia
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 51
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Nie dały przeyźrzoczystej perle wprzód jasnością/ Czoło nijaką groźne nie było srogością: Oczy strachu nie miały/ twarz pokoj znaczeła: L Czemu Agenorowa cora się dziwieła. Nie zrazu się go chcąc tknąć/ z trwogą przystępuje/ I chwast rwąc/ białą gębę jego nim częstuje. M Rad Gamrat: Niż mu rozkosz spodziana się nada/ Całując ręce/ ledwie dalszą rzecz odkłada. To po zielonej trawie wyprawuje skoki: To po żółtawym piasku białe kładzie boki. A z nienagła precz bojaźń od siebie oddala. Raz poklepywać ręce panieńskiej pozwala Swoich piersi: Drugi raz rogów nadstawuje/ Gdy ich świeżymi wieńcy sama koronuje. Tamże niewiedząc kogo sobą przyciskała Królewska
Nie dáły przeyźrzoczystey perle wprzod iásnośćią/ Czoło niiáką groźne nie było srogośćią: Oczy stráchu nie miáły/ twarz pokoy znáczełá: L Czemu Agenorowá corá się dźiwiełá. Nie zrázu się go chcąc tknąć/ z trwogą przystępuie/ Y chwast rwąc/ białą gębę iego nim częstuie. M Rad Gámrat: Niż mu roskosz spodźiána się náda/ Cáłuiąc ręce/ ledwie dálszą rzecz odkłáda. To po źieloney trawie wypráwuie skoki: To po żołtáwym piasku białe kłádźie boki. A z nienagłá precz boiaźń od śiebie oddala. Raz poklepywáć ręce pánieńskiey pozwala Swoich pierśi: Drugi raz rogow nádstáwuie/ Gdy ich świeżymi wieńcy sáma koronuie. Támże niewiedząc kogo sobą przyćiskáłá Krolewska
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 99
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
z-obustron nas irrytowały, Zamilcz o nich; dopiero podawać je będziesz, Kiedy Szable założysz, kiedy i usiedziesz Nam na karkach. Do czego jeszcze z-tąd daleko; Lubo waszej przyjaźni nie ważemy lekko. Która czymby odobniej wamże samym z-nami, Jako dobrym Junakom, także z Junakami, Niż z-Chłopstwem tym plugawym nadała się potym, Jeżeli co pomówić możem z- sobą o tym, Porzućcie te Hałastre, a zostańcie raczej Bracią naszą. leźli też zda się wam inaczej, Podźcie z-nami odkrycie i jedno z-tąd chciejcie, Albo być przyjacioły, alboli się bijcie, Nie bawiąc tą obłudą. Co gdy porozumie, Zda się, że odpowiedzieć Poganin
z-obustron nás irrytowáły, Zamilcz o nich; dopiero podawać ie bedziesz, Kiedy Száble założysz, kiedy i usiedźiesz Nam na karkach. Do czego ieszcze z-tąd daleko; Lubo waszey przyiaźni nie ważemy lekko. Ktora czymby odobniey wamże samym z-nami, Iako dobrym Iunakom, także z Iunákami, Niż z-Chłopstwem tym plugawym nadała sie potym, Ieżeli co pomowić możem z- sobą o tym, Porzućcie te Háłastre, á zostańćie raczey Braćią naszą. leźli też zda sie wam ináczey, Podźćie z-námi odkryćie i iedno z-tąd chćieyćie, Albo bydź przyiaćioły, álboli sie biyćie, Nie bawiąc tą obłudą. Co gdy porozumie, Zda sie, że odpowiedźieć Poganin
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 64
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
potrzeba. Teraz pierwszy niższego stan nie waży, niższy w zgromadzeniu swoim z nierozumną świni trzodą porównać się może. Nie trzeba było w godności i przymiotach braku, gdzie królewski przywilej pod klejnot równości z majestatu pretendował osoby, ani do magistratu z trudnością jej szukano i nabywano w pospólstwie, dosyć było zażyć, a każdego natychmiast nadała się doskonałość. Teraz (wybacz mi, jeśli kogo urażę) Żydy chyba na szlachectwo pasować. Na urzędy, nie zgadnę, skądby dobierać potrzeba, bo gdy ten przez rozkrzewienie się naród czoło miast, pozór, porządek i wygodę pozastępował, respekta i funkcyjeu panów poprzejmował, w naukach swoich i naszych pomnaża się
potrzeba. Teraz pierwszy niższego stan nie waży, niższy w zgromadzeniu swoim z nierozumną świni trzodą porównać się może. Nie trzeba było w godności i przymiotach braku, gdzie królewski przywilej pod klejnot równości z majestatu pretendował osoby, ani do magistratu z trudnością jej szukano i nabywano w pospólstwie, dosyć było zażyć, a każdego natychmiast nadała się doskonałość. Teraz (wybacz mi, jeśli kogo urażę) Żydy chyba na szlachectwo pasować. Na urzędy, nie zgadnę, skądby dobierać potrzeba, bo gdy ten przez rozkrzewienie się naród czoło miast, pozór, porządek i wygodę pozastępował, respekta i funkcyjeu panów poprzejmował, w naukach swoich i naszych pomnaża się
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 200
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
dają się widzieć Astronomom Pleiades, to jest 7 Gwiazd, według drugich 9 które Polacy zowią Babami, albo Kwoczką z Kurczętami. Mają swoje imiona te Gwiazdy u Astronomów, których umyślnie nie kładę. I tak we wszystkich 12 Znakach Zodiacznych są różne Konstelacje, albo Gwiazd sytnacje. Inne Gwiazdy; są ekstra Zodiaku, które się nadały ku Pułnocy: zowią się Boreales, albo na Pół sferzu Północym i jest ich 13; jako to Ursa Minor z sześciu Gwiazd Ursa Mator, albo wóz, inaczej Helice, z siedmiu Gwiazd złożony: Draco, Corona Lyra, Cygnus Sagittae, Aquila, Pegasus. Inne są ku Południowi wykierowane, zwane Asterismi Pół Sferza
daią się widzieć Astronomom Pleiades, to iest 7 Gwiazd, według drugich 9 ktore Polacy zowią Babami, albo Kwoczką z Kurczętámi. Maią swoie imiona te Gwiazdy u Astronomow, ktorych umyślnie nie kładę. Y tak we wszystkich 12 Znakach Zodyacznych są rożne Konstellacye, albo Gwiazd sytnacye. Inne Gwiazdy; są extra Zodyaku, ktore się nadały ku Pułnocy: zowią się Boreales, albo na Puł sferzu Pułnocnym y iest ich 13; iako to Ursa Minor z sześciu Gwiazd Ursa Mator, albo woz, inaczey Helice, z siedmiu Gwiazd złożony: Draco, Corona Lyra, Cygnus Sagittae, Aquila, Pegasus. Inne są ku Południowi wykierowane, zwane Asterismi Puł Sferza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 175
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755