i wyznawa/ że w Komunii od każdego człowieka przyjmowany bywa wszytek Chrystus nie rozdzielny/ cały/ żywy/ z ciała Krwie/ dusze/ i z Bóstwa postanowiony. Ciało abowiem Chrystusowe i Krew bez dusze i bez Bóstwa jego dawać/ abo brać/ nie jest Chrystusa dawać i brać/ który od dusze i Bóstwa swego odłączyć się nie może nigdy. skąd jest wiadomo/ że i pod dwiema osobami społecznie/ i pod jedną którąkolwiek oddzielnie danymi i przyjętymi/ daje się i bierze się nierozdzielny/ wszytek/ cały/ żywy Chrystus. inaczej/ ani niemowiątek Communio, która bywa pod jedną osobą wina/ ani Communio chorych/ która się dzieje pod samą
y wyznawa/ że w Communiey od káżdego człowieká prziymowany bywa wszytek Christus nie rozdźielny/ cáły/ żywy/ z ćiáła Krwie/ dusze/ y z Bostwá postánowiony. Ciáło abowiem Christusowe y Krew bez dusze y bez Bostwá iego dáwać/ abo bráć/ nie iest Christusa dáwáć y bráć/ ktory od dusze y Bostwá swego odłączyć sie nie może nigdy. zkąd iest wiádomo/ że y pod dwiemá osobámi społecżnie/ y pod iedną ktorąkolwiek oddźielnie dánymi y przyiętymi/ dáie sie y bierze sie nierozdźielny/ wszytek/ cáły/ żywy Christus. inácżey/ áni niemowiątek Communio, ktora bywa pod iedną osobą winá/ áni Communio chorych/ ktora sie dźieie pod samą
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 174
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
brzegach Syryj i Afryki, i na wielu miejscach w Niemczech, wielkie szkody w Szwajcaryj poczyniło.
Wody morskie Fryzją zalały, gdzie też wielkie wiatry były.
1172
223. W Wigilią Bożego Narodzenia ukazały się i dwie czerwone na kształt ognia, jedna większa, 224 druga mniejsza. Na przodku były nader bliskie siebie, potym odłączyły się, i oddaliwszy się jedna od drugiej zniknęły.
Trzęsienie ziemi na wschodzie.
1178 ogień powietrzny trwał na miejscu dzień i noc ku stronie zachodniej.
1179 7 Stycznia morze tamy przerwawszy zalało brzegi Holenderskie.
W Grudniu trzęsienie ziemi w Oksenhalt niedaleko Artington w Hrabitwie Angielskim Durham. Ziemia do niezwyczajnej wysokości podniosła się od godziny 9 z
brzegach Syryi y Afryki, y na wielu mieyscach w Niemczech, wielkie szkody w Szwaycaryi poczyniło.
Wody morskie Fryzyą zalały, gdzie też wielkie wiatry były.
1172
223. W Wigilią Bożego Narodzenia ukazały się y dwie czerwone na kształt ognia, iedna większa, 224 druga mnieysza. Na przodku były nader bliskie siebie, potym odłączyły się, y oddaliwszy się jedna od drugiey zniknęły.
Trzęsienie ziemi na wschodzie.
1178 ogień powietrzny trwał na mieyscu dzień y noc ku stronie zachodniey.
1179 7 Stycznia morze tamy przerwawszy zalało brzegi Hollenderskie.
W Grudniu trzęsienie ziemi w Oxenhalt niedaleko Artington w Hrabitwie Angielskim Durham. Ziemia do niezwyczayney wysokości podniosła się od godziny 9 z
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 52
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Rzymianach, panowali tu wieku drugiego Saraceni; Gofred Bulloniusz, żnowu Saraceni, Sołtani Egipscy, tandem po dziś dzień Turcy. Rzymianie tam mieli za panowania swego 15. Prowincyj, nad któremi postanowili byli Praefectum Orientis, mieszkającego w Antiochii. Syryiczykowie mieli zawsze antypatią do Greków od panowania Aleksandra Wielkiego. Na Konsylium tedy Kalcedońskim, odłączyli się od nich Grecy, postanowiwszy Patriarchat Melchitów w Syryj. W tej właściwej Syryj, jest Miasto Alepo, Alep, Alepum, Berrhaea, Larysa zwane, nad rzeką Marsyą, vulgò Jagra, albo Koik, o czterech Zamkach, z których jeden osiadł Zamek Basza, dość ludne, mocne, ufortyfikowane Miasto, małaźni 50
Rzymianach, panowali tu wieku drugiego Saraceni; Goffred Bulloniusz, żnowu Saraceni, Sołtani Egypscy, tandem po dziś dzień Turcy. Rzymianie tam mieli za panowania swego 15. Prowincyi, nad ktoremi postanowili byli Praefectum Orientis, mieszkaiącego w Antiochii. Syryiczykowie mieli zawsze antypatyą do Grekow od panowania Alexandrá Wielkiego. Na Koncilium tedy Kalcedońskim, odłączyli się od nich Grecy, postanowiwszy Patryarchat Melchitow w Syrii. W tey właściwey Syrii, iest Miasto Alepo, Alep, Alepum, Berrhaea, Larisa zwáne, nad rzeką Mársyą, vulgò Iagra, albo Koik, o czterech Zamkách, z ktorych ieden osiadł Zamek Básza, dość ludne, mocne, ufortyfikowane Miasto, małaźni 50
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 465
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
do drugiej osoby; Lecz natura Boska/ jakom powiedział/ nie mając tej niedoskonałości rozdzielenia/ jedna jest szczególna we wszytkich trzech Osobach. RABIN.
TYch rzeczy które są jedno rzetelnie/ jeśli jedno z nich dzieli się/ musi i drugie: A iż natura Boska i Osoby są jedno rzetelnie/ i jedno od drugiego odłączyć się nie może/ gdyżby już Osoby nie były Bogiem/ przeto albo Osób niemasz w Bóstwie/ albo natura Boska dzielić się musi za rozdzieleniem Osób. Rabina z Teologiem. TEOLÓG.
LUbo to Osoby jedno są z naturą Boską rzetelnie/ nie są jednak jedno według ich własności/ albowiem natura Boska jest Communicabilis, a
do drugiey osoby; Lecz náturá Boska/ iákom powiedźiał/ nie máiąc tey niedoskonáłośći rozdźielenia/ iedná iest szczegulna we wszytkich trzech Osobách. RABIN.
TYch rzeczy ktore są iedno rzetelnie/ iesli iedno z nich dźieli się/ muśi y drugie: A iż náturá Boska y Osoby są iedno rzetelnie/ y iedno od drugiego odłączyć się nie może/ gdyżby iuż Osoby nie były Bogiem/ przeto álbo Osob niemász w Bostwie/ álbo náturá Boska dźielić się muśi zá rozdźieleniem Osob. Rábiná z Theologiem. THEOLOG.
LVbo to Osoby iedno są z náturą Boską rzetelnie/ nie są iednák iedno według ich własnośći/ álbowiem náturá Boska iest Communicabilis, á
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 34
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
święty nazywa Chrystusa Barankiem/ mówiąc: Ecce Agnus Dei, eccequi tollit peccata mundi. TEOLÓG. Exod: 12.
MAsz wiedzieć że Chrystus figurowany był przez onego Baranka Wielkonocnego/ o którym czytamy w Piśmie świętym/ którego pierwej osobno zawierano dnia dziesiątego/ a potym dnia czternastego zabijano. Tak też Chrystus Pan roku 30. odłączył się na opowiadanie Ewangeliej swojej/ i na ten czas Jan święty pokazał go palcem/ mówiąc: Ecce Agnus Dei, jakoby rzekł/ już ustaną Ofiary Cielców/ Kozłów/ i Baranów/ które wy odprawujecie/ albowiem nastąpi Baranek niewinny Chrystus Pan/ który na sobie będzie nosił grzechy świata tego/ i stanie się ofiarą żywą za
święty názywa Chrystusá Báránkiem/ mowiąc: Ecce Agnus Dei, eccequi tollit peccata mundi. THEOLOG. Exod: 12.
MAsz wiedźieć że Chrystus figurowány był przez onego Báránká Wielkonocnego/ o ktorym czytamy w Piśmie świętym/ ktorego pierwey osobno zawierano dniá dźieśiątego/ á potym dniá czternastego zábiiano. Ták też Chrystus Pan roku 30. odłączył się ná opowiádánie Ewángeliey swoiey/ y ná ten czás Ian święty pokazał go pálcem/ mowiąc: Ecce Agnus Dei, iákoby rzekł/ iuż vstáną Ofiáry Cielcow/ Kozłow/ y Báránow/ ktore wy odpráwuiećie/ álbowiem nástąpi Báránek niewinny Chrystus Pan/ ktory ná sobie będźie nośił grzechy świátá tego/ y stánie się ofiárą żywą zá
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 133
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
luźnych więcej jak tysiąc, którzy w okamgnieniu rozkupili tiutiuń, każdy listek od ręki do ręki płacąc po orlance, tak, że kilka tysięcy, nie spodziewając się, zebrał orlanek, ufundowawszy sobie pierwej bezpieczeństwo u janczarów królewskich, którzy go pilnowali od napaści. Z pod Sabinowa, jakieśmy się ruszyli, tak na noclegu odłączył się Król od wojska i poszedł na miasteczko węgierskie Plawcze, a hetman z wojskiem ciągnął na Muszynę, miasteczko, do biskupstwa krakowskiego należące, gdzie odprawiwszy koło generalne wojskowe, a wojskowi pobrawszy asygnacyje, rozeszły się chorągwie na konsystencyje. Król zaś z Pławczy poszedł do Lubomli z senatorami, biskupami asystującymi, którędy też spieszył za Królem
luźnych więcej jak tysiąc, którzy w okamgnieniu rozkupili tiutiuń, każdy listek od ręki do ręki płacąc po orlance, tak, że kilka tysięcy, nie spodziewając się, zebrał orlanek, ufundowawszy sobie pierwej bezpieczeństwo u janczarów królewskich, którzy go pilnowali od napaści. Z pod Sabinowa, jakieśmy się ruszyli, tak na noclegu odłączył się Król od wojska i poszedł na miasteczko węgierskie Plawcze, a hetman z wojskiem ciągnął na Muszynę, miasteczko, do biskupstwa krakowskiego należące, gdzie odprawiwszy koło generalne wojskowe, a wojskowi pobrawszy assygnacyje, rozeszły się chorągwie na konsystencyje. Król zaś z Pławczy poszedł do Lubomli z senatorami, biskupami asystującymi, którędy też spieszył za Królem
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 88
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
trzody Abramowej: i miedzy pasterzmi trzody Lotowej. Chananejczyk i Ferezelczyk mięszkał na on czas wziemi. 8. Rzekł tedy Abram do Lota: Niech proszę niebędzie swaru miedzy mną i miedzy tobą: także miedzy pasterzmi mojemi i miedzy pasterzmi twojemi: ponieważesmy bracia. 9. Iza niewszystka ziemia jest przed obliczem twojem? odłącz się proszę odemnie/ jeśli wlewo poijdziesz, ja pójdę w prawo/ a jeśli ty wprawo/ ja się udam wlewo. 10. Tedy podniósłszy Lot oczy swe/ obaczył wszystkę równinę nad Jordanem/ iż wszystka wilgotna była przed tym niż zatracił Pan Sodomę i Gomorrhę/ jako Sad Pański i jako ziemia Egipska idąc
trzody Abrámowey: y miedzy pásterzmi trzody Lotowey. Chánánejczyk y Ferezelczyk mięszkał ná on cżás wźiemi. 8. Rzekł tedy Abrám do Lothá: Niech proszę niebędźie swaru miedzy mną y miedzy tobą: tákże miedzy pásterzmi mojemi y miedzy pásterzmi twojemi: ponieważesmy bráćia. 9. Iza niewszystká źiemiá jest przed obliczem twojem? odłącz śię proszę odemnie/ jeśli wlewo poijdźiesz, ia pojdę w práwo/ á ieśli ty wpráwo/ ia śię udam wlewo. 10. Tedy podnioższy Lot oczy swe/ obaczył wszystkę rowninę nád Iordanem/ iż wszystká wilgotna byłá przed tym niż zátráćił Pan Sodomę y Gomorrhę/ jáko Sad Páński y jáko źiemiá Egipska idąc
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 12
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jeden od drugiego. 12. Abram mieszkał w ziemi Chananejskiej: a Lot mieszkał w mieściech onej równiny i rozbił namiot aż do Sodomy. 13. Ale ludzie w Sodomie byli źli i wielcy grzesznicy przed Panem. Rozd. XIII. GENESIS. Rozd. XIV. 14.
I rzekł Pan do Abrama/ potem gdy się odłączył Lot od niego. Podnieś teraz oczy swe/ a pojrzy zmiejsca na którymeś teraz na pułnocy/ i napołudnie/ i na wschód/ i na zachód słońca. 15. Wszystkę bowiem ziemię którą ty widzisz/ dam tobie/ i nasieniu twemu aż na wieki. 16. A rozmnożę nasienie twoje jako proch
jeden od drugiego. 12. Abrám mieszkał w źiemi Chánánejskiey: á Lot mieszkał w mieśćiech oney rowniny y rozbił namiot áż do Sodomy. 13. Ale ludźie w Sodomie byli źli y wielcy grzesznicy przed Pánem. Rozd. XIII. GENESIS. Rozd. XIV. 14.
Y rzekł Pan do Abrámá/ potem gdy śię odłączył Lot od niego. Podnieś teraz oczy swe/ á pojrzy zmiejscá ná ktorymeś teraz ná pułnocy/ y nápołudnie/ y ná wschod/ y ná zachod słońcá. 15. Wszystkę bowiem źiemię ktorą ty widźisz/ dam tobie/ y naśieniu twemu áż ná wieki. 16. A rozmnożę naśienie twoje jáko proch
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 12
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przy mnie. 34. Tedy rzekł Laban. O by się stało według słowa twego. 35. I odłączył onegoż dnia kozły strokate/ i nakrapiane i wszystkie kozy pstre i nakrapiane/ i wszystkie co jaką białą odmianę miały/ także i płowe miedzy owcami oddał je do rąk Synów swych. 36. I odłączył się Laban od Jakoba/ jakoby na trzy dni drogi: A Jakub pasł ostatek owiec Labanowych. 37.
Nabrał tedy Jakub prętów zielonych topolowych/ i laskowych/ I kasztanowych/ i obłupił miejscami skórkę ich do białego obnażając białość która na prętach była. 38. I nakładł onych prętów które był obłupił do rynien i
przy mnie. 34. Tedy rzekł Lában. O by śię stáło według słowá twego. 35. Y odłączył onegoż dniá kozły strokáte/ y nákrapiáne y wszystkie kozy pstre y nákrapiáne/ y wszystkie co jáką białą odmiánę miáły/ tákże y płowe miedzy owcámi oddał je do rąk Synow swych. 36. Y odłączył śię Lában od Iákobá/ jákoby ná trzy dni drogi: A Iákob pásł ostátek owiec Lábánowych. 37.
Nábrał tedy Jákob prętow źielonych topolowych/ y láskowych/ Y kásztanowych/ y obłupił miejscámi skorkę ich do białego obnażájąc biáłość ktora ná prętách byłá. 38. Y nákładł onych prętow ktore był obłupił do rynien y
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 31
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Azaż się ich już mało rozkrzewiło/ iż ich pełno po wszytkim państwie/ do tego udzielnie mieszkają: język osobny i niezwyczajny mają: w pogaństwie żyją/ co nie bez podejźrzenia. Wzdrygają się na takie osobne życia insze narody. Pisze Justyn. Iż jednego czasu u Krotoniensów/ obrało się trzy sta młodzieńców[...] / którzy się odłączyli od pospolitego życia inszych mieszczan: żyli abowiem według nauki Pitagorsowej/ do trzeźwości/ wstrzemieźliwości/ i do inszych cnot spolnie się pobudzając: na które życie niejaką przysięgą obowiązali się. I gdy tak osobnego życia byli od inszych/ obrócili na się oczy/ prawie wszytkiego miasta i pospólstwa/ którzy rozumieli to o nich/
. Azasz się ich iuż máło rozkrzewiło/ iż ich pełno po wszytkim páństwie/ do tego vdźielnie mieszkáią: ięzyk osobny y niezwycżáyny máią: w pogáństwie żyią/ co nie bez podeyźrzenia. Wzdrygáią się ná tákie osobne żyćiá insze narody. Pisze Iustin. Iż iednego cżásu v Krotoniensow/ obráło się trzy stá młodźieńcow[...] / ktorzy się odłącżyli od pospolitego żyćia inszych mieszcżan: żyli ábowiem wedlug náuki Pithagorsowey/ do trzeźwośći/ wstrzemieźliwośći/ y do inszych cnot spolnie się pobudzáiąc: ná ktore żyćie nieiáką przyśięgą obowiązáli się. Y gdy ták osobnego żyćia byli od inszych/ obroćili ná się ocży/ práwie wszytkiego miástá y pospolstwá/ ktorzy rozumieli to o nich/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 48
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617