swego przysłał na ekspens prawny 30 000 talerów bitych i jeszcze Lindorf, plenipotent Menżykowski, na imię i blankiet pryncypała swego dopożyczył na ekspens prawny 20 000 talerów bitych. Dekret zatem w trybunale taki stanął, że dobra Pociejowskie uwolniono od ewikcji, a Menżykowi kazano za wieczność Dąbrowny, aby dał Sapiehom sto tysięcy talerów bitych. Odrzekł się Moskal wszystkiego, a car Piotr Aleksiejewicz, nie będąc kontent, że się Menżyk wywozi za granicę — gdyż i Horyhorki kupił, i gdy się do niego Menżykowie, szlachta litewscy, przyznali, który Menżyk, faworyt carski, przedtem pirogi po ulicach nosząc przedawał, a odkrywszy konspiracją przeciwko carowi, do faworów jego przyszedł
swego przysłał na ekspens prawny 30 000 talerów bitych i jeszcze Lindorf, plenipotent Menżykowski, na imię i blankiet pryncypała swego dopożyczył na ekspens prawny 20 000 talerów bitych. Dekret zatem w trybunale taki stanął, że dobra Pociejowskie uwolniono od ewikcji, a Menżykowi kazano za wieczność Dąbrowny, aby dał Sapiehom sto tysięcy talerów bitych. Odrzekł się Moskal wszystkiego, a car Piotr Aleksiejewicz, nie będąc kontent, że się Menżyk wywozi za granicę — gdyż i Horyhorki kupił, i gdy się do niego Menżykowie, szlachta litewscy, przyznali, który Menżyk, faworyt carski, przedtem pirogi po ulicach nosząc przedawał, a odkrywszy konspiracją przeciwko carowi, do faworów jego przyszedł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mię okuła Filida. Córka Arystydema, trzy ich w Domu liczy: Klorydę, i Albinę, ostatnia dziedziczy, Wszystkie talenta jak zbior świata przyrodzony, Niechże w szluby Małżeńskie z nią bedę złączony. Zyzym: Znać Ojcze, że nas jedne spłodziły wnętrzności, Ja do Klorydy zapał mam wiernej miłości, I pierwszy się odrzekę honoru i zbiorów, Niech umieram, jeśli tych niedojdę faworów. Sylfronid. To pewna, że w naturze wiek znać przyrodzony, Gdy i ja do Albiny mam afekt skłoniony: Niechże trzech Braci razem, trzy Siostry pojmują. O to cię wota nasze nisko suplikują. Demokryt; Dziwny kurs niestatecznej fortuny obrotów,
mię okuła Filida. Corka Arystydema, trzy ich w Domu liczy: Klorydę, y Albinę, ostatnia dźiedźiczy, Wszystkie talenta iak zbior świata przyrodzony, Niechże w szluby Małżeńskie z nią bedę złączony. Zyzym: Znać Oycze, że nas iedne spłodźiły wnętrzności, Ia do Klorydy zapał mam wierney miłości, Y pierwszy się odrzekę honoru y zbiorow, Niech umieram, ieśli tych niedoydę faworow. Sylfronid. To pewna, że w naturze wiek znać przyrodzony, Gdy y ia do Albiny mam affekt skłoniony: Niechże trzech Braci razem, trzy Siostry poymuią. O to cię wota nasze nisko supplikuią. Demokryt; Dźiwny kurs niestateczney fortuny obrotow,
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: E
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nim ze mną począł mówić.
Aż też potym król przychodzi; za nim dosyć ludzi wchodzi: Oba francuscy posłowie i insi senatorowie. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Ciż przecie poodchadzali, ale posłowie zostali I jakiś dyskurs zaczęli; wtym jeść wieczerzą poczęli.
Dość długa wieczerza była, już też i dwunasta biła. Jużbym się odrzec wolała, choćbym z królem nie gadała. Gdy już wstawać poczynali, wtym listy z poczty oddali, Które dość długo bawili, niźli ich czytać skończyli.
Już się też ledwo dostawa, więc nierychło też król wstawa. Królowa też powiedziała, iżem na niego czekała, Zaczym zwykłym swym afektem przyjął mię i komplementem
nim ze mną począł mówić.
Aż też potym król przychodzi; za nim dosyć ludzi wchodzi: Oba francuscy posłowie i insi senatorowie. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Ciż przecie poodchadzali, ale posłowie zostali I jakiś dyskurs zaczęli; wtym jeść wieczerzą poczęli.
Dość długa wieczerza była, już też i dwanasta biła. Jużbym się odrzec wolała, choćbym z królem nie gadała. Gdy już wstawać poczynali, wtym listy z poczty oddali, Które dość długo bawili, niźli ich czytać skończyli.
Już się też ledwo dostawa, więc nierychło też król wstawa. Królowa też powiedziała, iżem na niego czekała, Zaczym zwykłym swym afektem przyjął mię i komplementem
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 161
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
widzą. 7. A że skarb ten słudzy PAnscy w naczyniach glinianych noszą. 10. będąc wielom trudności poddani 16. Przykładem swoim do stateczności w wierze. 17. I do wzgardy żywota doczesnego upomina. 1
. DLa tego mając to usługowanie/ tak jakośmy miłosierdzie otrzymali/ nie słabiejemy. 2. Aleśmy się odrzekli skrytej sromoty/ nie obchodząc się chytrze/ ani fałszując słowa Bożego: ale objawieniem prawdy zalecając samych siebie u każdego sumnienia ludzkiego/ przed obliczem Bożym. 3. Jeśli tedy zakryta jest Ewangelia nasza/ zakryta jest przed tymi którzy giną. 4. W których bóg Świata tego oślepił zmysły/ to jest w niewiernych; aby
widzą. 7. A że skarb ten słudzy PAnscy w nacżyniách gliniánych noszą. 10. będąc wielom trudnośći poddani 16. Przykłádem swojim do státecżnośći w wierze. 17. Y do wzgárdy żywotá docżesnego upomina. 1
. DLa tego májąc to usługowánie/ ták jákosmy miłośierdźie otrzymáli/ nie słábiejemy. 2. Alesmy śię odrzekli skrytey sromoty/ nie obchodząc śię chytrze/ áni fałszując słowá Bożego: ále objáwieniem prawdy zálecájąc sámych śiebie u káżdego sumnienia ludzkiego/ przed oblicżem Bożym. 3. Jesli tedy zákrytá jest Ewángelia nászá/ zákrytá jest przed tymi ktorzy giną. 4. W ktorych bog Swiátá tego oślepił zmysły/ to jest w niewiernych; áby
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 193
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
kogut wygrzebie, dzieli się z kokoszą, A kapłon się sam pasie; gdy narzędzia zbędzie Do ofertów, sam siada osobno na grzędzie. Przetoć i księża tłustszy niżeli oracze, Że kwoka i kurczęta koło nich nie gdacze. A że ich z kogutami zwyczajnie nie rzężą, Mają niektórzy kurki i grzebienie jeżą; Choćby się odrzekł drugi, co się trafia wielom, Gdy, co czynią grzebykom, staje się gardzielom, Czego doznał Grabkowski, pleban w Kazimierzy: Ktoś grzebień zostawiwszy, szkatułę wypierzy. 17 (P). ŻART ODŻARTOWANY
Smakując fraszki moje pan jeden powiada: „Wiem, co bym dał, żebym miał takiego sąsiada.
kogut wygrzebie, dzieli się z kokoszą, A kapłon się sam pasie; gdy narzędzia zbędzie Do ofertów, sam siada osobno na grzędzie. Przetoć i księża tłustszy niżeli oracze, Że kwoka i kurczęta koło nich nie gdacze. A że ich z kogutami zwyczajnie nie rzężą, Mają niektórzy kurki i grzebienie jeżą; Choćby się odrzekł drugi, co się trafia wielom, Gdy, co czynią grzebykom, staje się gardzielom, Czego doznał Grabkowski, pleban w Kazimierzy: Ktoś grzebień zostawiwszy, szkatułę wypierzy. 17 (P). ŻART ODŻARTOWANY
Smakując fraszki moje pan jeden powiada: „Wiem, co bym dał, żebym miał takiego sąsiada.
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 530
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w ręce podał, strachu poniewolnej śmierci nabawił go, ale i ludzkiej niekontentacjej, suspicji i obmowisk. Intus et extra obalił nań niemało za nieprzyjaciół udaniem, poleciała fama na wszytek świat, że wojewoda on pogromiony, pojmany, wszytkiego się zaprzał, palinodiam zaśpiewał, supplex przepraszał, położył arma, szablę odpasał, rokoszu się odrzekł i usiadł (jako ono mówią) w chałupie. Oni zaś, co rozumieli, że go chytrością ułowili, idem et pada mu nie strzymali i tak fastu elati victoriae falsae wt sobie Rzpltą violarunt, wziąwszy go in fidem suam, jako więźnia traktowali, nie tylko jawnie garła go zbawić i rozstrzelać grozili, ale publice
w ręce podał, strachu poniewolnej śmierci nabawił go, ale i ludzkiej niekontentacyej, suspicyej i obmowisk. Intus et extra obalił nań niemało za nieprzyjaciół udaniem, poleciała fama na wszytek świat, że wojewoda on pogromiony, pojmany, wszytkiego się zaprzał, palinodiam zaśpiewał, supplex przepraszał, położył arma, szablę odpasał, rokoszu się odrzekł i usiadł (jako ono mówią) w chałupie. Oni zaś, co rozumieli, że go chytrością ułowili, idem et pada mu nie strzymali i tak fastu elati victoriae falsae wt sobie Rzpltą violarunt, wziąwszy go in fidem suam, jako więźnia traktowali, nie tylko jawnie garła go zbawić i rozstrzelać grozili, ale publice
Skrót tekstu: PrzestPotrzCz_II
Strona: 151
Tytuł:
Przestroga Rzpltej potrzebna, którą kanclerz on Zamoyski dwiema szlachcicom godnym wiary, ukazawszy się niedawno, in publicum podać i komu należy, odnieść kazał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
wszytko co był wziął wrócił gdy mu Opat mówił: Skądeś się bracie na takie bogactwa zdobył? Odpowiedział: Pokim majętność braciej twojej brał/ zawszem ubogi i mizerny był/ a tyś ciężko grzeszył/ nie twoje mnie dając/ a ja cud biorąć. Abowiem skorom za to pokutować/ i kradzieżym się odrzekł/ za błogosławieństwem Pana mojego/ mam wszego dostatek Caesarius lib: 3. cap: 36. Dobra niesprawiedliwie nabyte. Przykład XIII. Jako szafarz rzeczy Klasztorne niesprawiedliwie trzymając/ straszliwie od szatanów do piekła był zaprowadzon. 229.
CZłowiek jeden był bogaty w rzeczy ziemskie/ ale w duchone barzo ubogi. Ten w niektórym Klasztorze
wszytko co był wźiął wrocił gdy mu Opát mowił: Zkądeś sie bráćie ná tákie bogáctwá zdobył? Odpowiedźiał: Pokim máiętność bráćiey twoiey brał/ záwszem vbogi i mizerny był/ á tyś ćiężko grzeszył/ nie twoie mnie dáiąc/ á ia cud biorąć. Abowiem skorom zá to pokutować/ y kradźieżym sie odrzekł/ zá błogosłáwieństwem Paná moiego/ mam wszego dostátek Caesarius lib: 3. cap: 36. Dobrá niespráwiedliwie nábyte. PRZYKLAD XIII. Iáko száfarz rzeczy Klasztorne niespráwiedliwie trzymáiąc/ strászliwie od szátánow do piekłá był záprowádzon. 229.
CZłowiek ieden był bogáty w rzeczy źiemskie/ ále w duchone bárzo vbogi. Ten w niektorym Klasztorze
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 242
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
tu pierwej poena, niż sama lex, więc, quod ratio suadet aut permittit, procesy za dworem wszczęte na trybunale kontynuować? Ale jako baczę, Jezuitom, sic stantibus rebus, quod libet, licet; tak górę wylecieli. Panie Boże, zmiłuj się, a pomóż, aby niedługo latali: lepiej by nam pewnie odrzec się Jezuitów, niż jeszcze dla nich i Prusy wszystkie stracić.
tu pierwej poena, niż sama lex, więc, quod ratio suadet aut permittit, procesy za dworem wszczęte na trybunale kontynuować? Ale jako baczę, Jezuitom, sic stantibus rebus, quod libet, licet; tak górę wylecieli. Panie Boże, zmiłuj się, a pomóż, aby niedługo latali: lepiej by nam pewnie odrzec się Jezuitów, niż jeszcze dla nich i Prusy wszystkie stracić.
Skrót tekstu: UważKonstCz_III
Strona: 306
Tytuł:
Krótkie uważenie konstytucyej nowotniej o Jezuitach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1618
mieczem, wolą odcinają, Jak kupne niewolniki: bo temu, pod czyją Władzą są, dla Chrystusa, a nie sobie żyją, Albo rzetełniej rzekę: już nie żyją sobie Oni, ale sam Chrystus w ich żyje osobie: Bo na tem wzgarda świata zależy prawdziwa Dla żądzy tych dóbr; których więtsza cena bywa, Odrzecz się swej natury, a dla dóbr korzyści Onych wyższych, wolą swą trzymać w nienawiści. Tedy na kształt Aniołów ci w życiu swem trwają, A wdzięczne hymny Bogu, i psalmy śpiewają, I z tąd mają Wyznawców imię sobie dane Za zwycięstwo nad wolą swoją otrzymane: Bo w nich są wypełnione z obietnicą owe Osobliwem sposobem
mieczem, wolą odćináią, Iák kupne niewolniki: bo temu, pod cżyią Władzą są, dla Chrystusá, á nie sobie żyią, Albo rzetełniey rzekę: iuż nie żyią sobie Oni, ále sam Chrystus w ich żyie osobie: Bo ná tem wzgárdá świátá záleży prawdźiwa Dla żądzy tych dobr; ktorych więtsza cená bywa, Odrzecż się swey nátury, á dla dobr korzyśći Onych wyszszych, wolą swą trzymáć w nienawiśći. Tedy ná kształt Anyołow ći w żyćiu swem trwáią, A wdźięcżne hymny Bogu, y psalmy śpiewáią, Y z tąd máią Wyznawcow imię sobie dáne Zá zwyćięstwo nád wolą swoią otrzymáne: Bo w nich są wypełnione z obietnicą owe Osobliwem sposobem
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 89
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. Lecz że ja tu czasem wszelakie sprosne występki/ którymi się nie tylko podłego gminu/ ale i zacnego stanu ludzie parają/ ganię: żaden pobożny Pan (Szlachcic) dlatego się na mię obruszać nie będzie/ pomniąc na to/ że tak Pan (Szlachcic) jako i Plebejusz powinni zbrodniom sprosnym służbę wypowiadać/ a odrzekszy się niepobożności i świetskich pożądliwości trzeźwie i sprawiedliwie i pobożnie na tym świecie żyć. Tit. 2. v. 12. M. Albr. in Hierar. Eccles. Conc. XXVIII. p. m. 465. M. Creid. in Nos. M. et Nos. T. Par. II. p
. Lecz że ia tu czásem wszelákie sprosne występki/ ktorymi śię nie tylko podłego gminu/ ále y zacnego stanu ludźie paráią/ gánię: żaden pobożny Pan (Szlachćic) dlatego śię ná mię obruszáć nie będźie/ pomniąc ná to/ że ták Pan (Szlachćic) iáko y Plebeiusz powinni zbrodniom sprosnym służbę wypowiádáć/ á odrzekszy śię niepobożnośći y świetskich pożądliwośći trzeźwie y spráwiedliwie y pobożnie ná tym świećie żyć. Tit. 2. v. 12. M. Albr. in Hierar. Eccles. Conc. XXVIII. p. m. 465. M. Creid. in Nos. M. et Nos. T. Par. II. p
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Ccii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679