w Pomrzech/ który się zaraz z młodu był do pijaństwa przyłożył/ gdy mu ledwie dwanaście lat było. A kiedy go kolwiek Matka z tego występku (pijaństwa) karała: on czwarte przykazanie lekce sobie ważąc/ upornie się jej przeciwiał/ i karać się jej zgoła dać nie chciał. Zaczym nie długo potym jednego dnia opiwszy się haniebnie wszedł do łożnice Matki swej/ a wziąwszy noż z sobą/ onę (Matkę swą) spiącą przebił/ i weśnie mizernie żywota pozbawił.
Cóż tego Niecnotę do tego przywiodło/ że taki straszny grzech przeciw czwartemu przykazaniu Bożemu popełnił/ jedno opilstwo? V.
Opilcy piąte przykazanie Boże przestępują. Bo gdzież bywają
w Pomrzech/ ktory śię záraz z młodu był do pijáństwá przyłożył/ gdy mu ledwie dwánaśćie lat było. A kiedy go kolwiek Mátká z tego występku (pijáństwá) karáłá: on czwarte przykazánie lekce sobie ważąc/ upornie śię jey przećiwiał/ y karáć śię jey zgołá dáć nie chćiał. Záczym nie długo potym jednego dniá opiwszy śię hániebnie wszedł do łożnice Mátki swey/ á wźiąwszy noż z sobą/ onę (Mátkę swą) spiącą przebił/ y weśnie mizernie żywotá pozbáwił.
Coż tego Niecnotę do tego przywiodło/ że táki strászny grzech przećiw czwartemu przykazániu Bożemu popełnił/ jedno opilstwo? V.
Opilcy piąte przykazánie Boże przestępują. Bo gdźież bywáją
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 17.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pijatyce? Komu biada? Komu niestety? Komu zwada? Komu krzyk? Komu rany daremne? Komu zapalenie oczu? Tym/ którzy siadają na winie (przy pijatyce) tym/ którzy chodzą szukając przyprawnego wina. Proverb. 23. v. 29. seqq.
O jak wiele mordów dzieje się przy trunku! Drugi opiwszy się zabije bliźniego swego lekkomyślnie; czego potym/ gdy wytrzeźwieje/ barzo żałuje: dałby wszystko/ cokolwiek ma/ za to/ gdyby się to nie było stało. Zabity/ który przy pijatyce dusze pozbywa/ Diabłu się do pazurów/ z których mu się na wieki nie wypląta/ dostawa; A Morderz po wszystkie dni
pijátyce? Komu biádá? Komu niestety? Komu zwádá? Komu krzyk? Komu rány dáremne? Komu zápalenie oczu? Tym/ ktorzy śiadáją ná winie (przy pijátyce) tym/ ktorzy chodzą szukájąc przypráwnego winá. Proverb. 23. v. 29. seqq.
O ják wiele mordow dźieje śię przy trunku! Drugi opiwszy śię zábije bliźniego swego lekkomyślnie; czego potym/ gdy wytrzeźwieje/ bárzo żáłuje: dałby wszystko/ cokolwiek ma/ zá to/ gdyby śię to nie było stáło. Zábity/ ktory przy pijátyce dusze pozbywa/ Dyjabłu śię do pázurow/ z ktorych mu śię ná wieki nie wypląta/ dostawa; A Morderz po wszystkie dni
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 18.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. kładzie miedzy Uczynki ciała; jakoć podobno stąd urosło ono przysłowie; Boni Zechi, magni Moechi: Dobrzy Pijacy wielcy Cudzołożnicy (wszetecznicy.) Galat. 5. v. 19. Genes. 19. v. 30. seqq.
Póki Lot miernie żył: poty miedzy przewrotnymi Sodomczykami pobożnym był; Ale skoro się opił: niezmierne wielkie głupstwo popełnił/ i w pijaństwie z Córkami własnymi porubstwa się dopuścił; albo/ jako jeden Nauczyciel mówi/ z niewiadomości libidini miscuit incestum: kazirodztwem się zmazał. Orig. Homil. 6. in Genes.
Holofernes opiwszy się nierządną był miłością przeciw Z. Paniej Judycie zapalony/ i radby był z
. kłádźie miedzy Uczynki ćiáłá; jákoć podobno ztąd urosło ono przysłowie; Boni Zechi, magni Moechi: Dobrzy Pijacy wielcy Cudzołożnicy (wszetecznicy.) Galat. 5. v. 19. Genes. 19. v. 30. seqq.
Poki Lot miernie żył: poty miedzy przewrotnymi Sodomczykámi pobożnym był; Ale skoro śię opił: niezmierne wielkie głupstwo popełnił/ y w pijáństwie z Corkámi własnymi porubstwá śię dopuśćił; álbo/ jáko jeden Náuczyćiel mowi/ z niewiádomośći libidini miscuit incestum: káźirodztwem śię zmázał. Orig. Homil. 6. in Genes.
Holofernes opiwszy śię nierządną był miłośćią przećiw S. Pániey Judyćie zápalony/ y radby był z
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 19.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
.
Póki Lot miernie żył: poty miedzy przewrotnymi Sodomczykami pobożnym był; Ale skoro się opił: niezmierne wielkie głupstwo popełnił/ i w pijaństwie z Córkami własnymi porubstwa się dopuścił; albo/ jako jeden Nauczyciel mówi/ z niewiadomości libidini miscuit incestum: kazirodztwem się zmazał. Orig. Homil. 6. in Genes.
Holofernes opiwszy się nierządną był miłością przeciw Z. Paniej Judycie zapalony/ i radby był z nią zgrzeszył. Judith. 12. v. II. seqq. Fulgos. l. 9. c. 5.
Cambyses przez pijaństwo do tego był przyszedł/ że siostrę swoję własną za Zonę pojął: a Brata swego własnego/ i
.
Poki Lot miernie żył: poty miedzy przewrotnymi Sodomczykámi pobożnym był; Ale skoro śię opił: niezmierne wielkie głupstwo popełnił/ y w pijáństwie z Corkámi własnymi porubstwá śię dopuśćił; álbo/ jáko jeden Náuczyćiel mowi/ z niewiádomośći libidini miscuit incestum: káźirodztwem śię zmázał. Orig. Homil. 6. in Genes.
Holofernes opiwszy śię nierządną był miłośćią przećiw S. Pániey Judyćie zápalony/ y radby był z nią zgrzeszył. Judith. 12. v. II. seqq. Fulgos. l. 9. c. 5.
Cambyses przez pijáństwo do tego był przyszedł/ że śiostrę swoję własną zá Zonę pojął: á Brátá swego własnego/ y
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 19.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Serm. 33. ad Fratr. in Erem.
Augustyn Z. przypomina jednego Młodzieńca/ który w pijaństwie Ojca swego zabił/ Siostry porąbał/ a Matkę brzemienną zgwałcił. D. Dieter. hab. haec. Exempla in Cap. II. Sapient. Conc. IV. f. m. 172.
Cjanipus Syrakuzańczyk opił się był kiedyś haniebnie/ a w onym opilstwie własną swoję Córkę zgwałcił/ do upadku i sromoty przywiódł. Piszą o jednym/ do którego Diabeł przyszedszy oznajmił mu ze jeden grzech z tych trzech popełnić miał; albo pijaństwo albo cudzołóstwo albo morderstwo. On nieborak rozumiejąc pijaństwo być grzechem namniejszym i napodlejszym/ nie długo potym upił się
Serm. 33. ad Fratr. in Erem.
Augustyn S. przypomina jednego Młodźieńcá/ ktory w pijáństwie Oycá swego zábił/ Siostry porąbał/ á Mátkę brzemienną zgwałćił. D. Dieter. hab. haec. Exempla in Cap. II. Sapient. Conc. IV. f. m. 172.
Cyanippus Syrákuzáńczyk opił śię był kiedyś hániebnie/ á w onym opilstwie własną swoję Corkę zgwałćił/ do upadku y sromoty przywiodł. Piszą o jednym/ do ktorego Dyjabeł przyszedszy oznáymił mu ze jeden grzech z tych trzech popełnić miał; álbo pijáństwo álbo cudzołostwo álbo morderstwo. On nieboras rozumiejąc pijáństwo bydź grzechem namnieyszym y napodleyszym/ nie długo potym upił śię
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 19.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
prowadzić. Gdy to przedsięwzięcie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Diabeł/ i prosił go usilnie/ aby pierwej/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jakiego znacznego dopuścił się grzechu/ za któryby potym w Celli swojej pustelniczej pokutować mógł. A przełożył mu trzy występki/ z których jeden miał popełnić/ abo się opić/ albo kogo zabić/ albo się nieczystości (cudzołóstwa) dopuścić. On nieborak uważając i samego siebie jakoby pytając/ któryby grzech był namniejszy; naostatek rozumem swoim głupim doszedł tego/ że pijaństwo jest występkiem napodlejszym/ który namniej na dusznym zbawieniu szkodzi/ i za który człowiek łatwie pokutować i żałować może. I
prowádźić. Gdy to przedśięwźięćie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Dyjabeł/ y prośił go uśilnie/ áby pierwey/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jákiego znácznego dopuśćił śię grzechu/ zá ktoryby potym w Celli swojey pustelniczey pokutowáć mogł. A przełożył mu trzy występki/ z ktorych jeden miał popełnić/ ábo śię opić/ álbo kogo zábić/ álbo śię nieczystośći (cudzołostwá) dopuśćić. On nieboras uważájąc y sámego śiebie jákoby pytájąc/ ktoryby grzech był namnieyszy; náostátek rozumem swoim głupim doszedł tego/ że pijaństwo jest występkiem napodleyszym/ ktory namniey ná dusznym zbáwieniu szkodźi/ y zá ktory człowiek łatwie pokutowáć y żáłowáć może. Y
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 20.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pałacu jego niespodzianie przyczołgał; a nie mógłby ani chodzić/ ani stać/ ani mówić/ i chciałby będąc pijany o co suplikować? Esaj. 6. v. 2.
Nie miałożby też to Boga najświętszego/ przed którego Majestatem Aniołowie Z. twarzy swe zakrywają/ obrażać/ kiedyby kto haniebnie się opiwszy przedeń przystąpić/ jemu się modlić/ i o co prosić chciał! August.
Si vis rectè et cum fructu orare, prius oportet te esse templum DEI: mówi Augustyn Z. Jeśli się chcesz prawie i z pożytkiem modlić/ musisz pierwej Kościołem Bożym być. Żeby Bóg przy ludziach takich/ co winem/ gorzałką
páłácu jego niespodźianie przyczołgał; á nie mogłby áni chodźić/ áni stać/ áni mowić/ y chćiałby będąc pijány o co suplikowáć? Esaj. 6. v. 2.
Nie miáłożby też to Bogá nayświętszego/ przed ktorego Májestatem Aniołowie S. twarzy swe zákrywáją/ obrażáć/ kiedyby kto hániebnie śię opiwszy przedeń przystąpić/ jemu śię modlić/ y o co prośić chćiał! August.
Si vis rectè et cum fructu orare, prius oportet te esse templum DEI: mowi Augustyn S. Jeśli śię chcesz práwie y z pożytkiem modlić/ muśisz pierwey Kośćiołem Bożym bydź. Zeby Bog przy ludźiách tákich/ co winem/ gorzałką
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 28.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Conc. III. f. m. 71.
(2.) Zarzucają: Wszak i Starzy naszy nie zawsze mierny żywot prowadzili/ ale też pijali. . Lecz się nie opijali: bo insza jest pić a insza opijać się.
Rzecze tu kto: A cóż to mówisz? Wżdyć Noë i Lot byli się opili/ a przecię dlatego nie są potępieni. Przeto chocia się i My takież opijamy: wszakże przez to zbawienia wiecznego nie utraciemy. Vid. Stöcker in Proverb. Salom. sup. c. 24. Cont. IV. f. m. 443. 4.
Na to się odpowiada: non Exemplis, sed
Conc. III. f. m. 71.
(2.) Zárzucáją: Wszák y Stárzy nászi nie záwsze mierny żywot prowádźili/ ále też pijáli. . Lecz śię nie opijáli: bo insza jest pić á insza opijáć śię.
Rzecze tu kto: A coż to mowisz? Wżdyć Noë y Lot byli śię opili/ á przećię dlatego nie są potępieni. Przeto choćia śię y My tákież opijamy: wszákże przez to zbáwienia wiecznego nie utráćiemy. Vid. Stöcker in Proverb. Salom. sup. c. 24. Cont. IV. f. m. 443. 4.
Ná to śię odpowiáda: non Exemplis, sed
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 35.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Drugi zostałci w prawdzie żyw/ ale przez nie mały czas do pierwszego zdrowia przyść nie mógł.
To musieli prawie zapamiętali i lekkomyślni Niecnotowie być/ którzy się przez niemierność/ żarcie i łokanie nie tylko o czesny/ ale i o wieczny przywiedli żywot. Epitom. Bütneri.
Potkało to i onego niektórego Chłopka/ który się opiwszy w padł w tak małą kałuszkę/ w którejby się ledwie mucha była utopić mogła; Ale iż go napój/ którym się upił/ był rozmarzył: przetoż mu przyszło w onej kałuszce/ gdzie jakoby tylko garstka wody była/ utonąć/ marnie i mizernie zginąć.
Tak oto niezbędne pijaństwo wiele złego dokazuje/ i
Drugi zostałći w prawdźie żyw/ ále przez nie máły czás do pierwszego zdrowia przyść nie mogł.
To muśieli práwie zápámiętáli y lekkomyślni Niecnotowie bydź/ ktorzy śię przez niemierność/ żárćie y łokánie nie tylko o czesny/ ále y o wieczny przywiedli zywot. Epitom. Bütneri.
Potkáło to y onego niektorego Chłopká/ ktory śię opiwszy w padł w ták máłą káłuszkę/ w ktoreyby śię ledwie muchá byłá utopić mogłá; Ale iż go napoy/ ktorym śię upił/ był rozmárzył: przetoż mu przyszło w oney káłuszce/ gdźie jákoby tylko garstká wody byłá/ utonąć/ márnie y mizernie zginąć.
Ták oto niezbędne pijáństwo wiele złego dokázuje/ y
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 41.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nie ma
Drugiego, ale w piekle po kacie z obiema. Ty już nie masz lewego, wyłupiszli sobie Prawe, jako kazano, cóż w niebie po tobie, Gdzie największa zapłata: Boga widzieć, cnocie, A bez oczu jakoż nań patrzyć masz w ślepocie? 102 (F). POLSKIE BLOMUZIE
Opiwszy się jak Świnia, i gębą, i nosem Rzygnie na stół usarski towarzysz bigosem. Aż Francuz: Nie to u nas, w Paryżu, blomuzie. Przyjmcie w Polsce, jakie są, mój panie Francuzie. 103 (F). DO GOSPODARZA ŁYSEGO
Długom myślił, nie mogłszy pojąć tajemnice, Skąd by łysy rzeczony;
nie ma
Drugiego, ale w piekle po kacie z obiema. Ty już nie masz lewego, wyłupiszli sobie Prawe, jako kazano, cóż w niebie po tobie, Gdzie największa zapłata: Boga widzieć, cnocie, A bez oczu jakoż nań patrzyć masz w ślepocie? 102 (F). POLSKIE BLOMUZIE
Opiwszy się jak Świnia, i gębą, i nosem Rzygnie na stół usarski towarzysz bigosem. Aż Francuz: Nie to u nas, w Paryżu, blomuzie. Przyjmcie w Polszczę, jakie są, mój panie Francuzie. 103 (F). DO GOSPODARZA ŁYSEGO
Długom myślił, nie mógszy pojąć tajemnice, Skąd by łysy rzeczony;
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 52
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987