, któryś przed okrutnym niedawno Kantemirem stanął, nie jako więzień, ale jako świebodny i pobożny chrześcijanin. Usiadł tyran bezecny pod baldachinem, który z jednego kościoła ś. porwany był ręką świętokradzką jego hordyńców, rozkazał do siebie przyprowadzić brańca świętego, chcąc tego aby jako bogu ziemskiemu, czołem przed nim uderzył człowiek zakonny. Mężnie się oparł tyranowi i czci, która pod tym baldachinem bywała Chrystusowi panu, niechciał oddać Tatarze plugawemu, który podawał mu bóty swe, krwią niewinnych chrześcijan zbroczone, do pocałowania. Ale on jakoby jeden był z onych trzech młodzieńców nieustraszonych, którzy pokłonu niechcieli uczynić złotemu bałwanowi, odpowiedział: Chrystus mój, którego chwalę, może
, któryś przed okrutnym niedawno Kantemirem stanął, nie jako więzień, ale jako świebodny i pobożny chrześcianin. Usiadł tyran bezecny pod baldachinem, który z jednego kościoła ś. porwany był ręką świętokradzką jego hordyńców, rozkazał do siebie przyprowadzić brańca świętego, chcąc tego aby jako bogu ziemskiemu, czołem przed nim uderzył człowiek zakonny. Mężnie się oparł tyranowi i czci, która pod tym baldachinem bywała Chrystusowi panu, niechciał oddać Tatarze plugawemu, który podawał mu bóty swe, krwią niewinnych chrześcian zbroczone, do pocałowania. Ale on jakoby jeden był z onych trzech młodzieńców nieustraszonych, którzy pokłonu niechcieli uczynić złotemu bałwanowi, odpowiedział: Chrystus mój, którego chwalę, może
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 262
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
białogłowom nie godzi się wchodzić i jest ekskomunika. Słup, u którego Pan Jezus był przywiązany i biczowany. Weroniki św. chusta z twarzą Pana Jezusa i t. d.
Któż wypisze inne Loca Sancta i relikwie, ponieważ cały Rzym jest miejscem świętem, i co tylko na świecie jest świętego, czcigodnego, w Rzymie oprzeć się musi. Descendo ad raritates.
Frescati, miasteczko nie wielkie, mil 3 polskich od Rzymu, miejsce prawdziwie cudowne i naturalnie piękne; tamem 27 Decembris wyjechał z Rzymu dla powietrza, bo tu naprzód miejsca tego qualitas, że jest zdrowe, i ludzie którym wcale nie służy, na kilka niedziel wyjeżdżają do Freskat dla
białogłowom nie godzi się wchodzić i jest exkommunika. Słup, u którego Pan Jezus był przywiązany i biczowany. Weroniki św. chusta z twarzą Pana Jezusa i t. d.
Któż wypisze inne Loca Sancta i relikwie, ponieważ cały Rzym jest miejscem świętém, i co tylko na świecie jest świętego, czcigodnego, w Rzymie oprzeć się musi. Descendo ad raritates.
Frescati, miasteczko nie wielkie, mil 3 polskich od Rzymu, miejsce prawdziwie cudowne i naturalnie piękne; tamem 27 Decembris wyjechał z Rzymu dla powietrza, bo tu naprzód miejsca tego qualitas, że jest zdrowe, i ludzie którym wcale nie służy, na kilka niedziel wyjeżdżają do Freskat dla
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 92
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zrabowano.
26 Julii była utarczka nasza z republikantami alias rebelizantami pod Kamienną. Szwedów alias finów dziewięćdziesiąt z majorem von der Pahlen uderzyło na wszystek ich szyk i komenderowanego naszego ludu było koni pięćdziesiąt, gdzie i ja byłem; szyki rozerwaliśmy, wołoskie pryskały sromotnie chorągwie nawet i pancerne; rajtaria księcia Wiśniowieckiego hetmana polnego nam się oparła; noc zatem dalszego Sukcesu zabroniła. Zginęło z tamtej strony siedmdziesiąt i jeden, postrzelonych było ze dwadzieścia. Zginął inter alios: p. Średers grzeczny kawaler rotmistrz rajtarski, p. Burzyński rotmistrz wołoski, towarzystwa pancernego dwóch z pod chorągwi p. starosty gorzdowskiego i t. d.; ip. Krzywkowski dwa razy postrzelony
zrabowano.
26 Julii była utarczka nasza z republikantami alias rebellizantami pod Kamienną. Szwedów alias finów dziewięćdziesiąt z majorem von der Pahlen uderzyło na wszystek ich szyk i komenderowanego naszego ludu było koni pięćdziesiąt, gdzie i ja byłem; szyki rozerwaliśmy, wołoskie pryskały sromotnie chorągwie nawet i pancerne; rajtarya księcia Wiśniowieckiego hetmana polnego nam się oparła; noc zatém dalszego sukcessu zabroniła. Zginęło z tamtéj strony siedmdziesiąt i jeden, postrzelonych było ze dwadzieścia. Zginął inter alios: p. Szreders grzeczny kawaler rotmistrz rajtarski, p. Burzyński rotmistrz wołoski, towarzystwa pancernego dwóch z pod chorągwi p. starosty gorzdowskiego i t. d.; jp. Krzywkowski dwa razy postrzelony
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 109
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
założyłem był rezydencją z konsyliarzami w Kielmach, gdzie dwie niedziele mieszkałem, polowałem i hulałem z sąsiedztwem dobrem. Tandem za nastąpieniem nieprzyjaciela uchodzić do Prus musiałem, i w Tylży niedziel cztery mieszkałem w kompanii z ip. Sapiehą starostą bobrujskim, który z ucieczki warszawskiej od Augusti gdy Horna brał, oparł się w Tylży do litewskiego wojska przebierając się i do hetmana. Było i inszej kompanii dosyć, z którą nulla dies sine linea.
Do Królewca do żony z Tylży biegałem, i nie dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta, stanąłem i trzy dni z żoną nacieszywszy
założyłem był rezydencyą z konsyliarzami w Kielmach, gdzie dwie niedziele mieszkałem, polowałem i hulałem z sąsiedztwem dobrém. Tandem za nastąpieniem nieprzyjaciela uchodzić do Prus musiałem, i w Tylży niedziel cztery mieszkałem w kompanii z jp. Sapiehą starostą bobrujskim, który z ucieczki warszawskiéj od Augusti gdy Horna brał, oparł się w Tylży do litewskiego wojska przebierając się i do hetmana. Było i inszéj kompanii dosyć, z którą nulla dies sine linea.
Do Królewca do żony z Tylży biegałem, i nie dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta, stanąłem i trzy dni z żoną nacieszywszy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
polskich i 200 dragonii; znieśliśmy go: nabito gwałt, drugich żywcem nabrano, goniono mil dwie uciekających. Wozy, konie i sprzęty zabrano; mnie dostała się kareta Siennickiego i wina węgierskiego antałów trzy.
Z pod Olity we stu koni przebrakowanych, chodziłem za uchodzącymi, alem nie doszedł, bo nie oparli się jedni aż w Prusiech, drudzy in varias vias, nigdzie nie wypoczywając. Obiegłem kraj zapuszczański. Trafiłem pa zapust i na wesele w domu ipani Kryszpinowej wojewodziny witebskiej, sprawującej gody sługom swoim; bardzom był miły gość i dobrze traktowany przez dwa dni, odjechałem udarowany rozmaitemi podarunkami. Powracając od jejmości ku
polskich i 200 dragonii; znieśliśmy go: nabito gwałt, drugich żywcem nabrano, goniono mil dwie uciekających. Wozy, konie i sprzęty zabrano; mnie dostała się kareta Siennickiego i wina węgierskiego antałów trzy.
Z pod Olity we stu koni przebrakowanych, chodziłem za uchodzącymi, alem nie doszedł, bo nie oparli się jedni aż w Prusiech, drudzy in varias vias, nigdzie nie wypoczywając. Obiegłem kraj zapuszczański. Trafiłem pa zapust i na wesele w domu jpani Kryszpinowéj wojewodziny witebskiéj, sprawującéj gody sługom swoim; bardzom był miły gość i dobrze traktowany przez dwa dni, odjechałem udarowany rozmaitemi podarunkami. Powracając od jejmości ku
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 125
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
orszańskiego w Wilnie podczas trybunału w zwadzie z deputatami, warta trybunalska haniebnie poraniła, że ledwie wyleczył się dobrych cyrulików pracą. Sług jego nasieczono siła, i bratu ip. staroście płungiańskiemu trochę w rękę dostało się.
Eodem Anno szwed dobre dał plagi p. Ogińskiemu staroście żmudzkiemu, że ledwie z pod Tryszek aż w Wilnie oparł się. Anno 1702.
W dzień Trzech Króli Kaczanowski który to wprzódy służąc, potem się z panią swoją ip. Chodkiewiczową primi voti oboźniną w. księstwa lit., secundi Pacową starościną żmudźką ożenił, a siostrą przyrodnią żony mojej, infamiami o skradzenie skarbcu za zawiadywania swego, o czary za któremi się ożenił, o nierówność
orszańskiego w Wilnie podczas trybunału w zwadzie z deputatami, warta trybunalska haniebnie poraniła, że ledwie wyleczył się dobrych cyrulików pracą. Sług jego nasieczono siła, i bratu jp. staroście płungiańskiemu trochę w rękę dostało się.
Eodem Anno szwed dobre dał plagi p. Ogińskiemu staroście żmudzkiemu, że ledwie z pod Tryszek aż w Wilnie oparł się. Anno 1702.
W dzień Trzech Króli Kaczanowski który to wprzódy służąc, potém się z panią swoją jp. Chodkiewiczową primi voti oboźniną w. księstwa lit., secundi Pacową starościną żmujdzką ożenił, a siostrą przyrodnią żony mojéj, infamiami o skradzenie skarbcu za zawiadywania swego, o czary za któremi się ożenił, o nierówność
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 210
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
kroi szwedzki most odebrał, z miasta sześć pułków moskiewskich wypędził. Sam car i Mężyków kilką godzin stamtąd umknęli. Spodziewało się wojsko szwedzkie po tak przeciągłym marszu wypocząć, w pola wyszedłszy grodzieńskie, ale się omyliło, bo tylko dwa dni w Grodnie król wypocząwszy, wciąż za nieprzyjacielem z wojskami poszedł, doganiając urywał, i oparł się za uciekającemi aż w kraju oszmiańskim, wprzódy w Smorgoniach, potem w Radoszkowiczach mając haup kwaterę.
Moskwa wszystka poszła aż za Berezynę i lokowała się koło Połocka i Mohilewa, ku granicom Smoleńska. A z tej strony Berezyny rozłożyły się wojska szwedzkie regimentami w oszmiańskiem, mińskiem, nowogródzkiem, słonimskiem, lidzkiem, wileńskiem, trockiem
kroi szwedzki most odebrał, z miasta sześć pułków moskiewskich wypędził. Sam car i Mężyków kilką godzin ztamtąd umknęli. Spodziewało się wojsko szwedzkie po tak przeciągłym marszu wypocząć, w pola wyszedłszy grodzieńskie, ale się omyliło, bo tylko dwa dni w Grodnie król wypocząwszy, wciąż za nieprzyjacielem z wojskami poszedł, doganiając urywał, i oparł się za uciekającemi aż w kraju oszmiańskim, wprzódy w Smorgoniach, potém w Radoszkowiczach mając haup kwaterę.
Moskwa wszystka poszła aż za Berezynę i lokowała się koło Połocka i Mohilewa, ku granicom Smoleńska. A z téj strony Berezyny rozłożyły się wojska szwedzkie regimentami w oszmiańskiém, mińskiém, nowogródzkiém, słonimskiém, lidzkiém, wileńskiém, trockiém
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 258
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
ale swoją od siebie/ abo od inszego sobie podobnego człowieka przełożoną drogą: przy której końcu jest męka wieczna. Jaka jest i ta/ przez te nowe Teologi nowo przełożona droga/ którą idąc bez pochyby tam się każdy nią idący oprze/ (czego nas Chryste Panie racz uchować/) jeśli wczas nie obaczy/ gdzie się oparli wszyscy od Cerkwie Chrystusowej przeklęci Heretykowie. Apologia Patrz co za pożytek Schizmacji i Heretycy z śmierci dla wiar swoich odnoszą. Do Narodu Ruskiego. Rozumem przyrodzonym i doświadczeniem mieliśmy dochodzić/ że insza nauka o wierze jest tych Pseudologów. Ainsza SS. Ojców.
PRzyrodzoną rozumu ludzkiego światłość/ to nam ukazuje/ poznać woła
ále swoią od śiebie/ ábo od inszego sobie podobnego człowieká przełożoną drogą: przy ktorey końcu iest męká wieczna. Iáka iest y tá/ przez te nowe Theologi nowo przełożona drogá/ ktorą idąc bez pochyby tám sie káżdy nią idący oprze/ (cżego nas Christe Pánie rácż vchowáć/) ieśli wcżás nie obaczy/ gdźie sie opárli wszyscy od Cerkwie Christusowey przeklęći Heretykowie. Apologia Pátrz co zá pożytek Schizmátiey y Hęreticy z śmierći dla wiar swoich odnoszą. Do Narodu Ruskiego. Rozumem przyrodzonym y doświádczeniem mielismy dochodźić/ że insza náuká o wierze iest tych Pseudologow. Ainsza SS. Oycow.
PRzyrodzoną rozumu ludzkiego świátłość/ to nam vkázuie/ poznáć wołá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 92
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Kujawskim Województwami szli, plądrując prosto ku Wrocławowi cały Kraj, pod Chmielnikiem zastąpiła im Partia Wojska Polskiego, ale i ci przełomani wielką kupą Poganów, wiele ich jednak położyli na placu, i ledwie nasi zwycięstwa niedotrzymali; jako pisze Kromer. Pudyk zaś z Kingą uszli w Góry. Tatarowie splondrowawszy Kraków i Polskę o Wrocław się oparli, i tam się zeszły wszystkie ich Wojska i poszli ku Lignicy, gdzie Henryk pobożny Książę Wrocławski zebrawszy znaczne Wojska zastąpił im, spotkał się z niemi, i ten jednak od niezliczonej potencyj, obtoczony, wiele Chrześcijan zgubił, i sam zginął. Pisze Miechowski i Kromer, i inni, że każdemu Chrześcijaninowi Poganie kazali po
Kujawskim Województwami szli, plądrując prosto ku Wrocławowi cały Kray, pod Chmielnikiem zastąpiła im Partya Woyska Polskiego, ale i ći przełomani wielką kupą Poganów, wiele ich jednak położyli na placu, i ledwie naśi zwyćięstwa niedotrzymali; jako pisze Kromer. Pudyk zaś z Kingą uszli w Góry. Tatarowie splondrowawszy Kraków i Polskę o Wrocław śię oparli, i tam śię zeszły wszystkie ich Woyska i poszli ku Lignicy, gdźie Henryk pobożny Xiąże Wrocławski zebrawszy znaczne Woyska zastąpił im, spotkał śię z niemi, i ten jednak od niezliczoney potencyi, obtoczony, wiele Chrześćian zgubił, i sam zginął. Pisze Miechowski i Kromer, i inni, że każdemu Chrześćianinowi Poganie kazali po
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 30
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Książęcia, ale Łokietek z wojskiem Kraj jego zrujnował, z tamtąd Pomorzanów rebelizujących uskromił. Ale zażył na tę Ekspedycją sił Krzyżackich, bo kiedy Łokietek zabawny był domową wojną, Piotr Świancy Kanclerz Pomorski, a Wojewody Gdańskiego Syn podniósł rebelią przeciw Łokietkowi, przyzwawszy sił Książąt Brandenburskich, Gdańsk im oddał. Ale Bogusz Komendant Zamku Gdańskiego oparł się, i za konsensem Łokietka Krzyżaków wziąwszy na pomoc, nie pozwolił Zamku dobyć, Brandenburczyków wygnał, i według akordaty Krzyżakom połowy Zamku w Praesidium oddał, a Krzyżacy przy okazjice od tąd Zamek przywłaszczyli, Bogusza wygnali, Gdańsk przez zdradę Niemcom odebrali, wyciąwszy Polaków wszystkich podczas jarmarku Z. Dominika, i Pomeranią sobie przywłaszczyli,
Xiążęćia, ale Łokietek z woyskiem Kray jego zruynował, z tamtąd Pomorzanow rebellizujących uskromił. Ale zażył na tę Expedycyą śił Krzyżackich, bo kiedy Łokietek zabawny był domową woyną, Piotr Swiancy Kanclerz Pomorski, a Wojewody Gdańskiego Syn podniósł rebellią przećiw Łokietkowi, przyzwawszy śił Xiążąt Brandeburskich, Gdańsk im oddał. Ale Bogusz Kommendant Zamku Gdańskiego oparł śię, i za konsensem Łokietka Krzyżaków wźiąwszy na pomoc, nie pozwolił Zamku dobyć, Brandeburczyków wygnał, i według akkordaty Krzyżakom połowy Zamku w Praesidium oddał, á Krzyżacy przy okazyice od tąd Zamek przywłaszczyli, Bogusza wygnali, Gdańsk przez zdradę Niemcom odebrali, wyćiąwszy Polaków wszystkich podczas jarmarku S. Dominika, i Pomeranią sobie przywłaszczyli,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 39
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763