OBRAZ PANIEŃSKI JEJMOŚCI PANNY KASZTELANKI WARSZAWSKIEJ OD JEGOMOŚCI PANA PODSTOLEGO CHEŁMIŃSKIEGO
Wenus z triumfem, pełne zaś ohydy Pallas i Juno powracając z Idy, Dopiero się znać rozstawszy z Parysem, Potkały mnie z twym, o panno, abrysem. Staną jak wryte i pojźrą po sobie, Czym się wszytkie trzy pysznią, widząc w tobie: Pała się Pallas; Juno nie junaczy; I Wenus więdnie, skoro go obaczy. To tak boginie przed obrazem miękną; Cóż, gdy w twarz ujźrą Konstancy ją piękną! I sam by Parys na takie prezenty Oborską obrał, zaniechawszy świętej. Nie pysźń się, niebo, skąd boginie rodem, Ani się z nami odważaj zawodem
OBRAZ PANIEŃSKI JEJMOŚCI PANNY KASZTELANKI WARSZAWSKIEJ OD JEGOMOŚCI PANA PODSTOLEGO CHEŁMIŃSKIEGO
Wenus z tryumfem, pełne zaś ohydy Pallas i Juno powracając z Idy, Dopiero się znać rozstawszy z Parysem, Potkały mnie z twym, o panno, abrysem. Staną jak wryte i pojźrą po sobie, Czym się wszytkie trzy pysznią, widząc w tobie: Pała się Pallas; Juno nie junaczy; I Wenus więdnie, skoro go obaczy. To tak boginie przed obrazem miękną; Cóż, gdy w twarz ujźrą Konstancy ją piękną! I sam by Parys na takie prezenty Oborską obrał, zaniechawszy świętej. Nie pyszń się, niebo, skąd boginie rodem, Ani się z nami odważaj zawodem
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 237
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
lub miedzi. 4 Wiele widziano komet, które w najbliższym punkcie słońca dalsze jednak od niego niż Jutrzeńka i Merkuriusz były, owszem niż księżyc, przecież te planety nie żarzą się jako żelazo rozpalone, ale według zdania wszystkich astronomów świecą promieniami słonecznemi od nich odbijającemi się. Więc choćby niektóre komety nad inne do słońca zbliżające się pałały na kształt żelaza rozpalonego, przecież większa część nie miałaby w sobie tyle ognia i ciepła, aby promienie rzucać mogła. Świecą tedy komety tak jako i inne planety promieniami słonecznemi od nich odbitemi a do oczu naszych wpadającemi, czego też dowodem jest, iż światło komet pomnaża się gdy się oddalając od ziemi, do
lub miedzi. 4 Wiele widziano komet, które w naybliższym punkcie słońca dalsze iednak od niego niż Jutrzeńka y Merkuryusz były, owszem niż księżyc, przecież te planety nie żarzą się iako żelazo rozpalone, ale według zdania wszystkich astronomów świecą promieniami słonecznemi od nich odbiiaiącemi się. Więc choćby niektóre komety nad inne do słońca zbliżaiące się pałały na kształt żelaza rozpalonego, przecież większa część nie miałaby w sobie tyle ognia y ciepła, aby promienie rzucać mogła. Świecą tedy komety tak iako y inne planety promieniami słonecznemi od nich odbitemi a do oczu naszych wpadaiącemi, czego też dowodem iest, iż światło komet pomnaża się gdy się oddalaiąc od ziemi, do
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 72
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
pirwy polozył dworowi fl. 8, to przydawszy, ze to domostwo i ta rola było spustoszale i przetoz przy odkupieniu tej roli, kto będzie miał te rolą trzymac, będzie powinien oddać wedle uznania Ojca Przeora i prawa temuż Wrzecionkowi wszytko. (I. 160)
2944. (274) Die 9 lunii skarził się Pała na Woyciecha Machaja, swagra swego, o jedenascie grzywien, które mu winien za parę wołów, przy bytności wójta, za czym Machai obiecał te pieniądze Pali zapłacić, rozdzieliwszy je na trzy raty: pierwsza rata na P. Marią Gromniczką in anno sequenti 1612, wtora rata na Swiątki, a trzecia rata na Pannę Marią
pirwy polozył dworowi fl. 8, to przydawszÿ, ze to domostwo i ta rola bÿło spustoszale i przetoz przy odkupieniu tej roli, kto bedzie miał te rolą trzymac, będzie powinien oddac wedle uznania Oica Przeora i prawa temuz Wrzecionkowi wszytko. (I. 160)
2944. (274) Die 9 lunii skarził się Pała na Woÿciecha Machaia, swagra swego, o iedenascie grzywien, ktore mu winien za parę wołow, przy bytności woyta, za czym Machai obiecał te pieniądze Pali zapłacić, rozdzieliwszy ie na trzy raty: piersza rata na P. Marią Gromniczką in anno sequenti 1612, wtora rata na Swiątki, a trzecia rata na Pannę Marią
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 311
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921