, które zewsżąd premunt, lubo Ojczyzna prezentuje swoje bolesne rany, które bardziej drażniemy niż leczimy, tak dalece że może słusznie narzekać na nas i wymawiac nam: Heu patior telis vulnera facta meis.
Nie schodzi nam na tym, żebyśmy nie czuli, co nas boli, wszystek bowiem czas impendimus na wylicżaniu calamitatum, pobudzamy się do wspolnej kompasyj nad nieszczęściem Rzeczypospolitej, żadnej jej ulgi przez to nieprzynosżąc, i owszem nowy żal zadając, że choć widziemy i znamy co ją dolega, a przecię żadnego z nas nie ma ratunku.
Jeżeli przez co principaliter nasże obrady nie są skutecźne, to przez to, naprzód, że non prospicimus przypadkom,
, ktore zewsźąd premunt, lubo Oycźyzna prezentuie swoie bolesne rany, ktore bardźiey draźniemy niź lecźymy, tak dalece źe moźe słusznie narzekać na nas y wymawiac nam: Heu patior telis vulnera facta meis.
Nie schodźi nam na tym, źebyśmy nie cźuli, co nas boli, wszystek bowiem cźas impendimus na wylicźaniu calamitatum, pobudzamy się do wspolney kompassyi nad nieszczęśćiem Rzeczypospolitey, źadney iey ulgi przez to nieprzynosźąc, y owszem nowy źal zadaiąc, źe choć widźiemy y znamy co ią dolega, a przećię źadnego z nas nie ma ratunku.
Ieźeli przez co principaliter nasźe obrady nie są skutecźne, to przez to, naprzod, źe non prospicimus przypadkom,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 67
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
dwa, a długość była 143 słop, jako pisze Pliniusz libr. 26. cap. 12. w której machinie jak w grobie powiadają ten Król pochowany. Stała przed najwyższą w Kairze Piramidą, koło której 60 tysięcy ludzi przez lat 20. pracowało.
TYGRYS zwierz okrutnie zajadły, gdy głos usłyszy bębna, do takiej pobudza się złości, iż samego siebie szarpie. W Indii Zachodniej, alias w Ameryce na Hiszpanów bo Panów swych są łaskawi; a zaś na obywatelów Amerykanów wywierają złość swoją, jako świadczy Linschottanus in Itinerario. Tenże pisze tamże, iż w Bambie Królestwie, czyli Prowincyj Murzyńskiej Zachodniej białych ludzi tam goszczących nie tykają; a czarnych
dwa, á długość była 143 słop, iako pisze Pliniusz libr. 26. cap. 12. w ktorey machinie iak w grobie powiadaią ten Krol pochowany. Stała przed naywyższą w Kairze Pyramidą, koło ktorey 60 tysięcy ludzi przez lat 20. pracowało.
TYGRYS zwierz okrutnie zaiadły, gdy głos usłyszy bębna, do takiey pobudza się złości, iż samego siebie sżarpie. W Indii Zachodniey, alias w Ameryce na Hiszpanow bo Panow swych są łaskawi; á zaś na obywátelow Amerykanow wywieraią złość swoią, iako swiadczy Linschottanus in Itinerario. Tenże pisze tamże, iż w Bambie Krolestwie, cżyli Prowincyi Murzyńskiey Zachodniey białych ludzi tam goszczących nie tykaią; á czarnych
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 287
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
: w pogaństwie żyją/ co nie bez podejźrzenia. Wzdrygają się na takie osobne życia insze narody. Pisze Justyn. Iż jednego czasu u Krotoniensów/ obrało się trzy sta młodzieńców[...] / którzy się odłączyli od pospolitego życia inszych mieszczan: żyli abowiem według nauki Pitagorsowej/ do trzeźwości/ wstrzemieźliwości/ i do inszych cnot spolnie się pobudzając: na które życie niejaką przysięgą obowiązali się. I gdy tak osobnego życia byli od inszych/ obrócili na się oczy/ prawie wszytkiego miasta i pospólstwa/ którzy rozumieli to o nich/ jakoby mieli jakieś sprzysiężenie tajemne przeciw miastu. I gdy wtakim podejźrzeniu czas niejaki byli/ postanowiło miasto wszytkich wygubić/ i gdy się zgromadzili
: w pogáństwie żyią/ co nie bez podeyźrzenia. Wzdrygáią się ná tákie osobne żyćiá insze narody. Pisze Iustin. Iż iednego cżásu v Krotoniensow/ obráło się trzy stá młodźieńcow[...] / ktorzy się odłącżyli od pospolitego żyćia inszych mieszcżan: żyli ábowiem wedlug náuki Pithagorsowey/ do trzeźwośći/ wstrzemieźliwośći/ y do inszych cnot spolnie się pobudzáiąc: ná ktore żyćie nieiáką przyśięgą obowiązáli się. Y gdy ták osobnego żyćia byli od inszych/ obroćili ná się ocży/ práwie wszytkiego miástá y pospolstwá/ ktorzy rozumieli to o nich/ iákoby mieli iákieś sprzyśiężenie táiemne przećiw miástu. Y gdy wtákim podeyźrzeniu cżás nieiáki byli/ postánowiło miásto wszytkich wygubić/ y gdy się zgromádźili
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 48
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
gotują. BOJąCYM SIę P. BOGA..
2. Który mocno przy Bogu rad w bojaźni stoisz/ A w twych sprawach/ cenia się grzechowego boisz. Oczy Pan ma nad tobą/ gdy się lękasz jego/ On cię jako zrzenice strzeże oka swego. GWALTOWNIKOM ZąDZ NIEPORZąDNYCH.
3. GWałtowniku nierządnych do grzechu skłońości Pobudzaj się do prawej serdecznej radości Z uciechą się Bóg takiej wojnie przypatruje/ A zwycięzcom królestwo niebieskie gotuje. CZULiM.
4. CZuły około zmysłów twoich używania/ Powonienia ocz/ uszu/ smaku dotykania. Czujże pilniej/ a mocno odbijaj się złemu/ Bo Pańskie oczy czuja/ ku twemu dobremu. NIEMŚCIWYM.
5. Związany
gotuią. BOIąCYM SIę P. BOGA..
2. KTory mocno przy Bogu rad w boiáźni stoisz/ A w twych spráwách/ cenia śię grzechowego boisz. Oczy Pan ma nád tobą/ gdy śię lękasz iego/ On ćię iáko zrzenice strzeże oká swego. GWALTOWNIKOM ZąDZ NIEPORZąDNYCH.
3. GWałtowniku nierządnych do grzechu skłońośći Pobudzay śię do práwey serdeczney rádośći Z vćiechą śię Bog tákiey woynie przypátruie/ A zwycięscom krolestwo niebieskie gotuie. CZVLYM.
4. CZuły około zmysłow twoich vżywánia/ Powonienia ocz/ vszu/ smáku dotykánia. Czuyże pilniey/ á mocno odbiiay śię złemu/ Bo Páńskie oczy czuia/ ku twemu dobremu. NIEMSCIWYM.
5. Związány
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 215
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
świecie tak żyli ludzie/ jako i na tym; opatrowali się przy śmierci/ nie tylko żywnością i ubiorem/ ale też i wielą rzeczy należących ku zabawam/ którymi się mieli wolą zabawiać. Piątej Części, O bałwochwalstwie około słupów.
NIemniej głupi byli Peruani około bałwanów kamiennych i drzewianych. A iż ku wyrządzaniu czci szatanom pobudzali się dla bojaźni/ iż im złość wyrządzali abo wyrządzać mogli; wyrażali je w figurach strasznych i sprosnych. Mawiali szatani w wielu takich słupach/ i odpowiedź dawali księżej ich.
Meksicani oprócz słupów/ chwalili też bałwany żywe. Bierali jednego więźnia/ (a podczas i więcej) który się im zdał grzeczniejszy ku ofierze: i
świećie ták żyli ludźie/ iáko y ná tym; opátrowáli się przy śmierći/ nie tylko żywnośćią y vbiorem/ ále też y wielą rzeczy należących ku zabáwam/ ktorymi się mieli wolą zábáwiáć. Piątey Częśći, O báłwochwálstwie około słupow.
NIemniey głupi byli Peruani około báłwanow kámiennych y drzewiánych. A iż ku wyrządzániu czći szátánom pobudzáli się dla boiáźni/ iż im złość wyrządzáli ábo wyrządzáć mogli; wyrażáli ie w figurách strásznych y sprosnych. Mawiáli szátáni w wielu tákich słupách/ y odpowiedź dawáli kśiężey ich.
Mexicani oprocz słupow/ chwalili też báłwany żywe. Bieráli iednego więźniá/ (á podczás y więcey) ktory się im zdał grzecznieyszy ku ofierze: y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 6
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ dla ohydzenia i zbrzydzenia się tym odstępstwem/ a żeby urząd ku pomście tak bezbożnej zbrodni/ to jest: odstapienia wiary/ barziej się zapalił/ lecz ludzie więcej sobie ważą szkody doczesne/ iż ziemskie rzeczy nad duchowne więcej miłują/ przeto gdy słyszą/ że ich toż od czarownic potkać może/ do karania ich barziej się pobudzają/ ale kto może wypowiedzieć chytrość szatańską? Są ludzie pewni obywatel miasta tego/ którzy w drodze będąc miesiąca Maja/ zachciało się im jeść Majowego masła/ i siadszy na łące nad rzeką/ jeden z nich mając zdawna z szatanem umowę/ abo postanowienie/ bądź tajemne/ bądź wyraźne/ rzekł. Ja masło Majowe
/ dla ohydzenia y zbrzydzenia sie tym odstępstwem/ á żeby vrząd ku pomście ták bezbożney zbrodni/ to iest: odstapienia wiáry/ bárźiey sie zápalił/ lecż ludźie więcey sobie ważą szkody doczesne/ iż źiemskie rzeczy nád duchowne więcey miłuią/ przeto gdy słyszą/ że ich toż od czárownic potkáć może/ do karánia ich bárźiey sie pobudzáią/ ále kto może wypowiedźieć chytrość szátanską? Są ludźie pewni obywátel miástá tego/ ktorzy w drodze będąc mieśiącá Máiá/ záchciáło sie im ieść Máiowe^o^ másłá/ y siadszy ná łące nád rzeką/ ieden z nich máiąc zdawná z szátánem vmowę/ ábo postánowienie/ bądź táiemne/ bądź wyráźne/ rzekł. Ia másło Máiowe
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 153
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
z pośrzodku siebie Sędzie obierali: Grzechami wszelkimi/ wolni i niewolni się brzydzili/ w rozd. 6. W rzeczach wolnych albo niewolnych/ na mdłe zawżdy wzgląd mieli: tedy się mianuje Stan małżeński/ i wolne używanie niektórych pokarmów/ a zwłaszcza bałwanom ofiarowanych. O których naucza póki ich używać albo nie używać/ aczymby się pobudzać do tego i do uciekania przed bałwochwalstwem/ mieli/ w rozd. 7. 8. 9. 10. Także aby rząd dobry we Zborze swoim mieli/ i z strony szat/ w jakich chodzić/ i z strony usługi Wieczerzą PAńską/ i z strony zażywania języków i innych duchownych darów Bożych w rozd. 11
z pośrzodku śiebie Sędźie obieráli: Grzechámi wszelkimi/ wolni y niewolni śię brzydźili/ w rozd. 6. W rzecżách wolnych álbo niewolnych/ ná mdłe záwżdy wzgląd mieli: tedy się miánuje Stan małżeński/ y wolne używánie niektorych pokármow/ á zwłaszcżá báłwanom ofiárowánych. O ktorych náucża poki ich używáć álbo nie używáć/ ácżymby śię pobudzáć do tego y do ućiekánia przed báłwochwálstwem/ mieli/ w rozd. 7. 8. 9. 10. Tákże áby rząd dobry we Zborze swojim mieli/ y z strony szat/ w jákich chodźić/ y z strony usługi Wiecżerzą PAńską/ y z strony záżywánia językow y innych duchownych dárow Bożych w rozd. 11
Skrót tekstu: BG_1Kor
Strona: 175
Tytuł:
Biblia Gdańska, Pierwszy list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
sobie ważyli. Potym/ że miejsce ich nadzieją barzo karmiło. Bo iż na gorze byli/ a naszy na dole/ tak sobie obiecowali/ że za pierwszym natarciem i broniej ciśnieniem/ tył podać mieli Rzymianie. Było też i to/ że zastawy swoje u nas widząc/ a jako bez dzieci tęskniąc/ żalem spolnym się pobudzali. Naostatek rozumieli o Rzymianach/ iż nie tylko dla dróg/ ale i dla przywłaszczenia sobie/ i przyłączenia do bliskiej prowincji swojej/ góry Alpes osiadali. A tak posłyszawszy to Galba/ gdy ani szańce wedle zwyczaju i potrzeby pogotowane/ ani żywnością dostatecznie obóz opatrzony miał/ nie obawiając się żadnej wojny/ dla tego
sobie ważyli. Potym/ że mieysce ich nádźieią bárzo karmiło. Bo iż ná gorze byli/ á nászy ná dole/ ták sobie obiecowáli/ że zá pierwszym nátárćiem y broniey ćiśnieniem/ tył podáć mieli Rzymiánie. Było też y to/ że zastáwy swoie v nas widząc/ á iáko bez dźieći teskniąc/ żalem spolnym sie pobudzáli. Náostátek rozumieli o Rzymiánách/ iż nie tylko dla drog/ ále y dla przywłaszczenia sobie/ y przyłączenia do bliskiey prowincyey swoiey/ gory Alpes ośiadáli. A ták posłyszawszy to Gálbá/ gdy áni szańce wedle zwyczáiu y potrzeby pogotowáne/ áni żywnośćią dostátecznie oboz opátrzony miał/ nie obawiáiąc sie żadney woyny/ dla tego
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 57.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
incytacyj, wolnej, lub prędkiej, lub pomiarkowanej, do proporcyj dźwięku i wzruszonych humorów różne w człowieku sprawuje afekta. Jako i mowa perswazja ludzka toż sprawuje. Ze albowiem ten nauszczypliwe słowo gniewem się zapala, i z cholerą wybucha. Ów łagodnymi słowy w gniewie się łagodzi. Inny świętymi refleksjami do dobrego i świętych afektów się pobudza. Inny zaś żartami do śmiechu, albo milącym się dyskursem do amorów. To wszystko pochodzi z komocyj różnych humorów, które tytyllacją serca i wellikacje różnych muszkułów części ciała czyniąc, przez uczucie żyjącej duszy, proporcjonalne wzbudza afekta w człowieku. O impulsie.
XVI. Impuls jest kwalitatywa od jakiej potencyj pochodząca, według której rzecz
incytácyi, wolney, lub prędkiey, lub pomiarkowaney, do proporcyi dzwięku y wzruszonych chumorow rożne w człowieku sprawuie affekta. Jáko y mowa perswazya ludzka toż sprawuie. Ze álbowiem ten náuszczypliwe słowo gniewem się zapala, y z cholerą wybucha. Ow łágodnymi słowy w gniewie się łágodzi. Jnny świętymi reflexyami do dobrego y świętych áffektow się pobudza. Jnny zaś żartami do smiechu, álbo milącym się dyskursem do amorow. To wszystko pochodzi z kommocyi rożnych chumorow, ktore tytyllacyą serca y wellikacye rożnych muszkułow części ciałá czyniąc, przez uczucie żyiącey duszy, proporcyonalne wzbudza áffekta w człowieku. O impulsie.
XVI. Jmpuls iest kwalitatywa od iákiey potencyi pochodząca, według ktorey rzecz
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: R4v
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
człowiek/ i com był przed tym tak łotrem wyśmienitym/ nawodźca na złe/ herstem do wszytkich grzechów/ oto ja w dobre obrócę zmyślność moję/ odwagę moje/ chcę być odważnym pod twym rządzeniem/ bym się miał pokryć wszytek ranami/ i duszę pozbyć/ i krokiem jednym od ciebie wodzu nie odstąpie/ pobudzając się zawsze ześ ty tak za mię statecznie gardło łożył. Oto ja tobie na czele chcę być w potrzebie każdej człowiek. Ty mnie wodzu mój zażyj do woli zawsze swojej. przy boku twoim/ gdzie się obrócisz niech każdy na mię pokaże: Oto tu przy wodzu swoim człowiek. w każdej namniejszej/ nawiętszej/ potrzebie
człowiek/ y com był przed tym tak łotrem wyśmienitym/ nawodźca ná złe/ herstem do wszytkich grzechow/ oto ia w dobre obrocę zmyślność moię/ odwagę moie/ chcę być odważnym pod twym rządzeniem/ bym się miał pokryć wszytek ránami/ y duszę pozbyć/ y krokiem iednym od ciebie wodzu nie odstąpie/ pobudzaiąc się zawsze ześ ty tak zá mię státecznie gardło łożył. Oto ia tobie na czele chcę być w potrzebie káżdey człowiek. Ty mnie wodzu moy záżyi do woli záwsze swoiey. przy boku twoim/ gdźie się obroćisz niech káżdy ná mię pokaże: Oto tu przy wodzu swoim człowiek. w káżdey namnieyszey/ nawiętszey/ potrzebie
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 614
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636