/ i jednę z nich otrzymali. przez te dwoje nocy od godziny wieczornej dziewiątej/ aż do ranamocno się nasi z nieprzyjacielem uciekali: a lubo częścią zabito/ częścią rażono naszych ośmdziesiąt; nieprzyjaciela jednak siedm set legło: zabito z naszych Vice Pułkownika Letle nazwanego od Pułku P. Soucheza Siódmego i ósmego dnia w samych Kontraskarpach podkopawszy się Nieprzyjaciel/ chciał w okop Rewelinu wody pełny wstąpić/ i dla tego wrzucano w Fosy ziemie/ i wory częścią kamieńmi/ częścia wełną natkane/ a z boku dano przekop/ aby woda z Fosy ściekła/ Turkom przechód uczyniła; nasi jednak/ Bomby i Granaty na nich rzucając/ zaczęte im mieszali zamysły: wory natkane
/ y iednę z nich otrzymáli. przez te dwoie nocy od godźiny wiecżorney dźiewiątey/ áż do ránámocno sie náśi z nieprzyiaćielem vćiekáli: á lubo cżęśćią zábito/ cżęśćią ráżono nászych ośmdźiesiąt; nieprzyiaćielá iednák śiedm set legło: zábito z nászych Vice Pułkowniká Letle názwáne^o^ od Pułku P. Souchezá Siodmego y osmego dniá w sámych Contráskárpách podkopawszy sie Nieprzyiaćiel/ chćiał w okop Rewelinu wody pełny wstąpić/ y dla tego wrzucano w Fossy źiemie/ y wory cżęśćią kámienmi/ cżęśćia wełną nátkáne/ á z boku dano przekop/ áby wodá z Fossy śćiekłá/ Turkom przechod vcżyniłá; náśi iednák/ Bomby y Gránaty ná nich rzucáiąc/ zácżęte im mieszáli zamysły: wory nátkáne
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A4
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
, który spalił Teofil, przy przyjęciu Ciała Chrystusowego Bogu ducha oddał, jako świadczy Simeon Metaphrastes.
Czarci ważą się i ludzi zabijać, jako siedmiu Sary mężów zabił Asmodeusz Tobiae cap: 3 W Magdeburgu Mieście Saskim udał przed wielu bis, że pod murem pewnym wielkie są skarby, ci wierząc ojcu kłamstwa, gdy pod mur się podkopali, mur na nich obalił, ich pozabijał, a to z dopustu Bożego.
Jeszcze o Czartach i to sciendum, iż sobie ciała z powierca zagęszczonego formując, waporowe ekshalacje, aby na tych częściach mogli kolory łatwiej wyrazić, i części te skleili w jedne Corpus. Albo też biorą ciała trupów ludzkich, albo ścierw bydlęcy
, ktory spalił Teofil, przy przyięciu Ciała Chrystusowego Bogu ducha oddał, iako swiadczy Simeon Metaphrastes.
Czarći ważą się y ludzi zabiiać, iako siedmiu Sary mężow zabił Asmodeusz Tobiae cap: 3 W Magdeburgu Mieście Saskim udał przed wielu bis, że pod murem pewnym wielkie są skarby, ci wierząc oycu kłamstwa, gdy pod mur się podkopali, mur na nich obalił, ich pozabiiał, á to z dopustu Bożego.
Ieszcze o Czartach y to sciendum, iż sobie ciała z powiertza zagęszczonego formuiąc, waporowe exhalacye, aby na tych częściach mogli kolory łatwiey wyrazić, y częśći te skleili w iedne Corpus. Albo też biorą ciała trupow ludzkich, albo scierw bydlęcy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 213
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ustawom.
3731. (1061) Sprawa osma — Ponieważ stała się niepodciwa akcjia z wielką niesławą wsi Kasiny, że Bartek Turoń, zmówiwszy się z Szymkiem Szlagą, z Jozkiem i Mackiem Kubowiczami, poszli do Lipnika w nocy z instrumentami złodzieyskiemi, t. i. z motyką, rydlem, i swidrem, gdzie, podkopawszy się karczmarzowi do komory, wyszlamowali mu ją nie tylko z piniędzy, ale też z połci i sadeł: 1mo Bartek Turoń wziął czerwonych złotych 55, talerów 2, Szymek Szlaga wziął talerów bitych 3, lozek i Maciek Kubowiczowie wzięli po talerów bitych 3; słoniną zaś i sadłami podzielili się wzajemnie częścią zapłacili temus piniądze także za
ustawom.
3731. (1061) Sprawa osma — Poniewaz stała się niepodciwa akcyia z wielką niesławą wsi Kasiny, że Bartek Turoń, zmowiwszy się z Szymkiem Szlagą, z Iozkiem y Mackiem Kubowiczami, poszli do Lipnika w nocy z instrumentami złodzieyskiemi, t. i. z motyką, rydlem, y swidrem, gdzie, podkopawszy się karczmarzowi do komory, wyszlamowali mu ią nie tylko z piniędzy, ale też z połci y sadeł: 1mo Bartek Turoń wziął czerwonych złotych 55, talerow 2, Szymek Szlaga wziął talerow bitych 3, lozek y Maciek Kubowiczowie wzieli po talerow bitych 3; słoniną zaś y sadłami podzielili się wzaiemnie częścią zapłacili temus piniądze takze za
Skrót tekstu: KsKasUl_4
Strona: 419
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
do wnucząt, Bo krótkie z niemi są twoje pieszczoty, Wspomnij, że Matka odlatuje krucząt, Choć to z przymusu czyni nie z ochoty, Boskiemu oku odda dzieci z gniazdem, Sama odległym zabawna odjazdem. Chceszli mnie słuchać Sylwio? coć radzę, Słuchajże, i czuj, by złodziej pocichu, Nie podkopał się, kiedy w letkiej wadze Przestrogi będą, nie dobrał wytrychu,
A nie ótworzył, gdy zasniesz najlepi, Rozum ci zmąci, wzrok wpunkcie zaślepi. Kiedy zaś codzień refleksją krótką, O mnie mieć będziesz: ze trzeba umierać, Nie gorzką ci się stanę, ale słodką, Jać sama zechcę drzwi w Niebo
do wnucząt, Bo krotkie z niemi są twoie pieszczoty, Wspomniy, że Mátka odlatuie krucząt, Choć to z przymusu czyni nie z ochoty, Boskiemu oku odda dzieći z gniazdem, Sama odległym zábawna odiazdem. Chceszli mnie słuchać Sylwio? coć rádzę, Słuchayże, y czuy, by złodziey poćichu, Nie podkopał się, kiedy w letkiey wádze Przestrogi będą, nie dobrał wytrychu,
A nie ótworzył, gdy zasniesz náylepi, Rozum ći zmąći, wzrok wpunkcie zaślepi. Kiedy zaś codzień reflexyą krotką, O mnié mieć będziesz: ze trzeba umierać, Nie gorzką ći się stánę, ále słodką, Jać sama zechcę drzwi w Niebo
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 266
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
i za dni dwadzieścia pięć/ wał szeroki stop trzysta trzydzieści/ wysoki na ośmdziesiąt usypali. Lecz gdy ten wał niemal do murów nieprzyjacielskich przychodził/ a Cezar wedle zwyczaju wszytkiego doglądał/ i żołnierza/ aby czasu namniejszego roboty nie zaniedbywał/ upominał/ o pułnocy zaraz obaczono/ ono się z wału kurzy/ który byli Francuzowie podkopawszy się/ zapalili. Tedyż też wrzask po murach uczyniwszy/ ze dwu bran po obojej stronie wież/ czynili wycieczkę/ drudzy ogień gorający/ i drwa suche z muru na wał rzucali z daleka/ drudzy smołę i co jedno mogło zniecić ogień lali/ tak/ że dokąd było pierwej bieżeć/ abo czego ratować/ ledwie
y zá dni dwádźieśćiá pięć/ wał szeroki stop trzystá trzydźieśći/ wysoki ná ośmdźieśiąt vsypáli. Lecz gdy ten wał niemal do murow nieprzyiaćielskich przychodźił/ á Cezár wedle zwyczáiu wszytkiego doglądał/ y żołnierzá/ áby czásu namnieyszego roboty nie zaniedbywał/ vpominał/ o pułnocy záraz obaczono/ ono sie z wału kurzy/ ktory byli Fráncuzowie podkopawszy sie/ zapalili. Tedyż też wrzask po murách vczyniwszy/ ze dwu bran po oboiey stronie wież/ czynili wyćieczkę/ drudzy ogień goráiący/ y drwá suche z muru ná wał rzucali z daleká/ drudzy smołę y co iedno mogło zniećić ogień lali/ ták/ że dokąd było pierwey bieżeć/ ábo czego rátowáć/ ledwie
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 168.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
a ma się z dziesiąciu sztuk bić razem strzelając oraz ze wszystkich i na jednymże miejscu, a pokaże się efekt dziwny w popsowaniu murów i ukroi się contrascarpia aż do równości drogi nakryty R i uformuje się w poprzek, aby się postępowało ku bascie S szturmem. A jeżeli może być podkop, jeszcze lepiej. A podkopawszy się zawołać mieszczan, aby go widzieli pełen prochu i aby konsyderowali, iż okrom ruin uczynionych pod murami fortecy i okrom odjęty obrony, jej teraz znowu gotuje się najostatniejsza szkoda, raczej aby się poddali i trzeba używać terminów uważnych z praktykami, a zawsze w obozie wspominać między swoim rycerstwem, że jeżeli się poddadzą mianowani mieszczanie,
a ma się z dziesiąciu sztuk bić razem strzelając oraz ze wszystkich i na jednymże miescu, a pokaże się efekt dziwny w popsowaniu murów i ukroi się contrascarpia aż do równości drogi nakryty R i uformuje się w poprzek, aby się postępowało ku bascie S szturmem. A jeżeli może być podkop, jescze lepiej. A podkopawszy się zawołać miesczan, aby go widzieli pełen prochu i aby konsyderowali, iż okrom ruin uczynionych pod murami fortecy i okrom odjęty obrony, jej teraz znowu gotuje się najostatniejsza szkoda, raczej aby się poddali i trzeba używać terminów uważnych z praktykami, a zawsze w obozie wspominać między swoim rycerstwem, że jeżeli się poddadzą mianowani miesczanie,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 230
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
nie wiedzą sekretów natury, mówiąc jeden z drugim przeciwko mnie, iż to są bajki, to jest, aby kto miał pragnąć podkopać pod rzekę albo też uczynić, żeby szedł ogień pod wodę, co się zda niepodobno. Na to odpowiadam, że to nie bajki są, albowim i ja ślubuję, że nieprzyjaciel może się podkopać tam, kędy mu przyrodzenie pozwala, to jest, może się podkopać pod rzekę, gdzie jest glina albo insza ziemia trzymająca się, lec gdzie piasek, opoka, kamienie porysowane i żyłowate, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna
nie wiedzą sekretów natury, mówiąc jeden z drugim przeciwko mnie, iż to są bajki, to jest, aby kto miał pragnąć podkopać pod rzekę albo też uczynić, żeby szedł ogień pod wodę, co się zda niepodobno. Na to odpowiadam, że to nie bajki są, albowim i ja ślubuję, że nieprzyjacil może się podkopać tam, kędy mu przyrodzenie pozwala, to jest, może się podkopać pod rzekę, gdzie jest glina albo insza ziemia trzymająca się, lec gdzie piasek, opoka, kamienie porysowane i żyłowate, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 312
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
to są bajki, to jest, aby kto miał pragnąć podkopać pod rzekę albo też uczynić, żeby szedł ogień pod wodę, co się zda niepodobno. Na to odpowiadam, że to nie bajki są, albowim i ja ślubuję, że nieprzyjaciel może się podkopać tam, kędy mu przyrodzenie pozwala, to jest, może się podkopać pod rzekę, gdzie jest glina albo insza ziemia trzymająca się, lec gdzie piasek, opoka, kamienie porysowane i żyłowate, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna, bez żył na wszystkim świecie może się podkopać, także i pod
to są bajki, to jest, aby kto miał pragnąć podkopać pod rzekę albo też uczynić, żeby szedł ogień pod wodę, co się zda niepodobno. Na to odpowiadam, że to nie bajki są, albowim i ja ślubuję, że nieprzyjacil może się podkopać tam, kędy mu przyrodzenie pozwala, to jest, może się podkopać pod rzekę, gdzie jest glina albo insza ziemia trzymająca się, lec gdzie piasek, opoka, kamienie porysowane i żyłowate, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna, bez żył na wszystkim świecie może się podkopać, także i pod
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 312
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
to jest, może się podkopać pod rzekę, gdzie jest glina albo insza ziemia trzymająca się, lec gdzie piasek, opoka, kamienie porysowane i żyłowate, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna, bez żył na wszystkim świecie może się podkopać, także i pod opokę, na który wierchu błoto się pokazuje. Przeć się i tam, kędy na spodku jest glina trzymająca, może się podkopać, bo więcej operuje glina nie dopuszczając wodzie przebijać się, niż woda, która się ma wylewać z podkopu. Na przykład owo są żupy, z których sól kopają a
to jest, może się podkopać pod rzekę, gdzie jest glina albo insza ziemia trzymająca się, lec gdzie piasek, opoka, kamienie porysowane i żyłowate, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna, bez żył na wszystkim świecie może się podkopać, także i pod opokę, na który wierchu błoto się pokazuje. Przeć sie i tam, kędy na spodku jest glina trzymająca, może się podkopać, bo więcy operuje glina nie dopusczając wodzie przebijać się, niż woda, która się ma wylewać z podkopu. Na przykład owo są żupy, z których sól kopają a
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 312
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna, bez żył na wszystkim świecie może się podkopać, także i pod opokę, na który wierchu błoto się pokazuje. Przeć się i tam, kędy na spodku jest glina trzymająca, może się podkopać, bo więcej operuje glina nie dopuszczając wodzie przebijać się, niż woda, która się ma wylewać z podkopu. Na przykład owo są żupy, z których sól kopają a nad nimi rzeczki wielkie płyną, a przeć się nie zatopią, ale z nich wylewają według potrzeby tylko jedną skórą wołową. A dla podkopania pod rzekę
, tam niepodobna, dla trudności i biegu wodnego przebijającego, która udaje się, gdzie najdzie vacuum. Ale kędy znajduje się glina mocna, bez żył na wszystkim świecie może się podkopać, także i pod opokę, na który wierchu błoto się pokazuje. Przeć sie i tam, kędy na spodku jest glina trzymająca, może się podkopać, bo więcy operuje glina nie dopusczając wodzie przebijać się, niż woda, która się ma wylewać z podkopu. Na przykład owo są żupy, z których sól kopają a nad nimi rzeczki wielkie płyną, a przeć się nie zatopią, ale z nich wylewają według potrzeby tylko jedną skórą wołową. A dla podkopania pod rzekę
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 312
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969