każdemu odejmie/ i oczy zaślepi. Najlepiej nie myślić oniej/ jak się imię zarzyć/ Wara z ogniem bo tam zgrzebi/ waruj się oparzyć. Wodą tego nie ugasysz jeśliż ją pomącił/ Lepiej tego nie przytykaj/ by czart nie przytrącił. Jedno się ja wam dziwuje co wżdy wy działacie. Jeszcze się podkupujecie jakby na Jarmarku/ Nie mało też Arendarzów do tego folwarku. Chociajże nędza drugiego nie pomału łupi/ Przecię on gliny kawalce choczę drogo kupi. Drugiby za te pieniądze kilka garcy kupił/ Ba i diabła oba choć wielce byle on szkło łupił. Jeśli się mury padają/ Wieże/ Zamki/ Sklepy/ Cóż
káżdemu odeymie/ y oczy záślepi. Naylepiey nie myślić oniey/ iák sie imie zarzyć/ Wárá z ogniem bo tám zgrzebi/ wáruy się opárzyć. Wodą tego nie vgásysz ieślisz ią pomąćił/ Lepiey tego nie przytykay/ by czárt nie przytrąćił. Iedno się ia wam dźiwuie co wżdy wy dźiáłaćie. Ieszcze się podkupuiećie iákby ná Iármárku/ Nie máło też Arendarzow do tego folwárku. Choćiayże nędzá drugiego nie pomáłu łupi/ Przecię on gliny káwálce chocżę drogo kupi. Drugiby zá te pieniądze kilká gárcy kupił/ Bá y dyabłá obá choć wielce byle on szkło łupił. Ieśli się mury padáią/ Wieże/ Zamki/ Sklepy/ Coż
Skrót tekstu: NowSow
Strona: D2v
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684