Horatius Pòéta:
Desinit in piscem Mulier formosa supernè.
Tak a nieinaczej, że uroda Dam na Rybie się kończy, to jest że rozkosz upływa, albo na wężu, albo jadem się grzechowym kończy et : morsu conscientiae. In praesentia Arki Pańskiej wziętej przez Filistyńczyków, i obok póstawionej koło. Dagona, tenże Dagon pokruszył się na kawałki, padłszy o ziemię in adorationem tanti Numinis, Historiâ Regum testante.
DERCETO inaczej Adergatis Syryiczyków Bogini. Owidiusz ją zowie Dircetis et Dirce, która się w Rybę zamieniła, Jednoż zda się być Delubrum z Dagonem, quo ad formam, dla różności tylko języków inne u innych Narodów mająca Imię.
ISIŚ Bogini
Horatius Pòéta:
Desinit in piscem Mulier formosa supernè.
Tak á nieinaczey, że uroda Dam na Rybie się konczy, to iest że roskosz upływa, albo na wężu, álbo iadem się grzechowym kończy et : morsu conscientiae. In praesentia Arki Pańskiey wziętey przez Filistyńczykow, y obok póstáwioney koło. Dagona, tenże Dagon pokruszył się na kawałki, padłszy o ziemię in adorationem tanti Numinis, Historiâ Regum testante.
DERCETO inaczey Adergatis Syryiczykow Bogini. Owidiusz ią zowie Dircetis et Dirce, ktora się w Rybę zamieniła, Iednoż zda się bydź Delubrum z Dagonem, quo ad formam, dlá rożnośći tylko ięzykow inne u innych Narodow maiąca Imie.
ISIŚ Bogini
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 39
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
gdy do tego przyda Mirry/ i Bobrowego stroju/ za równo każdego/ i z tego kurzawę czynić. Item. Macicy zaduszonej.
Macicy zaduszonej jest ratunkiem Gałban/ rozczyniwszy go trochą wina/ rozwiesić na skórze/ na szyrz Talara obszyrnego/ dziurę we śrzodku wyrznąwszy/ a tawtą czerwoną okrywszy/ przerygować Jedwabiem czerwonym/ żeby się pokruszywszy nie zbieżał w kupę/ i na pępek białejgłowie przyłożyć. Item.
Jeszcze potężniej będzie/ wziąwszy Gałbanu ze cztery łoty/ Czartowego Lajna dwa łoty: To w occie albo w winie rozczyniwszy/ na skórze/ jako się wyższej powiedziało/ rozmazać/ i przyłożyć. Też trzymając Gałban pod nosem/ i zapach jego wsię ciągnąc
gdy do tego przyda Mirrhy/ y Bobroweg^o^ stroiu/ zá rowno káżdego/ y z tego kurzáwę czynić. Item. Máćicy záduszoney.
Máćicy záduszoney iest rátunkiem Gałban/ rozczyniwszy go trochą winá/ rozwieśić ná skorze/ ná szyrz Tálárá obszyrnego/ dźiurę we śrzodku wyrznąwszy/ á táwtą czerwoną okrywszy/ przerygowáć Iedwabiem czerwonym/ żeby sie pokruszywszy nie zbieżał w kupę/ y ná pępek białeygłowie przyłożyć. Item.
Iescze potężniey będźie/ wźiąwszy Gałbanu ze cztery łoty/ Czártowego Láyná dwá łoty: To w ocćie álbo w winie rozczyniwszy/ ná skorze/ iáko sie wyższey powiedźiáło/ rozmázáć/ y przyłożyć. Też trzymáiąc Gałban pod nosem/ y zapách iego wśię ciągnąc
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 214
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
toczy. Consilia Senum.
Chcesz rady? szukaize jej u siwego włosa/ Ważniejszy bo Cień starca/ nisz Kiścień Młokossa Do I. M. Panny a Rupefort alia Skalski.
DArmo smoki sprowadzać i Burzące Działa/ Chcąc żeby się uparta Forteca poddała. Ale strzelec Wenery kędy stanie z Kuszą/ Skała Krzemień Diament/ Panno się pokruszą. Ojcom N. Z.
Jakoż temu Ojcowie niemacie się dziwić/ Ze może jeden Ociec dziesiąci pożywić Synów: a dziesięć Synów jednego niemogą Ojca: Wierzcie mi ze to niezbożnością srogą. Fraszek Etymologia Biesiady.
KToś wyłożył Biesiada ze Bies Siada na ni/ Wierze jeżeli bańkiet sprawi kto wotchłani. Osyskowi
toczy. Consilia Senum.
Chcesz rády? szukaize iey v śiwego włosá/ Ważnieyszy bo Cień stárcá/ nisz Kiśćień Młokossa Do I. M. Pánny á Rupefort alia Skálsky.
DArmo smoki sprowadzáć y Burzące Dźiáłá/ Chcąc zeby sie vpárta Fortecá poddáłá. Ale strzelec Wenery kędy stánie z Kuszą/ Skáłá Krzemień Diáment/ Pánno sie pokruszą. Oycom N. S.
IAkosz temu Oycowie niemaćie sie dźiwić/ Ze może ieden Oćiec dźieśiąći pożywić Synow: á dźieśięć Synow iednego niemogą Oycá: Wierzćie mi ze to niezbożnośćią srogą. Frászek Ethymologia Bieśiády.
KToś wyłożył Bieśiádá ze Bies Siádá ná ni/ Wierze ieżeli báńkiet spráwi kto wotchłáni. Osyskowi
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 79
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
, z srodze twardego kamienia, który się kopie niedaleko Syenny na granicach Egipskich. Miał każdy z nich 120. wielkich sążni, to jest trzydzieści prętów Francuskich, albo 180. stop po 12. calów w nie rachując. August Cesarz, z Egiptu Prowincją jednę zrobiwszy, przeniósł do Rzymu te Obeliski, z których jeden pokruszył się, nieśmiał trzeciego niesłychanej wielkości przeprowadzać. Był wyrobiony pod Ramessesem, powiadają, że 20. m. robotnika go ciosało. Konstancjusz śmielszy od Augusta, przeniozł go przecię do Rzymu, gdzie są po dziś dzień, jako i inszy jeszcze 25. prętów, to jest stu sążniowej wysokości, a na dwa pręty,
, z srodze twardego kamieniá, ktory się kopie niedáleko Syenny ná granicach Egipskich. Miáł każdy z nich 120. wielkich sążni, to iest trzydźieśći prętow Francuskich, albo 180. stop po 12. calow w nie rachuiąc. August Cesárz, z Egiptu Prowincyą iednę zrobiwszy, przeniosł do Rzymu te Obeliski, z ktorych ieden pokruszył się, nieśmiáł trzeciego niesłychaney wielkośći przeprowadzać. Był wyrobiony pod Ramessesem, powiadáią, że 20. m. robotniká go ciosało. Konstancyusz śmielszy od Augusta, przeniozł go przecię do Rzymu, gdźie są po dźiś dźień, iáko y inszy ieszcze 25. prętow, to iest stu sążniowey wysokośći, á na dwa pręty,
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 61
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
pędem w jej tropy: tak pies bojaźliwe Goni sarneczki, aby głody napasł chciwe. PIEŚŃ XXIX.
LXII.
Jako prędko Orlanda Medor młody zoczył, Iż goni Angelikę, z ostrą bronią skoczył I dopadszy, gniewliwy, tnie z tyłu nagiego; Lecz się broń ciała nie chce jąć sczarowanego, Raczej w drobniuchne sztuczki tak się pokruszyła, Jakoby z gliny szczerej, nie z żelaza, była. Ten zaś obróciwszy się, w łeb konia ugodził Tą mocą, którą inszych na świecie przechodził.
LXIII.
I druzgoce, jako szkło, pięścią kości jego, Szkapa padszy, pozbywa żywota słodkiego. Potem, lubo to szczęście Medorowe było Lub szaleństwo,
pędem w jej tropy: tak pies bojaźliwe Goni sarneczki, aby głody napasł chciwe. PIEŚŃ XXIX.
LXII.
Jako prędko Orlanda Medor młody zoczył, Iż goni Angelikę, z ostrą bronią skoczył I dopadszy, gniewliwy, tnie z tyłu nagiego; Lecz się broń ciała nie chce jąć sczarowanego, Raczej w drobniuchne sztuczki tak się pokruszyła, Jakoby z gliny szczerej, nie z żelaza, była. Ten zaś obróciwszy się, w łeb konia ugodził Tą mocą, którą inszych na świecie przechodził.
LXIII.
I druzgoce, jako śkło, pięścią kości jego, Szkapa padszy, pozbywa żywota słodkiego. Potem, lubo to szczęście Medorowe było Lub szaleństwo,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 399
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
; na płaszczu tamże przepłynął/ i ludzi tam znalazłszy nierozum ich strofował/ że drzewo za Boga czcili. Potym rzekł: doznam ja/ jeśli to Bóg/ i jeśli tą laską moją uderzony się nie obali/ Przystali ludzie na to: a on raz w nie uderzywszy/ zaraz drzewo obalił/ które w drobne części się pokruszyło; a czart z niego wypłoszony/ w szpetnej postaci się po Dnieprze uwijał; skąd Święty wziął okazją na bałwochwalstwo tym barziej następować/ i lud on Wiarą Świętą oświecać. I szerzyła się Wiara za jego i Towarzyszów jego pracą/ w Rusi/ na Wołyniu/ w Podolu/ i u Kumanów pod czarnym morzem/ bo
; ná płaszczu támże przepłynął/ i ludźi tám ználaższy nierozum ich strofował/ że drzewo zá Bogá czćili. Potym rzekł: doznam ia/ ieśli to Bog/ i ieśli tą laską moią uderzony się nie obáli/ Przystali ludźie ná to: á on raz w nie uderzywszy/ záraz drzewo obálił/ ktore w drobne częśći się pokruszyło; á czárt z niego wypłoszony/ w szpetney postáći się po Dnieprze uwiiał; zkąd Swięty wźiął okázyą ná báłwochwálstwo tym bárźiey nástępowáć/ i lud on Wiárą Swiętą oświecáć. I szerzyłá się Wiárá zá iego i Towárzyszow iego pracą/ w Ruśi/ ná Wołyniu/ w Podolu/ i u Kumánow pod czarnym morzem/ bo
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 74
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
/ zachowajcie zgodę i miłość braterską/ słuchając Proroka Dawida mówiącego: Oto dziś jako dobrze i jako pięknie mieszkać braciej wespół/ i słuchając Salomona mówiącego: Brat od brata wspomożony jest miasto mocne/ zachowując zgode i miłość braterską jesteście tak mocne miasto/ iż tego miasta żadne wojska i szturmy nieprzyjacielśkie nieporuszą ale jako naczynia gliniane się pokruszą/ do tego w księgach Machabejskich napisano: że Antioch Król Syryski gdy ciągnoł z wojskiem/ w którym żołnierze byli z tarczami pozłocistemi/ ile kroć tedy słońce promieniami swemi na tarczy pozłociste uderzyło/ góry się błyszczały/ a jako ogniste pochodnie oświecały/ Najaśniejszy Carowie tarczami wy jesteście/ bo Carstwo Rossijskie jako tarczy od nieprzyjaciół zaszczycacie
/ zachowáyćie zgodę y miłość braterską/ słucháiąc Proroka Dáwida mowiącego: Oto dźiś iáko dobrze y iáko pięknie mieszkać bráćiey wespoł/ y słuchaiąc Salomona mowiącego: Brát od bráta wspomożony iest miásto mocne/ zachowuiąc zgode y miłość braterską iestesćie ták mocne miásto/ iż tego miásta żádne woyska y szturmy nieprzyiaćielśkie nieporuszą ále iáko naczynia gliniáne śie pokruszą/ do tego w xięgach Machabeyskich napisáno: że Antioch Krol Syryski gdy ćiągnoł z woyskiem/ w ktorym żołnierze byli z tarczami pozłoćistemi/ ile kroć tedy słońce promieniámi swemi na tárczy pozłociste vderzyło/ gory śie błyszczáły/ á iáko ogniste pochodnie oświecáły/ Náiaśnieyszy Cárowie tarczámi wy iesteśćie/ bo Cárstwo Rossiyskie iáko tárczy od nieprzyiáćioł zaszczycáćie
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 9
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683