zwód nad fosą głęboką podniesiony w oczach naszych sam się począł spuszczać. Jakoż się tak dobrze umościł, że nas wiejcej niż sto człowieka 11v przezeń przeszło, potym się znowu tymże sposobem zaraz podniósł, iż nazad przejść niepodobna było. Dalej tedy idąc naleźlichmy szopę, w której także bromy dwie same się pootwierały, jakochmy weszli zaraz się z impetem wielkim znowu pozawierały. Tak iż gdyby kto chciał zatrzymać, pewnie by mu rękę ucięło, albo gdyby kto szedł wtenczas, kiedy się zawiera, pewnie by go wpół rozcięło. Takimże sposobem tam i dzwonek się sam dzwonił. Potym nas zaprowadzono na górę i ukazowano, jakim
zwód nad fosą głęboką podniesiony w oczach naszych sam się począł spuszczać. Jakoż się tak dobrze umościł, że nas wiejcej niż sto człowieka 11v przezeń przeszło, potym się znowu tymże sposobem zaraz podniósł, iż nazad przejść niepodobna było. Dalej tedy idąc naleźlichmy szopę, w której także bromy dwie same się pootwierały, jakochmy weszli zaraz się z impetem wielkim znowu pozawierały. Tak iż gdyby kto chciał zatrzymać, pewnie by mu rękę ucięło, albo gdyby kto szedł wtenczas, kiedy się zawiera, pewnie by go wpół rozcięło. Takimże sposobem tam i dzwonek się sam dzwonił. Potym nas zaprowadzono na górę i ukazowano, jakim
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 132
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
się pochlina z chorób ciężkich i długich, jako to zgóraczki długiej z kwartany, i innych; Oprócz tego ex Menenterio Pancreate, intestinis Renibus vesica, et utere male affectis: Puchlina rodzi się z osłabienia tych części akcyj: przez które własny aliment w wodnistąobraca się materią, bywają też pryszcze na wątrobie, które gdy się pootwierają, wodnisty z nich humor rozchodzi się po żywocie, także i samych kiszek, gdy przez pory otwarte wnich wodnisty humor per transpirationem, in vavitatem ahdominis eksspiruje: pochodksi i znerek poranionych od kamienia ostrego, albo piasku, gdy Sarum segregatum a sangvine non ad Vrethras ale extra in abdomen: wychodzi Przyczyny powierzchne są
się pochliná z chorob ćięszkich y długich, iáko to zgoraczki długiey z kwártány, y innych; Oprocz tego ex Menenterio Pancreate, intestinis Renibus vesica, et utere male affectis: Puchliná rodźi się z osłábienia tych częśći ákcyi: przez ktore własny áliment w wodnistąobraca się máteryą, bywáią też pryscze ná wątrobie, ktore gdy się pootwieráią, wodnisty z nich humor rozchodzi się po żywoćie, tákże y samych kiszek, gdy przez pory otwarte wnich wodnisty humor per transpirationem, in vavitatem ahdominis exspiruie: pochodxi y znerek poránionych od kámieniá ostrego, álbo piasku, gdy Sarum segregatum a sangvine non ad Vrethras ale extra in abdomen: wychodźi Przyczyny powierzchne są
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 265
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Kilka rodzajów jest ty jadowitej krosty, to jest wydaje się Karbunkuł podczas z krostą, która różna bywa, jedna jako masz opisaną, druga nie tak jadowita, której znaki są te: naprzód tam gdzie się ma wydać ciało świerzbi, i zaraz wydaje się krostka jedna, albo więcej, podobne do Prosa, które gdy się pootwierają, następuje wrzód albo exulceratia jadowita. Inny karbunkuł wydaje się bez krosty, tylko zapalenie wielkie. różnych chorób.
Inny najłaskawszy wydaje się nakształt Roży zapalonej, który potym żołknieje, a taki najłatwiejszy do leczenia. Sposoby do leczenia.
NAprzód jeżeli Karbunkuł wydawszy się na wierzch, znowu prędko wewnątrz wnidzie, znak jest bardzo
Kilka rodzaiow iest ty iádowitey krosty, to iest wydáie się Karbunkuł podczás z krostą, która rożná bywa, iedná iáko masz opisaną, druga nie ták iádowita, ktorey znáki są te: naprzod tám gdźie się ma wydáć ćiało świerzbi, y záraz wydáie się krostka iedna, álbo więcey, podobne do Prosa, ktore gdy się pootwieráią, nástępuie wrzod álbo exulceratia iádowita. Inny karbunkuł wydáie się bez krosty, tylko zápálenie wielkie. rożnych chorob.
Inny nayłáskawszy wydáie się nakształt Roży zápaloney, ktory potym żołknieie, á táki nayłátwieyszy do leczenia. Sposoby do leczenia.
NAprzod ieżeli Karbunkuł wydawszy się ná wierzch, znowu prędko wewnątrz wnidźie, znák iest bárdzo
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 184
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
? (Samem słyszał hałas w nocy.) Jakiejż by to był człek mocy! Rotmistrz troje dziwy prawi. Szydłoć się z woru wyjawi; Aleć i przy śmierci jego Słońce zbyło światła swego, Ziemia wszytka z gruntu drżała, A zasłona się przerwała, Która ludzi dzieli z Bogiem Za świętym kościelnym progiem; Pootwierały się groby, Wydając zmarłe osoby; Więc i ten ślepy nie baje, Co mu tak siła przyznaje, Przebiwszy mu bok oszczepem — A był z urodzenia ślepem! Podrwiłem ja tu szkaradnie! Jak to czasem i sen zgadnie! Ach, przestrzegałać mnie żona, Że to sprawa ukrzywdzona. Po próżnicym mył swe
? (Samem słyszał hałas w nocy.) Jakiejż by to był człek mocy! Rotmistrz troje dziwy prawi. Szydłoć się z woru wyjawi; Aleć i przy śmierci jego Słońce zbyło światła swego, Ziemia wszytka z gruntu drżała, A zasłona się przerwała, Która ludzi dzieli z Bogiem Za świętym kościelnym progiem; Pootwierały się groby, Wydając zmarłe osoby; Więc i ten ślepy nie baje, Co mu tak siła przyznaje, Przebiwszy mu bok oszczepem — A był z urodzenia ślepem! Podrwiłem ja tu szkaradnie! Jak to czasem i sen zgadnie! Ach, przestrzegałać mnie żona, Że to sprawa ukrzywdzona. Po próżnicym mył swe
Skrót tekstu: PotZmartKuk_I
Strona: 610
Tytuł:
Dialog o zmartwychwstaniu pańskim.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987