tej spodziewała, że mi szczęśliwie paść miała. Sprawę Borkowską świeżo wygrała.
Sturbowałam ich swą mową, gdy rzecz obaczyli nową, Żem czas długi założyła, a wesele naznaczyła. Perswadowaciem nie dała, bom się o to i gniewała, Kiedy mi o to mówili, więc, by mię nie urazili, Poturbowali się.
Już się ze mną w to nie wdają, do królowy się udają, Aby ona dopomogła, swą perswazyją wymogła, Ażebym czasu skróciła, na którym akt naznaczyła. Królowy znowu proszą. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Czego się snadno podjęła i ze mną mówić poczęła.
Mając tego okazją, przekłada i tę racy ją:
tej spodziewała, że mi szczęśliwie paść miała. Sprawę Borkowską świeżo wygrała.
Sturbowałam ich swą mową, gdy rzecz obaczyli nową, Żem czas długi założyła, a wesele naznaczyła. Perswadowaciem nie dała, bom się o to i gniewała, Kiedy mi o to mówili, więc, by mię nie urazili, Poturbowali się.
Już się ze mną w to nie wdają, do królowy się udają, Aby ona dopomogła, swą perswazyją wymogła, Ażebym czasu skróciła, na którym akt naznaczyła. Królowy znowu proszą. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Czego się snadno podjęła i ze mną mówić poczęła.
Mając tego okazyją, przekłada i tę racy ją:
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 164
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
królowej im. na przyszłą pocztę gotują. Die 3 junii w Kukizowie
Król im. cały dzień siedział w swoim gabinecie i obiad jadł z królową im. i imp. posłem. Nigdzie nie wyjeżdżał, bo deszcz cały dzień padał. Imp. markiez z rana miał frebry małej paroksyzm, którą alteraeyją królowa im. bardzo się poturbowała i w jego pokoju przy nim karty grała. Z Tarnopola przybiegł kozak, że Czemerysi stado tameczne zabrali; tenże powiedział, że zapewne zaharę prowadzi orda, której rachują na trzydzieści tysięcy. Imp. Olewiński o pół milę stąd, mając u siebie dworskich, przed samym wieczorem za zdrowie królewskie z dział bić kazał;
królowej jm. na przyszłą pocztę gotują. Die 3 junii w Kukizowie
Król jm. cały dzień siedział w swoim gabinecie i obiad jadł z królową jm. i jmp. posłem. Nigdzie nie wyjeżdżał, bo deszcz cały dzień padał. Jmp. markiez z rana miał frebry małej paroksyzm, którą alteraeyją królowa jm. bardzo się poturbowała i w jego pokoju przy nim karty grała. Z Tarnopola przybiegł kozak, że Czemerysi stado tameczne zabrali; tenże powiedział, że zapewne zaharę prowadzi orda, której rachują na trzydzieści tysięcy. Jmp. Olewiński o pół milę stąd, mając u siebie dworskich, przed samym wieczorem za zdrowie królewskie z dział bić kazał;
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 135
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
imieniem pana swego; videbatur acceptata przez różne akty, które przez ręce tegoż imp. posła ab utrinque przechodziły. Gdy zaś teraz na orzech przyszło, nastąpił skrupuł nieakceptowania imp. posła ob metum alicuius reprehensionis Rzptej, ile kiedy się podczas sejmu ta Koncordia czym, a jeszcze in materia publica, która Rempcam exercet. Poturbowała się tym bardzo królowa im. i zdała się vehementius partes imp. posła tueri, co jeszcze bardzi auxit partium studia. Obaczywszy kardynał im., na co się zanosi, poszedł do króla im. mentem eiusdem exploraturus i zrozumiał, że się królowi im. nie zdało. Solwując tedy honor imp. posła consultum, aby
imieniem pana swego; videbatur acceptata przez różne akty, które przez ręce tegoż jmp. posła ab utrinque przechodziły. Gdy zaś teraz na orzech przyszło, nastąpił skrupuł nieakceptowania jmp. posła ob metum alicuius reprehensionis Rzptej, ile kiedy się podczas sejmu ta Concordia czym, a jeszcze in materia publica, która Rempcam exercet. Poturbowała się tym bardzo królowa jm. i zdała się vehementius partes jmp. posła tueri, co jeszcze bardzi auxit partium studia. Obaczywszy kardynał jm., na co się zanosi, poszedł do króla jm. mentem eiusdem exploraturus i zrozumiał, że się królowi jm. nie zdało. Solwując tedy honor jmp. posła consultum, aby
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 179
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
.
INczej nie godzi/ jedno jako w samych wodach: Abowiem moc wody zawzięta w ciało/ aby się ostała/ i co sprawiła/ czekać trzeba/ i nie przeszkadzać jej. Skutek bowiem swój czasem nie wydaje aże w 40. dni/ czasem w pułtrzecia Miesiąca. Było to/ że niektórzy sprzykrzywszy sobie/ i poturbowawszy się używaniem wody/ jakoby wzgardą jej i porzuceniem/ odjechawszy/ dziwnych potym efektów na sobie/ i poprawy zdrowia uznali: Co nabarziej zawisło na życiu potym porządnym. Dżywna to/ jako wszystkie inne bydlęta za żądzą idąc/ w napojach i pokarmach rozumnie się sprawują: człowiek sam rozum mając/ pominąwszy go/ za żądzą się
.
INczey nie godźi/ iedno iáko w sámych wodách: Abowiem moc wody záwźięta w ćiáło/ áby sie ostáłá/ y co spráwiłá/ czekáć trzebá/ y nie przeszkadzáć iey. Skutek bowiem swoy czásem nie wydáie áże w 40. dni/ czásem w pułtrzećiá Mieśiącá. Było to/ że niektorzy zprzykrzywszy sobie/ y poturbowawszy się używániem wody/ iákoby wzgárdą iey y porzuceniem/ odiechawszy/ dźiwnych potym effektow ná sobie/ y popráwy zdrowia uználi: Co nabarźiey záwisło ná żyćiu potym porządnym. Dżiwna to/ iáko wszystkie inne bydlętá za żądzą idąc/ w napoiách y pokármách rozumnie sie spráwuią: człowiek sam rozum maiąc/ pominąwszy go/ zá żądzą się
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 42
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635