na płuca zmiodem uwarzony/ Ratunek jest prawdziwy/ ba i doświdczony. Twarzy glancu dodaje/ zwłaszcza wam dziewczyny/ Wiem żeście tej szukały w tych Książkach nowiny. O Trzebuli. Którym jak członki popiekł/ czy tego nie czuli/ Ze z miodem starzy znajdą ratunek w Trzebuli. Tym co ich boki bolą/ powie się nowina/ Będą zdrowi zażyją/ gdy z Trzebulą wina/ Gdy kogo zbytui womit i biegunka trapi/ Niechajże do Trzebule o pomoc pokwapi.
O Omanie. Ponoś tego niewiedział Miłościwy Panie/ Ze na schorzałe wnątrze jest pomoc w Omanie. Jeżeli z jego sokiem zmieszasz sok truciany. Przepukły dozna zdrowia/ i
ná płucá zmiodem vwárzony/ Rátunek iest prawdźiwy/ bá y doświdczony. Twarzy glancu dodáie/ zwłasczá wam dźiewczyny/ Wiem żeście tey szukáły w tych Kśiążkách nowiny. O Trzebuli. Którym iák członki popiekł/ czy tego nie czuli/ Ze z miodem stárzy znaydą rátunek w Trzebuli. Tym co ich boki bolą/ powie się nowiná/ Będą zdrowi záżyią/ gdy z Trzebulą winá/ Gdy kogo zbytui womit y biegunká trapi/ Niechayże do Trzebule o pomoc pokwápi.
O Ománie. Ponoś tego niewiedźiał Miłośćiwy Pánie/ Ze ná schorzáłe wnątrze iest pomoc w Ománie. Ieżeli z iego sokiem zmieszasz sok trućiány. Przepukły dozna zdrowia/ y
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D2
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
, ale dość błażeńsko I nieporządnie parkan lepiony gliniany. Jest wprawdzie zameczek, lecz niewielki, ceglany. To wszytko w krótkim czasie mógłby łatwie sprawić, Chociaj też i nad morzem twierdzę trzeba stawić Od gęby Dniepru, aże gdzie bystry Niestr wpada. A byłby z tego kąta pożytek nie lada, Kolonije, jako się powie, osadziwszy, Także nawigacyją morską opatrzywszy. Zda-ć się to niepodobnie rzecz trudna na pozór, Lecz nie jest, uważywszy przymioty i dozór, Ziemie bujność, rzek gęstwę, ludzi liczbę wielką, Lasów szerokość, także i żywności wszelką Hojność; tylko pilności a rządu potrzeba, Prace na koniec, a zaś życzliwości
, ale dość błażeńsko I nieporządnie parkan lepiony gliniany. Jest wprawdzie zameczek, lecz niewielki, ceglany. To wszytko w krótkim czasie mógłby łatwie sprawić, Chociaj też i nad morzem twierdzę trzeba stawić Od gęby Dniepru, aże gdzie bystry Niestr wpada. A byłby z tego kąta pożytek nie lada, Kolonije, jako się powie, osadziwszy, Także nawigacyją morską opatrzywszy. Zda-ć się to niepodobnie rzecz trudna na pozór, Lecz nie jest, uważywszy przymioty i dozór, Ziemie bujność, rzek gęstwę, ludzi liczbę wielką, Lasów szerokość, także i żywności wszelką Hojność; tylko pilności a rządu potrzeba, Prace na koniec, a zaś życzliwości
Skrót tekstu: StarVotBar_I
Strona: 310
Tytuł:
Votum o naprawie Rzeczypospolitej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
/ jest Wapor od Gwiazd poruszony/ i aż na trzecią krainę powietrza pociągniony/ jako się namieniło w Punkcie Pierwszym: kędy nie mogąc się wyżej dla Sfery Ognia wybić/ rozchodzi się/ i im obfitsza Materia/ tym większy praezentuje się Kometa. PUNKT IV. Co za koniec Komety.
KOmetę sprawują źli Planetowie/ jako się powiedziało w Punkcie Wtórym. Zaczym Kometa znaczy Suchość/ Powietrze/ Głód/ Wojnę/ Królestw i Państw ruinę/ Wiatry/ Ziemie się trzesienie/ i Niepłodność/ i wiele inszych złości. O czym obszerniej powie się w Punkcie XVIII. PUNKT V.
JEżeli Kometa jest odmianą rzeczy Ziemskich. Naprzód/ jeżeli Kometa jest znakiem Nieurodzaju
/ iest Wapor od Gwiazd poruszony/ y áż ná trzećią kráinę powietrza poćiągniony/ iáko się námieniło w Punkćie Pierwszym: kędy nie mogąc się wyżey dla Sphaery Ogniá wybić/ rozchodźi się/ y im obfitsza Máterya/ tym większy praezentuie się Kometá. PVNKT IV. Co zá koniec Komety.
KOmetę spráwuią źli Plánetowie/ iáko się powiedźiáło w Punktćie Wtorym. Záczym Kometá znaczy Suchość/ Powietrze/ Głod/ Woynę/ Krolestw y Państw ruinę/ Wiátry/ Ziemie się trześienie/ y Niepłodność/ y wiele inszych złośći. O czym obszerniey powie się w Punktćie XVIII. PVNKT V.
IEżeli Kometá iest odmiáną rzeczy Ziemskich. Naprzod/ ieżeli Kometá iest znákiem Nieurodzáiu
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: Av
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
/ tym większy praezentuje się Kometa. PUNKT IV. Co za koniec Komety.
KOmetę sprawują źli Planetowie/ jako się powiedziało w Punkcie Wtórym. Zaczym Kometa znaczy Suchość/ Powietrze/ Głód/ Wojnę/ Królestw i Państw ruinę/ Wiatry/ Ziemie się trzesienie/ i Niepłodność/ i wiele inszych złości. O czym obszerniej powie się w Punkcie XVIII. PUNKT V.
JEżeli Kometa jest odmianą rzeczy Ziemskich. Naprzód/ jeżeli Kometa jest znakiem Nieurodzaju/ Drogości i Głodu. Odpowiadam/ że jest: Ponieważ aby się Kometa zapalił/ potrzeba wielkiej obfitości Waporów/ które/ gdy dla postanowienia Komety/ Gwiazdy z Ziemie wyciągną oraz z tłustością. Nic tylko Głodu
/ tym większy praezentuie się Kometá. PVNKT IV. Co zá koniec Komety.
KOmetę spráwuią źli Plánetowie/ iáko się powiedźiáło w Punktćie Wtorym. Záczym Kometá znaczy Suchość/ Powietrze/ Głod/ Woynę/ Krolestw y Państw ruinę/ Wiátry/ Ziemie się trześienie/ y Niepłodność/ y wiele inszych złośći. O czym obszerniey powie się w Punktćie XVIII. PVNKT V.
IEżeli Kometá iest odmiáną rzeczy Ziemskich. Naprzod/ ieżeli Kometá iest znákiem Nieurodzáiu/ Drogośći y Głodu. Odpowiádam/ że iest: Ponieważ áby się Kometá zápalił/ potrzebá wielkiey obfitośći Waporow/ ktore/ gdy dla postanowienia Komety/ Gwiázdy z Ziemie wyćiągną oraz z tłustośćią. Nic tylko Głodu
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: Av
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
namieniło się/ który Bieg Astronomowie nazywają secundùm longitudinem ab intersectione Aequinoctiorum. Odprawiał i bieg swój odstępując od drogi Słonecznej ku północy/ który się zowie Motus secundùm latitudinem: Obadwa jednak te biegi Komety nie były jednostajne/ ale raz prędsze/ drugi raz leniwsze. Żadnemu z obrotów Niebieskich/ w biegu niepodobne: o czym szerzej powiedziało się w Punkcie VII. PUNKT IX. O Ogonie Komety.
OGon Komety abo promienie od Zachodu aże ku Wschodowi zawsze się obracały/ którychem długość wymierzył Astrolabem Mosiężnym/ dosyć subtelne i dobrze uformowanym/ którego Diameter większy niżeli cztery palmi geometrici, Gradusów 90. pod czas ostatniej zaś Obserwacjej/ na dziesięć Gradusów. Często i owszem
námieniło się/ ktory Bieg Astronomowie názywáią secundùm longitudinem ab intersectione Aequinoctiorum. Odpráwiał y bieg swoy odstępuiąc od drogi Słoneczney ku połnocy/ ktory się zowie Motus secundùm latitudinem: Obadwá iednák te biegi Komety nie były iednostáyne/ ále raz prętsze/ drugi raz leniwsze. Zadnemu z obrotow Niebieskich/ w biegu niepodobne: o czym szerzey powiedźiáło się w Punktćie VII. PVNKT IX. O Ogonie Komety.
OGon Komety ábo promienie od Zachodu áże ku Wschodowi záwsze się obracały/ ktorychem długość wymierzył Astrolábem Mośiężnym/ dosyć subtelne y dobrze vformowánym/ ktorego Diameter większy niżeli cztery palmi geometrici, Gradusow 90. pod czás ostátniey záś Obserwácyey/ ná dźieśięć Gradusow. Często y owszem
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: A3
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Korytnickie. Sejmikuje w Liwie, obiera 2 Posłów, Deputata 1 co piąty rok.
X. Ziemia Nurska: dzieli się na 3 Powiaty: Nurski, Kamieńczykowski, i Ostrowski. Starostwo Grodowe Nurskie, do którego też należą Grody: Kamieńczykowski i Ostrowski.
4to. Sejmiki w każdej Ziemi z osobna odprawują się, jako się powiedziało, mówiąc w szczegolności o każdej Ziemi: więc z Województwra Mazowieckiego 20 Posłów na Sejm Walny być może, gdy wszystkie dochodzą Sejmiki. W tych wszystkich dziesięciu Ziemiach Pisarz Ziemski jest oraz Pisarzem Grodzkim.
5to. To Województwo zdawna miało udzielnych Książąt. Po wygasłej bezpotomnie linii Książęcej na Stanisławie i Janie Książętach Mazowieckich, Zygmunt
Korytnickie. Seymikuie w Liwie, obiera 2 Posłow, Deputata 1 co piąty rok.
X. Ziemia Nurska: dzieli się na 3 Powiaty: Nurski, Kamieńczykowski, y Ostrowski. Starostwo Grodowe Nurskie, do ktorego też należą Grody: Kamieńczykowski y Ostrowski.
4to. Seymiki w każdey Ziemi z osobna odprawuią się, iako się powiedziało, mowiąc w szczegolności o każdey Ziemi: więc z Woiewodztwra Mazowieckiego 20 Posłow na Seym Walny bydź może, gdy wszystkie dochodzą Seymiki. W tych wszystkich dziesięciu Ziemiach Pisarz Ziemski iest oraz Pisarzem Grodzkim.
5to. To Woiewodztwo zdawna miało udzielnych Xiążąt. Po wygasłey bezpotomnie linii Xiążęcey na Stanisławie y Janie Xiążętach Mazowieckich, Zygmunt
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 138
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i rozumnych tyranija. § 14 Ciągnie się materia przeszłego paragrafu i pokazuje się tą jeszcze próbą, że gdzie są ciężkie nieporządki powierzchowne i wewnętrzne na sejmach, tam nie masz przystojnej i dobrej wolności.
Śmiechu i wzgardy godzien grubiański „on perski zwyczaj, który mieli, że gdy kto co by najlepszego
a tyranom ich niepodobającego się powiedział, plagi mu za to dawano”. Ale nie wiem, jeżeli nie cięższe morderstwo i na umyśle plagę wielcy i godni u nas ponoszą posłowie, kiedy u równych swoich, jakośmy mówili, tyranów głosy ich zgodne, gorliwe i mądre w takim bywają nieposzanowaniu w izbie, kiedy skutku żadnego nie mają, kiedy nie
i rozumnych tyrannija. § 14 Ciągnie się materyja przeszłego paragrafu i pokazuje się tą jeszcze próbą, że gdzie są ciężkie nieporządki powierzchowne i wewnętrzne na sejmach, tam nie masz przystojnej i dobrej wolności.
Śmiechu i wzgardy godzien grubiański „on perski zwyczaj, który mieli, że gdy kto co by najlepszego
a tyranom ich niepodobającego się powiedział, plagi mu za to dawano”. Ale nie wiem, jeżeli nie cięższe morderstwo i na umyśle plagę wielcy i godni u nas ponoszą posłowie, kiedy u równych swoich, jakośmy mówili, tyranów głosy ich zgodne, gorliwe i mądre w takim bywają nieposzanowaniu w izbie, kiedy skutku żadnego nie mają, kiedy nie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 223
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
LIX 1761 ordynaryjnym w Warszawie, o tych, mówię, wszystkich sejmach, lubo łatwiej mówić by było i prawdziwe ich zerwania odkrywać przyczyny, bośmy żyli i na nie patrzyli, atoli o żyjących osobach wszystkę prawdę mówić nie dozwala roztropność: będą oni mieli swoję swego czasu zapłatę. A teraz przy wszystkich żyjących świadectwie może się powiedzieć, że żaden z tych sejmów nie był z publicznego interesu zerwany, ale częścią od postronnych potencyj, przeszkadzających, aby do dobrego rządu Rzplta nie przyszła i żeby ją utrzymywać w nierządzie i w tej fatalnej słabości, częścią oczywistymi i wiadomymi każdemu emulacjami o fawory, o wakanse, o potencyją walczących między sobą możniejszych familij,
LIX 1761 ordynaryjnym w Warszawie, o tych, mówię, wszystkich sejmach, lubo łatwiej mówić by było i prawdziwe ich zerwania odkrywać przyczyny, bośmy żyli i na nie patrzyli, atoli o żyjących osobach wszystkę prawdę mówić nie dozwala roztropność: będą oni mieli swoję swego czasu zapłatę. A teraz przy wszystkich żyjących świadectwie może się powiedzieć, że żaden z tych sejmów nie był z publicznego interessu zerwany, ale częścią od postronnych potencyj, przeszkadzających, aby do dobrego rządu Rzplta nie przyszła i żeby ją utrzymywać w nierządzie i w tej fatalnej słabości, częścią oczywistymi i wiadomymi każdemu emulacyjami o fawory, o wakanse, o potencyją walczących między sobą możniejszych familij,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 254
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
z Apollinem, małżeństwem potym była przyłączona Meropowi. K I przez Małżeństwa sióstr jego. To jest Meropowych sióstr, w których się też kochała Klimene. Przemian Owidyuszowych L Ześ ty z tego/ które świat uciesza bez końca/ urodzony słońca. Upewnia Klimene swoją przysięgą Epafa, że jego ojcem było Słońce, o którym powiedziało się, że świat uciesz bez końca, bo po wszystkie wieki ucieszać będzie rzeczy żywiące na świecie, i ciepłem swoim, i światłością, póki jedno świat słać będzie. M Niech mi się ono nie da widzieć/ niech koniecznie Ten dzień ostatni oczom moim będzie wiecznie. Pierwej przysięgą, tu zaś klątwę do siebie obróconą,
z Apollinem, małżeństwem potym byłá przyłączona Meropowi. K Y przez Małżeństwá siostr iego. To iest Meropowych śiostr, w ktorych się też kocháłá Klimene. Przemian Owidyuszowych L Ześ ty z tego/ ktore świát vćiesza bez końcá/ vrodzony słońcá. Vpewnia Klimene swoią przyśięgą Epapha, że iego oycem było Słońce, o ktorym powiedźiáło się, że świát vćiesz bez końcá, bo po wszystkie wieki vćieszáć będźie rzeczy żywiące ná świećie, y ćiepłem swoim, y światłośćią, poki iedno świát słać będźie. M Niech mi się ono nie da widźieć/ niech koniecznie Ten dźień ostátni oczom moim będźie wiecznie. Pierwey przyśięgą, tu záś klątwę do śiebie obroconą,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 46
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
gwiazdy, wiecznie wprawione w niebo, Stellas fixas; zaczym je zwycięża. Platenów tylko zwyciężyć nie może, osobliwie i Słońca, które chociaż też od wschodu Słońca ku zachodowi, z niebiem swoim bywa porywane, jednak też potęcznie i wolnie bieg swój własny odprawuje, sprzeciwny zapędowi nieba: i tym biegiem sprzeciwnym przechadza, jako się powiedziało, za cały Rok koło zwierzęce wszystko, dla tego nawięcej, aby wystawiło z wolej Bożej ludziom cztery częście Roku różne: to jest, Wiosnę, Lato, Jesień, i Zimę; któreby pewnie musiały nie być, gdyby Słońce tym się biegiem sprzeciwnym nie pomykało. Gg Chceszże być tak niezwyciężony/ Żebyś
gwiazdy, wiecznie wpráwione w niebo, Stellas fixas; zaczym ie zwyćięża. Plátenow tylko zwyćiężyć nie może, osobliwie y Słońca, ktore choćiaż też od wschodu Słońca ku zachodowi, z niebiem swoim bywa porywáne, iednak też potęcznie y wolnie bieg swoy własny odpráwuie, sprzećiwny zapędowi niebá: y tym biegiem sprzećiwnym przechádza, iáko się powiedźiáło, zá cáły Rok koło źwierzęce wszystko, dla tego nawięcey, áby wystáwiło z woley Bożey ludźiom cztery częśćie Roku rożne: to iest, Wiosnę, Láto, Ieśień, y Zimę; ktoreby pewnie muśiały nie bydź, gdyby Słońce tym się biegiem sprzećiwnym nie pomykáło. Gg Chceszże bydź ták niezwyćiężony/ Zebyś
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638