Kapra sprawował łaźnię we krwi ich własnej czyniąc w tym upodobanie wiedeńskiemu dworowi.
9. Nie masz się czego wzdrygać honesto żyjącemu człowiekowi z honorem z orężem w ręku położyć in ara libertatis i w otwartym polu głowę swoję pro conservatione wiary świętej stawając przy starożytnych prawach i wolności, przy chwale i imieniu boskim, aniżeli tak nikczemnie pozwalać się iugulari Niemcom w domu. Podobniejsze jest w gwałcie na gwałt zawołać na stany koronne, że kto szlachcicem się rodził, aby przy ojczyźnie stanął, i cne rycerstwo, które teraz przez zastępione sobie od Niemców konsystencyje i wybrane z królewskich i duchownych dóbr pieniądze tułać się muszą, aby w takowym razie asystowali Rzpltej. Wżdyć
Kapra sprawował łaźnię we krwi ich własnej czyniąc w tym upodobanie wiedeńskiemu dworowi.
9. Nie masz się czego wzdrygać honesto żyjącemu człowiekowi z honorem z orężem w ręku położyć in ara libertatis i w otwartym polu głowę swoję pro conservatione wiary świętej stawając przy starożytnych prawach i wolności, przy chwale i imieniu boskim, aniżeli tak nikczemnie pozwalać się iugulari Niemcom w domu. Podobniejsze jest w gwałcie na gwałt zawołać na stany koronne, że kto szlachcicem się rodził, aby przy ojczyźnie stanął, i cne rycerstwo, które teraz przez zastępione sobie od Niemców konsystencyje i wybrane z królewskich i duchownych dóbr pieniądze tułać się muszą, aby w takowym razie asystowali Rzpltej. Wżdyć
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 200
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
półmacka słodu piwnego złoty i groszy 6, od półmacka surowcu także złoty i groszy 6, od półbelca miodu przaśnego zł 1, a zaś od całego półbeczka miodu przaśnego zł 5 pozwalamy i dopuszczamy. Muzyka także po wszystkich w każde święto i w każdy dzień, oprócz jednej niedzieli, która na arendzie szczególnie grać ma, pozwala się. Nim zaś większe będzie zgromadzenie do tego miasteczka Żydów, starszego jednego ze dwóch, którego z między siebie obiorą mieć chcemy. A ten urząd i ciężar starszeństwa na sobie nosić będzie między niemi, którego corocznie od wszelkich powinności i podatków, tak zamkowych, jako też i miejskich wiecznemi czasy uwalniamy. Sprawa jeżeli jaka między
półmacka słodu piwnego złoty i groszy 6, od półmacka surowcu także złoty i groszy 6, od półbelca miodu przaśnego zł 1, a zaś od całego półbeczka miodu przaśnego zł 5 pozwalamy i dopuszczamy. Muzyka także po wszystkich w każde święto i w każdy dzień, oprócz jednej niedzieli, która na arendzie szczególnie grać ma, pozwala się. Nim zaś większe będzie zgromadzenie do tego miasteczka Żydów, starszego jednego ze dwóch, którego z między siebie obiorą mieć chcemy. A ten urząd i ciężar starszeństwa na sobie nosić będzie między niemi, którego corocznie od wszelkich powinności i podatków, tak zamkowych, jako też i miejskich wiecznemi czasy uwalniamy. Sprawa jeżeli jaka między
Skrót tekstu: JewPriv_II_Sasów
Strona: 224
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Sasów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Złoczów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1727
Data wydania (nie wcześniej niż):
1727
Data wydania (nie później niż):
1727
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
Wielcy, i Nadworni Koronni, i W. X. Lit: dojrzą.
1mo. Aby Gwardia J. K. Mci z żołnierzy Narodu Saskiego częścią konnych, częścią pieszych ułożona, którą własnym kosztem swoim trzymać ma, (ta zaś dla doskonałego w terażniejszych okolicznościach bezpieczeństwa J. K. M. przez osobliwą dyspensacją pozwala się) contra Pacta Conventa nad liczbę tysiąca dwóch set, tak w Oficjerach, jako i żołnierzach prostych ad praesens na osobliwej karcie wyrażonych, ani przyczyniona, ani odmieniona była.
2do. Aby Pułkownik tą Gwardyą na ten czas Komendujący, do wykonania juramentu wierności J. K. M. i Rzpltej, przy tym na to
Wielcy, y Nadworni Koronni, y W. X. Lit: doyrzą.
1mó. Aby Gwardya J. K. Mći z żołnierzy Narodu Saskiego częśćią konnych, częśćią pieszych ułożona, ktorą własnym kosztem swoim trzymać ma, (ta zaś dla doskonałego w terażnieyszych okolicznośćiach bespieczeństwa J. K. M. przez osobliwą dispensacyą pozwala się) contra Pacta Conventa nad liczbę tyśiąca dwoch set, tak w Officyerach, iako y żołnierzach prostych ad praesens na osobliwey karćie wyrażonych, ani przyczyniona, ani odmieniona była.
2dó. Aby Pułkownik tą Gwardyą na ten czas Kommenduiący, do wykonania juramentu wiernośći J. K. M. y Rzpltey, przy tym na to
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Cv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
nie strzygł, aby też tak bobkowe drzewo, liście zielone na sobie zawżdy miało, i zimie aby nie opadało. K Skoro się tedy Pean. Paean też rzeczon Apollo, dla tego że był wynaleźcą lekarstw. L Gałęziami Wawrzyn wyrosłemi przyzwolił. To jest Dafne świeżo obrócona w drżewo, zatrzęsła wierzchem swoim, i zdała się pozwalać na słowa jego. Argument Powieści Piętnastej.
JO córka Inacha rzeki, wszytkie rowiennice swoje krasą przechodziła: zaczym sam Jupiter Bóg Pogański w niej się rozkochał. Ujźrzawszy tedy z nieba, że czasu jednego do lasa ciemnego weszła, na ziemię zstąpił, i chmurę mglistą szeroko około onet Panny roztoczywszy, a prośby przydawszy,
nie strzygł, aby też ták bobkowe drzewo, liśćie zielone ná sobie záwżdy miáło, y źimie áby nie opadáło. K Skoro się tedy Pean. Paean też rzeczon Apollo, dla tego że był wynaleźcą lekarstw. L Gáłęźiámi Wáwrzyn wyrosłemi przyzwolił. To iest Dáphne świeżo obrocona w drżewo, zátrzęsła wierzchem swoim, y zdałá się pozwalać ná słowá iego. Argument Powieśći Piętnastey.
IO corká Ináchá rzeki, wszytkie rowiennice swoie krasą przechodziłá: záczym sam Iupiter Bog Pogáński w niey sie rozkochał. Vyźrzawszy tedy z niebá, że czásu iednego do lása ćiemnego weszłá, ná źiemię zstąpił, y chmurę mglistą szeroko około onet Panny roztoczywszy, á prośby przydawszy,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, Jupiter ociec jego ukazał się jemu, rozkazując, żeby bydła, które się pasły po Foenickiej krainie, przypędził do brzegi morskiego: Co on uczynił. Przy którym bydle, iż się przechadzały córki króla onej krainy Agenora, z których na jednę Europę ważąc, w Cielca się przemieniwszy Jupiter, do niej się zbliżył, pozwalając się jej głaskać, i wieńce kłaść na rogi, i na grzbiet swój wsiadać. Co kiedy uczyniła, powolej z nią do brzegu przystępując, puścił się zatym wpław w morze, i zaniósł na wyspę Kretę, i tam zamysłu swego dowiódł. Księgi Wtóre. Powieść Dwudziesta pierwsza.
A Gdy za niezbożną myśl/ i mowę
, Iupiter oćiec iego vkazał się iemu, roskázuiąc, żeby bydłá, ktore się pásły po Phoenickiey kráinie, przypędził do brzegi morskiego: Co on vczynił. Przy ktorym bydle, iż się przechadzały corki krolá oney krainy Agenorá, z ktorych ná iednę Europę ważąc, w Cielcá się przemieniwszy Iupiter, do niey się zbliżył, pozwaláiąc się iey głaskać, y wieńce kłáść ná rogi, y ná grzbiet swoy wśiádáć. Co kiedy vczyniłá, powoley z nią do brzegu przystępuiąc, puśćił się zátym wpław w morze, y zániosł ná wyspę Kretę, y tám zamysłu swego dowiodł. Kśięgi Wtore. Powieść Dwudźiesta pierwsza.
A Gdy zá niezbożną myśl/ y mowę
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 98
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zeznawam, iżem czytał Kazania Niedzielne, od Wielebnego X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO, Kantora Kościoła Tarnowskigo, godnie napisane: nazwane, ARKI TESTAMENTV Część Wtóra Pars Aesiualis, rzeczona. W których, iż przeciwko wierze ś. Katolickiej, i dobrym obyczajom nic się nie znajduje; ale wszytko do zbawienia, i zbudowania bliźniego ściąga się pozwalam mocą od zwierzchności Duchownej sobie daną, aby były drukowane. Datum na Probostwie ś. Floriana, XXVIII. Nouembr. A. D. MDCXLVIII.
KAZAN NIEDZIELNYCH CAŁEGO ROKV CZĘŚĆ WTÓRA. PARS ESTIVALIS RZECZONA. X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO KANTORA TARNOWSKIEGO. Na Dzień Świętej Trójce
Ewangelia u Mateusza ś. wRozdź: XXVIII.
ONego
zeznawam, iżem czytał Kazánia Niedźielne, od Wielebnego X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO, Kántorá Kośćiołá Tarnowskigo, godnie nápisáne: názwáne, ARKI TESTAMENTV Część Wtora Pars Aesiualis, rzeczona. W ktorych, iż przećiwko wierze ś. Katholickiey, y dobrym obyczáiom nic się nie znayduie; ále wszytko do zbáwienia, y zbudowánia bliźniego śćiąga się pozwalam mocą od zwierzchnośći Duchowney sobie dáną, áby były drukowáne. Datum ná Probostwie ś. Floryaná, XXVIII. Nouembr. A. D. MDCXLVIII.
KAZAN NIEDZIELNYCH CAŁEGO ROKV CZĘŚĆ WTORA. PARS AESTIVALIS RZECZONA. X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO KANTORA TARNOWSKIEGO. Ná Dźień Swiętey Troyce
Ewángelia v Máttheuszá ś. wRozdź: XXVIII.
ONego
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 11 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
na sprawiedliwych szalkach pęcherz suchy, który ważył 4 skrupuły i 4 grana, napełniwszy go wiatrem, ważył 4 skrupuły i 6 gran. A tak dociekł, że w owym pęcherzu zawarta Eria ważyła grana 2. TRZECI ELEMENT ZIEMI.
NA tym Elemencie że żyję, po nim obszerniej piórowi, jeżeli nie latać, to czołgać się pozwalam. Nie szperam wnętrzności ZIEMI, bom nie Ziemny kret, ani ciekawy Kircher, będę jednak Enceladem ruszającym GÓRY Świata osobliwsze, nie Niebo atakując z Olbrzymami, ale ignorantiam o nich Czytelnika: Nie kopam Minerałów, ani drogich Kamieni, Drzewek, Ziół, Kwiatów, o tym na swoich miejscach już wiele popisawszy; ale
na sprawiedliwych szalkach pęcherz suchy, ktory ważył 4 skrupuły y 4 grana, napełniwszy go wiatrem, ważył 4 skrupuły y 6 gran. A tak dociekł, że w owym pęcherzu zawarta Aerya ważyła grana 2. TRZECI ELEMENT ZIEMI.
NA tym Elemencie że żyię, po nim obszerniey piorowi, ieżeli nie latać, to czołgać się pozwalam. Nie szperam wnętrzności ZIEMI, bom nie Ziemny kret, ani ciekawy Kircher, będę iednak Enceladem ruszaiącym GORY Swiata osobliwsze, nie Niebo attakuiąc z Olbrzymami, ale ignorantiam o nich Czytelnika: Nie kopam Minerałow, ani drogich Kámieni, Drzewek, Zioł, Kwiatow, o tym ná swoich mieyscach iuż wiele popisawszy; ale
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 542
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jeszcze ad illam extremitatemdo tej ostateczności gniewu i zawziętości przyprowadził. A że durissima przyciśnieni necessitatenajtwardszą... koniecznością, broniemy honoru naszego, izaliż za to jako złoczyńcę, jako zabójcę w przepaść wieży in fundo mamy być wtrąceni? A dla Boga, teologia święta synowi od zabijającego ojca, poddanemu od tyrana bronić się pozwala.
I cóż, gdybyśmy jak nieme w jatkach bydlęta milczeli, gdybyśmy się jako ludzie nie bronili, gdybyśmy jako rodowita szlachta naszego nie windykowali honoru? Jeżeli teraz, Mci książę, tak wybiegle, tak repugnanterprzecząc sobie, tak niesprawiedliwie stawasz, a cóż byś naówczas mówił, gdybyśmy nic nie
jeszcze ad illam extremitatemdo tej ostateczności gniewu i zawziętości przyprowadził. A że durissima przyciśnieni necessitatenajtwardszą... koniecznością, broniemy honoru naszego, izaliż za to jako złoczyńcę, jako zabójcę w przepaść wieży in fundo mamy być wtrąceni? A dla Boga, teologia święta synowi od zabijającego ojca, poddanemu od tyrana bronić się pozwala.
I cóż, gdybyśmy jak nieme w jatkach bydlęta milczeli, gdybyśmy się jako ludzie nie bronili, gdybyśmy jako rodowita szlachta naszego nie windykowali honoru? Jeżeli teraz, Mci książę, tak wybiegle, tak repugnanterprzecząc sobie, tak niesprawiedliwie stawasz, a cóż byś naówczas mówił, gdybyśmy nic nie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 589
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przepalone nie wydające dymu, lecz wapor delikatny i płomień cięki, a za zwyczaj koloru błękitnego.
Węgiel mineralny który powszechnie nazywają węglem kamiennym lub ziemnym, jest ziemia mająca w sobie wiele substancyj olejowatej, i mogącej się zapalić.
WĄZKA WYSOKOŚĆ. Czwarta kondygnacja formująca podnietę.
WOLNY WRĄB. To miejsce w lesie, w którym pozwala się wycinać drzewa. Urzędnicy mający dozór nad wodami i nad lasami, pilnują takich miejsc. Dzieli się ordynaryjnie las na miejsca takie pozwolone, i na inne w których są potrzebne do budowli drzewa. Kupcy którzy sobie zakupili wolny wrąb w cząstce jakiej lasu, powinni wycinać drzewa w czasie sobie wyznaczonym. W każdym roku jest wyznaczonych
przepalone nie wydaiące dymu, lecz wapor delikatny i płomień cięki, á za zwyczay koloru błękitnego.
Węgiel mineralny ktory powszechnie nazywaią węglem kamiennym lub źiemnym, iest źiemia maiąca w sobie wiele substancyi oleiowatey, i mogącey się zapalić.
WĄZKA WYSOKOŚĆ. Czwarta kontygnacya formuiąca podnietę.
WOLNY WRĄB. To mieysce w lesie, w ktorym pozwala się wycinać drzewa. Urzędnicy maiący dozor nad wodami i nad lasami, pilnuią takich mieyść. Dzieli się ordynaryinie las na mieysca takie pozwolone, i na inne w ktorych są potrzebne do budowli drzewa. Kupcy ktorzy sobie zakupili wolny wrąb w cząstce iakiey lasu, powinni wycinać drzewa w czasie sobie wyznaczonym. W każdym roku iest wyznaczonych
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 43
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
powinna, z wolną jednak apelacyją do mnie, jeżeliby której stronie uciążliwy zdał się być dekret administratorski. O długi, albo ekscesa jakie, lub w inszych jakichkolwiek sprawach, jeżeliby Żyd zasłużył więzienie, tedy te nie w miejskiej turmie, ale w zamku być powinno. Prawo duchowne według zwyczaju inszych miast białokamienieckiemu kahałowi pozwala się, do którego żaden z administratorów moich interesować się nie będzie, chyba za apelacyją ukrzywdzonej strony. Elekcja zaś starszych z aprobacyją moją być powinna, a to z racjej, żeby nie możniejsi tylko starszemi obierali się i ustawicznie rok po roku bywali, coby z zniszczeniem pospólstwa być mogło, ale i ubożsi, jako też
powinna, z wolną jednak apelacyją do mnie, jeżeliby której stronie uciążliwy zdał się być dekret administratorski. O długi, albo ekscesa jakie, lub w inszych jakichkolwiek sprawach, jeżeliby Żyd zasłużył więzienie, tedy te nie w miejskiej turmie, ale w zamku być powinno. Prawo duchowne według zwyczaju inszych miast białokamienieckiemu kahałowi pozwala się, do którego żaden z administratorów moich interesować się nie będzie, chyba za apelacyją ukrzywdzonej strony. Elekcyja zaś starszych z aprobacyją moją być powinna, a to z racyjej, żeby nie możniejsi tylko starszemi obierali się i ustawicznie rok po roku bywali, coby z zniszczeniem pospólstwa być mogło, ale i ubożsi, jako też
Skrót tekstu: JewPriv_II_BiałKam
Strona: 22
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Biały Kamień
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Biały Kamień
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001