wierze świętej, przy wolności i unii z Koroną vitam et sanguinem broniąc wolności, a broniąc się tym, którzy oną abutuntur. Przysięgaliśmy z roty, która przy konfederacji sejmikowej województwa jest wpisana w księdze zebrania różnych mów moją ręką pisanych. Vide ibidem[...] Podczas tegoż sejmiku in turbido ojczyzny, gdy Stante confederatione wojskowych, przebierali się kozacy pułku Paleja bez ordynansu, uniwersału, nawet paszportu in obsequia ip. hetmana, ale tę ostrożność u nas znaleźli, żeśmy ich nie tylko nie przepuścili, ale ludu 40 bitnego, junackiego siedziało pod wartą cały tydzień: sądzony dimissus clementer cessit na usługę moją, de proprio zaciągniony. 19^go^ wróciłem się do
wierze świętéj, przy wolności i unii z Koroną vitam et sanguinem broniąc wolności, a broniąc się tym, którzy oną abutuntur. Przysięgaliśmy z roty, która przy konfederacyi sejmikowéj województwa jest wpisana w księdze zebrania różnych mów moją ręką pisanych. Vide ibidem[...] Podczas tegoż sejmiku in turbido ojczyzny, gdy Stante confederatione wojskowych, przebierali się kozacy pułku Paleja bez ordynansu, uniwersału, nawet paszportu in obsequia jp. hetmana, ale tę ostrożność u nas znaleźli, żeśmy ich nie tylko nie przepuścili, ale ludu 40 bitnego, junackiego siedziało pod wartą cały tydzień: sądzony dimissus clementer cessit na usługę moją, de proprio zaciągniony. 19^go^ wróciłem się do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 48
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Kielmach, gdzie dwie niedziele mieszkałem, polowałem i hulałem z sąsiedztwem dobrem. Tandem za nastąpieniem nieprzyjaciela uchodzić do Prus musiałem, i w Tylży niedziel cztery mieszkałem w kompanii z ip. Sapiehą starostą bobrujskim, który z ucieczki warszawskiej od Augusti gdy Horna brał, oparł się w Tylży do litewskiego wojska przebierając się i do hetmana. Było i inszej kompanii dosyć, z którą nulla dies sine linea.
Do Królewca do żony z Tylży biegałem, i nie dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta, stanąłem i trzy dni z żoną nacieszywszy się i Teresiny odprawiwszy, wróciłem
Kielmach, gdzie dwie niedziele mieszkałem, polowałem i hulałem z sąsiedztwem dobrém. Tandem za nastąpieniem nieprzyjaciela uchodzić do Prus musiałem, i w Tylży niedziel cztery mieszkałem w kompanii z jp. Sapiehą starostą bobrujskim, który z ucieczki warszawskiéj od Augusti gdy Horna brał, oparł się w Tylży do litewskiego wojska przebierając się i do hetmana. Było i inszéj kompanii dosyć, z którą nulla dies sine linea.
Do Królewca do żony z Tylży biegałem, i nie dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta, stanąłem i trzy dni z żoną nacieszywszy się i Teresiny odprawiwszy, wróciłem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta, stanąłem i trzy dni z żoną nacieszywszy się i Teresiny odprawiwszy, wróciłem się i nazad, i jechałem potem do Kłopedy do hetmana, od którego odebrałem generalną nad całem wojskiem komendę. I poszedłem z niem przebierać się do Kurlandii do Lewenhaupta, ale die 1 Novembris, gdym się był rozłączył, bo z polskiemi chorągwiami poszedł ip. Sapieha starosta bobrujski na podjazd, a jam się tylko z rajtariami i dragoniami i trzystą piechoty został; przyszedł książę Wiśniowiecki we dwóch tysięcy Moskwy i we czterech tysiącach litewskiego wojska, atakował mnie nie
dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta, stanąłem i trzy dni z żoną nacieszywszy się i Teresiny odprawiwszy, wróciłem się i nazad, i jechałem potém do Kłopedy do hetmana, od którego odebrałem generalną nad całem wojskiem komendę. I poszedłem z niém przebierać się do Kurlandyi do Lewenhaupta, ale die 1 Novembris, gdym się był rozłączył, bo z polskiemi chorągwiami poszedł jp. Sapieha starosta bobrujski na podjazd, a jam się tylko z rajtaryami i dragoniami i trzystą piechoty został; przyszedł książę Wiśniowiecki we dwóch tysięcy Moskwy i we czterech tysiącach litewskiego wojska, atakował mnie nie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
przy władzy i wojsku, i u starej podobno wpadł w dyskredyt.
Ipan Ogiński starosta żmudźki, hetman, umiera 17 octobris w Lublinie, testamentem przepraszając dom sapieżyński pro praeteritis. Buławy revoluuntur tak: wielka ip. Pociejowi Ludwikowi, polna ip. Denhofowi marszałkowi konfederacji sandomierskiej.
Po konferencji między monarchami car imć przez Prusy pocztą przebiera się na Zmujdź pod Rygę. Wszędzie w miastach pruskich pod wody dają i konie także też prowiantują. Moskwa partiami pod komendami generałów: Szeremeta, Galiczyna, Baura, Rencella stawa pod Rygą 15^go^ novembris, i wszędzie z Litwy ustąpiła.
Blokowana Ryga 27^go^ novembris; car imć sam pierwszą bombę rzucił do miasta cum effectu.
Ipan
przy władzy i wojsku, i u staréj podobno wpadł w dyskredyt.
Jpan Ogiński starosta żmujdzki, hetman, umiera 17 octobris w Lublinie, testamentem przepraszając dom sapieżyński pro praeteritis. Buławy revoluuntur tak: wielka jp. Pociejowi Ludwikowi, polna jp. Denhofowi marszałkowi konfederacyi sandomierskiej.
Po konferencyi między monarchami car imć przez Prusy pocztą przebiera się na Zmujdź pod Rygę. Wszędzie w miastach pruskich pod wody dają i konie także téż prowiantują. Moskwa partyami pod komendami generałów: Szeremeta, Galiczyna, Baura, Rencella stawa pod Rygą 15^go^ novembris, i wszędzie z Litwy ustąpiła.
Blokowana Ryga 27^go^ novembris; car imć sam pierwszą bombę rzucił do miasta cum effectu.
Jpan
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 275
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
odkrytych i znajomych krajów około polum północego, a niżeli południowego. Atoli do subpolarnego kraju północego biorąc od Europy ku polum, należą Islandia, Groenlandia dawna, i wyspa nowej Zemli. Biorąc od Ameryki północej, należą, Nowa Groenlandia, Nowa Britannia, Nowa Dania. Dalej ku polum północemu postąpić lubo ciekawym Holendrom, chcącym się przebierać Oceanem, mimo Europę i Azją do Chin, niepozwoliło morze lodowate, które że nierychło puszcza, prędko na nowe marznie, i ustawiczną prawie od roku do roku konserwuje miejscami krę i lody, z tych przyczyn jest okrętem nieprzebyte. EUROPA
LV. EUropa od innych części ziemi wprawdzie najmniejsza, ale wszystkich części prawie Wielowładna
odkrytych y znáiomych kráiow około polum pułnocnego, á niżeli południowego. Atoli do subpolárnego kráiu pułnocnego biorąc od Europy ku polum, náleżą Jslandia, Groenlandia dáwna, y wyspá nowey Zemli. Biorąc od Ameryki pułnocney, náleżą, Nowá Groenlandia, Nowá Britannia, Nowá Dania. Daley ku polum pułnocnemu postąpić lubo ciekáwym Hollendrom, chcącym się przebierać Oceánem, mimo Europę y Azyą do Chin, niepozwoliło morze lodowáte, ktore że nierychło puszczá, prędko ná nowe márznie, y ustáwiczną práwie od roku do roku konserwuie mieyscámi krę y lody, z tych przyczyn iest okrętem nieprzebyte. EUROPA
LV. EUropá od innych części ziemi wpráwdzie náymnieyszá, ále wszystkich części práwie Wielowładná
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: E3
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
assidue na nich leżących.
Podczas bytności mojej in Aprili, na dole ciepła takie, jakie u nas in Augusto, zboża już wypływały w kłosy, siano koszono, a tuż zaraz na górach okrutne śniegi, tak wielkie, iż bielusieńkie wszytkie tak wysokie góry, przez które, do Francjej z Turynu do Lyonu jadąc, przebierać się trzeba.
To miasto niezbyt wielkie, ani też barzo małe. Forteca barzo obronna, mur i wały, fosy gruntowne. Intus barzo piękne w pałace poważne, wyśmienite i ozdobne, obfite w ulice przestronne, pięknym barzo porządkiem i dyspozycją. Tak akomodowane, iż jeden drugiemu pałac ex opposito sobie będące korespondują podobieństwem
assidue na nich leżących.
Podczas bytności mojej in Aprili, na dole ciepła takie, jakie u nas in Augusto, zboża już wypływały w kłosy, siano koszono, a tuż zaraz na górach okrutne śniegi, tak wielkie, iż bielusieńkie wszytkie tak wysokie góry, przez które, do Francjej z Turynu do Lyonu jadąc, przebierać się trzeba.
To miasto niezbyt wielkie, ani też barzo małe. Forteca barzo obronna, mur i wały, fosy gruntowne. Intus barzo piękne w pałace poważne, wyśmienite i ozdobne, obfite w ulice przestronne, pięknym barzo porządkiem i dyspozycją. Tak akomodowane, iż jeden drugiemu pałac ex opposito sobie będące korespondują podobieństwem
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 269
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
nocleg do Harwicha, mil 14, miasta barzo obronnego i wielce in situatione loci pięknego nad morzem; granica angielskiego państwa się kończy.
W tej drodze mielichmy nieco turbacjej z chłopy angielskiemi, ponieważ pospólstwo nie znajduje się zuchwalsze na świecie nad angielskie.
Tegoż jednak wieczora wsiedlichmy na okręt o godzinie dziewiątej, morzem się przebierając do Holandii. Kędy na morzu przeciwnym barzo wiatrem agitati przez cztery dni i nocy, tak iż in summo vitae periculo będąc, w kotwicach spem salutis szukaliśmy, patiendo maximam zdrowia incommoditatem; o ćwierć mile będąc od miasta, nie moglichmy przez noc i półtora dnia dobić się. Holandia
Dnia jednak 11 Septembrisappulimus
nocleg do Harwicha, mil 14, miasta barzo obronnego i wielce in situatione loci pięknego nad morzem; granica angielskiego państwa się kończy.
W tej drodze mielichmy nieco turbacjej z chłopy angielskiemi, ponieważ pospólstwo nie znajduje się zuchwalsze na świecie nad angielskie.
Tegoż jednak wieczora wsiedlichmy na okręt o godzinie dziewiątej, morzem się przebierając do Holandiej. Kędy na morzu przeciwnym barzo wiatrem agitati przez cztery dni i nocy, tak iż in summo vitae periculo będąc, w kotwicach spem salutis szukaliśmy, patiendo maximam zdrowia incommoditatem; o czwierć mile będąc od miasta, nie moglichmy przez noc i półtora dnia dobić się. Holandia
Dnia jednak 11 Septembrisappulimus
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 307
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
onego chciwość we mnie wzbudziło i utrzymuje.
Stanisław: Pewnie jest co widzieć, jako i obaczysz niedługo. Mikołaj: Ale to już ciżba wielka być musi w kościele, bo i biskup poznański we drzwiach jego z kropidłem stoi, w asystencji duchownej dla przyjęcia pańskiego.
Stanisław: Prawda, już i baldekin rozbity, tam się przebierajmy ku niemu.
Mikołaj: Przecie to głupia tych ludzi trzodą, Pan Bóg na ołtarzu, a oczy ich we drzwiach i tył w obecności Pańskiej.
Stanisław: Bo wiary w sercu nie masz prawdziwej, za którą bojaźń i obserwancja pochodzić zwykła.
Mikołaj: Ba, i przykładu z sług Boskich nie masz. Na przyjęcie
onego chciwość we mnie wzbudziło i utrzymuje.
Stanisław: Pewnie jest co widzieć, jako i obaczysz niedługo. Mikołaj: Ale to już ciżba wielka bydź musi w kościele, bo i biskup poznański we drzwiach jego z kropidłem stoi, w asystencyi duchownej dla przyjęcia pańskiego.
Stanisław: Prawda, już i baldekin rozbity, tam się przebierajmy ku niemu.
Mikołaj: Przecie to głupia tych ludzi trzodą, Pan Bóg na ołtarzu, a oczy ich we drzwiach i tył w obecności Pańskiej.
Stanisław: Bo wiary w sercu nie masz prawdziwej, za którą bojaźń i obserwancyja pochodzić zwykła.
Mikołaj: Ba, i przykładu z sług Boskich nie masz. Na przyjęcie
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 238
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
który przebrawszy się po chłopsku, był w obozie sieleckim i należytą o całej klęsce sieleckiej przywiózł mi relacją.
Po odebranym tym smutnym reporcie i nie wiedząc, co się z samym regimentarzem dzieje — a jak pospolicie w takowych klęskach nieszczęśliwe pomnażają się wiadomości, tak słychać było, że nawet sam regimentarz jest zniesiony — umyśliliśmy przebierać się na Wołyń do jakiej koronnej dywizji, i tak udaliśmy się poleskimi błotami do Ratna na Dywin. W Dywinie gdy stanąłem, moim oficerom myśl wpadła, nie bardzo dla mnie, jako przez młodość mniej ostrożnego i konsyderowanego, pomyślna, to jest, abym ludzi rozpuścił, a co miałem lenungowych blisko tysiąca
który przebrawszy się po chłopsku, był w obozie sieleckim i należytą o całej klęsce sieleckiej przywiózł mi relacją.
Po odebranym tym smutnym reporcie i nie wiedząc, co się z samym regimentarzem dzieje — a jak pospolicie w takowych klęskach nieszczęśliwe pomnażają się wiadomości, tak słychać było, że nawet sam regimentarz jest zniesiony — umyśliliśmy przebierać się na Wołyń do jakiej koronnej dywizji, i tak udaliśmy się poleskimi błotami do Ratna na Dywin. W Dywinie gdy stanąłem, moim oficerom myśl wpadła, nie bardzo dla mnie, jako przez młodość mniej ostrożnego i konsyderowanego, pomyślna, to jest, abym ludzi rozpuścił, a co miałem lenungowych blisko tysiąca
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 89
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
na wojnę Wodza, 3tio Formâ Barbaricâ okrucieństwem, sine Rege, sine Lege rządząc się, będąc vagabundi, jak Braziliani, Florydani, Nowej Hiszpanii Obywatele, i nasi Cyganie, tandem nastąpiła znowu Regia potestas. Meksykani i Perwani mieli swoje dla rozrywki igrzyska, tańce po sznurach, po karkach drugich, w maszkach, różnie się przebierając, a to na cześć swoich Gwaków, to jest Parochialnych Bałwanów. zażywając do tych krotofil piszczałek, bębnów, śpiewania. Na dawnych Amerykanów, osobliwie dzisiejszych w nowej Hiszpanii obejźrzawszy się ludzi, przyznać potrzeba, że byli bardzo grubiańscy, samym bawiący się połowaniem, stąd tez Chichimecas nazwani, koło rołi nic nie umiętni chodzić
na woynę Wodza, 3tio Formâ Barbaricâ okrucieństwem, sine Rege, sine Lege rządząc się, będąc vagabundi, iak Braziliani, Floridani, Nowey Hiszpanii Obywatele, y nasi Cyganie, tandem nastąpiła znowu Regia potestas. Mexikani y Perwani mieli swoie dla rozrywki igrzyska, tańce po sznurach, po karkach drugich, w maszkach, rożnie się przebieraiąc, a to ná cześć swoich Gwakow, to iest Parochialnych Bałwanow. zażywaiąc do tych krotofil piszczałek, bębnow, śpiewaniá. Na dawnych Amerykanow, osobliwie dzisieyszych w nowey Hiszpanii obeyźrzawszy się ludzi, przyznać potrzeba, że byli bardzo grubiańscy, samym bawiący się połowaniem, ztąd tez Chichimecas nazwani, koło rołi nic nie umiętni chodzić
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 569
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756