na ryby więcierze, Upominaj, jako chcesz, a on żaby bierze. Wszytko wetować możesz, prócz rozumu straty: Prowadź go na łopatę, a gówno z łopaty. Gardziłeś, gdym ci konie dawał upominkiem, Jużże się, miły wieprzku, kontentuj podświnkiem. Ksiądz w księgi, żołnierz zwykle w konie się przyczynia, Kto się do czego rodzi, z świnią przecie Świnia. Cóż osłowi po uszu, po urodzie człeku Głupiemu? Tamten, oprócz źrebięcego beku, Nic nie rozumie, a ten, choćby mu do głowy Łopatą kładł, gdy rozum będzie miał osłowy; Ach, trudnoż być ludzkiego rozumu kowalem! Tu nieszczęśliwy ociec
na ryby więcierze, Upominaj, jako chcesz, a on żaby bierze. Wszytko wetować możesz, prócz rozumu straty: Prowadź go na łopatę, a gówno z łopaty. Gardziłeś, gdym ci konie dawał upominkiem, Jużże się, miły wieprzku, kontentuj podświnkiem. Ksiądz w księgi, żołnierz zwykle w konie się przyczynia, Kto się do czego rodzi, z świnią przecie Świnia. Cóż osłowi po uszu, po urodzie człeku Głupiemu? Tamten, oprócz źrebięcego beku, Nic nie rozumie, a ten, choćby mu do głowy Łopatą kładł, gdy rozum będzie miał osłowy; Ach, trudnoż być ludzkiego rozumu kowalem! Tu nieszczęśliwy ociec
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 145
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
skrzypki, Prędko te wsi, mówią mu, pójdą do rozsypki; Bo skrzypce Wolwanowic, Wierzbna woła basem Wijoła, i niedługim obie pójdą czasem. 384 (P). PIJANY A DZIECIĘ PRAWDĘ POWIE
Przyjechawszy, stanąłem w gospodzie, do miasta, Aż mi synka na służbę oddaje niewiasta. Chłopczyk raźny, gospodarz przyczynia się za nią. „Będzieszże — rzekę — ogon nosił mi za panią, Przyjmę cię.” A ten zdrajca w skok na moje słowa: „Cóż dobrego mówicie? Albo ona krowa?” Śmieją się wszyscy i ja, ale myślę cicho: I wrony na cię kraczą, nieszczęśliwa pycho. 385 (F)
skrzypki, Prędko te wsi, mówią mu, pójdą do rozsypki; Bo skrzypce Wolwanowic, Wierzbna woła basem Wijoła, i niedługim obie pójdą czasem. 384 (P). PIJANY A DZIECIĘ PRAWDĘ POWIE
Przyjechawszy, stanąłem w gospodzie, do miasta, Aż mi synka na służbę oddaje niewiasta. Chłopczyk raźny, gospodarz przyczynia się za nią. „Będzieszże — rzekę — ogon nosił mi za panią, Przyjmę cię.” A ten zdrajca w skok na moje słowa: „Cóż dobrego mówicie? Albo ona krowa?” Śmieją się wszyscy i ja, ale myślę cicho: I wrony na cię kraczą, nieszczęśliwa pycho. 385 (F)
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 164
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ mówi jedni na drugich Biskupowi Rzymskiemu skarżą się: a on oskarżonym/ aby się na pewny czas stanowili/ rozkazuje. Tenże/ Teodosius/ mówi/ Cesarz/ za instancją Biskupa Rzymskiego Flawianowi Patriarsze Antiocheńskiemu do Rzymu jachać rozkazuje/ i sprawę sobie w obwinieniu dać. Za którym i Teofilus Patriarcha Aleksandryjski do Papieża pisze przyczyniając się/ i aby był do społeczności przyjęty/ i na stolicy zachowany/ prosi. Flawian tedy przez posły swe Biskupy/ za zezwoleniem na takie poselstwo Papieskim/ sprawę o sobie dał/ i do społeczności był przyjęty. Lib. 2. c. 8. Lib. 5. cap. 23.
SOZOMENUS. W różnych
/ mowi iedni ná drugich Biskupowi Rzymskie^v^ skárżą sie: á on oskárżonym/ áby sie ná pewny cżas stánowili/ roskázuie. Tenże/ Theodosius/ mowi/ Cesarz/ zá instántią Biskupá Rzymskiego Fláwianowi Pátryársze Antiocheńskiemu do Rzymu iácháć roskázuie/ y spráwę sobie w obwinieniu dáć. Zá ktorym y Theophilus Pátryárchá Alexándriyski do Papieżá pisze przycżyniáiąc sie/ y áby był do społecżnośći przyięty/ y ná stolicy záchowány/ prośi. Fláwian tedy przez posły swe Biskupy/ zá zezwoleniem ná tákie poselstwo Papieskim/ spráwę o sobie dał/ y do społecznośći był przyięty. Lib. 2. c. 8. Lib. 5. cap. 23.
SOZOMENVS. W rożnych
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 163
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
u nas/ nie cierpielibyśmy tak częstych najazdów i łupiestw od Pogan. Ale do mej rzeczy: gwiazdy wszytkie pismo święte zowie Militiam caeli, Custodiam: tylo to żołnierzów ma Pan/ ile gwiazd tych drobniejszych/ tyle Hufców/ ile Konstelacij/ tyle Hetmanów/ ile gwiazd świetniejszych/ gdy tedy widzimy/ że Pan przyczynia się w żołnierze/ że Hetmani nowi straszni na niebie przed tym niewidani ukazują się/ muśmy się radzi nie radzi lękać/ żeby snadź zadaniem przyczyny w nas nie uderzono: że sama nowosc gwiazdy ma swoij przestrach. Ale więcej straszniejsza jest natura i złożenie jego/ w którym jest pewne podobieństwo odmienności naszej ludzkiej/ słabości: jako
v nas/ nie ćierpielibyśmy ták częstych naiázdow y łupiestw od Pogan. Ale do mey rzeczy: gwiazdy wszytkie pismo święte zowie Militiam caeli, Custodiam: tylo to żołnierzow ma Pan/ ile gwiazd tych drobnieyszych/ tyle Hufcow/ ile Constelláciy/ tyle Hetmánow/ ile gwiazd świetnieyszych/ gdy tedy widźimy/ że Pan przyczynia sie w żołnierze/ że Hetmani nowi strászni ná niebie przed tym niewidáni vkázuią sie/ muśmy sie rádźi nie radźi lękáć/ żeby snadź zádániem przyczyny w nas nie vderzono: że sámá nowosc gwiazdy ma swoiy przestrach. Ale więcey strásznieysza iest náturá y złożenie iego/ w ktorym iest pewne podobieństwo odmiennośći naszey ludzkiéy/ słabośći: iáko
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C2
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
świeżych ludzi przychodzi niemało; jeżeli to tak jest, jako mi Pan Poza ze Gdańska pisze, co Wm., memu miłościwemu Paau, dla lepszego zrozumienia posyłam, nietrudnoby nam o niewzywanego gościa. To mi też Baudis powiedział, że Olendrowie na każdy miesiąc czterdzieści tysięcy talarów twardych Gustawowi dają; piękni zaprawdę mediatorowie! przyczynia się słyszę inszych wiele, gdyż niepodobna rzecz, aby tak wielkie wojska sam sustentować mógł. Oddaję się zatem i t. d.
Ceduła. Z strony traktatów wiem, że wszyscy komisarze ci naznaczeni pewnie ich nierozprzą: bo są zwłaszcza trzej do tej sprawy maxime interessati, jeżeli nieprzyjaciel, jako się udaje, sczerze będzie chciał
świeżych ludzi przychodzi niemało; jeżeli to tak jest, jako mi Pan Poza ze Gdańska pisze, co Wm., memu miłościwemu Paau, dla lepszego zrozumienia posyłam, nietrudnoby nam o niewzywanego gościa. To mi też Baudis powiedział, że Olendrowie na każdy miesiąc czterdzieści tysięcy talarów twardych Gustawowi dają; piękni zaprawdę mediatorowie! przyczynia się słyszę inszych wiele, gdyż niepodobna rzecz, aby tak wielkie wojska sam sustentować mógł. Oddaję się zatém i t. d.
Ceduła. Z strony traktatów wiem, że wszyscy kommissarze ci naznaczeni pewnie ich nierozprzą: bo są zwłascza trzej do tej sprawy maxime interessati, jeżeli nieprzyjaciel, jako się udaje, sczérze będzie chciał
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 141
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
, i Dworowi podległe subiecta. Opierają się przecię dobrzy Ciues przeciw tym Deputatom, aż nakoniec, dał słowo i deklarował, że niepojdą na górę Deputaci, i iść niemogą, aż znowu względem nich konferentia będzie w Izbie Poselskiej. Bez tych zaś Deputatów taka jest natura Rzeczypospolitej, że Sądy być niemogą.
Przyczyniają się potym zamną Posłowie do Króla Jego Mości, aby moję uspokoić sprawę, chcą i sami do Króla Jego Mości iść hurmem wszyscy, i prosić; zwłacza to Pan Gniński i z swemi Adherentami, któremi z wielu Sejmików przysposobionemi już umyślnie na zgubę moję Izbę napełniono było Poselską. Ciągnie czas ażby tylko dzień Sądów przyszedł
, y Dworowi podległe subiectá. Opieráią się przećię dobrzy Ciues przećiw tym Deputatom, áż nákoniec, dał słowo y declarował, że niepoydą ná gorę Deputaći, y iść niemogą, áż znowu względem nich conferentia będźie w Izbie Poselskiey. Bez tych záś Deputatow táka iest natura Rzeczypospolitey, że Sądy bydź niemogą.
Przyczyniáią się potym zámną Posłowie do Krolá Iego Mośći, áby moię vspokoić spráwę, chcą y sámi do Krolá Iego Mośći iśdź hurmem wszyscy, y prośić; zwłacza to Pan Gniński y z swemi Adherentami, ktoremi z wielu Seymikow przysposobionemi iuż vmyślnie ná zgubę moię Izbę nápełniono było Poselską. Ciągnie czás áżby tylko dźień Sądow przyszedł
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 143
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
muszą precz/ i niechaj się żywią spracy swojej. I tak ten pierworódny szukał sobie dwunastu Braci którzyby znim dziedziczyli/ tym się w Domu Ojcowskim powodziło dobrze/ ale ci siła złego tak Ojcu jak pierworódnemu Synowi wyrządzali/ tych tedy chciał Ociec wypędzić/ a inszych Obcych na to Miejsze obrać/ ale Syn pierworódny przyczyniał się za niemi/ spodziewając się ze się mieli poprawić/ oni jednak im dalej tym gorsi byli tak bardzo/ ze obowiązawszy się mówili; Ten jest dziedzicem Zabijemy go a Dziedzictwo jego odziedziczemy/ na to się Ociec bardzo rozgniewał ze wszystkich dwunastu wypędził/ a inszych Obcych na to Miejsce powołał/ ci obłapili Ojca za szyję/
muszą precz/ y niechay się żywią zpracy swoiey. I ták ten pierworodny szukał sobie dwunastu Braci ktorzyby znim dziedziczyli/ tym się w Domu Oycowskim powodźiło dobrze/ ále ci siłá złego ták Oycu iák pierworodnemu Synowi wyrządzali/ tych tedy chciał Ociec wypędzić/ á inszych Obcych ná to Mieysze obráć/ ale Syn pierworodny przyczyniał się za niemi/ spodźiewáiąc się ze się mieli popráwić/ oni iednak ym daley tym gorsi byli ták bárdzo/ ze obowiązawszy się mowili; Ten iest dziedzicem Zabiięmy go á Dziedzictwo iego odźiedzicżemy/ ná to się Ociec bárdzo rozgniewał ze wszystkich dwunastu wypędził/ á inszych Obcych ná to Mieysce powołał/ ci obłapili Oycá za szyię/
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 31
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
długie na stop 20. szerokie na stop 30. 4to. Dystrybuta szałaszów piechurowych jest ta. Szerokość ich zawsze jest stop 30. Długość mniejsza lub większa gdy pojedynczą albo po dwóch ma w nich koczować. Wszystkich szałaszów całej roty długość zawsze jest stop 200. Gdy tedy większa się liczba znajduje piechurów nad 100. nieprzyczynia się w zdłuż miejsca, ale tylko w szerz. Dając drugą ulicę szeroką stop 10. i trzeci rząd szałaszów szeroki stop 10. Kwatera też kapitańska z jednego rogu, a z drugiego garkuchnia rozszerza się według szerokości szałaszów na stop 50. 5to. Szałaszów weszcia wszystkie są z ulicy. Chorążego i jego namiestnika szałasze mają
długie ná stop 20. szerokie na stop 30. 4to. Dystrybuta szałászow piechurowych iest ta. Szerokość ich záwsze iest stop 30. Długość mnieysza lub większa gdy poiedynczą álbo po dwoch ma w nich koczowáć. Wszystkich szałászow cáłey roty długość záwsze iest stop 200. Gdy tedy większa się liczba znaiduie piechurow nad 100. nieprzyczynia się w zdłuz mieysca, ále tylko w szerz. Dáiąc drugą ulicę szeroką stop 10. y trzeci rząd szałászow szeroki stop 10. Kwatera też kápitańska z iednego rogu, á z drugiego garkuchnia rozszerza się według szerokości szałászow ná stop 50. 5to. Szałaszow weszcia wszystkie są z ulicy. Chorążego y iego namiestnika szałasze máią
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: L3
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
ż w obozie tyleż placu zabiera. Gdyby była nad sto konna, długości stanowiska się nie przyczynia, Ale tylko w szerz stop 45. Z których dla ulicy gnojowej daje się stop 20. dla koni stop 10. dla szałaszów stop. 10. dla uliczki między szałaszami i stainiami stop 5. Z obudwu także rogów przyczynia się w szerz tak kwatery Porucznikowskiej jako i garkuchni na stop 45. Wiedziawszy tedy siła się Chorągwi znajduje w pułku, łatwo dla całego pułku wymierzyć stanowisko, każdej Chorągwi dając po 300. stop w zdłóz, a po 70. w szerz. Między zaś chorągwiami dla ulicy w szerz stop 20. A zaczym dla wszystkiej jazdy
ż w obozie tyleż plácu zábiera. Gdyby byłá nad sto konna, długości stanowiska się nie przyczynia, Ale tylko w szerz stop 45. Z ktorych dla ulicy gnoiowey dáie się stop 20. dla koni stop 10. dla szałászow stop. 10. dla uliczki między szałászami y stainiami stop 5. Z obudwu tákże rogow przyczynia się w szerz ták kwátery Porucznikowskiey iáko y garkuchni ná stop 45. Wiedziawszy tedy siłá się Chorągwi znayduie w pułku, łátwo dla cáłego pułku wymierzyć stánowisko, każdey Chorągwi dáiąc po 300. stop w zdłoz, á po 70. w szerz. Między zaś chorągwiámi dla ulicy w szerz stop 20. A zaczym dla wszystkiey iazdy
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: L3v
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
/ nie jest nadzieja; bo co kto widzi/ przecz się tego spodziewa. 25. Ale czego nie widziemy/ tego się spodziewamy/ i tego przez cierpliwość oczekawamy. 26. Także też i Duch dopomaga mdłościam naszym. Abowiem o cobyśmy się modlić mieli/ jako potrzeba nie wiemy: ale tenże Duch przyczynia się za nami wzdychaniem niewymownym. 27. A ten który się serc bada/ wie który jest zmysł Ducha: ponieważ według Boga przyczynia się za świętymi. 28. A Wiemy iż tym którzy miłują Boga/ wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu; to jest tym którzy według postanowienia Bożego powołani są. 29. Abowiem które on przejrzał
/ nie jest nádźiejá; bo co kto widźi/ przecż śię tego spodźiewa. 25. Ale czego nie widźiemy/ tego śię spodźiewamy/ y tego przez ćierpliwość ocżekawamy. 26. Tákże też y Duch dopomaga mdłośćiam nászym. Abowiem o cobysmy śię modlić mieli/ jáko potrzebá nie wiemy: ále tenże Duch przycżynia śię zá námi wzdychániem niewymownym. 27. A ten ktory śię serc bada/ wie ktory jest zmysł Duchá: ponieważ według Bogá przycżynia śię zá świętymi. 28. A Wiemy iż tym ktorzy miłują Bogá/ wszystkie rzecży dopomagáją ku dobremu; to jest tym ktorzy według postánowienia Bożego powołáni są. 29. Abowiem ktore on przejrzał
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 167
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632