szkody, Jako ja teraz biorę i karzę się wami, I wolę nad pustymi schadzać tu brzegami, Niźli się popisować u gminu podłego. Z jakim kto żył, zawsze był miewan za takiego. SIELANKA JEDENASTA ŚLUB
Pięknego Sieniawskiego cne Muzy chowały I słodkich zdrojów swoich darem napawały, Każda z osobna drogich przysmaków rozlicznych Nie leniąc się przynosić do jego ust ślicznych. Takie więc w wonnych łąkach pczoły pracowite, Gdy ich robotom przyszły chwile przyzwoite, Z rozlicznych kwiecia smaki co lepsze zbierają I piękny plastr słodkiego miodu napełniają. Każda w myślach swych wielkie nadzieje gotuje, Każda sobie uciechy różne obiecuje: Ta, że ozdobą pieśni sercowładnych będzie, Ta, że wielkich
szkody, Jako ja teraz biorę i karzę się wami, I wolę nad pustymi schadzać tu brzegami, Niźli się popisować u gminu podłego. Z jakim kto żył, zawsze był miewan za takiego. SIELANKA JEDENASTA ŚLUB
Pięknego Sieniawskiego cne Muzy chowały I słodkich zdrojów swoich darem napawały, Każda z osobna drogich przysmaków rozlicznych Nie leniąc się przynosić do jego ust ślicznych. Takie więc w wonnych łąkach pczoły pracowite, Gdy ich robotom przyszły chwile przyzwoite, Z rozlicznych kwiecia smaki co lepsze zbierają I piękny plastr słodkiego miodu napełniają. Każda w myślach swych wielkie nadzieje gotuje, Każda sobie uciechy różne obiecuje: Ta, że ozdobą pieśni sercowładnych będzie, Ta, że wielkich
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 88
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
ziemie siewierskiej i ujazdu smoleńskiego nie upuściel, a o raz tego, co odyskać miał, nie tracieł. Aby nawet nic się bez spólnego stanów konsensu nie zawierało, nie chciał asensem swym na tę, którą pozwalali królewiczowi im., przysięgę elekcyjej ich potwierdzić; nie chciał tego, co nic pożytku R. P. przynosić się nie zdało, pozwalać; nie chciał w tym, w czym dwa razy zbłądzić trudno, szwankować, gdyż ad semel amissa non datur recursus, a insze też obiecować i stanowić, insze myślić i czynić - nie królewska
rzecz jest. Bo jeśli onej sentencyjej słuchać virtus an dolus, quis in hoste requirat, tedy przynamniej
ziemie siewierskiej i ujazdu smoleńskiego nie upuściel, a o raz tego, co odyskać miał, nie tracieł. Aby nawet nic się bez spólnego stanów konsensu nie zawierało, nie chciał asensem swym na tę, którą pozwalali królewicowi jm., przysięgę elekcyjej ich potwierdzić; nie chciał tego, co nic pożytku R. P. przynosić się nie zdało, pozwalać; nie chciał w tym, w czym dwa razy zbłądzić trudno, szwankować, gdyż ad semel amissa non datur recursus, a insze też obiecować i stanowić, insze myślić i czynić - nie królewska
rzecz jest. Bo jeśli onej sentencyjej słuchać virtus an dolus, quis in hoste requirat, tedy przynamniej
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 400
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
ogniu, żołądek też nasz je warzy swym ciepłem i innemi własnościami, a miasto ognia wątroba przy żołądku jak przy garncu leży: to warzenie trwa około godzin czterech, i potrawa obraca się w materią rzadką jak kaszkę jaką, która się zowie chylus. Kucharz odwarzywszy potrawę czasem do drugiego przekłada garnca tak tez chylus z żołądka przynosi się do kiszek, i co niepożytecznego na stronę odchodzi, a co lepszego idzie do wątroby aby tam znowu gotowało się, i tam się obraca wkrew, a cholera częścią do kiszek częścią do własnego worka na żółć obraca się, melancholia do szledzonej, flegma przy krwi się zostaje i przez cienkie żyłki się ciśnie część odsyłając
ogniu, żołądek też nasz ie warzy swym ćiepłem y innemi włásnośćiami, á miasto ognia wątroba przy żołądku iák przy garncu leży: to wárzenie trwa około godźin czterech, y potrawa obraca się w máterią rzadką iak kaszkę iaką, ktorá się zowie chylus. Kucharz odwarzywszy potrawę czásem do drugiego przekłada gárncá ták tez chylus z żołądká przynośi się do kiszek, y co niepożytecznego na stronę odchodźi, á co lepszego idźie do wątroby áby tam znowu gotowáło się, y tam się obraca wkrew, á cholera częśćią do kiszek częścią do włásnego worká ná żołć obracá się, melancholia do szledzoney, flegmá przy krwi się zostaie y przez ćienkie żyłki się ćiśnie część odsyłáiąc
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 229
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692