Cerkiew Katolicka rozsiewcom bluźnierstw dziękować nie podnosi się. Odrtętwoałe sumnienie nie czuje i młyńskiego kamienia na nie padłego, a sumnienie łaską Bożą upieszczone i namniejszego puszeczku nie znosi. Tym się chciał przypodobać Heretyk Katolikowi, co on niezbożnością mianuje. Tym i Cerkwi Katolickiej, co ona anatemą notuje, i nie dziw: pospolicie abowiem to się przytrafia temu, co to zbytnie larwą oczy nasuwa, że nie tylko na sążeń, ale i na piędź przed sobą widzieć nie może. Heretyk jak swoje nosi oziębłe ku pobożności serce, bo czczy jest łaski Ducha Z. tak toż rozumie i o gorącości serca Katolickiego, przetoż kusi się o nie, i mniemaże
Cerkiew Kátholicka rozśiewcom bluźnierstw dźiękowáć nie podnośi sie. Odrtętwoáłe sumnienie nie czuie y młyńskiego kámieniá ná nie pádłego, á sumnienie łáską Bożą vpiesczone y namnieyszego puszeczku nie znośi. Tym sie chćiał przypodobáć Haeretyk Kátholikowi, co on niezbożnośćią miánuie. Tym y Cerkwi Kátholickiey, co oná ánáthemą notuie, y nie dźiw: pospolićie ábowiem to się przytráfia temu, co to zbytnie lárwą oczy násuwa, że nie tylko ná sążeń, ále y ná piędź przed sobą widźieć nie może. Haeretyk iák swoie nośi oźiębłe ku pobożnośći serce, bo czczy iest łáski Duchá S. ták toż rozumie y o gorącości sercá Kátholickiego, przetoż kuśi się o nie, y mniemaże
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 4
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
albo koniec igiełki, albo linia sCelami. 3. Wkonnotowaniu na polu ustępu od linii południowej, duktów granicznych od jednej stacyj do drugiej; i w opisowaniu przyległości tych duktów, tak po prawej jako i po lewej ręce. 4. W rysowaniu Mapy w domu po zejściu z pola. 5. Z omełki która się przytrafia w konotowaniu gradusa ustępu duktu granicznego; inszy za inszy pisząc. Nad to doznałem że wiele Instrumentów Inderlandzkich pięknie bywają zrobione, ale nie doskonale. W polszce zaś z trudnością rzemieślnika dostać, któryby z pilnością wyrobił Instrument jaki. Wzięła mię tedy chęć, abym poszukał Instrumentu znoszącego takie uprzykrzenia; i wynalazłem
álbo koniec igiełki, álbo liniia zCelámi. 3. Wkonnotowániu ná polu vstępu od linii południowey, duktow gránicznych od iedney stácyi do drugiey; y ẃ opisowániu przyległośći tych duktoẃ, tak po prawey iáko y po lewey ręce. 4. W rysowániu Máppy w domu po ześćiu z pola. 5. Z omełki ktora się przytráfia w konnotowániu gradusá vstępu duktu gránicznego; inszy zá inszy pisząc. Nád to doznałem że wiele Instrumentow Inderlándzkich pięknie bywáią zrobione, ále nie doskonále. W polszce záś z trudnosćią rzemieślniká dostáć, ktoryby z pilnośćią wyrobił Instrument iáki. Wźięłá mię tedy chęć, ábym poszukał Instrumentu znoszącego tákie vprzykrzenia; y wynálazłem
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 8
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Europy: Miasto Brisa w Lombardyj obalone w nocy.
Czwarte wybuchanie góry Hekla.
1223 235. Widziana w Europie, i w innych częściach świata.
1228 góra Salviati roztąpiwszy się wiele ludzi pożarła.
1230
236. Zda się być taż sama która r. 1682 świeciła.
Trzęsienie ziemi w Czechach: co bardzo rzadko przytrafia się w tych krajach.
Powódź wielka morska we Fryzyj według niektórych.
Deszcze powódź sprawiły w Lombardyj.
1236 trzęsienie ziemi w Laubach, po którym rok nastąpił żyzny.
1238
237. Nader wielka.
W gaju Lojbin deszcz jako mniemano mięsa.
1240
238. Wielka ukazała się ku pułnocy świeciła 6 miesięcy.
Grad wielkości orzechów w
Europy: Miasto Brisa w Lombardyi obalone w nocy.
Czwarte wybuchanie góry Hekla.
1223 235. Widziana w Europie, y w innych częściach świata.
1228 góra Salviati roztąpiwszy się wiele ludzi pożarła.
1230
236. Zda się być taż sama która r. 1682 świeciła.
Trzęsienie ziemi w Czechach: co bardzo rzadko przytrafia się w tych kraiach.
Powódź wielka morska we Fryzyi według niektórych.
Deszcze powódź sprawiły w Lombardyi.
1236 trzęsienie ziemi w Laubach, po którym rok nastąpił żyzny.
1238
237. Nader wielka.
W gaiu Loybin deszcz iako mniemano mięsa.
1240
238. Wielka ukazała się ku pułnocy świeciła 6 miesięcy.
Grad wielkości orzechow w
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 55
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Góry nad morskiej nazwanej Bonne Espenrance. Widziana była w nocy i w dzień, burze straszliwe osobliwie 23 Maja.
Trzęsienie ziemi na różnych miejscach osobliwie w Szwajcaryj etc.
28. Maja trąba morska około Góry nadmorskiej nazwanej Bonne Esperance złączona z wiatrem gwałtownym, i burzą straszliwą, która trwała dwadzieścia, i dwa dni. Częstokroć przytrafia się, iż dwa wiatry prosto na rzeciw siebie wiejąc znajdują na drodze swejej obłok, który wzajemnie do siebie miotając, i ściskając w wodę obracają. Gdy zaś te dwa wiatry kończąc drogę swoję bokiemsię ścierają, na ów czas obłok we śrzodku ich znajdujący się z impetem w koło kręcą, tak jako dwóch ludzi, albo koni
Góry nad morskiey nazwaney Bonne Espenrance. Widziana była w nocy y w dzień, burze straszliwe osobliwie 23 Maia.
Trzęsienie ziemi na rożnych mieyscach osobliwie w Szwaycaryi etc.
28. Maia trąba morska około Góry nadmorskiey nazwaney Bonne Esperance złączona z wiatrem gwałtownym, y burzą straszliwą, która trwała dwadzieścia, y dwa dni. Częstokroć przytrafia się, iż dwa wiatry prosto na rzeciw siebie wieiąc znayduią na drodze sweiey obłok, który wzaiemnie do siebie miotaiąc, y ściskaiąc w wodę obracaią. Gdy zaś te dwa wiatry kończąc drogę swoię bokiemsię ścieraią, na ow czas obłok we śrzodku ich znayduiący się z impetem w koło kręcą, tak iako dwuch ludzi, albo koni
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 72
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Świętego Piotra.
Wysokość wody deszczowej tego roku w Paryżu 19 calów 8 ¼ linij. 30 Lipca jednej nocy spadł deszcz na 14 linij.
W Sierpniu trzęsienie ziemi w Węgrach rozciągneło się aż do Krakowa. Te przypadki w Polsce jako w kraju niegorzystym, ale równym, i dalekim od morza tak są rzadkie, iż gdy się przytrafiają, według Długosza, lud je ma za cudowny prognostyk. Z tym wszystkim Kromer, Długosz, Stryikowski. Herburt, Petrycy etc. wspominają o nich pod rokiem 1034, 1044, 1200 1303,1443 ,1443, 1517, 1605,1620, 1637, 1695, 1701, 1711. etc. Te jednak trzęsienia uczute tylko
Swiętego Piotra.
Wysokość wody desczowey tego roku w Paryżu 19 calow 8 ¼ linij. 30 Lipca iedney nocy spadł descz na 14 linij.
W Sierpniu trzęsienie ziemi w Węgrach rościągneło się aż do Krakowa. Te przypadki w Polscze iako w kraju niegorzystym, ale rownym, y dalekim od morza tak są rzadkie, iż gdy się przytrafiaią, według Długosza, lud ie ma za cudowny prognostyk. Z tym wszystkim Kromer, Długosz, Stryikowski. Herburt, Petrycy etc. wspominaią o nich pod rokiem 1034, 1044, 1200 1303,1443 ,1443, 1517, 1605,1620, 1637, 1695, 1701, 1711. etc. Te iednak trzęsienia uczute tylko
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 147
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
mil niesło. Konie, i bydło rogate miały przez dwie lecie usta albo ucięte, albo zranione od piasku drobniuchnego, i cząstek ostrych zmieszanych z popiołem, jako toż samo przytrafiło się pod czas pożaru na wyspie Z. Jean Majen.
Trzęsienie ziemi w Algerze, które tam pospolicie we dwa, albo jednym dniu po deszczach przytrafiają się na końcu lata, albo na początku jesieni.
Dziewietnaście Zorze północe.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 12 calów 7[...] linij.
1722 24 Maja trzęsienie ziemi skołatało kilka domów w Sant Jago mieście Królestwa Chili. 29 Maja powodź nagła i wielka w Riponden w Yorkshire, woda podniesiona na 10 stop obaliła 4, lub 5 młynów
mil niesło. Konie, y bydło rogate miały przez dwie lecie usta albo ucięte, albo zranione od piasku drobniuchnego, y cząstek ostrych zmieszanych z popiołem, iako toż samo przytrafiło się pod czas pożaru na wyspie S. Jean Mayen.
Trzęsienie ziemi w Algerze, ktore tam pospolicie we dwa, albo iednym dniu po deszczach przytrafiaią się na końcu lata, albo na początku iesieni.
Dziewietnaście Zorze pułnocne.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 12 calow 7[...] linij.
1722 24 Maia trzęsienie ziemi skołatało kilka domow w Sant Jago mieście Krolestwa Chili. 29 Maia powodź nagła y wielka w Riponden w Yorkshire, woda podniesiona na 10 stop obaliła 4, lub 5 młynow
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 176
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
mająca jeszcze blisko siebie dwie insze Fortece/ to jest/ Sant Angelo i Sant Michaele. Malta Insula/ swej wielkości/ w okoliczą/ nad 7. mil włoskich nie ma więcej/ jednak na koło morza/ ma pełno Wsi/ które im za jednę staną dobrą obronę/ dla Incursiej i Inuasiej Nieprzyjacielskich/ co często przytrafiać się zwykło/ że wpadając/ ubogich chłopów/ wniwecz obracano/ paląc i plądrując. Delicje Ziemie Włoskiej MALTA. Delicje Ziemie Włoskiej Droga z Malty nazad.
RAdziłbym teraz z Malty/ znowu nazad do Neapolim jechać/ a stamtąd dopiero/ do Pisi/ do Luki/ Genuji/ Majlandu/ i Wenecji: którą drogę
máiąca ieszcze blisko siebie dwie insze Fortece/ to iest/ Sant Angelo y Sant Michaele. Máltá Insulá/ swey wielkośći/ w okoliczą/ nád 7. mil włoskich nie ma więcey/ iednák ná koło morza/ ma pełno Wśi/ ktore im zá iednę stáną dobrą obronę/ dla Incursiey y Inuásiey Nieprzyiaćielskich/ co często przytráfiáć się zwykło/ że wpadáiąc/ vbogich chłopow/ wniwecz obrácano/ paląc y plądruiąc. Delicye Ziemie Włoskiey MALTA. Delicye Ziemie Włoskiey Drogá z Málty názad.
RAdźiłbym teraz z Málty/ znowu názad do Neápolim iecháć/ á ztámtąd dopiero/ do Pisi/ do Luki/ Genuii/ Máylándu/ y Wenecyey: ktorą drogę
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 222
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
wolne/ abo roztworzone zwarzeniem anyszkowym/ abo dobre wystaje piwo/ chędogo biało niech chodzi i sypia/ piersi/ nóg/ głowy niech od zimna strzeże/ głowę też według zwyczaju myć może. Spać ma przydłuższym: a jeśliby żywota zatwardzenie było/ dla ostatniego jelita/ które matkom bywa ściśnione/ co więc ostatnich Księżyców się przytrafia/ potrawy dawać jesy trzeba takie/ coby sposobne były/ żywot na stolec odwilżać/ jako jest tyzanna/ warzony szpinak/ ślaz/ sałata/ szczyr/ abo czopek daż z miodu/ abo z mydła/ abo żółtek jajowy/ z soli trochą wrazić/ tego wszytkiego przez wszytek czas brzemienia/ gdy trzeba zażyć.
wolne/ ábo rostworzone zwárzeniem ányszkowym/ ábo dobre wystaie piwo/ chędogo biało niech chodźi y sypia/ pierśi/ nog/ głowy niech od źimná strzeże/ głowę też według zwyczáiu myć może. Spáć ma przydłuższym: á ieśliby żywotá zátwárdzenie było/ dlá ostátniego ielitá/ ktore mátkom bywa śćiśnione/ co więc ostátnich Kśiężycow się przytráfia/ potráwy dáwáć iesy trzebá takie/ coby sposobne były/ żywot ná stolec odwilżáć/ iáko iest tyzánná/ wárzony szpinak/ ślaz/ sáłatá/ szczyr/ ábo czopek dáż z miodu/ ábo z mydła/ ábo żołtek iáiowy/ z soli trochą wráźić/ tego wszytkiego przez wszytek czás brzemienia/ gdy trzebá záżyć.
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: A4
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
obróci drogę. Lubo ogień jest przytłumiony gdy się zamkną otworzystości o których mówiliśmy, nie gaśnie jednak prędko; rozpościera się nawet gwałtowna gorącość po całym piecu, i wten czas to osobliwie ziemia przykrywająca pokaże się wilgotną. SZTUKA WĘGLARSKA.
Węglarz przypatruje się tym miejscom, w których piec jest najmniej zagrzany, co osobliwie przytrafia się u dołu, przebija rękowiścią swojej łopaty ziemię piec przykrywającą, robiąc wniej 10 lub 12 dziur oddalonych jedne od drugich na pół łokcia: te będą na kształt tyleż kominów, przez które dym wychodzić będzie; część ta pieca tak zagrzeje się, że nie będzie można jej dotknąć się, a wszystkie inne prawie będą zimne
obroci drogę. Lubo ogień iest przytłumiony gdy się zamkną otworzystosci o ktorych mowiliśmy, nie gaśnie iednak prędko; rozposciera się nawet gwałtowna gorącośc po całym piecu, i wten czas to osobliwie ziemia przykrywaiąca pokaże się wilgotną. SZTUKA WĘGLARSKA.
Węglarz przypatruie sie tym mieyscom, w ktorych piec iest naymniey zagrzany, co osobliwie przytrafia się u dołu, przebiia rękowiscią swoiey łopaty ziemię piec przykrywaiącą, robiąc wniey 10 lub 12 dziur oddalonych iedne od drugich na poł łokcia: te będą na kształt tyleż kominow, przez ktore dym wychodzić będzie; część ta pieca tak zagrzeie się, że nie będzie można iey dotknąć się, á wszystkie inne prawie będą zimne
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 26
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
nie przyrównywaj inszych do swej mocy, Bo ty kosisz nie tylko w dzień, ale i w nocy. Dusza twoja z kamienia kędyś się urwała. Słuchaj, abo-ć tęsknica nigdy nie bywała? Miłko Nie bywała: po kimże chłop prosty ma tużyć, Który ustawnie musi robić abo służyć? Baty Ani-ć się przytrafiało, abyś zamiłował I nie spał całej nocy, i zalot pilnował? Milko Bodaj się nie trafiało: szkoda tam być musi Bez pochyby, kędy pies rzemienia zakusi. Baty Alem ja zamiłował; już to wyminęła Wtóra niedziela, jako napaść mię ta wzięła. Miłko Pan-eś ty, bracie, a my prosty
nie przyrównywaj inszych do swej mocy, Bo ty kosisz nie tylko w dzień, ale i w nocy. Dusza twoja z kamienia kędyś się urwała. Słuchaj, abo-ć tęsknica nigdy nie bywała? Miłko Nie bywała: po kimże chłop prosty ma tużyć, Który ustawnie musi robić abo służyć? Baty Ani-ć się przytrafiało, abyś zamiłował I nie spał całej nocy, i zalot pilnował? Milko Bodaj się nie trafiało: szkoda tam być musi Bez pochyby, kędy pies rzemienia zakusi. Baty Alem ja zamiłował; już to wyminęła Wtóra niedziela, jako napaść mię ta wzięła. Miłko Pan-eś ty, bracie, a my prosty
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 30
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964