na dworze Carskim między Inszemi w oknie za kratę Stał Pospólstwem i humorem i Ubiorem demissus cale allocutus od wielu moich którzy go Znają jakieś Consternationis pokazał Signa Tak tedy teraźniejszę wmmę Panu odezwawszy się Pocztę to co Subsequentur na Inszą rezerwuje oddając moje powolne Łasce wmmę Pa usługi Ete ut Sup P S. nienaszą winą ale Hosudarów poczta się przytrzymała usque ad 25 którego tez dnia mamy mieć rozhowor jeżeliby nie odeszła podczas rano, tedy tegoż rozgoworu donioszę wmmę P: effectum i umyślnego nie bęcz się lenił do J K M wysłac kuriera 20 Od Imię Pa komara do Tegoż 19 maj 1678 z Stolicy
P S. Przybywszy do Stolice Moskiewskiej d 17 Maj
na dworze Carskim między Jnszemi w oknie za kratę Stał Pospolstwem y humorem y Ubiorem demissus cale allocutus od wielu moich ktorzy go Znaią iakieś Consternationis pokazał Signa Tak tedy teraznieyszę wmmę Panu odezwawszy się Pocztę to co Subsequentur na Jnszą rezerwuie oddaiąc moie powolne Łasce wmmę Pa usługi Ete ut Sup P S. nienaszą winą ale Hosudarow poczta się przytrzymała usque ad 25 ktorego tez dnia mamy mieć rozhowor iezeliby nie odeszła podczas rano, tedy tegoz rozgoworu donioszę wmmę P: effectum y umyslnego nie bęcz się lenił do J K M wysłac kuriera 20 Od Jmę Pa komara do Tegoz 19 maj 1678 z Stolicy
P S. Przybywszy do Stolice Moskiewskiey d 17 Maj
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 151
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
nacierało. Umyślnie za drugi potem parów przeszli, żeby wyprowadzić na zasadzkę, ale oni tak ostrożni, że się dalej nie wydali, owszem, się na rozgoworach z naszymi już żegnali. Kilka jednak w las wyrwało się, napadli na zasadzkę: jednego zabito, drugiego żywcem przyprowadzono królowi im. stojącemu w szyku wojska. Przytrzymał się król im. w tej dolinie drugiej w kilka godzin dla tej zasadzki, a interim wozy i piechoty, co mieli stanąć zaraz za Paszkanami, poszli więcej niż milę wielką, wołoską, za pięć przepraw lgnących, na których mosty budować musieli. Skąd się to stało, nad mentem et ordinem. Stanęliśmy tedy za
nacierało. Umyślnie za drugi potem parów przeszli, żeby wyprowadzić na zasadzkę, ale oni tak ostrożni, że się dalej nie wydali, owszem, się na rozgoworach z naszymi już żegnali. Kilka jednak w las wyrwało się, napadli na zasadzkę: jednego zabito, drugiego żywcem przyprowadzono królowi jm. stojącemu w szyku wojska. Przytrzymał się król jm. w tej dolinie drugiej w kilka godzin dla tej zasadzki, a interim wozy i piechoty, co mieli stanąć zaraz za Paszkanami, poszli więcej niż milę wielką, wołoską, za pięć przepraw lgnących, na których mosty budować musieli. Skąd się to stało, nad mentem et ordinem. Stanęliśmy tedy za
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 18
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
incognito u fary mszy słuchała jednej, drugich w zamku na górze. Król im. w łazience słuchał mszy, tamże obiad jadł z królową im. Po obiedzie była konferencja na miejscu zwyczajnym z imp. posłem, po której kontrakt o królewną im. ichmpp. plenipotentiarii podpisali i sigiila sua apposuerunt. Imp. poseł jeszcze przytrzymał się dla pewnych swoich racyj, a najbardzi, aby wprzód wiedział determinacyją wesela królewny im. i insze extra contractum determinatorias od niego podane conditiones dla pomiarkowania czasu temu aktowi najbardzi potrzebnego.
Imp. wojewoda wołyński na febrę zapadł. Die 17 ejusdem
Król im. chodził z rana po ogrodzie, interim kazał quidem kuchni do Żołtaniec iść
incognito u fary mszy słuchała jednej, drugich w zamku na górze. Król jm. w łazience słuchał mszy, tamże obiad jadł z królową jm. Po obiedzie była konferencyja na miejscu zwyczajnym z jmp. posłem, po której kontrakt o królewną jm. ichmpp. plenipotentiarii podpisali i sigiila sua apposuerunt. Jmp. poseł jeszcze przytrzymał się dla pewnych swoich racyj, a najbardzi, aby wprzód wiedział determinacyją wesela królewnej jm. i insze extra contractum determinatorias od niego podane conditiones dla pomiarkowania czasu temu aktowi najbardzi potrzebnego.
Jmp. wojewoda wołyński na febrę zapadł. Die 17 eiusdem
Król jm. chodził z rana po ogrodzie, interim kazał quidem kuchni do Żołtaniec iść
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 127
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, nie pozwalając na p. Kryspina do laski starej et quomodo in hac materia ulterius procedendum. Jakoż ks. im. kardynał prędko ichmciów od siebie ekspediowawszy pojachał na Zamek. Tam wprzód z królową im. ekspostulował, a potem razem z nią poszedł do króla im., która wprzód weszła, trochę w antykamerze kazawszy się przytrzymać ks. im. kardynałowi, co mu było markotno. Niedługo tam bawiąc, odebrawszy hanc declarationem (aby jutro miał u siebie ichmpp. senatorów i posłów tak koronnych, jako i litewskich i tam mediował u siebie has differentias), czyniąc wczas panu i sobie odjachał circa horam decimam w nocy. Nikogo z ichmpp.
, nie pozwalając na p. Kryspina do laski starej et quomodo in hac materia ulterius procedendum. Jakoż ks. jm. kardynał prędko ichmciów od siebie ekspediowawszy pojachał na Zamek. Tam wprzód z królową jm. ekspostulował, a potem razem z nią poszedł do króla jm., która wprzód weszła, trochę w antykamerze kazawszy się przytrzymać ks. jm. kardynałowi, co mu było markotno. Niedługo tam bawiąc, odebrawszy hanc declarationem (aby jutro miał u siebie ichmpp. senatorów i posłów tak koronnych, jako i litewskich i tam mediował u siebie has differentias), czyniąc wczas panu i sobie odjachał circa horam decimam w nocy. Nikogo z ichmpp.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 166
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ultra faciendum, czekam w.ks.m. dobrodzieja rozkazania. Imp. wojewoda mając zupełną do w.ks.m. dobrodzieja konfidencyją, bardzi by życzył te talery dać od pieczęci w.ks.m. aniżeli ksią-
żęciu im. kanclerzowi. Deklarował mi z tymże p. Krasińskim, że jeszcze przytrzyma się w wyliczeniu onych, póki w tym nie będę miał od w.ks.m. dobrodzieja rezolucyjej, jeżeli w.ks.m. będziesz pieczętować albo nie ten konsens, ponieważ, widzę, absolute nie chce ani w.ks.m. dobrodziejowi, ani książęciu im. kanclerzowi tego starostwa konferować, ile
ultra faciendum, czekam w.ks.m. dobrodzieja rozkazania. Jmp. wojewoda mając zupełną do w.ks.m. dobrodzieja konfidencyją, bardzi by życzył te talery dać od pieczęci w.ks.m. aniżeli ksią-
żęciu jm. kanclerzowi. Deklarował mi z tymże p. Krasińskim, że jeszcze przytrzyma się w wyliczeniu onych, póki w tym nie będę miał od w.ks.m. dobrodzieja rezolucyjej, jeżeli w.ks.m. będziesz pieczętować albo nie ten konsens, ponieważ, widzę, absolute nie chce ani w.ks.m. dobrodziejowi, ani książęciu jm. kanclerzowi tego starostwa konferować, ile
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 314
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
których jeden jest północy drugi południowy. Zaczym do wolnej wagi tak zawieszony, aby na przykład nić opasywawała do koła magnes przechodząc przez dwa te punkta polarne, i też punkta czyniły linią parallelową z choryzontem. Będzie: że jeden punkt magnesu zawsze prosto i spokojnie stanie ku południowi, drugi ku pułnocy; inaczej, chyba siłą przytrzymać się da. Różni różne tej własności wynaidują racje. Mówią jedni: iż się to dzieje przez sympatią magnesu do gwiazdy polarnej: to jest tej: która w punkt wpada na oś Niebieską. Z czego wnosząc, dalszą dają racją, utrzymania się całej ziemi w pośród Niebios, iż w swojej porze stoi, nieupadając w
ktorych ieden iest pułnocny drugi południowy. Zaczym do wolney wagi ták záwieszony, áby ná przykład nić opásywawała do kołá magnes przechodząc przez dwa te punkta polarne, y też punkta czyniły linią parallelową z choryzontem. Będzie: że ieden punkt magnesu záwsze prosto y spokoinie stanie ku południowi, drugi ku pułnocy; ináczey, chyba siłą przytrzymać się da. Rożni rożne tey własności wynaiduią rácye. Mowią iedni: iż się to dzieie przez sympatyą magnesu do gwiazdy polarney: to iest tey: ktora w punkt wpada ná oś Niebieską. Z czego wnosząc, dalszą dáią rácyą, utrzymania się cáłey ziemi w posrod Niebios, iż w swoiey porze stoi, nieupadáiąc w
Skrót tekstu: BystrzInfHydr
Strona: U4
Tytuł:
Informacja hydrograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka, żeglarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743