się tego trudno domyśleć, że to dla tej osławy tych rzeczy byłoby a dla zawarcia pomyślnego sejmu, po którym zniknąwszy teraz tych rzeczy, a jeszcze tym barziej się zmocniwszy, podług onego tak rocznego consilium dopiero do skutku to przywodzić, a mogłoby też i śmiercią tych, którzy na przeszkodzie jakiejkolwiek są, to się ułacnić. Stądże nie wiedząc żadnego inszego remedium nad odkrycie tych rzeczy, abym i do końca zachował to, com dotąd czynił, strzegąc jako najbarziej osławy IKMci i zamieszania, samym IchM. pp. senatorom, tu na tym zjeździe będącym, ukazałem to wszytko i IchM. drugim, na sejmie będącym,
się tego trudno domyśleć, że to dla tej osławy tych rzeczy byłoby a dla zawarcia pomyślnego sejmu, po którym zniknąwszy teraz tych rzeczy, a jeszcze tym barziej się zmocniwszy, podług onego tak rocznego consilium dopiero do skutku to przywodzić, a mogłoby też i śmiercią tych, którzy na przeszkodzie jakiejkolwiek są, to się ułacnić. Stądże nie wiedząc żadnego inszego remedium nad odkrycie tych rzeczy, abym i do końca zachował to, com dotąd czynił, strzegąc jako najbarziej osławy JKMci i zamieszania, samym IchM. pp. senatorom, tu na tym zjeździe będącym, ukazałem to wszytko i IchM. drugim, na sejmie będącym,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 289
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nie przepowiadają nam czas ukazywania się komet? ale na ów czas gdy pospólstwo strwożone na nie oczy obraca, oni też perspektywy swoje do nich rychtują. Na to odpowiadam, iż żaden temu dziwować się nie może, gdy uważy jak leniwym krokiem ludzie w odkryciu rzeczy przyrodzonych, i wydoskonaleniu rzemiósł postępują. Dawnoż sztuka żeglowania ułacniła się? Dawnoż Filozofowie doszli, iż powietrze jest ciężkie? i tam dalej. Cóż mówić o rzeczach niebieskich, do których poznawania żaden pożytek, nadzieja żadna nie pociąga? gdybyśmy podobno choć trochę mieli nadziei wynalezienia sposobności żeglowania do planet, a w nich znalezienia bogatych żył kruszców, i towarów podobnoby więcej ludzi znalazło
nie przepowiadaią nam czas ukazywania się komet? ale na ów czas gdy pospólstwo strwożone na nie oczy obraca, oni też perspektywy swoie do nich rychtuią. Na to odpowiadam, iż żaden temu dziwować się nie może, gdy uważy iak leniwym krokiem ludzie w odkryciu rzeczy przyrodzonych, y wydoskonaleniu rzemiosł postępuią. Dawnoż sztuka żeglowania ułacniła się? Dawnoż Filozofowie doszli, iż powietrze iest cięszkie? y tam daley. Coż mówić o rzeczach niebieskich, do których poznawania żaden pożytek, nadzieia żadna nie pociąga? gdybyśmy podobno choć trochę mieli nadziei wynalezienia sposobności żeglowania do planet, a w nich znalezienia bogatych żył kruszcow, y towarow podobnoby więcey ludzi znalazło
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 61
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
ich do kapłaństwa dla skłonności ich ku piciu/ i ku zbytkom: także też nie dopuszczają im uczyć filozofii/ a jeszcze mniej Teologiej. Są w Nowym świecie dwa Trybunały sanctae Inquisitionis, jeden w Limie/ a drugi w Meksyku. Są też tam dwie Academiae vniuersales w tychże mieściech. Takimi i inszemi pilnościami/ ułacniło się/ i ułacnia ustawicznie nawrócenie i zbudowanie duchowne Indianów/ tak w Peru/ jako i w nowej Hiszpaniej: i w roku 1584. Arcybiskup Limski odprawował synod Prowincjalski/ kędy postanowiono/ aby był wydrukowany jeden sposób do nauczania Chrześcijańskiej nauki Indianów/ któryby wszyscy zachowali/ za czym się zniosła okasia wielu błędów/ i niegrzecznych
ich do kápłáństwá dla skłonnośći ich ku pićiu/ y ku zbytkom: tákże też nie dopusczáią im vczyć philosophiey/ á iescze mniey Theologiey. Są w Nowym świećie dwá Trybunały sanctae Inquisitionis, ieden w Limie/ á drugi w Mexiku. Są też tám dwie Academiae vniuersales w tychże mieśćiech. Tákimi y inszemi pilnośćiámi/ vłácniło się/ y vłácnia vstáwicznie náwrocenie y zbudowánie duchowne Indianow/ ták w Peru/ iáko y w nowey Hiszpániey: y w roku 1584. Arcybiskup Limski odpráwował synod Prowinciálski/ kędy postánowiono/ áby był wydrukowány ieden sposob do náuczánia Chrześćiáńskiey náuki Indianow/ ktoryby wszyscy záchowáli/ zá czym sie zniosłá okásiá wielu błędow/ y niegrzecznych
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 68
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. z łaski Bożej już drugi dzień zda się być extra affectionem calculi, daj Boże, aby absit in logissimos dies życia jego.
Wiadomość przyszła, że imp. Działyński kasztelan elbląski umarł, i tak co się kasztelanija chełmińska zatarła była na tych konkurentach imp. Niewieścińskim mieczniku pruskim i imp. Przependowskim staroście mirachowskim, teraz ułacnić się może tym przybyciem wakansów. Wakuje po tymże i starostwo tolkmickie. Konkurentów wiele, których się nie specyfikuje, bo satius potem napisać, komu się dostanie. Imp. marszałek trybunalski przyjachał tu z Lublina przed kilką dni. Dżdże tu ustawiczne panują. 10 Warszawa 22 V 1693
W ten dzień, w którym ekspediował pocztę
. z łaski Bożej już drugi dzień zda się być extra affectionem calculi, daj Boże, aby absit in logissimos dies życia jego.
Wiadomość przyszła, że jmp. Działyński kasztelan elbląski umarł, i tak co się kasztelanija chełmińska zatarła była na tych konkurentach jmp. Niewieścińskim mieczniku pruskim i jmp. Przependowskim staroście mirachowskim, teraz ułacnić się może tym przybyciem wakansów. Wakuje po tymże i starostwo tolkmickie. Konkurentów wiele, których się nie specyfikuje, bo satius potem napisać, komu się dostanie. Jmp. marszałek trybunalski przyjachał tu z Lublina przed kilką dni. Dżdże tu ustawiczne panują. 10 Warszawa 22 V 1693
W ten dzień, w którym ekspediował pocztę
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 240
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
oprócz kapłanów. Nakoniec otrzymał Koronę Henryk brat Dydaków: a po nim/ gdyż prędko umarł na wojnie z Anzichami/ Aluarus jego synowiec. Ten dla przejednania narodu Portugalskiego/ kazał się ziachać wszytkim onym/ tak zakonnikom/ jako i laikom/ którzy się byli rozbiegli i tu i owdzie po królestwie/ i pisał chcąc się ułacnić/ do króla i do biskupa ś. Tomasza. Biskup obaczywszy listy pojachał do Kongo/ i postanowiwszy niejaki porządek i karność na duchowieństwo/ wrócił się do ś. Tomasza/ kędy też umarł. Przyszło za tym/ iż częścią dla niebytności/ częścią za niezstaniem Biskupów/ postępek i pomnożenie religii barzo się omieszkał: i
oprocz kápłanow. Nákoniec otrzymał Koronę Henrik brát Didákow: á po nim/ gdyż prędko vmárł ná woynie z Anzichámi/ Aluarus iego synowiec. Ten dla przeiednánia narodu Portogálskiego/ kazał się ziácháć wszytkim onym/ ták zakonnikom/ iáko y láikom/ ktorzy się byli rozbiegli y tu y owdźie po krolestwie/ y pisał chcąc się vłácnić/ do krolá y do biskupá ś. Thomaszá. Biskup obaczywszy listy poiáchał do Congo/ y postánowiwszy nieiáki porządek y kárność ná duchowieństwo/ wrocił się do ś. Thomaszá/ kędy też vmárł. Przyszło zá tym/ iż częśćią dla niebytnośći/ częśćią zá niezstániem Biskupow/ postępek y pomnożenie religiey bárzo się omieszkáł: y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 230
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
pańskiem doświadczali. In summa, praesenti rerum statu qualicunque contentos esse expedit, kto zaso(bów) nie ma, aby gorszych rzeczy na się i całego upadku nie obalał. Na(d)to trzeba się nam nie tylko na kłótnie domowe, ale i na niebezpieczeństwa od postronnych obejrzeć. Austria teraz bello sopito Turcico ułacniła się i veteranum militem i vires jeszcze całe może mieć na nas. Pojrzemy na północy: Moskwicin patrzy przez granice na nasz nierząd i mieszanie i metuendo rebus suis dla tego obelżenia, które tam naszy teraz świeżo w mieście stołecznym odnieśli, łacno sobie da w tym perswadować, że się rzuci na nas, rzecze, żeśmy
pańskiem doświadczali. In summa, praesenti rerum statu qualicunque contentos esse expedit, kto zaso(bów) nie ma, aby gorszych rzeczy na się i całego upadku nie obalał. Na(d)to trzeba się nam nie tylko na kłótnie domowe, ale i na niebezpieczeństwa od postronnych obejrzeć. Austria teraz bello sopito Turcico ułacniła się i veteranum militem i vires jeszcze całe może mieć na nas. Pojrzemy na północy: Moskwicin patrzy przez granice na nasz nierząd i mieszanie i metuendo rebus suis dla tego obelżenia, które tam naszy teraz świeżo w mieście stołecznym odnieśli, łacno sobie da w tym perswadować, że się rzuci na nas, rzecze, żeśmy
Skrót tekstu: CenzProgCz_III
Strona: 425
Tytuł:
Cenzura na progres rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
na zdrowiu. Niemoże mi żona. Chorują mi dziatki. Nie łacno mi. Trudno mi. Takom barzo zatrudniony, że nie mogę z domu wyniść. Jest u mnie dobry przyjaciel, nie godzi się go odejść. Mam kilka obcych ludzi u siebie. Drugi raz da PAN Bóg. Niechaj trochę poczekają/ aż się ułacnię. Kędyś tak długo zmieszkał? Nie mogłem (mogłam) rychlej przyść. A sprawiłeś (sprawiłaś) poselstwo, jakomci rozkazał (roskazała)? A byłeś (byłaś) u niego? A zastałeś (zastałaś) go doma? Sprawiłem (sprawiłam) z pilnością/
ná zdrowiu. Niemoże mi żoná. Chorują mi dźiatki. Nie łácno mi. Trudno mi. Tákom bárzo zátrudniony, że nie mogę z domu wyniść. Iest u mnie dobry przyjaćiel, nie godźi śię go odiść. Mam kilká obcych ludźi u śiebie. Drugi raz da PAN Bog. Niechay trochę pocżekáją/ aż śię ułácnię. Kędyś ták długo zmieszkał? Nie mogłem (mogłám) rychlej przyść. A spráwiłeś (spráwiłáś) poselstwo, jákomći roskazał (roskazáłá)? A byłeś (byłáś) u niego? A zástałeś (zástáłáś) go domá? Spráwiłem (spráwiłám) z pilnośćią/
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 29
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
em (przyniosłam) trochę sukna radbych (radabych) żeby je postrzyżono. A moczone. Jeszcze nie/ musicie je sami wmoczyć. Z stąpi się tu przynamniej ze trzy ćwierci. A kiedy mam pryść po nie? Za dzień trzy albo cztery. A któż mi to okno wybił? Wiatr to uczynił. Skoro się ułacnisz/ tedy idź po szkłarza/ a daj je naprawić/ bo zimno przez nie wieje. A wieleście szyb wstawili. Całych piętnaście. A co wam przydzie za nie. Po szelągu od szyby. A wszak tylko proste szkło? Ale ja swój ołów przyłożył. A nie widział nikt moich kluczy? Nie widzielim.
em (przyniosłám) trochę sukná radbych (rádábych) żeby je postrzyżono. A mocżone. Ieszćże nie/ muśićie je sámi wmocżyć. Z stąpi śię tu przynamniey ze trzy cżwierći. A kiedy mam pryść po nie? Zá dźień trzy álbo cżtery. A ktoż mi to okno wybił? Wiátr to ucżynił. Skoro się ułácnisz/ tedy idź po szkłarzá/ á day je nápráwić/ bo źimno przez nie wieje. A wieleśćie szyb wstáwili. Cáłych piętnaśćie. A co wam przydźie zá nie. Po szelągu od szyby. A wszák tylko proste szkło? Ale ja swoy ołow przyłożył. A nie widźiał nikt moich klucży? Nie widźielim.
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 69
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612