syte/ czcze kiszki/ zęby niewolą/ Cierpią/ nie jadłszy je/ kolą. W tym niosą staroświeckie skredensu Czary/ Szklenice kusze/ Puhary. Z stoletniej Bachus beczki ochotę rości/ Już więcej flasz/ niżli gości. Parkan grodzą z kieliszków; a z sklenic wały/ Ciasny szańcom tym stół cały. Ochotnik się uciera Hetman przywodzi/ Do kropelki jak się godzi. Za nim hajda kto z gości/ mąż doświadczony/ Do przeciwnej wypal strony. Postrzelonych niemało w oboim szyku/ Niebezpiecznie od Massyku. A żeby nieczuć razów; to wszyscy krzyczą/ Stoi za zdrowie (bo go życzą) Za twe Królu/ Kanczlerzu/ Wodzu z Marszałkiem
syte/ czcze kiszki/ zęby niewolą/ Cierpią/ nie iadszy ie/ kolą. W tym niosą stároświeckie zkredensu Czáry/ Szklenice kusze/ Puháry. Z stoletniey Bachus beczki ochotę rośći/ Iuż więcey flasz/ niżli gośći. Párkąn grodzą z kieliszkow; á z sklenic wáły/ Ciásny száńcom tym stoł cáły. Ochotnik się vćiera Hetman przywodźi/ Do kropelki iák się godźi. Zá nim háydá kto z gośći/ mąż doświádczony/ Do przećiwney wypal strony. Postrzelonych niemáło w oboim szyku/ Niebeśpiecznie od Mássyku. A zeby nieczuć rázow; to wszyscy krzyczą/ Stoi za zdrowie (bo go życzą) Zá twe Krolu/ Kánczlerzu/ Wodzu z Márszałkiem
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 204
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
i powiaty szykiem mając in corpore piechotę z czteroma działkami odważnie ku nim postępowali wyprawiwszy straż pierwszą przed sobą z kilkunastą chorągwi książąt ichm. Wiśniowieckich i żmudzkich pod komendą im. pana Pocieja strażnika W.Ks.L. oraz na ochotnika w kotły uderzywszy, którzy spod chorągwi szlacheckich w znacznej liczbie wypadszy, blisko godzin trzech ucierali się fortunato eventu, bo lubo się dużo strzelali wzajemnie, jednak niewiele z strony republikantów zabito; którym ochotnikiem chciano od lasu i tego fortelu zażyć, aby panów Sapiehów w pole i z wojskiem wywabić mogli, ale oni trzymając się mordicus tego fortelu, gdy z armat poczęto dokuczać znacznie szlachcie, straż pierwsza republikantów uderzywszy na prawe
i powiaty szykiem mając in corpore piechotę z czteroma działkami odważnie ku nim postępowali wyprawiwszy straż pierwszą przed sobą z kilkunastą chorągwi książąt ichm. Wiśniowieckich i żmudzkich pod komendą jm. pana Pocieja strażnika W.Ks.L. oraz na ochotnika w kotły uderzywszy, którzy spod chorągwi szlacheckich w znacznej liczbie wypadszy, blisko godzin trzech ucierali się fortunato eventu, bo lubo się dużo strzelali wzajemnie, jednak niewiele z strony republikantów zabito; którym ochotnikiem chciano od lasu i tego fortelu zażyć, aby panów Sapiehów w pole i z wojskiem wywabić mogli, ale oni trzymając się mordicus tego fortelu, gdy z armat poczęto dokuczać znacznie szlachcie, straż pierwsza republikantów uderzywszy na prawe
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 191
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wydymał, Prała chusty na ławce, gdy konia zatrzymał. „Niedobrześ go chowała — rzecze — w mięsopusty, Kiedy w poście, jak widzę, twój kiep jada chusty.” „Wiem ja — odpowie dziewka — jako go mam chować; A to, głupi, rozumie, że go masz całować, Dlatego się uciera i szoruje zęby. Godna twarzy serweta, a twarz waszej gęby.” 405. NAZBYT ŁASKI
W pole czy w drogę jadąc starosta z Rabsztyna. Widzi, że chusty pierze nieżadna dziewczyna, Wysoko ukasana: i koń pragnął wody, Lecz i sam potrzebował podobno wygody. Wjedzie zatem do strugi, a gdy go Wenera
wydymał, Prała chusty na ławce, gdy konia zatrzymał. „Niedobrześ go chowała — rzecze — w mięsopusty, Kiedy w poście, jak widzę, twój kiep jada chusty.” „Wiem ja — odpowie dziewka — jako go mam chować; A to, głupi, rozumie, że go masz całować, Dlatego się uciera i szoruje zęby. Godna twarzy serweta, a twarz waszej gęby.” 405. NAZBYT ŁASKI
W pole czy w drogę jadąc starosta z Rabsztyna. Widzi, że chusty pierze nieżadna dziewczyna, Wysoko ukasana: i koń pragnął wody, Lecz i sam potrzebował podobno wygody. Wjedzie zatem do strugi, a gdy go Wenera
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 360
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
napędzić: Feram conficere, zastrzelić, zabić. SCJENCJA o TERMINACH TERMINY do WOJNY SŁUZĄCE
JEżeli każda Ars, Scientia, Profesja mieć swoje zwykła Terminy; dopieroż Wojenna Profesja tych ma własnych nie mało, jako tu pokaże się. Od początku świata in illa ruditate ludzi, a bardziej absente ferocia pazorami, nogami, pięściami ucierali się, a tak a pugno, albo od pięści pugna wzieła imię. Potym się bili kijmi, procami, pociskami, łukiem, strzałą: Tandem pugnabant armis, quae post fabricaverat usus. U Łacinników są wyboryczne wojnie służące terminy, których w Liwiuszu, Justynie, Kurcjuszu, Wegecjuszu, Wirgiliuszu, i innych ciekawy napije się
napędzić: Feram conficere, zastrzelić, zabić. SCYENCYA o TERMINACH TERMINY do WOYNY SŁUZĄCE
IEżeli każda Ars, Scientia, Profesya mieć swoie zwykła Terminy; dopieroż Woienna Profesya tych ma własnych nie mało, iako tu pokaże się. Od początku swiata in illa ruditate ludzi, á bardziey absente ferociâ pazorami, nogami, pięściami ucierali się, á tak à pugno, albo od pięści pugna wzieła imię. Potym się bili kiymi, procami, pociskami, łukiem, strzałą: Tandem pugnabant armis, quae post fabricaverat usus. U Łacinnikow są wyboryczne woynie służące terminy, ktorych w Liwiuszu, Iustynie, Kurcyuszu, Wegecyuszu, Wirgiliuszu, y innych ciekawy napiie się
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 81
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
doliną, wielką miał w Wojsku ruinę, gdyż ludzi wiele nagle padło: Obecny w Wojsku Arystoteles, na wysokich drągach zwierciadła wystawić kazał, De Reptilibus, albo o Gadzie
i wlot dociekł racyj, skąd owe śmiertelne było miejsce. Widział bo wiem w zwierciadłach, że wowej dolinie Smocy straszni z swych legowisk wyszedłszy, wzajemnie ucierali się i Erią zatazili jadem. Leslaeus Autor pisze pod Rokiem 1588, że w Szkocyj Smok się znajdował, długi na stop 120. Wiadomy Eksterys dopieroż Lecha Synom SMOK w Krakowskiej skale Wawelu, za Krakusa Monarchy wypłodzony, który po Przedmieściach ludzi, bydło, chwytał, pożerał, a jeszcze zarazał więcej jadowitym tchem swoim.
doliną, wielką miał w Woysku ruinę, gdyż ludzi wiele nagle padło: Obecny w Woysku Aristoteles, na wysokich drągach zwierciadła wystawić kazáł, De Reptilibus, albo o Gadzie
y wlot dociekł racyi, zkąd owe śmiertelne było mieysce. Widział bo wiem w zwierciadłach, że wowey dolinie Smocy straszni z swych legowisk wyszedłszy, wzaiemnie ucierali się y Aeryą zatazili iadem. Leslaeus Autor pisze pod Rokiem 1588, że w Szkocyi Smok się znaydował, długi na stop 120. Wiadomy Exteris dopieroż Lecha Synom SMOK w Krakowskiey skale Wawelu, za Krakusa Monarchy wypłodzony, ktory po Przedmiesciach ludzi, bydło, chwytał, pożerał, á ieszcze zarazał więcey iadowitym tchem swoim.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 599
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Ploest, dobre, Węgierskim nieustępujące rodzą się wina. WALACHII Herb: Głowa Ludzka w Koronie Nienależy przepommeć tu fatalnej dla Polaków batalii z Turkami i Tatarami na POLACH tutejszych CZECZORSKICH mianej, na których za Dniestrem ku Wołoszczyźnie leżących blisko Dajestru, wmałej kwocie Polaków, a wielkim Turków i Tatarów gminie, długo mężnie ucierali się Stanisław Koniecpolski Kanclerz i Hetman Wielki Koronny, drugi Stanisław Zołkiewski, którzy to Dniestru rumianego, gdy prezen przeprawiali się na Niebie Spe- Całego świata praecipue o DALMACJi
ctrum złe dla siebie ominujących widząc, a nie aprehendując, tam przegrali Roku 1620, 6. 8bris, za Króla Władysława IV Zołkiewski poległ in arena heroicznie,
, Ploest, dobre, Węgierskim nieustępuiące rodzą się wina. WALACHII Herb: Głowa Ludzka w Koronie Nienależy przepommeć tu fatalney dla Polakow batalii z Turkami y Tatarami na POLACH tuteyszych CZECZORSKICH mianey, na ktorych za Dniestrem ku Wołosczyznie leżących blisko Daiestru, wmałey kwocie Polakow, á wielkim Turkow y Tatarow gminie, długo mężnie ucierali się Stanisław Koniecpolski Kanclerz y Hetman Wielki Koronny, drugi Stanisław Zołkiewski, ktorzy to Dniestru rumianego, gdy prezen przeprawiali się na Niebie Spe- Całego swiata praecipuè o DALMACII
ctrum złe dla siebie ominuiących widząc, á nie apprehenduiąc, tam przegrali Roku 1620, 6. 8bris, za Krola Włádysława IV Zołkiewski poległ in arena heroicznie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 289
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
zaszczycać może, tak ma wiele ŚWIĘTOBLIWYCH, PobożnYCH, BŁOGOSŁAWIONYCH, i KANONIZOWANYCH SŁUG BOZYCH: których Ja (:wiele Pobożnych mniej znacznych opuściwszy) moim uweneruję piórem nieudolnym: wspomnę i Męczenników niektórych, ale nie tych, którzy z Morawczykami, Prusakami, Rusią, Litwą, Węgrami, Tatarami i Turkami zobopolnie aż do krwie się ucierając, choć to za Wiarę, w bataliach pogineli; a partykularnie mówiąc, nie kładę inter Martyres Poloniae owych Polaków Prawowiernych Roku 1241. pod Lignicą w Śląsku pobitych, których trupom, po jednemu uchu Tatarzy urzynając, 9. worów ich nazbierali teste Cromero; bo Ci, i wszyscy na wojnie ginący, lubo obserwują dwie
zászczycać może, ták ma wiele SWIĘTOBLIWYCH, POBOZNYCH, BŁOGOSŁAWIONYCH, y KANONIZOWANYCH SŁUG BOZYCH: ktorych Ia (:wiele Pobożnych mniey znácznych opuściwszy) moim uweneruię piorem nieudolnym: wspomnę y Męczennikow niektorych, ale nie tych, ktorzy z Moráwczykámi, Prusakámi, Rusią, Litwą, Węgrámi, Tatárami y Turkámi zobopolnie aż do krwie się ucieráiąc, choć to zá Wiarę, w batáliach pogineli; á partykulárnie mowiąc, nie kładę inter Martyres Poloniae owych Polakow Práwowiernych Roku 1241. pod Lignicą w Szląsku pobitych, ktorych trupom, po iednemu uchu Tatárzy urzynáiąc, 9. worow ich názbierali teste Cromero; bo Ci, y wszyscy ná woynie ginący, lubo obserwuią dwie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 409
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. Saracenów, czyli Maurów zebrawszy się na dwakroć sto tysięcy w Hiszpanii, ciężką od Chrześcijan odnieśli klęskę. Roku 1229. Jakub Król Aragoński Baleares Insuły odebrał Saracenom, potym Kordubę, Walencją i Murcją. W krótce Alfons XI Król Legionu znaczną z tychże odniósł wiktorią. Roku 1239. Theobaldus Król Nawarry w Palestynie szczęśliwie ucierał się zniemi. Roku 1240. Świętą wyprawę uczynił na Saracenów Richardus Comes Korduby mając 40. tysięcy Wojska i Flotę znaczną, lecz zmałym awantażem, dla przeszkód Panów Chrześcijańskich. Roku 1248. Z. Ludwik IX. Król Francuski, ex voto recuperandae Terrae Sanctae ozdrowiawszy, poszedl in orientem, tam zimował. Na
. Sarácenow, czyli Maurow zebráwszy się ná dwákroć sto tysięcy w Hiszpánii, cięszką od Chrześcian odnieśli klęskę. Roku 1229. Iakub Krol Arágoński Baleares Insuły odebráł Sarácenom, potym Kordubę, Walencyą y Murcyą. W krotce Alfons XI Krol Legionu znáczną z tychże odniosł wiktoryą. Roku 1239. Theobaldus Krol Náwarry w Palestynie szczęśliwie ucierał się zniemi. Roku 1240. Swiętą wypráwę uczynił ná Sarácenow Richardus Comes Korduby maiąc 40. tysięcy Woyska y Flottę znáczną, lecz zmáłym awántażem, dla przeszkod Panow Chrześciańskich. Roku 1248. S. Ludwik IX. Krol Fráncuski, ex voto recuperandae Terrae Sanctae ozdrowiawszy, poszedl in orientem, tam zimowáł. Ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 725
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, uti ferebant. Die 17 ejusdem
Na tymże zakręcie Pereryty kontynuowana przeprawa, kto jako mógł, już przecie ostrożniej. Tatarowie natarli na czeladź przed strażą wojska W. Ks. L., które stało przeciwko cerkwie, i porwali kilkunastu, a potem z ochotnikiem naszym i .W.Ks.L. komenderowanymi ucierali się, ale ich kilku na placu było. Z naszych zadraśniono w rękę p. Czaplica chorążego usarskiego imp. wileńskiego. Napadli byli po drugiej stronie na stada nieostrożne, ale ich Wołochowie zepchnęli, straciwszy swoich dwóch. Z obozu kor. z dział kilkanaście razy na tamtę stronę strzelono. Die 18 ejusdem
Wszyscy się z ostatkiem
, uti ferebant. Die 17 eiusdem
Na tymże zakręcie Pereryty kontynuowana przeprawa, kto jako mógł, już przecie ostrożniej. Tatarowie natarli na czeladź przed strażą wojska W. Ks. L., które stało przeciwko cerkwie, i porwali kilkunastu, a potem z ochotnikiem naszym i .W.Ks.L. komenderowanymi ucierali się, ale ich kilku na placu było. Z naszych zadraśniono w rękę p. Czaplica chorążego usarskiego jmp. wileńskiego. Napadli byli po drugiej stronie na stada nieostrożne, ale ich Wołochowie zepchnęli, straciwszy swoich dwóch. Z obozu kor. z dział kilkanaście razy na tamtę stronę strzelono. Die 18 eiusdem
Wszyscy się z ostatkiem
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 7
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
dwie albo więcej godzien ipsum afficiebant mówiąc: „milcz, wychodź, nie gadaj, nie mów, ciszy, do Gdańska, Elbląga burmistrzować, nie tu“. Ichmpp. koronni widząc takie zamieszanie, solwując sobie sesyją na jutro, odeszli do króla im., a ichmpp. litewscy po nich z godzinę z nim się ucierali. Tandem kiedy laski oddać dobrowolnie nie chciał, na miejscu dyrektora imp. podkomorzy wileński, jako z najpierwszego województwa poseł, solwował sesyją, a po nim imp. pisarz poi. ad horam septimam. Ichmpp. litewscy hortabantur imp. podkomorzego, aby nazajutrz z laską comparens tego sejmu solennitates zagaił, z czego się im
dwie albo więcej godzien ipsum afficiebant mówiąc: „milcz, wychodź, nie gadaj, nie mów, ciszy, do Gdańska, Elbląga burmistrzować, nie tu“. Ichmpp. koronni widząc takie zamieszanie, solwując sobie sesyją na jutro, odeszli do króla jm., a ichmpp. litewscy po nich z godzinę z nim się ucierali. Tandem kiedy laski oddać dobrowolnie nie chciał, na miejscu dyrektora jmp. podkomorzy wileński, jako z najpierwszego województwa poseł, solwował sesyją, a po nim jmp. pisarz poi. ad horam septimam. Ichmpp. litewscy hortabantur jmp. podkomorzego, aby nazajutrz z laską comparens tego sejmu solennitates zagaił, z czego się im
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 166
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958