statecznie trwał. Na czymiż Jego Mci nie zejdzie namniej niewątpimy Mowy przy Mowa przy oddawaniu Upominków, od PANA MLODEGO.
WIadoma rzecz jest/ Mnie Wielce Mciwa Panno że jeden drugiemu nic tak drogiego darować nie może/ jako sam siebie: a zwłaszcza tam kędy się abo równość/ abo też różność jakakolwiek znajduje. Tak się upodobało stwórcy Najwyższemu że dawszy jednemu człowiekowi moc to wszytko co oko jego zajźrzeć może nic mu zacniejszego nad zdrowie i żywot nie darował Inszego i większego na ten czas upominku Jego Mść Mcsi Mciwej Pannie posłać nie mógł nad ten/ który czasu niedawnego z nieomylnych pewnie wyroków Bożych ofiarował. Serce bowiem/ które oraz i wodza/ i
státecżnie trwał. Ná czymiż Ie^o^ Mći nie zeydźie namniey niewątpimy Mowy przy Mowá przy oddawániu Vpominkow, od PANA MLODEGO.
WIádoma rzecż iest/ Mnie Wielce Mćiwa Pánno że ieden drugiemu nic ták drogiego dárowáć nie może/ iáko sam siebie: á zwłászcżá tám kędy sie ábo rowność/ ábo też rożność iákakolwiek znáyduie. Ták sie vpodobáło stworcy Naywyższemu że dawszy iednemu człowiekowi moc to wszytko co oko iego zayźrzeć może nic mu zacnieyszego nád zdrowie y żywot nie darował Inszego y większego ná ten cżás vpominku Iego Mść Mcśi Mćiwey Pánnie posłáć nie mogł nád ten/ ktory cżásu niedawnego z nieomylnych pewnie wyrokow Bożych ofiárował. Serce bowiem/ ktore oraz y wodzá/ y
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: A4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
mając chęć przyść do was od wielu lat. 24. Kiedykolwiek pójdę do Hiszpaniej/ przydę do was: Bo się spodziewam/ że tam tędy idąc/ ujrzę was/ a że wy mnie tam poprowadzicie/ kiedy się pierwej z wami troszeczkę ucieszę. 25. A Teraz idę do Jeruzalemu usługując świętym. 26. Abowiem się upodobało Macedoniej i Achajej/ nieco spolnie złożyć na ubogich święte/ którzy są w Jeruzalemie. 27. Owa podobało się im i są ich dłużnikami; bo ponieważ dóbr ich Duchownych Poganie się uczestnikami stali/ powinni im też są cielesnymi usługować. 28. Przetoż gdy to wykonam/ a onym jako zapieczętowany ten pożytek oddam
májąc chęć przyść do was od wielu lat. 24. Kiedykolwiek pojdę do Hiszpániey/ przydę do was: Bo śię spodźiewam/ że tám tędy idąc/ ujrzę was/ á że wy mnie tám poprowádźićie/ kiedy śię pierwey z wámi troszecżkę ućieszę. 25. A Teraz idę do Jeruzálemu usługując świętym. 26. Abowiem śię upodobáło Mácedoniey y Achájey/ nieco spolnie złożyć ná ubogich święte/ ktorzy są w Jeruzalemie. 27. Owa podobało śię im y są ich dłużnikami; bo ponieważ dobr ich Duchownych Pogánie śię ucżestnikami stáli/ powinni im też są ćielesnymi usługowáć. 28. Przetoż gdy to wykonam/ á onym jáko zápiecżętowány ten pożytek oddam
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 174
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
momentu i odmiany prędkiej, do oszukania, do niechęci, do obmowiska, do taksy, do zazdrości, do nieuczynności, nienawiści i obłudy wewnętrznej. Będzie owo: „Mój jedyny, serdeczny bracie, życie moje całe i wszytkie, fortunę masz na woli i potrzebie swojej, nic dla siebie nie zostawuję, co ci się upodobać może, i tam dalej.” A kiedy tego doświadczyć choć w najmniejszej cząstce potrzeba usiłuje, aż znowu będzie: „Widzi Bóg, że nie mam, niech nie żyję, jeżeli uczynić mogę, do diabła z tym, daj mi pokój”. Będzie i owo: „Czemu żeś niełaskaw, nie nawiedzisz
momentu i odmiany prędkiej, do oszukania, do niechęci, do obmowiska, do taksy, do zazdrości, do nieuczynności, nienawiści i obłudy wewnętrznej. Będzie owo: „Mój jedyny, serdeczny bracie, życie moje całe i wszytkie, fortunę masz na woli i potrzebie swojej, nic dla siebie nie zostawuję, co ci się upodobać może, i tam dalej.” A kiedy tego doświadczyć choć w najmniejszej cząstce potrzeba usiłuje, aż znowu będzie: „Widzi Bóg, że nie mam, niech nie żyję, jeżeli uczynić mogę, do dyjabła z tym, daj mi pokój”. Będzie i owo: „Czemu żeś niełaskaw, nie nawiedzisz
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 250
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
by się Pan urażać na takiego sługę musiał/ któryby aby przy Panu zostawał/ i przy boku się jego ustawnie łasił/ gdy by go gdzie poszle/ albo jaką pracą nakaże od Pana się oderwać uporczywie nie chciał. Jako przeciwnym sposobem ów na wielką łaskę i miłość Pańską zasługuje/ który aby Panu swemu barziej się upodobał i przysłużył; by go Pan na kraj świata posłać chciał/ ochoczo bieży/ i tę uciechę którą ma z oblicza Pana swego/ jemu dla jego upodobania daruje. Ani rozumiej że z tąd jaka roztarga miłość Boskiej i namienionej ustawiczności w uważaniu przytomności jego będzie/ gdyż jako Bóg lubo we wszytkim stworzeniu będąc i z stworzenie
by się Pan urażać ná tákiego sługę muśiał/ ktoryby áby przy Panu zostawał/ y przy boku się iego ustáwnie łáśił/ gdy by go gdźie poszle/ álbo iáką pracą nákaże od Paná się oderwać uporczywie nie chćiał. Iáko przećiwnym sposobem ow ná wielką łáskę y miłość Pańską zásługuie/ ktory áby Panu swemu bárźiey się upodobał y przysłużył; by go Pan ná kray świáta posłać chćiał/ ochoczo bieży/ y tę ućiechę ktorą ma z oblicza Pana swego/ iemu dlá iego upodobania daruie. Ańi rozumiey że z tąd iáka rostárga miłość Boskiey y námienioney ustáwicznośći w uważaniu przytomnośći iego będźie/ gdyż iáko Bog lubo we wszytkim stworzeniu będąc y z stworzenié
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 390
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
słów/ Iż i włosy głowy waszej policzone/ i żaden listek nie spadnie z drzewa bez woli i dopuszczenia Bożego; woli jego świętej jako bydło nierozumne sprzeciwiasz się. A n barziej iż nie[...] uważasz męki tej tak okrutnej[...] Syna Bożego; o którym nie raz głos wołał z niebios jest Syn mój namilszy/ w którym mi się upodobało; (a zapewnewszytkim się on jako nalepiej upodobał) przecie jednak tak wiele złego tak długo cierpiał. A my tego cierpieć i znosić niechcemy/ co się nam nie podoba/ którzy się w wielu/ Panu Bogu i bliźnim naszym niepodobamy. Przetoż ż uciecha nie mniej CHrystusową/ jako z pożytkiem twoim
słow/ Iż y włosy głowy wászey policzone/ y żaden listek nie spádnie z drzewá bez woli y dopuszczeniá Bożego; woli iego świętey iáko bydło nierozumne sprzećiwiász się. A n bárziey iż nie[...] vwáżasz męki tey tak okrutney[...] Syná Bożego; o ktorym nie raz głos wołáł z niebios iest Syn moy namilszy/ w ktorym mi się upodobáło; (á zápewnewszytkim sie on iáko nalepiey vpodobał) przećie iednák ták wiele złego tak długo ćierpiáł. A my tego ćierpieć y znośić niechcemy/ co się nam nie podobá/ ktorzy się w wielu/ Pánu Bogu y bliźnim naszym niepodobámy. Przetoż ż vćiecha nie mniey CHrystusową/ iáko z pożytkiem twoim
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 139
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
wszystkiego serca twego/ i ze wszystkiej dusze twojej. 13. Strzegąc przykazań Pańskich/ i ustaw jego/ które ja dziś rozkazuję tobie/ abyć się dobrze działo. 14. Oto Pana Boga twego są Niebiosa/ i Niebiosa niebios/ ziemia/ i wszystko co na niej. 15. Wszakże tylko w Ojcach twoich upodobało się Panu/ że je umiłował/ i obrał nasienie ich po nich/ to jest, was ze wszystkich Narodów/ jako się to dziś okazuje. 16. Przetoż Obrzeżcie nieobrzeskę serca waszego/ i karku waszego nie zatwardzajcie więcej. 17. Abowiem PAN Bóg wasz/ jest Bogiem Bogów/ i Panem Panów/ Bóg wielki
wszystkiego sercá twego/ y ze wszystkiey dusze twojey. 13. Strzegąc przykazań Páńskich/ y ustaw jego/ ktore ja dźiś rozkázuję tobie/ ábyć śię dobrze dźiało. 14. Oto Páná Bogá twego są Niebiosá/ y Niebiosá niebios/ źiemiá/ y wszystko co ná niey. 15. Wszákże tylko w Ojcách twojich upodobáło śię Pánu/ że je umiłował/ y obrał naśienie jch po nich/ to jest, was ze wszystkich Narodow/ jáko śię to dźiś okázuje. 16. Przetoż Obrzeżćie nieobrzeskę sercá wászego/ y kárku wászego nie zátwárdzajćie więcey. 17. Abowiem PAN Bog wász/ jest Bogiem Bogow/ y Pánem Pánow/ Bog wielki
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 196
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
13.
STrzeżże się/ abyś nie ofiarował całopalenia twego/ na każdym miejscu/ gdziebyć się zdało. 14. Ale tylko na miejscu/ któreby obrał PAN/ w którymkolwiek pokoleniu twoim: tam ofiarować będziesz całopalenia twoje/ i tam czynić będziesz wszystko co ja rozkazuję tobie. 15. A wszakże/ jeśli się upodoba duszy twojej/ zabijesz sobie i będziesz jadł mięso/ według błogosławieństwa Pana Boga twego/ które da tobie/ we wszystkich bramach twoich nieczysty i czysty jeść je będzie/ jako farnę albo jelenia: 16. Krwie tylko jeść nie będziecie/ na ziemię wylejcie ją/ jako wodę. 17. Nie będziesz mógł jeść w bramach
13.
STrzeżże śię/ ábyś nie ofiárował cáłopalenia twego/ ná káżdym miejscu/ gdźiebyć śię zdáło. 14. Ale tylko ná miejscu/ ktoreby obrał PAN/ w ktorymkolwiek pokoleniu twojim: tám ofiárowáć będźiesz cáłopalenia twoje/ y tám czynić będźiesz wszystko co ja rozkázuję tobie. 15. A wszákże/ jesli śię upodoba duszy twojey/ zábijesz sobie y będźiesz jadł mięso/ według błogosłáwieństwá Páná Bogá twego/ ktore da tobie/ we wszystkich bramách twojich niecżysty y czysty jeść je będźie/ jáko fárnę álbo jeleniá: 16. Krwie tylko jeść nie będźiećie/ ná źiemię wylejćie ją/ jáko wodę. 17. Nie będźiesz mogł jeść w bramách
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 198
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
odległe jest tobie ono miejsce/ któredy obrał PAN Bóg twój/ ku mieszkaniu tam imieniowi swemu/ gdyć błogosławić będzie PAn Bóg twój: 25. Tedy to spieniężysz/ a mając zawiązane pieniądze w ręku twoich/ pójdziesz na miejsce/ które sobie obierze Pan Bóg twój. 26. I za one pieniądze nakupisz wszystkiego co się upodoba duszy twojej wołów i Owiec/ i Wina/ i innego napoju mocnego i wszystkiego czego by pożądała dusza twoja/ a będziesz tam jadł przed Panem Bogiem twoim/ i będziesz się weselił/ ty i dom twój. 27. A Lewity/ który mieszka w bramach twoich/ nie opsuścisz go/ ponieważ niema działu ani
odległe jest tobie ono miejsce/ ktoredy obrał PAN Bog twoj/ ku mieszkániu tám imieniowi swemu/ gdyć błogosłáwić będźie PAn Bog twoj: 25. Tedy to zpieniężysz/ á májąc záwiązáne pieniądze w ręku twojich/ pojdźiesz ná miejsce/ ktore sobie obierze Pan Bog twoj. 26. Y zá one pieniądze nákupisz wszystkiego co śię upodoba duszy twojey wołow y Owiec/ y Winá/ y innego napoju mocnego y wszystkiego czego by pożądáłá duszá twojá/ á będźiesz tám jadł przed Pánem Bogiem twojm/ y będźiesz śię weselił/ ty y dom twoj. 27. A Lewity/ ktory mieszka w bramách twojich/ nie opsuśćisz go/ ponieważ niema dźiału áni
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 201
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Mąż dla obrony swojej przed sądem stanąć musiał. Na niego całą złożyli winę, że swojej nie przestrzegał powinności, i żołnierskim sądem na gardło go osądzono. Mój Boże, w jakie mięstrachy i trwogi list następujący od mego męża wprawił. HRABINY SZWEDZKIEJ G**
Żyj szczęśliwie Zono miła, żyj na zawsze pomyślnie. Boskiej Opatrzności tak się upodobało śmierci mi ogłosić wyrok. Nie jest mi ona niespodzianą, jednakowoż sposób tej śmierci przestraszyłby mię, gdybym sławę moję barziej na czci światowej, niż na dobrym sumnieniu zasadzał. Ach sprawiedliwy Boże! Od miecza mam ginąć, ponieważem nim nie dość odważnie za Ojczyznę walczył. Niebo świadkiem moim, żem nie
Mąż dla obrony swoiey przed sądem stanąć musiał. Na niego całą złożyli winę, że swoiey nie przestrzegał powinnośći, i żołnierskim sądem na gardło go osądzono. Moy Boże, w iakie mięstrachy i trwogi list następuiący od mego męża wprawił. HRABINY SZWEDZKIEY G**
Zyi szczęśliwie Zono miła, żyi na zawsze pomyślnie. Boskiey Opatrznośći tak śię upodobało śmierci mi ogłosić wyrok. Nie iest mi ona niespodzianą, iednakowoż sposob tey śmierci przestraszyłby mię, gdybym sławę moię barziey na czci światowey, niż na dobrym sumnieniu zasadzał. Ach sprawiedliwy Boże! Od miecza mam ginąć, ponieważem nim nie dość odważnie za Oyczyznę walczył. Niebo świadkiem moim, żem nie
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 27
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
a ten nie z ludzkiego dowcipu/ ale od samego Boga prawego pochodzić ma. On sam to wie/ czym jest/ i jaką mu ludzie cześć oddawać mają: i samże tego nauczyć może każdego; jakoż to żywkł z łaski swej/ i z miłosierdzia ku ludziom nieogarnionego czynić/ w ten czas kiedy mu się upodoba/ i sposobami takimi/ które mu się zdadzą. On sam ludziom objawił o sobie prawym Bogu/ iż on jeden tylo będąc w istności/ a trojaki w personach/ Ociec/ Syn/ i Duch ś. stworzył niebo i ziemię/ i wszystko to co się na nich znajduje/ i też rzeczy zachowuje/ i
á ten nie z ludzkiego dowćipu/ ále od sámego Bogá práwego pochodźić ma. On sam to wie/ czym iest/ y iáką mu ludźie cześć oddáwáć máią: y samże tego nauczyć może kożdego; iákoż to zywkł z łáski swey/ y z miłośierdźia ku ludźiom nieogárnionego czynić/ w ten czás kiedy mu się vpodoba/ y sposobámi tákimi/ ktore mu się zdádzą. On sam ludźiom obiáwił o sobie práwym Bogu/ iż on ieden tylo będąc w istnośći/ á troiáki w personách/ Oćiec/ Syn/ y Duch ś. stworzył niebo y źiemię/ y wszystko to co się ná nich znáyduie/ y tesz rzeczy záchowuie/ y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 4
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609