ten w ręce moje/ do gruntu wywrócę miasta ich. I wysłuchał PAn głos Izraela/ a podał mu Chananejczyki/ i wytracił je z gruntu/ i miasta ich: a nazwał imię onego miejsca/ Chorma. 4.
POtym się ruszyli od góry Hor/ drogą ku morzu czerwonemu/ aby obeszli ziemię Edomską: i utrudził się lud barzo w onej drodze: 5. Przetoż mówił lud przeciw Bogu/ i przeciw Mojżeszowi: Przecz żeście nas wywiedli z Egiptu/ abyśmy pomarli na tej puszczy? bo niemasz chleba ani wody/ a dusza nasza obrżydziła sobie ten chleb nikczemny. 6.
PRzetoż przepuścił PAN na lud węże ogniste
ten w ręce moje/ do gruntu wywrocę miástá jich. Y wysłuchał PAn głos Izráelá/ á podał mu Chánánejczyki/ y wytráćił je z gruntu/ y miástá ich: á názwał imię onego miejscá/ Chormá. 4.
POtym śię ruszyli od gory Hor/ drogą ku morzu cżerwonemu/ áby obeszli źiemię Edomską: y utrudźił śię lud bárzo w oney drodze: 5. Przetoż mowił lud przećiw Bogu/ y przećiw Mojzeszowi: Przecż żeśćie nas wywiedli z Egiptu/ ábysmy pomárli ná tey puszczy? bo niemász chlebá áni wody/ á duszá nászá obrżydźiłá sobie ten chleb nikcżemny. 6.
PRzetoż przepuśćił PAN ná lud węże ogniste
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 163
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
A nie czekając Trzech Mężów przybytu Na siedmnastu się owychże obruszy Jak na Autorów zewnętrznego licha I wsam świt pod los śmiertelny ich wpycha. XXII. Innym przyrzecze wszelkie bezpieczeństwo I wiarę na to publiczną zawodzi Niewiedząc jeszcze że na okrucieństwo Daleko większe Triumwirat godzi On sam, i z nim współ jego dostojeństwo Gdy się utrudzi, ubiega, uchodzi W przyszłą noc znikło; a we trzy dni po niem W Miasto wjechali trzej Mężowie koniem. XXIII. Z gwardyą każdy i wojskiem osobnym Rzym Pułkowymi napełni się zatem Staną szylwachy na miejscu podobnym A gmin zwabiwszy Publius mandatem Stanowi prawo o rządzie sposobnym Aby trzej Męże nowym Magistratem Aż do lat piąciu byli
A nie czekaiąc Trzech Męzow przybytu Na siedmnastu się owychże obruszy Iak na Authorow zewnętrznego licha I wsam swit pod los smiertelny ich wpycha. XXII. Innym przyrzecze wszelkie bespieczeństwo I wiarę na to publiczną zawodzi Niewiedząc iesżcze że na okrucieństwo Daleko większe Triumwirat godzi On sam, y z nim wspoł iego dostoieństwo Gdy się utrudzi, ubiega, uchodzi W przyszłą noc znikło; á we trzy dni po niem W Miasto wiechali trzey Męzowie końiem. XXIII. Z gwardyą kazdy y woyskiem osobnym Rzym Pułkowymi napełni się zatem Staną szylwachy na mieyscu podobnym A gmin zwabiwszy Publius mandatem Stanowi prawo ó rządzie sposobnym Aby trzey Męże nowym Magistratem Asz do lat piąciu byli
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 164
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
czytał: a zwłaszcza teraz/ gdy z Jego Kr. M. będziesz W. M. raczył z połkiem swym ku posłudze Jego Kr. M. i Rzeczypospo: pojachać: kędy aby W. M. Pan Bóg wszech: błogosławić raczył/ uprzejmie ja też niegodny kapłan onego o to prosić będę: bo tam utrudziwszy się/ abo w drodze na koniu/ abo w szykowaniu i stanowieniu rot swoich/ i obracając czas inszy na zabawy poważniejsze/ będziesz W. M. mógł/ dla odpoczynku i uciechy swej/ czasem się na morze śrzodziemne/ czasem na Oceańskie zapuścić: czasem na wesołe wyspy Arcypelagu/ abo Tyreńskie wysieść: abo też przebywszy
czytał: á zwłasczá teraz/ gdy z Ie^o^ Kr. M. będźiesz W. M. raczył z połkiem swym ku posłudze Ie^o^ Kr. M. y Rzeczypospo: poiácháć: kędy áby W. M. Pan Bog wszech: błogosłáwić raczył/ vprzeymie ia też niegodny kápłan onego o to prośić będę: bo tám vtrudźiwszy się/ ábo w drodze ná koniu/ ábo w szykowániu y stánowieniu rot swoich/ y obrácáiąc czás inszy ná zabáwy poważnieysze/ będźiesz W. M. mogł/ dla odpoczynku y vćiechy swey/ czásem się ná morze śrzodźiemne/ czásem ná Oceáńskie zápuśćić: czásem ná wesołe wyspy Arcypelagu/ ábo Tyreńskie wyśieść: ábo też przebywszy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_II
Strona: 8
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. II
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609