jej nie przejednasz/ kiedy najlepiej/ wspomni to ona tobie by one piskorze/ abo węgorze co rok. Przepuścisz jej jeśli w czym zawini/ to ona będzie co raz gorsza/ i nie myśli słuchać. Pojmiesz ją stąd skądeś sam/ to cię leajak u siebie waży: gadasz z przyjacielem co potrzebnego/ ona się wścipi: przedajesz co komu/ ona musi klinika pobić/ jak serduszko u dzwonka. Pojmiesz ją z inąd/ cóż z niej za pociecha/ gdy ustawicznie taży do swoich/ z których się ty nigdy nie ucieszysz/ a co cię będą kosztować nawiedzając/ nigdy tego Zona nie zarobi. Powiesz jej co tajemnego/ to rozgniewawszy
iey nie przeiednasz/ kiedy naylepiey/ wspomni to oná tobie by one piskorze/ ábo węgorze co rok. Przepuścisz iey ieśli w czym záwini/ to oná będźie co raz gorsza/ y nie myśli słucháć. Poymiesz ią ztąd skądeś sam/ to cię leáiák u śiebie waży: gadasz z przyiaćielem co potrzebnego/ oná się wśćipi: przedáiesz co komu/ oná muśi kliniká pobić/ iák serduszko u dzwonká. Poymiesz ią z inąd/ coż z niey zá poćiechá/ gdy ustáwicznie taży do swoich/ z ktorych się ty nigdy nie ućieszysz/ á co ćię będą kosztowáć náwiedzáiąc/ nigdy tego Zoná nie zárobi. Powiesz iey co táiemnego/ to rozgniewawszy
Skrót tekstu: ZłoteJarzmo
Strona: 23
Tytuł:
Złote jarzmo małżeńskie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650