się chciała. Lecz darmo nie puścił jej z swoich rąk. Nie miałam nad sobą tyle władzy, żebym tam pójść, i od niej oderwać go mogła. Karlson na jednym się zastanowił miejscu, pytając się sto razy, coby to znaczyło. Mój mąż chciał mu powiedzieć, a przecież przy każdym zacinał się słowie. Marianna tedy do mnie przybiegła. Miałam jej objawić, coby to było. Mówiłam, a nie wiedziałam co. Prosiłam ją o wybaczenie. Upewniłam ją o mojej wiecznej przyjaźni. Ścisnęłam ją. J więcejm nie przemogła. Tym czasem przyszedł jej mąż, chcąc ją z rąk
się chciała. Lecz darmo nie puścił iey z swoich rąk. Nie miałam nad sobą tyle władzy, żebym tam poyść, i od niey oderwać go mogła. Karlson na iednym śię zastanowił mieyscu, pytaiąc się sto razy, coby to znaczyło. Moy mąż chciał mu powiedzieć, a przecież przy każdym zacinał się słowie. Maryanna tedy do mnie przybiegła. Miałam iey obiawić, coby to było. Mowiłam, a nie wiedziałam co. Prośiłam ią o wybaczenie. Upewniłam ią o moiey wieczney przyiazni. Scisnęłam ią. J więceym nie przemogła. Tym czasem przyszedł iey mąż, chcąc ią z rąk
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 53
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
świętego Prosiłem Majestatu że by łaską Ducha świętego raczył nakłonic serca nas wszystkich co by mogło być ziego świętą Chwałą a z dobrem Ojczyzny naszej et similia W MM Panowie Mianujcie kto się stak wielu zacnych podoba konkurentów A ja starszy Brat i sługa WMMPanów do gotowego. Brali insi Głosy pro et Contra , My tez już zacinamy się rationibus, Ja tego, ja tez tego życzę mnie się podoba ten mnie tez ten racja tego taka, tu tez taką
To się Agituje a Wielko Polacy już krzyczą vivat Rex Skoczy od nas kilku na kogo wołają przynieśli nowinę że na Lotarynczyka w łęczyckiem województwie znowu i w Brzeskiem kujawskiem Intulerunt to ze nam nie trzeba Bogatego
swiętego Prosiłęm Maiestatu że by łaską Ducha swiętego raczył nakłonic serca nas wszystkich co by mogło bydz ziego swiętą Chwałą a z dobrem Oyczyzny naszey et similia W MM Panowie Mianuycie kto się ztak wielu zacnych podoba konkurrentow A ia starszy Brat y sługa WMMPanow do gotowego. Brali insi Głosy pro et Contra , My tez iuz zacinamy się rationibus, Ia tego, ia tez tego zyczę mnie się podoba ten mnie tez ten racyia tego taka, tu tez taką
To się Agituie a Wielgo Polacy iuz krzyczą vivat Rex Skoczy od nas kilku na kogo wołaią przyniesli nowinę że na Lotharynczyka w łęczyckiem woiewodztwie znowu y w Brzeskiem kuiawskiem Intulerunt to ze nąm nie trzeba Bogatego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 232v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
do trzewików podkładał, stopy i boki ogniem przypalał. Golenie, żywot, i piersi rozgami smagał, i żelaznym grzebieniem czesał: Język, tymże szarpał, gorącemi potrawami parzył, ziemię, cegłę, i inne chropowate rzeczy lizał. Miał i nadzwyczajne niektóre umartwienia. Przy dokończeniu każdego roku, trzysta sześćdziesiąt i pięć razy się zacinał, to jest tyle, wiele dni w roku: grzebieniem żelaznym tak wiele razy się szarpał, jak wiele znaczniejszych w ciele ludzkim liczą kości, to jest 225. Przez trzy dni zapustne, na każdą noc pięć dyscyplin czynił, pięćdziesiąt razy w każdei się zacinając. Tegoż czasu, na cześć Matki Bolesnej, siedm
do trzewikow podkładał, stopy y boki ogniem przypalał. Golenie, żywot, y piersi rozgami smagał, y żelaznym grzebieniem czesał: Język, tymże szarpał, gorącemi potrawami parzył, ziemię, cegłę, y inne chropowate rzeczy lizał. Miał y nadzwyczayne niektore umartwienia. Przy dokończeniu każdego roku, trzysta sześćdziesiąt y pięć razy się zacinał, to iest tyle, wiele dni w roku: grzebieniem żelaznym tak wiele razy się szarpał, iak wiele znacznieyszych w ciele ludzkim liczą kości, to iest 225. Przez trzy dni zapustne, na każdą noc pięć dyscyplin czynił, pięćdziesiąt razy w każdei się zacinaiąc. Tegoż czasu, na cześć Matki Bolesney, siedm
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 94
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
. Przy dokończeniu każdego roku, trzysta sześćdziesiąt i pięć razy się zacinał, to jest tyle, wiele dni w roku: grzebieniem żelaznym tak wiele razy się szarpał, jak wiele znaczniejszych w ciele ludzkim liczą kości, to jest 225. Przez trzy dni zapustne, na każdą noc pięć dyscyplin czynił, pięćdziesiąt razy w każdei się zacinając. Tegoż czasu, na cześć Matki Bolesnej, siedm razy się zacinał, prosząc jej za grzesznikami, żeby ich do pokuty przyprowadziła. W Wielki Piątek, na różne intencje czynił dyscyplin siedm, a w nich cięcia wszystkiego, trzysta czterdzieści i ośm. W dni krzyżowe, i w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, na uczczenie
. Przy dokończeniu każdego roku, trzysta sześćdziesiąt y pięć razy się zacinał, to iest tyle, wiele dni w roku: grzebieniem żelaznym tak wiele razy się szarpał, iak wiele znacznieyszych w ciele ludzkim liczą kości, to iest 225. Przez trzy dni zapustne, na każdą noc pięć dyscyplin czynił, pięćdziesiąt razy w każdei się zacinaiąc. Tegoż czasu, na cześć Matki Bolesney, siedm razy się zacinał, prosząc iey za grzesznikami, żeby ich do pokuty przyprowadziła. W Wielki Piątek, na rożne intencye czynił dyscyplin siedm, á w nich cięcia wszystkiego, trzysta czterdzieści y ośm. W dni krzyżowe, y w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, ná uczczenie
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 94
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
to jest tyle, wiele dni w roku: grzebieniem żelaznym tak wiele razy się szarpał, jak wiele znaczniejszych w ciele ludzkim liczą kości, to jest 225. Przez trzy dni zapustne, na każdą noc pięć dyscyplin czynił, pięćdziesiąt razy w każdei się zacinając. Tegoż czasu, na cześć Matki Bolesnej, siedm razy się zacinał, prosząc jej za grzesznikami, żeby ich do pokuty przyprowadziła. W Wielki Piątek, na różne intencje czynił dyscyplin siedm, a w nich cięcia wszystkiego, trzysta czterdzieści i ośm. W dni krzyżowe, i w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, na uczczenie części ciała i sił Duszy jego, których jest 225. i ran których
to iest tyle, wiele dni w roku: grzebieniem żelaznym tak wiele razy się szarpał, iak wiele znacznieyszych w ciele ludzkim liczą kości, to iest 225. Przez trzy dni zapustne, na każdą noc pięć dyscyplin czynił, pięćdziesiąt razy w każdei się zacinaiąc. Tegoż czasu, na cześć Matki Bolesney, siedm razy się zacinał, prosząc iey za grzesznikami, żeby ich do pokuty przyprowadziła. W Wielki Piątek, na rożne intencye czynił dyscyplin siedm, á w nich cięcia wszystkiego, trzysta czterdzieści y ośm. W dni krzyżowe, y w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, ná uczczenie części ciała y sił Duszy iego, ktorych iest 225. y ran ktorych
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 94
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
za grzesznikami, żeby ich do pokuty przyprowadziła. W Wielki Piątek, na różne intencje czynił dyscyplin siedm, a w nich cięcia wszystkiego, trzysta czterdzieści i ośm. W dni krzyżowe, i w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, na uczczenie części ciała i sił Duszy jego, których jest 225. i ran których rachują 6466. zacinał się dyscypliną, i drapał żelaznym grzebieniem 6466. W każdy dzień Adwentu 276. tyleż aktów uczynił, na uszanowanie tych dni, których Pan JEZUS był w żywocie Najś: Matki. Tegoż czasu, gołemi kolanami klęcząc, modlitwy odprawował, i na twardym łóżku sypiał, a potym na gołej ziemi. Wyrzucił mu się
za grzesznikami, żeby ich do pokuty przyprowadziła. W Wielki Piątek, na rożne intencye czynił dyscyplin siedm, á w nich cięcia wszystkiego, trzysta czterdzieści y ośm. W dni krzyżowe, y w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, ná uczczenie części ciała y sił Duszy iego, ktorych iest 225. y ran ktorych rachuią 6466. zacinał się dyscypliną, y drapał żelaznym grzebieniem 6466. W każdy dzień Adwentu 276. tyleż aktow uczynił, na uszanowanie tych dni, ktorych Pan JEZUS był w żywocie Nayś: Matki. Tegoż czasu, gołemi kolanami klęcząc, modlitwy odprawował, y na twardym łożku sypiał, á potym na gołey ziemi. Wyrzucił mu się
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 94
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738