Europy, i prawym Krzyża Z. Kawalerem stał się. Niedługo jednak na tak miłe Monarchów rozmowy, i wzajemne się całowania ludzkie patrzyć mołgo oko, bo Mężny Rycerz niedość miał z placu spędzić nieprzyjaciela; ale i zanim wpogon tam isć gdzieby go do szczętu znieść fortuna pozwoliła postanowił, co i Rzeszy Niemieckiej żołnierstwo zaprawiwszy się na Bisurmańskich karkach ochotnie z nim uczyniło. Lecz chciwy sławy Polak przed wojskiem, lekkich kilkanaście Chorągwi skoczył szybko pod same mury Parkańskie, gdzie na zasadzkę napadszy lekomyślności swojej wzięli zapłatę, bo z placu (wielkość znowu skupionych nieprzyjaciół widząc) porzuciwszy ciężkie rzeczy, wzad chyżo ustąpić musieli. Tu zginął Denhof Wojewoda Pomorski,
Europy, y prawym Krzyża S. Kawalerem stał się. Niedługo iednak na ták miłe Monarchow rozmowy, y wzaiemne się całowania ludzkie patrzyć mołgo oko, bo Mężny Rycerz niedość miał z placu zpędzić nieprzyiaćiela; ále y zanim wpogon tam isć gdzieby go do szczętu znieść fortuna pozwoliła postanowił, co y Rzeszy Niemieckiey żołnierstwo zaprawiwszy się na Bisurmanskich karkach ochotnie z nim uczyniło. Lecz chciwy sławy Polak przed woyskiem, lekkich kilkanaśćie Chorągwi skoczył szybko pod same mury Parkanskie, gdzie na zasadzkę napadszy lekomyślnośći swoiey wźięli zapłatę, bo z placu (wielkość znowu skupionych nieprzyiaćioł widząc) porzućiwszy cięszkie rzeczy, wzad chyżo ustąpić musieli. Tu zginął Denhoff Woiewoda Pomorski,
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 307
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
Nierozumie jaki głos, i co za muzyka. Alboś jest raczej wężem, który swe zatyka Uszy na zaklinanie, aby go nie słyszał. Tobie tedy to służy, co Prorok napisał: Jeśli Murzyn swą skorę, albo swe Ryś Czynki Odmienić może, tedy i ty złe uczynki Możesz głupcze porzucić, w któreś się zaprawił Czemuż tedy prawdy znać, niechcesz? bo coś prawił, Toż jest samym dowodem, iż gdy ogłosili Waszę wiarę Mędrcowie, a tym, że stwierdzili Królowie, i Książęta zamożni, słyneła, Jednak od Idyotów nauki zginęła, Którzy w niewielkiej liczbie rozległemu światu Rozgłosili ją według Chrystusa mandatu. Skąd ma być
Nierozumie iáki głos, y co zá muzyká. Alboś iest raczey wężem, ktory swe zátyka Vszy ná záklinánie, áby go nie słyszał. Tobie tedy to służy, co Prorok nápisał: Ieśli Murzyn swą skorę, álbo swe Ryś Czynki Odmienić może, tedy y ty złe vczynki Możesz głupcze porzućić, w ktoreś się zápráwił Czemuż tedy prawdy znáć, niechcesz? bo cos práwił, Toż iest sámym dowodem, iż gdy ogłośili Wászę wiárę Mędrcowie, á tym, że stwierdźili Krolowie, y Xiążęta zámożni, słyneła, Iednák od Idyotow náuki zginęła, Ktorzy w niewielkiey liczbie rozległemu świátu Rozgłośili ią według Chrystusá mándatu. Zkąd ma bydź
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 243
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
utłukli Udając że go pokrzywdził w zdobyczy, Jako to unich nie nowina Hetmana zabić z lada Okazyki Tak Udawano że ich i Nie krzywdził w niwczym tylko że miał zdobycz wielką której mu Oni inakszem sposobem wydrzeć niemogli aż Zbuntowawszy się i tak Zdrajcy dobrego kawalera mizernie stracili który już by był Tatarów umiał przesladować zaprawiwszy się na nich tak dobrze,
Zastawszy Tatarowie owę w ziemi swojej depopulacyją Trupy Zon i Dzieci swoich bydła stada pozabierano Płakali na swoje nieszczęście.
Zgoła wszędzie Pan Bóg na ten czas Błogosławił Chrześcijaństwu i w Niemczech i w Wenecyjej i w Polsce. Bo i Dionidecki ponim siła dokaziwał w Wołoszech Turków z Wołochami bił z Nosił i
utłukli Udaiąc że go pokrzywdził w zdobyczy, Iako to unich nie nowina Hetmana zabic z lada Okazyki Tak Udawano że ich y Nie krzywdził w niwczym tylko że miał zdobycz wielką ktorey mu Oni inakszem sposobem wydrzeć niemogli asz Zbuntowawszy się y tak Zdraycy dobrego kawalera mizernie stracili ktory iuz by był Tatarow umiał przesladować zaprawiwszy się na nich tak dobrze,
Zastawszy Tatarowie owę w ziemi swoiey depopulacyią Trupy Zon y Dzieci swoich bydła stada pozabierano Płakali na swoie nieszczęscie.
Zgoła wszędzie Pan Bog na ten czas Błogosławił Chrzescianstwu y w Niemczech y w Wenecyiey y w Polszcze. Bo y Dyonidecki ponim siła dokaziwał w Wołoszech Turkow z Wołochami bił z Nosił y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 277
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
pierwszego dnia zaczną was sądzić, boję ja się, żeby ten dzień strasznego sądu nie był tak długi, jak długo Sejm cały trwać będzie. Nie przelewki to. Może to być bajka, może też być i prawda. Gotujcie się i wy na represalia. Ja się tylko o jednę rzecz najbarziej boję, żeby jak się zaprawią na was, nie zaczęli pieniać et Maiestatem, za to, że Senatorów Consilia rekwirowano in scripto, na co wiele i gadają i piszą. Ten casus, który oni nazywają nowym, nigdyby się był nie stał, gdyby nie był potrzebny in novo casu przychodzących do Króla Posłów. Ale cóż to tu jest ekstraordynaryjnego
pierwszego dnia zaczną was sądźić, boię ia śię, żeby ten dźień strasznego sądu nie był tak długi, iak długo Seym cały trwać będźie. Nie przelewki to. Może to bydź bayka, może też bydź y prawda. Gotuyćie śię y wy na represalia. Ia śię tylko o iednę rzecz naybarźiey boię, żeby iak śię zaprawią na was, nie zaczęli pieniać et Maiestatem, za to, że Senatorow Consilia rekwirowano in scripto, na co wiele y gadaią y piszą. Ten casus, ktory oni nazywaią nowym, nigdyby śię był nie stał, gdyby nie był potrzebny in novo casu przychodzących do Krola Posłow. Ale coż to tu iest extraordynaryynego
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 75
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
tak zajędyczony, Jakby ją miał zjeść zaraz. Aż[...] co oto Rzecz, gdy zastał na palcu toż u żony złoto!
Zdumiawszy się — więc taka myśl tego jędyka, Iż obadwa jednego pierścienie złotnika Są roboty. Potym raz i drugi jednaki Kunszt gdy czynią, Włoch mniema, że jest drugi taki Pierścień.
I zaprawiwszy się na tym fortelu Jeden po drugiem takich dokazali wielu Z sobą korespondując w piwnicy codziennie. Ponawiali afektów nigdy nieodmiennie Wzajem sobie dotrzymać oraz wspolną radę Wziąwszy przedsię — pod Włochem drugą czynią zdradę. A to właśnie pod ten czas, gdy przed kamienice Świeżo magister postae wystawił tablice Znać dając, żeby każdy swych konszaftów czuły Według konotacjej
tak zajędyczony, Jakby ją miał zjeść zaraz. Aż[...] co oto Rzecz, gdy zastał na palcu toż u żony złoto!
Zdumiawszy się — więc taka myśl tego jędyka, Iż obadwa jednego pierścienie złotnika Są roboty. Potym raz i drugi jednaki Kunszt gdy czynią, Włoch mniema, że jest drugi taki Pierścień.
I zaprawiwszy sie na tym fortelu Jeden po drugiem takich dokazali wielu Z sobą korrespondując w piwnicy codziennie. Ponawiali affektow nigdy nieodmiennie Wzajem sobie dotrzymać oraz wspolną radę Wziąwszy przedsię — pod Włochem drugą czynią zdradę. A to właśnie pod ten czas, gdy przed kamienice Świeżo magister postae wystawił tablice Znać dając, żeby kożdy swych konszaftow czuły Według konnotacyej
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 69
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949