. Póki czuł, póty Adam nie miał dziury w boku; Usnął; wyjął mu Ewę Bóg jako z tłumoku. Tegoż i dziś, kto zawsze śpi jako strudzony, Choć nie w boku, niechaj się spodziewa u żony. Jako tam Adamowi śpiącemu przy drzewie, Tak też tu otwierają aperturę Ewie. U Adama się zgoi, chociaż bez balwierza, A tej opak: im dalej, barziej się rozszerza. 104 (D). CIAŁO NIC NIE POMAGA
O gnuśny ciała mego, o ośle nikczemny, Tak pięknej ziemie pańskiej ciężarze daremny! Nic jej barziej nie ciśnie, nic gorzej nie nudzi, Jako stopy niewdzięcznych przeciw Bogu ludzi. Lżejszy
. Póki czuł, póty Adam nie miał dziury w boku; Usnął; wyjął mu Ewę Bóg jako z tłumoku. Tegoż i dziś, kto zawsze śpi jako strudzony, Choć nie w boku, niechaj się spodziewa u żony. Jako tam Adamowi śpiącemu przy drzewie, Tak też tu otwierają aperturę Ewie. U Adama się zgoi, chociaż bez balwierza, A tej opak: im dalej, barziej się rozszerza. 104 (D). CIAŁO NIC NIE POMAGA
O gnuśny ciała mego, o ośle nikczemny, Tak pięknej ziemie pańskiej ciężarze daremny! Nic jej barziej nie ciśnie, nic gorzej nie nudzi, Jako stopy niewdzięcznych przeciw Bogu ludzi. Lżejszy
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 577
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ także jako jeden zacny Chirurg świadczy/ by do mózgu samego była rana/ jeno sokiem tego ziela zakrapiać ją/ bez wszelakiej szkody zagoi się. Co snadnie tego doświadczyć. Przebić głowę kokoszy/ albo kapłunowi/ aż do mózgu/ jeno mózgu namniej nie ruszyć/ i zakropić kilka kroć onę ranę tego ziela Sokiem. Zgoi się bez pochyby. Aqua sul laticia. Wodka z Biedrzeńcu.
Czas do dystylowania ztego ziela wodki naprzystojnieszy w Czerwcu/ kiedy nalepiej kwitnie/ w ten czas abowiem soku nawięcej ma w sobie: Wziąć tedy ze wszytkim tego ziela/ z liściem/ z korzenim/ i z kwieciem/ a drobno posiekawszy/ przez Balneum marys
/ tákże iáko ieden zacny Chirurg świádczy/ by do mozgu sámego byłá ráná/ ieno sokiem tego źiela zákrápiáć ią/ bez wszelákiey szkody zágoi sie. Co snádnie tego doświádczyć. Przebić głowę kokoszy/ álbo kápłunowi/ áż do mozgu/ ieno mozgu namniey nie ruszyć/ y zákropić kilká kroć onę ránę tego źiela Sokiem. Zgoi sie bez pochyby. Aqua sul laticia. Wodká z Biedrzeńcu.
Czás do distylowánia zte^o^ źiela wodki naprzystoynieszy w Czerwcu/ kiedy nalepiey kwitnie/ w ten czás ábowiem soku nawięcey ma w sobie: Wźiąć tedy ze wszytkim te^o^ źiela/ z liśćiem/ z korzenim/ y z kwiećiem/ á drobno pośiekawszy/ przez Balneum maris
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 71
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
to w krynicznej wodzie/ abo w occie: kiedy powre dobrze/ włóż hałunu nie mało/ przemyj tym co nalepiej one rany/ i nogi obwin onymże co nacieplej/ aż ku kolanom/ skoro oschnie/ wymyj rany one/ ciepłą gorzałką z solą/ i zaś onegoż zgrzawszy przywinąć/ i tak czynić aż się zgoi. Bo to i goi/ i drętwi skorę/ że stwardzieje/ i będzie na odbicie potężną. Splec/ Wytecz/ Wybicie/ kiedy psu tuczeć abo łopatka schnie.
SChnienie nogi pochodzi z zaniedbanej chromoty. Przeto kiedy pies wybije nogę/ naciągnąć: także kiedy splecy/ także kiedy palec który wybije. Potym smarować maścią
to w krynicżney wodźie/ ábo w ocćie: kiedy powre dobrze/ włoż hałunu nie mało/ przemyi tym co nalepiey one rány/ y nogi obwin onymże co naciepley/ áż ku kolánom/ skoro oschnie/ wymyi rány one/ ćiepłą gorzałką z solą/ y záś onegoż zgrzawszy przywinąć/ y ták cżynić áż sie zgoi. Bo to y goi/ y drętwi skorę/ że stwárdźieie/ y będźie ná odbićie potężną. Splec/ Wytecz/ Wybićie/ kiedy psu tuczeć ábo łopátká schnie.
SChnienie nogi pochodźi z zániedbáney chromoty. Przeto kiedy pies wybiie nogę/ náćiągnąć: tákże kiedy splecy/ tákże kiedy pálec ktory wybiie. Potym smárowáć máśćią
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 26
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
nie słonego pół funta/ zmieszaj dobrze kopystką drzewianą wespół/ i schowaj w naczyniu polewanym/ strzegąc żeby tej maści pies nie dopadł/ bo pewnie zdechnie okrom wszelakiego poratowania: tą gdy namażesz sadno/ które się niechce goić/ raz abo trzy/ zarazem się wyczyści i zaschnie: potym tylko samym masłem pomazuj/ a zgoi się pięknie i prędko. O ukąszeniu od gadziny jakiejkolwiek, także i o zjedzeniu w sienie abo w trawie pająka abo jadowitego czego. Rozdział 25.
TRafia się często/ że w trawie chodząc po polu/ abo i w jezdżeniu/ z trafunku koń węża abo jaką inną gadzinę nadepce/ bądź też trawę gryząc na nią natrafi
nie słonego puł funtá/ zmieszay dobrze kopystką drzewiáną wespoł/ y schoway w naczyniu polewánym/ strzegąc żeby tey máśći pies nie dopadł/ bo pewnie zdechnie okrom wszelákiego porátowánia: tą gdy námáżesz sádno/ ktore się niechce goić/ raz ábo trzy/ zárázem się wyczyśći y záschnie: potym tylko sámym másłem pomázuy/ á zgoi się pięknie y prędko. O vkąszeniu od gádźiny iákieykolwiek, tákże y o ziedzeniu w śienie ábo w trawie páiąká ábo iádowitego czego. Rozdział 25.
TRáfia się często/ że w trawie chodząc po polu/ ábo y w iezdżeniu/ z tráfunku koń wężá ábo iáką iną gádźinę nádepce/ bądź też trawę gryząc ná nię nátráfi
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oiijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
guzy krwią nacieką/ takież je żelazem przepal/ a rany zasyp Grynszpanem. Abo stłucz końską kosę na proch/ a przymieszawszy do niego Siarki i Grynszpanu/ zasypuj przemywając po razu na dzień wodą warzoną z Polejem. Abo natłucz Siarki/ Grynszpanu/ lnianego nasienia zarówno/ a to z starym sadłem zmieszawszy/ okładaj póki się zgoi. Maść na wszelakie pomienione razy, gdyby się goić niechciały.
Weźmi z Apteki/ co zową Litargirium aeris, Mirrhy, Aloe, każdego pół łota/ maści Bobkowej łotów ośm/ śrebra żywego śliną człowieczą umorzonego drachmę 1. uczyń maść/ a we dwudziestu czterech godzinach namaż po razu w ciepłym abo w cichym miejscu
guzy krwią náćieką/ tákież ie żelázem przepal/ á rány zásyp Grynszpanem. Abo stłucz końską kosę ná proch/ á przymieszawszy do niego Siárki y Grynszpanu/ zásypuy przemywáiąc po rázu ná dźień wodą wárzoną z Poleiem. Abo nátłucz Siárki/ Grynszpanu/ lniánego naśienia zárowno/ á to z stárym sádłem zmieszawszy/ okłáday poki się zgoi. Máść ná wszelákie pomienione rázy, gdyby się goić niechćiáły.
Weźmi z Apteki/ co zową Litargirium aeris, Mirrhy, Aloe, kożdego puł łotá/ máśći Bobkowey łotow ośm/ śrebrá żywego śliną człowieczą vmorzonego dráchmę 1. vczyń máść/ á we dwudźiestu czterech godźinách námaż po rázu w ćiepłym ábo w ćichym mieyscu
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Pij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
by wrzał ślaz z rumieniem. Abo weźmi otrąb pszenicznych/ usmaż z oliwą/ abo z łojem przetapianym jakimkolwiek/ a przywijaj ciepło. Gdzieby się też ropa pokazowała w rance/ tę przemywaj octem z solą/ zasypawszy trochą Grynszpanu/ abo hałunem spalonym/ żeby się nie szerzyło a wychędożało: i łojem kozłowym zaskwarzając prędko się zgoi/ tylko żeby nie był z miejsca ruszany. Księgi Insze.
Weźmi oliwy/ Jeleniego abo kozłowego łoju po pół funta/ żywice z modrzewiny trzy łoty/ a w niedostatku Terpentyny/ rozpuść przy ogniu/ a uczyniwszy jako maść/ napuszczaj w uraz/ i namazawszy na chuście/ obwijaj miasto plastru Na świeże podbicie.
Jajec
by wrzał ślaz z rumieniem. Abo weźmi otrąb pszenicznych/ vsmaż z oliwą/ ábo z łoiem przetapiánym iákimkolwiek/ á przywiiay ćiepło. Gdźieby się też ropá pokázowáłá w ránce/ tę przemyway octem z solą/ zásypawszy trochą Grynszpanu/ ábo háłunem spalonym/ żeby się nie szerzyło á wychędożáło: y łoiem kozłowym záskwarzáiąc prędko się zgoi/ tylko żeby nie był z mieyscá ruszány. Kśięgi Insze.
Weźmi oliwy/ Ieleniego ábo kozłowego łoiu po puł funtá/ żywice z modrzewiny trzy łoty/ á w niedostátku Terpentyny/ rospuść przy ogniu/ á vczyniwszy iáko máść/ nápuszczay w vraz/ y námázawszy ná chuśćie/ obwiiay miásto plastru Ná świeże podbićie.
Iáiec
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Pivv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
w maśle młodym/ a przysypawszy mąki pszennej/ znowu smaż/ potym na takowyż płat namazawszy szeroki/ żeby zajął aż ku kolanu z jednej strony/ a z drugiej do kopyta samego/ ciepło okładaj/ i zaniechaj do dnia trzeciego. Insze.
Natłucz białej Gorczyce ze psim sadłem/ tym masz nogę ustawnie/ aż się zgoi.
A jeśliby żyły zabicie tak wielkie było/ iżby mu ku gorze idąc puchnęła/ tedy mu skorę na onej żyle rozporz/ a to rozprocie uczyń mianowicie tam gdzie guzik namacasz. Ten guziczek na żyle nalazszy/ puszczadłem przepuść iż krew wynidzie: a nawarzywszy chmielu w occie/ obwiń wszytkę nogę/ a to czyń
w máśle młodym/ á przysypawszy mąki pszenney/ znowu smaż/ potym ná tákowyż płát námázawszy szeroki/ żeby záiął áż ku kolánu z iedney strony/ á z drugiey do kopytá sámego/ ćiepło okłáday/ y zániechay do dniá trzećiego. Insze.
Nátłucz białey Gorczyce ze pśim sádłem/ tym masz nogę vstáwnie/ áż się zgoi.
A iesliby żyły zábićie ták wielkie było/ iżby mu ku gorze idąc puchnęłá/ tedy mu skorę ná oney żyle rosporz/ á to rosproćie vczyń miánowićie tám gdźie guźik námácasz. Ten guźiczek ná żyle nálazszy/ puszczádłem przepuść iż krew wynidźie: á náwárzywszy chmielu w ocćie/ obwiń wszytkę nogę/ á to czyń
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
żyły zabicie tak wielkie było/ iżby mu ku gorze idąc puchnęła/ tedy mu skorę na onej żyle rozporz/ a to rozprocie uczyń mianowicie tam gdzie guzik namacasz. Ten guziczek na żyle nalazszy/ puszczadłem przepuść iż krew wynidzie: a nawarzywszy chmielu w occie/ obwiń wszytkę nogę/ a to czyń po kilkakroć/ aż się zgoi. Podkowę jednak w tym przypadku pamiętaj odjąć/ iżeby stał miękko/ ale na suszy. Zatretowanie. Rozdział 38.
NA zatretowanie/ aby się potym kopyto nie zaropiło/ skoro ono postrzeżesz/ zarazem jako nalepiej krew wyciśni ręką/ a octem z solą przemyj/ a na noc grzankę ze rżanego chleba upiekszy przyłóż:
żyły zábićie ták wielkie było/ iżby mu ku gorze idąc puchnęłá/ tedy mu skorę ná oney żyle rosporz/ á to rosproćie vczyń miánowićie tám gdźie guźik námácasz. Ten guźiczek ná żyle nálazszy/ puszczádłem przepuść iż krew wynidźie: á náwárzywszy chmielu w ocćie/ obwiń wszytkę nogę/ á to czyń po kilkákroć/ áż się zgoi. Podkowę iednák w tym przypadku pámiętay odiąć/ iżeby stał miękko/ ále ná suszy. Zátretowánie. Rozdział 38.
NA zátretowánie/ áby się potym kopyto nie záropiło/ skoro ono postrzeżesz/ zárázem iáko nalepiey krew wyćiśni ręką/ á octem z solą przemyi/ á ná noc grzankę ze rżánego chlebá vpiekszy przyłoż:
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
będzie jako maść/ rozmażże ją na chustę/ a tym nogę i zatret obwiń. Potym uwoszczywszy dobrze płótno/ zawiń po wierzchu/ żeby woda nie doszła zwłaszcza jeślić w drogę jechać przyjdzie. Czwarte. Insze.
Weźmi ciepłego chleba z piecha wyjętego/ a zmieszawszy z solą/ przywiń co dzień świeżego/ aż się zgoi. Inszy też tylko błotem okładają co raz ponawiając gdy oschnie. Insze.
Pod raną wykarbowawszy nożem kowalskim/ żeby ropa schodziła na dół/ wymyj ranę octem ciepłym osolonym: a zbiwszy białku z hałunem/ przyłóż przez noc/ nazajutrz zaskwarz łojem kozłowym/ a musiszli w drogę jachać/ smołą czarną po wierzchu zasmol ciepło
będźie iáko máść/ rozmażże ią ná chustę/ á tym nogę y zátret obwiń. Potym vwoszczywszy dobrze płotno/ záwiń po wierzchu/ żeby wodá nie doszłá zwłaszczá ieslić w drogę iecháć prziydźie. Czwarte. Insze.
Weźmi ćiepłego chlebá z piechá wyiętego/ á zmieszawszy z solą/ przywiń co dźień świeżego/ áż się zgoi. Inszy też tylko błotem okłádáią co raz ponawiáiąc gdy oschnie. Insze.
Pod ráną wykárbowawszy nożem kowálskim/ żeby ropá schodźiłá ná doł/ wymyi ránę octem ćiepłym osolonym: á zbiwszy białku z háłunem/ przyłoż przez noc/ názáiutrz záskwarz łoiem kozłowym/ á muśiszli w drogę iácháć/ smołą czarną po wierzchu zásmol ćiepło
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
/ przed obrokiem i po obroku po kilku godzin. Insze.
Weźmi słoniny starej/ wysmaż z niej smalec/ przyłóż miodu kniemu od starych pszczół czerwonego/ to jest rdzawego w plastrze/ wsyp też pieprzu tłuczonego/ i piątą część niegaszonego wapna/ rozpuść przy ogniu/ a tą maścią namazuj rany na języku/ aż się zgoi/ nie kładąc w gębę munsztuka. Insze.
Weźmi miodu przaśnego/ a usmaż Grynszpanu w nim/ tęż mu maść na język przykładaj w rany i często/ a zgoi się. A pod ten czas trzeba mu dawać otrąb pszennych miasto obroku/ żeby języka nie obrażał. Insze.
Napuszczaj ten uraz olejkiem siarczanym/ a
/ przed obrokiem y po obroku po kilku godźin. Insze.
Weźmi słoniny stárey/ wysmaż z niey smalec/ przyłoż miodu kniemu od stárych pszczoł czerwonego/ to iest rdzáwego w plastrze/ wsyp też pieprzu tłuczonego/ y piątą część niegászonego wapná/ rospuść przy ogniu/ á tą máśćią námázuy rány ná ięzyku/ áż się zgoi/ nie kłádąc w gębę munsztuká. Insze.
Weźmi miodu przasnego/ á vsmaż Grynszpanu w nim/ tęż mu máść ná ięzyk przykłáday w rány y często/ á zgoi się. A pod ten czás trzebá mu dáwáć otrąb pszennych miásto obroku/ żeby ięzyká nie obrażał. Insze.
Nápuszczay ten vraz oleykiem śiárczánym/ á
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603