wdowy. Pytam, jeżeli pięknej. „Trzeba by jej warty.” „Więc szpetna?” „Dosyć widzieć malowane czarty.” „Do młodej czy do starej jechać w dziewosłęby?”
„Młody cielę od kołka, starą karmić z gęby.” „Wielka czy mała?” „Wielkiej moc trzeba na ćwikle. Mniejszeć ze dwojga złego obierają zwykle; Cóż, kiedy mali pychą nadstawiają wzrostu. Ani tej, ani owej nie raj mi po prostu.” „Szukajże sobie żony gdzie na kraju świata, Bo ze mnie — rzekę — pewnie mieć nie będziesz swata.” 300. OMYŁKA
Lada czego się czasem tym paniom
wdowy. Pytam, jeżeli pięknej. „Trzeba by jej warty.” „Więc szpetna?” „Dosyć widzieć malowane czarty.” „Do młodej czy do starej jechać w dziewosłęby?”
„Młody cielę od kołka, starą karmić z gęby.” „Wielka czy mała?” „Wielkiej moc trzeba na ćwikle. Mniejszeć ze dwojga złego obierają zwykle; Cóż, kiedy mali pychą nadstawiają wzrostu. Ani tej, ani owej nie raj mi po prostu.” „Szukajże sobie żony gdzie na kraju świata, Bo ze mnie — rzekę — pewnie mieć nie będziesz swata.” 300. OMYŁKA
Leda czego się czasem tym paniom
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 130
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Tutecznego, wiecznej czci godnego biskupa. Lecz któż wypisze, czym przy delikackim wczasie Wszytkie zmysły Belweder, nie rzkąc oko, pasie. We drzwiach dziardyn, drugi raj; mają wdzięczne gusty Owoce, zioła zapach; nie masz tu kapusty, Rzepy i, której nasze ogrody przywykły, Boćwiny po litewsku, po naszemu ćwikły, Same tylko fijory, sałaty, karczochy. Nie ma nic Kampanija, nic nie mają Włochy. Gdyby obiad bez chleba, wety bez obiadu Uszły, zaraz bym się jął tych panów przykładu.
Nic go we dnie, nic w nocy ze snu nie ocuci, Nie gędzie wrzaskliwa gęś, nie pieją koguci;
, Tutecznego, wiecznej czci godnego biskupa. Lecz któż wypisze, czym przy delikackim wczasie Wszytkie zmysły Belweder, nie rzkąc oko, pasie. We drzwiach dziardyn, drugi raj; mają wdzięczne gusty Owoce, zioła zapach; nie masz tu kapusty, Rzepy i, której nasze ogrody przywykły, Boćwiny po litewsku, po naszemu ćwikły, Same tylko fijory, sałaty, karczochy. Nie ma nic Kampanija, nic nie mają Włochy. Gdyby obiad bez chleba, wety bez obiadu Uszły, zaraz bym się jął tych panów przykładu.
Nic go we dnie, nic w nocy ze snu nie ocuci, Nie gędzie wrzaskliwa gęś, nie pieją koguci;
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 333
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, kiedy patrzą, uszy, gdy złych rzeczy Słuchają, gębę płuczą, gdy ludziom złorzeczy. Mając więźnia Polaka murza w Perekopu Każe sobie wody zgrzać; a ten mu ukropu
Na członek da wszeteczny, który ledwie wrazi, Natychmiast mu ze skóry jak węgorz obłazi. Słuszną odniósł poganin za grzechy pokutę, Dawszy korzeń na ćwikłę, jajca na perdutę, I nim przyjdzie do siebie, bo dwaj tylko byli, Ów dopadszy bachmata, gdzieś w dziesiątej mili. 393. NA FRANCĘ
Gdzie się tylko obróci, wszędzie Polak wzór ma Na się brać obyczajów. Jak wielka reforma W naszej i dziś ojczyźnie do francuskiej mody Nie bez znacznej i w
, kiedy patrzą, uszy, gdy złych rzeczy Słuchają, gębę płuczą, gdy ludziom złorzeczy. Mając więźnia Polaka murza w Perekopu Każe sobie wody zgrzać; a ten mu ukropu
Na członek da wszeteczny, który ledwie wrazi, Natychmiast mu ze skóry jak węgorz obłazi. Słuszną odniósł poganin za grzechy pokutę, Dawszy korzeń na ćwikłę, jajca na perdutę, I nim przyjdzie do siebie, bo dwaj tylko byli, Ów dopadszy bachmata, gdzieś w dziesiątej mili. 393. NA FRANCĘ
Gdzie się tylko obróci, wszędzie Polak wzor ma Na się brać obyczajów. Jak wielka reforma W naszej i dziś ojczyźnie do francuskiej mody Nie bez znacznej i w
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 355
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Columbus widział, że na Początku Februaryj, siano, zboże, a na końcu Marca, zbierano: Owszem w Nowej Hiszpanii całej, jako też w Urabie Nowego świata, AEquinoctium ustawiczne, trży razy na Rok sieją i zbierają. Melony, Ogórki, Dynie, za 20 dui przychodzą do perfekcyj, a Kapusta, Ćwikła, Sałata za dni 30 Autor Petrus Martyr: W Indii Wschodniej dwa razy na rok jest lato. a zima jedna między temi latami, dlatego tam dwa razy żniwa na rok bywają. U Chińczyków zaś koło kraju Kantaon trzy razy na tok Nugnez.
Ziemia Insuły Cypru żadnego nie ścierpi trupa; bo w dzień pogrzebionego,
Columbus widział, że na Początku Februarii, siano, zboże, a na końcu Marca, zbierano: Owszem w Nowey Hiszpanii całey, iako też w Urabie Nowego świata, AEquinoctium ustawiczne, trży razy na Rok sieią y zbieraią. Melony, Ogorki, Dynie, za 20 dui przychodzą do perfekcyi, a Kapusta, Cwikła, Sałatá zá dni 30 Author Petrus Martyr: W Indii Wschodniey dwa razy na rok iest lato. a zima iedna między temi latami, dlatego tam dwa razy żniwa na rok bywaią. U Chinczykow zaś koło kraiu Kantaon trzy razy na tok Nugnez.
Ziemia Insuły Cypru żadnego nie ścierpi trupa; bo w dzień pogrzebionego,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1006
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, niech że tak znim będzie przez trzydni, kłucąc każdego dnia po pięć razy. Ale najpierwej w chędogie naczynie potrzeba wino przelać. Jajca bowiem, sól i miód naturalnie czyszczą wszelki likwor; kamienie że ziemne co ziemnego na duł ciągną Item O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
wrzuć w wino psujące się ćwikły, naprawisz go. Misaldus. Żeby nie zmarzło wino, nasyp wnie soli miałko utartej, ale niewiele, bo osolone upaja szkodliwie. Wino żeby nie skwasniało, osobliwie w niewyśmienitej piwnicy, alias wilgotnej, ciepłej, smrodliwej, powieś w beczce słoniny sztukę, aby dotykała wina, według rady Szentywaniego Węgrzyna, tedy wszytkę
, niech że tak znim będzie przez trzydni, kłucąc każdego dnia po pięć razy. Ale naypierwey w chędogie naczynie potrzeba wino przelać. Iayca bowiem, sol y miod naturalnie czyszczą wszelki likwor; kamienie że ziemne co ziemnego na duł ciągną Item O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
wrzuć w wino psuiące się cwikły, naprawisz go. Misaldus. Zeby nie zmarzło wino, nasyp wnie soli miałko utartey, ale niewiele, bo osolone upaia szkodliwie. Wino żeby nie skwasniało, osobliwie w niewysmienitey piwnicy, alias wilgotney, ciepłey, smrodliwey, powieś w beczce słoniny sztukę, aby dotykała wina, według rady Szentywaniego Węgrzyna, tedy wszytkę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 490
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i zbiegając, ruszać się będzie jak robaczki, które będą czerwone albo białe, jeśli strona owa będzie czerwona, albo biała. Ioannes Portu. Żeby mięso krwawym się pokazało.
Ususz krwie zajączej, potym subtelnie spulwerysuj, tym proszkiem posyp mięso, krwawym się pokaże Tenże Autor. Ocet prędko żeby się zrobił.
Utłucz ćwikły, alias boraka, wrzuć w wino, za godzin trzy będziesz miał ocet. Mizaldus. Co robią złodzieje, że psy na nich nieszczekają?
Żywemu psu czarnemu wyłupiwszy oko, noszą przy sobie, tedy psy nie tylko na nich nieszczekają, ale do nich przystają, ato czynią czując podobno wiatrem oko owe
y zbiegaiąc, ruszać się będzie iak robaczki, ktore będą czerwone albo białe, ieśli strona owa będzie czerwona, albo biała. Ioannes Portu. Zeby mięso krwawym się pokazało.
Ususz krwie zaiączey, potym subtelnie spulwerysuy, tym proszkiem posyp mięso, krwawym się pokáże Tenże Autor. Ocet prędko żeby się zrobił.
Utłucz cwikły, alias boraka, wrzuć w wino, za godzin trzy będziesz miał ocet. Mizaldus. Co robią złodzieie, źe psy na nich nieszczekaią?
Zywemu psu czarnemu wyłupiwszy oko, noszą przy sobie, tedy psy nie tylko na nich nieszczekaią, ale do nich przystaią, ato czynią czuiąc podobno wiatrem oko owe
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 515
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przez jakie miejsce nieprzeszedł.
Wilcze wnętrzności zakopaj na drodze, lub ścieżce, tedy przez te miejsca, nie napędzisz konia. Taka jest antypatia, i wiatru moc. Co czynić żeby cyna, pół miski, talerze, były białe jak srebro.
Napatrzyłem się, że popiołem sianym, to piaskiem trą, to ćwikłą surową. to owsa nasypawszy, tak owsem szorują: ale te sposoby ścierają tylko cynę, a białości jej nie przynoszą. Najwyśmienitszy sposób w kotle albo rądlu, poukładać cynę, popiołem przesypaną warzyć w wodzie az zewry, i długo powry Potym kwaczem w gorącej wodzie płukać będzie i czysta, i biała jak srebro, tak
przez iakie mieysce nieprzeszedł.
Wilcze wnętrzności zakopay na drodze, lub scieszce, tedy przez te mieysca, nie napędzisz konia. Taka iest antypatia, y wiatru moc. Co czynić żeby cyna, puł miski, talerze, były białe iak srebro.
Napatrzyłem się, że popiołem sianym, to piaskiem trą, to cwikłą surową. to owsa nasypawszy, tak owsem szoruią: ále te sposoby scieraią tylko cynę, a białości iey nie przynoszą. Naywysmienitszy sposob w kotle albo rądlu, poukładać cynę, popiołem przesypaną warzyć w wodzie az zewry, y długo powry Potym kwacżem w gorącey wodzie płukać będzie y czysta, y biała iak srebro, tak
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 520
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Geniusze na tablicy trzymają inskrypcją.
Non Alcinos viridaria, Non Semiramides pensiles. Non cum aureis pomis, Hesperidum famosos Hortos, Ast domesticarum Dryadum, Idest manuum mearum ac ingenii Hic tibi Hospes exhibeo Opera ficta, fácta, pictá .
Zal się Boże gdzie ja mam, rąk dzieła i szczepy, Tam Sukcesor nasieje, marchwi ćwikły, rżepy,
Na tejże ścianie te dwie po nad okna są inskrypcje. 1. Co widzisz, nie Grek, nie Włoch inwentował, Swą industrią Gospodarz budował, Nie brał z koryntu materyj, ale Co w lesie, w wodzie, co wgórach i skale Akomodował, co czasu zostało, Od Pism i
Geniusze ná táblicy trzymaią inskrypcyą.
Non Alcinos viridaria, Non Semiramides pensiles. Non cum aureis pomis, Hesperidum famosos Hortos, Ast domesticarum Dryadum, Idest manuum mearum ac ingenii Hic tibi Hospes exhibeo Opera ficta, fácta, pictá .
Zal się Boże gdzie ia mam, rąk dzieła y szczepy, Tam sukcessor nasieie, marchwi cwikły, rżepy,
Na teyże scianie te dwie po nad okna są inskrypcye. 1. Co widzisz, nie Grek, nie Włoch inwentował, Swą industryą Gospodarz budował, Nie brał z koryntu materyi, ale Co w lesie, w wodzie, co wgorach y skale Akkomodował, co czasu zostało, Od Pism y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 551
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Kolace, etc. Potrzeby Ogródne. Kaulefiory, Karczochy, Kardy, Szparagi. Bulwy, Kaulerapa, Kapusta Włoska, Bruchul, Wino w gronach, Agrest, Selery, Sałaty różne, Szpinak, Szczaw, Popie Jajka, Chmiel, Ogórki świeże i słone, Kapusta biała, GENERALNY
Kapusta kwaśna, Pasternak, Rzepa, Ćwikła, Botwina, Melony, Kwiecie różne, Rozmaryn, Majeron, Kolender, Jałowiec. Liście winne, Figowe etc. etc. Szpiżarnie. Wieszadła, Stoły do kuchnie, Stolice, Kloce, Topory, Rzeż[...] ik. Szlachtuz Zarębacz, Kucharze, Pasztetnicy, Piekarze, Obłożyny, Przygłowniki, Drwa, Węgle. Kadzi na
Kolace, etc. Potrzeby Ogrodne. Kaulefiory, Kárczochy, Kardy, Szpárági. Bulwy, Kaulerapá, Kápustá Włoska, Bruchul, Wino w gronách, Agrest, Selery, Sáłaty rożne, Szpinak, Szczaw, Popie Iayká, Chmiel, Ogorki świeże y słone, Kápustá biała, GENERALNY
Kápustá kwaśna, Pásternak, Rzepá, Cwikłá, Botwiná, Melony, Kwiecie rożne, Rozmáryn, Máieron, Kolender, Iáłowiec. Liśćie winne, Figowe etc. etc. Szpiżárnie. Wieszádła, Stoły do kuchnie, Stolice, Kloce, Topory, Rzeż[...] ik. Szláchtuz Zárębácz, Kuchárze, Pásztetnicy, Piekárze, Obłożyny, Przygłowniki, Drwá, Węgle. Kádźi na
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 3
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
f. p. naraz. Item. Mannę Kalabrinęrospuść wodką Hissopową, przecedź, przydaj Syropu rożanego, zmięszaj, daj ciepło wypić. Item naKaszel i ciężkość w piersiach.
UWarz kasze jęczmiennej rzadko, przecedź, przydaj miodu czystego ile potrzeba, neich chory tego często zażywa po łyżce. Komu Katar Nos zawali.
NAskrób ćwikły świeżej, wyciśni sok, nalej go na dłoń, sarkni w Nos, tęż Ćwikłę po_ krajawszy w talarki, przyłożyć na skronie, i czoło. Item. Proszek kichający skuteczny jest. Traktat Pierwszy Na strzykanie w skroniach i gdziekolwiek.
WEś Wodki Kolorowej Węgierskiej, włóż w nią Kamfory, żeby się roztopiła, maczaj
f. p. náraz. Item. Mánnę Kálábrinęrospuśc wodką Hissopową, przecedź, przyday Syropu rożánego, zmięszay, day ćiepło wypić. Item náKászel y cięszkość w pierśiach.
UWarz kásze ięczmienney rzadko, przecedź, przyday miodu czystego ile potrzebá, neich chory tego często záżywa po łyszce. Komu Káthar Nos záwáli.
NAskrob cwikły świeżey, wyćiśni sok, náley go ná dłoń, sarkni w Nos, tęż Cwikłę po_ kráiawszy w tálarki, przyłożyć ná skronie, y czoło. Item. Proszek kicháiący skuteczny iest. Tráktat Pierwszy Ná strzykánie w skroniách y gdźiekolwiek.
WEś Wodki Kolorowey Węgierskiey, włoż w nię Kámfory, żeby się roztopiłá, maczay
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 47
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719