zdrowie! Każcie nosić wina hojno, Pani matka, pięknie, strojno! Niechaj wam wieczerzą dają Dwoje noszenie wydają! Młode Panie w różnych Miastach obojga Narodów.
Widzę ja, tu idą goście, Nie gdzie indziej, do nas proście
Patrz na panie młode owe, Chłopku! widzisz stroje nowe? Jedna chodzi, jak łąteczka, Ani ma i dzieciąteczka. Druga białe sznurowane Ma buciki, bramowane. Trzecia nosi pludereczki, Ochraniając koszuleczki; A pończoszki u niej złotem Haftowane; wiedzże o tym! Rękawiczki, perły drogie Okryły je wkoło srogie. Z cudzoziemska mantel na niej, Szumna spódnica u paniej; Wkoło głowy one brezy, Spinane z
zdrowie! Każcie nosić wina hojno, Pani matka, pięknie, strojno! Niechaj wam wieczerzą dają Dwoje noszenie wydają! Młode Panie w różnych Miastach obojga Narodów.
Widzę ja, tu idą goście, Nie gdzie indziej, do nas proście
Patrz na panie młode owe, Chłopku! widzisz stroje nowe? Jedna chodzi, jak łąteczka, Ani ma i dzieciąteczka. Druga białe sznurowane Ma buciki, bramowane. Trzecia nosi pludereczki, Ochraniając koszuleczki; A pończoszki u niej złotem Haftowane; wiedzże o tym! Rękawiczki, perły drogie Okryły je wkoło srogie. Z cudzoziemska mantel na niej, Szumna spódnica u paniéj; Wkoło głowy one brezy, Spinane z
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 18
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
, kłamliwe, Pyszne, mowne, swarliwe i bardzo szkodliwe. Ledwie druga, mogę rzec, na świat się wylągnie, Alić już i nastarszą w rozumie przesiągnie. Owo, iże tak pocznę, z dzieciństwa samego Nikt nie ujzry nad te płeć zwierzęcia chytrszego. Bo ledwie ja od piersi odejmie matusia, Alić już do łąteczek skoczy ma Anusia. Alić się już wyuczy w czas dzieci powijać, śpiewać, igrać, rozmawiać, do tańca wywijać. A gdy drugie o chłopach usłyszy, gadając, To zachodzi koło nich, uszu nadstawiając. Ba, i jeszcze poświadczy, choć się nie zna na tym, I tak już jak najstarsza umie szalić
, kłamliwe, Pyszne, mowne, swarliwe i bardzo szkodliwe. Ledwie druga, mogę rzec, na świat sie wylągnie, Alić już i nastarszą w rozumie przesiągnie. Owo, iże tak pocznę, z dzieciństwa samego Nikt nie ujzry nad te płeć zwierzęcia chytrszego. Bo ledwie ja od piersi odejmie matusia, Alić już do łąteczek skoczy ma Anusia. Alić się już wyuczy w czas dzieci powijać, śpiewać, igrać, rozmawiać, do tańca wywijać. A gdy drugie o chłopach usłyszy, gadając, To zachodzi koło nich, uszu nadstawiając. Ba, i jeszcze poświadczy, choć sie nie zna na tym, I tak już jak najstarsza umie szalić
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 153
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950