dusznie państwa afryckiego. A gdy już wodą dobrze brzuch miał napełniony, Z żywotem bieg od grabie skończył naznaczony. PIEŚŃ XXX.
XIV.
Szedł na dno, gdzie i pana wciągnąłby beł swego, Ale ten do pływania zaraz ochotnego Nogi i obie ręce szeroko rozciąga, Wały przejmuje, brzegów dalekich dosiąga. Więc wiatr łagodniusieńki powiewał, a morze W najspokojniejszej stało czasu tego porze; Bo, by namniejsza była wstała niepogoda, Połknęłaby nędznika grabię pewnie woda.
XV.
Ale szczęście, co błaznów z głupiemi pilnuje, Zmordowanego na brzeg piaszczysty wymuje, Tak daleko od murów, gdzie Setta leżała, Jak dwakroć z łuku niesie wypuszczona strzała.
dusznie państwa afryckiego. A gdy już wodą dobrze brzuch miał napełniony, Z żywotem bieg od grabie skończył naznaczony. PIEŚŃ XXX.
XIV.
Szedł na dno, gdzie i pana wciągnąłby beł swego, Ale ten do pływania zaraz ochotnego Nogi i obie ręce szeroko rozciąga, Wały przejmuje, brzegów dalekich dosiąga. Więc wiatr łagodniusieńki powiewał, a morze W najspokojniejszej stało czasu tego porze; Bo, by namniejsza była wstała niepogoda, Połknęłaby nędznika grabię pewnie woda.
XV.
Ale szczęście, co błaznów z głupiemi pilnuje, Zmordowanego na brzeg piaszczysty wymuje, Tak daleko od murów, gdzie Setta leżała, Jak dwakroć z łuku niesie wypuszczona strzała.
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 407
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905