i niepogody, którą niebłagany Częstokroć nas Jupiter straszy rozgniewany; Ale się nie możemy odkrycie radować I triumfów, służących zwycięstwom, sprawować, Słysząc, jako francuskie owdowiałe panie, W płachty miąższe ubrane, czynią narzekanie.
VIII.
Trzeba znowu królowi prędko Ludwikowi Nowego dać hetmana swojemu wojskowi, Któryby dla czci złotej liliej złośliwe Łakomce i łupieżce skarał Bogu krzywe, Co zgwałcili ołtarze i jego świątnice, Zakony, matki, dziewki i oblubienice Chrystusa w sakramencie na ziemi zdeptali, Aby jego srebrnego przybytku dostali.
IX.
Nieszczęśliwa Ravenno! lepiej, żebyś była Okrutnemu zwyciężcy wstrętu nie czyniła I żebyś ty źwierciadło raczej z Bressy miała, Niż się
i niepogody, którą niebłagany Częstokroć nas Jupiter straszy rozgniewany; Ale się nie możemy odkrycie radować I tryumfów, służących zwycięstwom, sprawować, Słysząc, jako francuzkie owdowiałe panie, W płachty miąższe ubrane, czynią narzekanie.
VIII.
Trzeba znowu królowi prętko Ludwikowi Nowego dać hetmana swojemu wojskowi, Któryby dla czci złotej liliej złośliwe Łakomce i łupieżce skarał Bogu krzywe, Co zgwałcili ołtarze i jego świątnice, Zakony, matki, dziewki i oblubienice Chrystusa w sakramencie na ziemi zdeptali, Aby jego srebrnego przybytku dostali.
IX.
Nieszczęśliwa Ravenno! lepiej, żebyś była Okrutnemu zwyciężcy wstrętu nie czyniła I żebyś ty źwierciadło raczej z Bressy miała, Niż się
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 297
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
przez elekcyją niż przez fawor i partykularną czyją, a często i mniej przystojnym sposobem wystaraną rekomendacyj a. Lecz wielkich dusz to cale nie stracha; ufają swej cnocie, poczciwości, swej wziętości, swej popularności, swej dzielności, że w konkurencji do czego na braterskich im nie zbędzie afektach. Odludkowie, leniwi, pyszni, łakomcy, nie lubieni i o przyjaźń, chyba interesowaną, nie dbający, mogą się i bać się powinni elekcji, ale nie ludzie cnotliwi i rozumni, w wolnej i do wolnej Rzpltej urodzeni. Cóżeś to ty lepszego nad Fabij uszów owych, Metellów, Decyj uszów, Scypijonów, którzy na elektoralnym polu niedobrze z ziemi
przez elekcyją niż przez fawor i partykularną czyją, a często i mniej przystojnym sposobem wystaraną rekommendacyj ą. Lecz wielkich dusz to cale nie stracha; ufają swej cnocie, poczciwości, swej wziętości, swej popularności, swej dzielności, że w konkurrencyi do czego na braterskich im nie zbędzie affektach. Odludkowie, leniwi, pyszni, łakomcy, nie lubieni i o przyjaźń, chyba interessowaną, nie dbający, mogą się i bać się powinni elekcyi, ale nie ludzie cnotliwi i rozumni, w wolnej i do wolnej Rzpltej urodzeni. Cóżeś to ty lepszego nad Fabij uszów owych, Metellów, Decyj uszów, Scypijonów, którzy na elektoralnym polu niedobrze z ziemi
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 269
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
/ wszystkę tę Apostołską naukę za się zarzuciwszy/ nogami jej nieporządku/ chciwością śrebra zaślepieni/ podeptali. Ten tego czasu mądry Kapłan i dowcipny/ który to ma/ z czego mógłby i Biskupowi swego od spraw Cerkiewnych oddalony/ udzielić/ aby był znowu przywrócony. Niestetyż mnie niedbałym robotnikom powierzonej: Ach mnie nienasyconym łakomcom w opiekę podanej: Biada i wam/ którzy przedajecie/ i wam którzy kupujecie dar Ducha ś. śrebro wasze będzie wam na zgubę. Niechcecie wiedzieć prawdy/ nie chcecie widzieć i nieprawdy. Niechecie rozumieć skąd ci którzy je wam dają/ nabywają/ jakim przemysłem bogacieją. Mleko doją z owiec/ wełnę strzygą/
/ wszystkę tę Apostolską náukę zá śię zárzućiwszy/ nogámi iey nieporządku/ chciwośćią śrebrá záślepieni/ podeptáli. Ten tego cżásu mądry Kápłan y dowcipny/ ktory to ma/ z cżego mogłby y Biskupowi swe^o^ od spraw Cerkiewnych oddalony/ vdźielić/ áby był znowu przywrocony. Niestetysz mnie niedbáłym robotnikom powierzoney: Ach mnie nienásyconym lákomcom w opiekę podáney: Biádá y wam/ ktorzy przedáiećie/ y wam ktorzy kupuiećie dar Duchá ś. śrebro wásze będźie wam ná zgubę. Niechcećie wiedźieć prawdy/ nie chcećie widzieć y nieprawdy. Niechećie rozumieć skąd ći ktorzy ie wam dáią/ nábywáią/ iákim przemysłem bogáćieią. Mleko doią z owiec/ wełnę strzygą/
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 14v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
wszystkiej Rosiejskiej ziemi jako molu niewinne dusze gryzącego nasiali/ niedoźrzałych chłopiąt/ i nieuków/ natrętów/ nieobyczajnych grubiańów/ mierzjonych żarłoków/ niewstydliwych Bajdów: o sobie mądrych mędrelów: niekarnych bachantów: ociętnych Rybałdów: krnąbrnych samopasów/ wichrowatych niestatków: bojaźliwych trzmielów: nadętych klekotów: obojętnych pochlebców: niezbożnych świętokupców: przeklętych świętoprzedawców: nienasyconych łakomców: ślepych wodzów: niedbałych Ojców: nieczułych Pasterzów: rozpustnych Kaplanów: nieumiejętnych Mistrzów: podejźrzanych Kaznodziejów: niesprawiedliwych Sędziów: obłudnych Faryzeuszów: lisowatych Judaszów: piekielnych bluźnierzów: którzy niedoszłych lat swoich niestatkiem/ nie do pisma Bożego czytania/ ale do dziecinnych igrzysk/ i do inszych lekkości są powabniejszy. Nie do nauki/ ale
wszystkiey Rosieyskiey źiemi iáko molu niewinne dusze gryzącego náśiáli/ niedoźrzáłych chłopiąt/ y nieukow/ natrętow/ nieobycżáynych grubiáńow/ mierźionych żárłokow/ niewstydliwych Báydow: o sobie mądrych mędrelow: niekárnych báchántow: oćiętnych Rybáłdow: krnąbrnych sámopásow/ wichrowátych niestátkow: boiáźliwych trzmielow: nádętych klekotow: oboiętnych pochlebcow: niezbożnych świętokupcow: przeklętych świętoprzedawcow: nienásyconych łákomcow: slepych wodzow: niedbáłych Oycow: niecżułych Pásterzow: rospustnych Káplanow: nieumieiętnych Mistrzow: podeyźrzánych Káznodźieiow: niespráwiedliwych Sędźiow: obłudnych Phárizeuszow: lisowátych Iudaszow: piekielnych bluźnierzow: ktorzy niedoszłych lát swoich niestátkiem/ nie do pismá Bożego cżytánia/ ále do dźiećinnych igrzysk/ y do inszych lekkośći są powabnieyszy. Nie do náuki/ ále
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 25v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
bogate były zawsze Perse, Babilonii, Indy, Seres, Arabes, teraz Amerycani. o których mówi ACOSTA : America Metallorum ditissima.
ŁAKOMI ZBYTECZNIE.
JUdasz zdrajca złota apetyczny, Towar miał nieoszacowany, a przedal tanio. Achilles Ciało Hektora przedał Priamowi, według Wirgillusza : Exanimumque auro, corpus vendebat Achillis. Dariusz łakomca i po grobach szukał złota, tam Semiramidy przeczytawszy Nagrobek taki : Quicunque Regum post me futurorum pecuniâ indiguerit, reclusô conditoriô sumat inde quidquid visum fuerit. Otworzył ten grób, nic nieznalazł, jeno Lekcje dla siebie : Nisi malus fores, et avarus, mortuorum loculos non moveres, Herodotus. ACHAEUS Król Lidów nowe na
bogate były zawsze Persae, Babilonii, Indi, Seres, Arabes, teraz Americani. o ktorych mowi ACOSTA : America Metallorum ditissima.
ŁAKOMI ZBYTECZNIE.
IUdász zdrayca złota appetyczny, Towar miał nieoszacowany, á przedal tánio. Achilles Ciáło Hektora przedał Priámowi, według Wirgillusza : Exanimumque auro, corpus vendebat Achillis. Dariusz łákomcá y po grobách szukał złota, tam Semiramidy przeczytáwszy Nagrobek táki : Quicunque Regum post me futurorum pecuniâ indiguerit, reclusô conditoriô sumat inde quidquid visum fuerit. Otworzył ten grob, nic nieznalazł, ieno Lekcye dla siebie : Nisi malus fores, et avarus, mortuorum loculos non moveres, Herodotus. ACHAEUS Krol Lydow nowe ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 970
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kościele zrabował, których bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bólem udręczony, życie zakończył.
Spytano jednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: i odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; cenzuruje przez to łakomców. Żywe srebro Chimickim terminem Merkuriusz, rodzi się w Nowym Świecie w Królestwie Perwańskim, w Hiszpanii, Karyntii, w Forum Julii, w Chinach w Prowincyj Queicheu. MIEDZ u Chimików Wenus, była olim sławna w Mieście Coryntus w Achaji, zktórego najwyśmienitsze były naczynia, Temeza Miasto, Cyprus Insuły: Dodonia Miasto
Kościele zrabował, ktorych bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bolem udręczony, życie zakończył.
Spytano iednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: y odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; censuruie przez to łakomcow. Zywe srebro Chimickim terminem Merkuryusz, rodzi się w Nowym Swiecie w Krolestwie Perwańskim, w Hiszpanii, Karintii, w Forum Iulii, w Chinach w Prowincyi Queicheu. MIEDZ u Chimikow Venus, była olim sławna w Mieście Corinthus w Achaii, zktorego naywyśmienitsze były naczynia, Temeza Miasto, Cyprus Insuły: Dodonia Miasto
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 998
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
na dół, z napisem: O Emblematach i Symbolach
Gloria paenâ maior. Nie jeden dla próżnej ambicyj, życia postrada, albo nabędzie jakiej niepomyślności.
MIDASA wymalowano, który i potrawy swoje dotknięciem w złoto obraca, z napisem: Quae modo voraverat, odit. Albo też z tą Inskrypcją: Divesque, miserque. Tak łakomcy wszyscy.
Śmiertelny POSĄG, albo śmierć z napisem: Sceptra ligonibus aequat. Nad trupią głową napis: Meminise iuvabit.
TROJA wymalowana górejąca, z okazji amorów Parydesa z napisem: Iniecit láscivia flammas
SATURNUS, albo czas dzieci, alias lata pożerający z napisem: Liberorum sángvine pascor. Albo też: Edit, quos edidit.
na doł, z napisem: O Emblematach y Symbolach
Gloria paenâ maior. Nie ieden dla prożney ambicyi, życia postrada, albo nabędzie iakiey niepomyślności.
MIDASA wymalowano, ktory y potrawy swoie dotknięciem w złoto obraca, z napisem: Quae modo voraverat, odit. Albo też z tą Inskrypcyą: Divesque, miserque. Tak łakomcy wszyscy.
Smiertelny POSĄG, albo śmierć z napisem: Sceptra ligonibus aequat. Nad trupią głową napis: Meminise iuvabit.
TROIA wymalowana goreiąca, z okazyi amorow Paridesá z napisem: Iniecit láscivia flammas
SATURNUS, álbo czas dzieci, alias lata pożeraiący z napisem: Liberorum sángvine pascor. Albo też: Edit, quos edidit.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1180
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
kłoskami tegoż zboża, w ten dzień taki znałeść pieniądz; i już rozumieją i wierzą wszędzie, że Z. Jan swoje takie posiał główki. Toż by radzi leniuchy takim zasiewom: liczyliby wszystkie zboża swego kłosy, a gdziekolwiek kłos troisty mogliby upatrzyć, tego srebrnego szukaliby nasienia, osobliwie pijacy i łakomcy. Tym oślim głowom prostą tradycją zwiedzionym odpowiedzieć potrzeba, że to nie są Z. Jana Chrzciciela główki: bo kto by je stak dobrego robił srebra, i rozrzucał po polu? co by wtym miał za profit doczesny, albo wieczny? jakąby wtym swoją miał tajemnicę? Cokolwiek na świecie ludzie czynią, mają wtym
kłoskami tegoż zboża, w ten dzień taki znałeść pieniądz; y iuż rozumieią y wierzą wsżędzie, że S. Ian swoie takie posiał główki. Toż by radzi leniuchy takim zasiewom: licżyliby wszystkie zboża swego kłosy, a gdziekolwiek kłos troisty mogliby upatrzyć, tego srebrnego szukaliby nasienia, osobliwie piiacy y łakomcy. Tym oslim głowom prostą tradycyą zwiedzionym odpowiedzieć potrzeba, że to nie są S. Iana Chrzciciela głowki: bo kto by ie ztak dobrego robił srebra, y rozrzucał po polu? co by wtym miał za profit doczesny, albo wiecżny? iakąby wtym swoią miał taiemnicę? Cokolwiek na swiecie ludzie cżynią, maią wtym
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 48
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Patres Patriae. Leszek czarny Książę Polski, na miejscu Lublina, widział tarcze z literami: B. O. M. co tłumaczyli: Bóg opieka moja. 15to. Co to są: Nummi Moneta, i jak dawno na świecie? co na nich za figura była, i ich walor?
Teraźniejszym podobno dyskursem zaostrzę łakomcom habendi apetyt większy, u których Nummus i Numen za jedno. Aurum krore z natury silet, uczynię głośnym: wykopam go ex tenebris ignorantiae. Gór złotych, srebrnych, z górnikami przewracać nie myślę, szukając złotych wnętrzności i minerałów; pióra, nie rydla zażywam; które choć słabę, przecie ostre do wykopania additorum,
Patres Patriae. Leszek czarny Xiąże Polski, na mieyscu Lublina, widział tarcże z literami: B. O. M. co tłumacżyli: Bog opieka moia. 15to. Co to są: Nummi Moneta, y iak dawno na swiecie? co na nich za figura byłá, y ich walor?
TEraznieyszym podobno dyskursem zaostrzę łakomcom habendi apetyt większy, u ktorych Nummus y Numen za iedno. Aurum krore z natury silet, uczynię głośnym: wykopam go ex tenebris ignorantiae. Gor złotych, srebrnych, z gornikami przewracać nie myślę, szukaiąc złotych wnętrzności y minerałow; piora, nie rydla zażywam; ktore choć słabę, przecie ostre do wykopania additorum,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 60
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
kwasnego: to wszysłko dobrze pomyć należy, drwami palić dobremi. Sytę poty warzyć w kotle, przy ustawicznym szumowaniu, póki szyna żelaza jak ogień rozpalona w nim umoczona nic nie zgasnie według Tylkowskiego, i eksperiencyj. Na wyprawieniu jego ars nie poślednia; najlepiej mu powoli palić i długo co raz kosztując, przestrzegać aby jaki łakomca chleba sobie w beczce nie maczał, bo ocet prędko będzie. W Marcu go najlepiej sycić, i to z miodu czystego, nie z zmarlić. W Litwie kołoKowna wyśmienity, na Wołyniu, wŁokaczu, w Tarnopolu. Prakty kowano nie raz, że i sto lat się konserwuje, dobrze usycony tłusto, i
kwasnego: to wszysłko dobrze pomyć należy, drwami palić dobremi. Sytę poty warzyć w kotle, przy ustawicznym szumowaniu, poki szyna żelaza iak ogień rozpalona w nim umoczona nic nie zgasnie według Tylkowskiego, y experyencyi. Na wyprawieniu iego ars nie poslednia; naylepiey mu powoli palić y długo co raz kosztuiąc, przestrzegać aby iaki łakomca chleba sobie w beczce nie maczał, bo ocet prędko będzie. W Marcu go naylepiey sycić, y to z miodu czystego, nie z zmarlić. W Litwie kołoKowna wysmienity, na Wołyniu, wŁokaczu, w Tarnopolu. Prakty kowano nie raz, że y sto lat się konserwuie, dobrze usycony tłusto, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 425
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754