że ja moich Lątek przed Nieprzyjacielem moim obronic niemogę/ jednak ich dlatego nie odrzucę/ chcoc są czarniawe/ raczej ich na każdy Poranek myć będę/ i pobielę/ ale niemógł ich tak siła myć jako nieprzyjaciel je znowu poczerniał/ i tak dalej sam do siebie mówił: Naznaczę pewny Dzień/ którego dnia łatki moje białe znajdę/ te moje własne być mają/ a zaś te które czarnymi być znajdę/ wrzucę ją do Ognia/ i tak Uczynił; ale białych Lątek bardzo mało było/ jednak i te mu były bardzo miłe i przyjemne/ które d Osobliwej Komory Zamknął/ gdzie Nieprzyjaciel przyść niemógł. und Parabeln. KsVIJI
że ia moych Lątek przed Nieprzyiacielem moym obronic niemogę/ iednak ych dlatego nie odrzucę/ chcoc są czarniawe/ raczey ych na káżdy Poránek myć będę/ y pobielę/ ale niemogł ych ták siłá myć iáko nieprzyiaciel ie znowu poczerniał/ y tak daley sam do siebie mowił: Náznácżę pewny Dźien/ ktorego dnia łatki moie białe znaydę/ te moie własne być máią/ á záś te ktore czarnymi być znaydę/ wrzucę ię do Ognia/ y tak Uczynił; ále białych Lątek bárdzo máło było/ iednak y te mu były bárdzo miłe y przyiemne/ ktore d Osobliwey Komory Zamknął/ gdźie Nieprzyiaćiel przyść niemogł. und Parabeln. XVIII
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 29
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
dóbr/ proszę cię abyś mi jeszcze więcej dodawał/ żebym ci jeszcze bardziej dziękować mógł. Ubogi zaś się modlił: Dziękujęć Panie żeś mi niedał dóbr Ziemskich Daj mi raczej łaskę twoją/ którą ja sobie więcej ważę niż tysiąć światów/ tedym bogatym dosyć. A oto szedłszy przed nimi jedna Żywa łatka usiadła na Ołtarzu/ ta miała wrękach drewniane krzyże jeden krzyż był bardzo wielki/ drugi był bardzo mały i mówiła tymi Słowy jako Człowiek: Toć posyła ten do któregoś się modlił/ bogaty widząc że niebyło ani złoto ani srebro/ wziąć niechciał. Wielki krzyż dała Ubogiemu cicho mówiąc: Toć
dobr/ proszę cię ábyś mi ieszcze więcey dodáwał/ zebym ci ieszcze bárdźiey dziękowáć mogł. Ubogi záś się modlił: Dźiękuięć Pánie żeś mi niedał dobr Ziemskich Day mi raczey łáskę twoią/ ktorą ia sobie więcey ważę niz tysiąć swiatow/ tedym bogátym dosyć. A oto szedszy przed nimi iedna Zywa łatká usiádłá ná Ołtarzu/ tá miáłá wrękách drewniane krzyże ieden krzyż był bárdzo wielki/ drugi był bárdzo máły y mowiła tymi Słowy iáko Człowiek: Toc posyła ten do ktoregoś się modlił/ bogaty widząc że niebyło ani złoto ani srebro/ wźiąć niechciał. Wielki krzyz dáła Ubogiemu cicho mowiąc: Toć
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 37
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
te Dominia, i Ziemi Partiones następują, które sprawiedliwą posederunt Wojną, a tak na miejscu zwyciężonego panują zwycięzcy, Iure Divino et humano od początku Świata practicato. Kto zaś nie słuszną wojną invadyt Regna nie tylkoby na nie niepowinein Succedere, ale też być zwanym Praedo, et Latro, z tąd Aleksandrowi Wielkiemu przypioł Seneka łatkę, zowiąc go Latronem Regnorum, a Lukan Orbis Terrarum Praedonem. Taka niesprawiedliwa byłaby Wojna, gdyby Chrześcijańscy Monarchowie motivo rozprzestrzenienia Wiary Świętej, Turkom i innym grubym Narodom Państwa wydzierali, jako świadczy Z. Tomasz, Concilium Toletanum, wszyscy Canonistae i Juryści general- o Rzeczypospolitej, i jej Administrowaniu
nie trzymają i uczą,
te Dominia, y Ziemi Partiones następuią, ktore sprawiedliwą posederunt Woyną, a tak na mieyscu zwyciężonego panuią zwycięzcy, Iure Divino et humano od początku Swiata practicato. Kto zaś nie słuszną woyną invadit Regna nie tylkoby na nie niepowinein Succedere, ale też bydź zwanym Praedo, et Latro, z tąd Alexandrowi Wielkiemu przypioł Seneka łatkę, zowiąc go Latronem Regnorum, a Lukan Orbis Terrarum Praedonem. Taka niesprawiedliwa byłaby Woyna, gdyby Chrześciańscy Monarchowie motivo rosprzestrzenienia Wiary Swiętey, Turkom y innym grubym Narodom Państwa wydzierali, iako swiadczy S. Tomasz, Concilium Toletanum, wszyscy Canonistae y Iuryści general- o Rzeczypospolitey, y iey Administrowaniu
nie trzymaią y uczą,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 355
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
okazją i zaniedbane eksercycja Wojenne. Pewnieby Kijów stał za kij bolesny Starym Polakom: Smoleńsk czerniłby ich Imię, że w cudzych zostają rękach, a w ich Tituli non Vituli; a teraźniejsi Lechiade, że Oręża wziąć, dopieroż avulsa odjąć nie potrafią, łatwo to tolerują. Stąd nie piękną Połakom Barclajus przypiął łatkę: Gens Generosa, sed otiosa, Vivunt privati, ut ruri nati, Rzym głowa Świata, póki w Szyszaku, poty w Laurze, póki Wojska wyprowadzał na pole, poty Triumfy wprowadzał wiekopomne. Magnitudinem Populi Romani adversis propè rebus, admirabiliorem, quàm secundis ese, mówi Liviusz. KatO wielkiej Godności i Sprawiedliwości Człek,
okazyą y zaniedbane exercitia Woienne. Pewnieby Kiiow stał za kiy bolesny Starym Polakom: Smoleńsk czerniłby ich Imie, że w cudzych zostaią rękach, a w ich Tituli non Vituli; á teraźnieysi Lechiadae, że Oręża wziąć, dopieroż avulsa odiąć nie potrafią, łatwo to toleruią. Ztąd nie piękną Połakom Barclaius przypiął łatkę: Gens Generosa, sed otiosa, Vivunt privati, ut ruri nati, Rzym głowa Swiata, poki w Szyszaku, poty w Laurze, poki Woyska wyprowadzał na pole, poty Tryumfy wprowadzał wiekopomne. Magnitudinem Populi Romani adversis propè rebus, admirabiliorem, quàm secundis ese, mowi Liviusz. CATO wielkiey Godności y Sprawiedliwości Człek,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 435
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, powinien uti, non abuti tego wszystkiego, bo inaczej szalenie rządzącemu będą kreatury in decipulam.
Najlepszy ten gospodarz obserwujący owo cum Iove manum move: u którego BÓG Alpha i Omega Ekonomiki: który jako słonecznik na słońce, tak on na Boga obraca oczy: Oculi mei semper ad Dominum. Nie piękna to Egipcjanom przypięta łatką, że unich Aratores nunquam Caelum respiciunt. Jeśli chcesz multum chleba, nie zapominaj Nieba: Izydor Święty od pługa na głos dzwonka bieży do Kościoła, a tu, za niego orzą Anieli: Hugolin żołnierz na Mszą Świętą wyboczył, atu Anioł miecz jego we krwi nieprzyjaciół zbroczył. Ryj ziemię pługiem, ale nie jak
, powinien uti, non abuti tego wszystkiego, bo inaczey szalenie rządzącemu będą kreatury in decipulam.
Naylepszy ten gospodarz obserwuiący owo cum Iove manum move: u ktorego BOG Alpha y Omega Ekonomiki: ktory iako słonecznik na słońce, tak on na Boga obraca oczy: Oculi mei semper ad Dominum. Nie piękna to Egypcyanom przypięta łatką, że unich Aratores nunquam Caelum respiciunt. Ieśli chcesz multum chleba, nie zapominay Nieba: Izydor Swięty od pługa na głos dzwonka bieży do Kościoła, á tu, za niego orzą Anieli: Hugolin żołnierz na Mszą Swiętą wyboczył, atu Anioł miecz iego we krwi nieprzyiacioł zbroczył. Ryi ziemię pługiem, ale nie iak
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 350
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dęby i sosny tłuste, jakoto i na podwaliny mocne i trwałe, in defectu tych drew, zażywają drzewa iwy w ziemi trwałego, jabłoni leśnej. Gonty na pobijanie struktur najłepsze jodłowe, byle nie zleżączek były robionę. Fugować je należy głęboko, krzywych, spaczonych, nie dawać. Suszyć je potrzeba dobrze w kłatki skladając, i czym ciężkim przykładając zwierzchu, aby się nie paczyły od słońca. Robią gonty i sosnowe, a te powinny by być trwalsze z racyj tłustości i gęstości, tylko że na słocie pęcnieje, podczas wiatru i słońca bardzo się kurczą, i dach czynią jak rzeszoto, w tedy nagła napadłszy słota, wielką
dęby y sosny tłuste, iakoto y na podwaliny mocne y trwałe, in defectu tych drew, zażywaią drzewa iwy w ziemi trwałego, iabłoni lesney. Gonty na pobiianie struktur nayłepsze iodłowe, byle nie zleżączek były robionę. Fugować ie należy głęboko, krzywych, spaczonych, nie dawać. Suszyć ie potrzeba dobrze w kłatki skladaiąc, y czym cięszkim przykładaiąc zwierzchu, aby się nie paczyły od słońca. Robią gonty y sosnowe, á te powinny by być trwalsze z racyi tłustości y gęstości, tylko że na słocie pęcnieie, podczas wiatru y słońca bardzo się kurczą, y dach czynią iak rzeszoto, w tedy nagła napadłszy słota, wielką
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 398
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ex libera servam, jeżeli nie lekkie ważenie Wolności złotej? Tarkwiniusz Pyszny Regnant Rzymski zadał jej ranę, a Juliusz i Pompejusz dla emulacyj uczynił nie ugojoną, od ich czas w Rzym Głowa Świata został bez czapki, tojest beż wolności, bo zwyczajnie: Parum tuta est Libertas, quam praepotens tractat potestas mówi Polityk. Szpetną łatkę na Senatorskiej Todze przypiął Tyberius Cesarz u Tacita, widząc, czyli na Dworze swoim, czyli w Senacie Venales animas: dla oferty jakiej ofiarujących Kark pod jarzmo nazywając Homines Liberos ad servitutem paratos; a jeszcze szpetniej Heliogabalus Cesarz fawory nie Ojczystych swobód splendory ponderujących Senatorów i za zdaniem Monarchy iść rezolwowanych, nazwał Togata Mancipia u
ex libera servam, ieżeli nie lekkie ważenie Wolności złotey? Tarkwiniusz Pyszny Regnant Rzymski zadał iey ranę, a Iuliusz y Pompeiusz dla emulacyi uczynił nie ugoioną, od ich czas w Rzym Głowa Swiata został bez czapki, toiest beż wolności, bo zwyczaynie: Parum tuta est Libertas, quam praepotens tractat potestas mowi Polityk. Szpetną łatkę na Senatorskiey Todze przypiął Tyberius Cesarz u Tacita, widząc, czyli na Dworze swoim, czyli w Senacie Venales animas: dla offerty iakiey ofiaruiących Kark pod iarzmo nazywaiąc Homines Liberos ad servitutem paratos; a ieszcze szpetniey Heliogabalus Cesarz fawory nie Oyczystych swobod splendory ponderuiących Senatorow y za zdaniem Monárchy iść rezolwowánych, nazwał Togata Mancipia u
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 369
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
et comedentes, Bonum futurum, malum venturum Provident nunquam nec curant unquam. Sordidis tectis, faedisq lectis,Et cum vitellis, et cum porcellis. Domos Ducales, vel his aequales Struunt decorè, magno splendore, Sed mox erectas linquunt neglectas, etc. Sic fit equile, heri cubile. Zwierciadło Geniuszów.
Jak szpetna łatka, nie ochędożnego Polaka. Tenże Autor takie o Polakach dał Judycium: Gens est ad ferociam et licentiam nata, quàm vocant libertatem. Rex ad Patrias Leges vi et armis adigitur. Nobilitas tristibus praerogativis se ipsam donavit, sed quibus possit sibi invicem et impune nocere. etc. Chwali dali ich wielką rzetelność mówiąc:
et comedentes, Bonum futurum, malum venturum Provident nunquam nec curant unquam. Sordidis tectis, faedisq lectis,Et cum vitellis, et cum porcellis. Domos Ducales, vel his aequales Struunt decorè, magno splendore, Sed mox erectas linquunt neglectas, etc. Sic fit equile, heri cubile. Zwierciadło Geniuszow.
Iak szpetná łatka, nie ochędożnego Poláka. Tenże Autor takie o Polákach dał Iudicium: Gens est ad ferociam et licentiam nata, quàm vocant libertatem. Rex ad Patrias Leges vi et armis adigitur. Nobilitas tristibus praerogativis se ipsam donavit, sed quibus possit sibi invicem et impune nocere. etc. Chwáli dali ich wielką rzetelność mowiąc:
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 713
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Ceile, Trwoży sobą lud Boski, trwoży się Saul w Duchu, Gdy mu ostatnia klęska, zadzwoniła w uchu. Niemasz ktoby się wybił, ktoby krwie nieszczędził, Niemasz DAWIDA, bom go z Królestwa wypędził. Mówi Prorok powtórnie, zostaw Ojca z Matką. Niechciej nieposłuszeństwa być oszpecon łatką. Które ci BÓG sam przyznał, żeś go zawsze słuchał, Nieraz jeszcze na zimną wodę będziesz dmuchał. I teraz nie dla Saula, ale dla rozkazu Pańskiego, uczyn, a podź z tąd zemną do razu. Natychmiast DAWID żegna, Rodziców i Króla Iść muszę gdzie mi Boska, rozkazuje wola. Tylko
Ceile, Trwoży sobą lud Boski, trwoży się Saul w Duchu, Gdy mu ostátnia klęska, zádzwoniła w uchu. Niemasz ktoby się wybił, ktoby krwie nieszczędził, Niemasz DAWIDA, bom go z Krolestwa wypędził. Mowi Prorok powtornie, zostaw Oyca z Mátką. Niechciey nieposłuszeństwa bydź oszpecon łátką. Ktore ci BOG sam przyznał, żeś go záwsze słuchał, Nieraz ieszcze ná zimną wodę będziesz dmuchał. Y teraz nie dla Saula, ále dla rozkázu Pańskiego, uczyn, á podź z tąd zemną do razu. Nátychmiast DAWID żegna, Rodzicow y Krola Jść muszę gdzie mi Boska, rozkázuie wola. Tylko
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 35
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
i ekskuzie dał mi poznać nienawiść (matki mej nieboszczki) osoby, którą i o mnie mieć miała, o czym ja dawno będąc informowany dalej go niełaską moją straszyć nie chciałem, ile stan starożytnego urodzenia jego lękliwy spomniawszy, że musiał prawie to czynić w ajenta figurze, przystawszy do nas srodze ubogo, bo i łatki dziur przykrycia trudno było natenczas, dziś panem mającym fortuny własnej szalbirstwem i podchlebstwem nabytej (z fortun mych pod dożywociem matki mej będących) na półtora miliona liczy, nie rachując sum w gotowiźnie bliżu miliona, tu tymże kształtem zyskanych. Zna swoją natenczas winę, co w nim postrzegszy, ile że tusząc, że male
i ekskuzie dał mi poznać nienawiść (matki mej nieboszczki) osoby, którą i o mnie mieć miała, o czym ja dawno będąc informowany dalej go niełaską moją straszyć nie chciałem, ile stan starożytnego urodzenia jego lękliwy spomniawszy, że musiał prawie to czynić w ajenta figurze, przystawszy do nas srodze ubogo, bo i łatki dziur przykrycia trudno było natenczas, dziś panem mającym fortuny własnej szalbirstwem i podchlebstwem nabytej (z fortun mych pod dożywociem matki mej będących) na półtora miliona liczy, nie rachując sum w gotowiźnie blizu miliona, tu tymże kształtem zyskanych. Zna swoją natenczas winę, co w nim postrzegszy, ile że tusząc, że male
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 57
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak