choćby się mógł pomścić krzywdy swojej, świętą urazy cierpliwością koi. Ale komu gniew albo bojaźń radzi, zawziętej z niego pomsty nie wysadzi. Ciężka rzecz znosić, choć kto winien, kary; niewinnie cierpieć największe ciężary przejdzie i trzeba pod wagę tak sporą chrześcijańskiego ramienia z pokorą. Takie nikczemnych potwarzy zawzięcie wlekli, co ryby ławiają w odmęcie, na twoję wielkość, a co cię nad miarę bolało, kłamstwo że nalazło wiarę w królewskich uszu, gdzie jak szach bez metu dosyć oskarżyć było do dekretu. I tego winić tak dalece szkoda, bo gdzie wyleje z brzegów bystra woda,
dopieroż gdy wiatr obróci się po niej, zniesie sternika na
choćby się mógł pomścić krzywdy swojéj, świętą urazy cierpliwością koi. Ale komu gniew albo bojaźń radzi, zawziętej z niego pomsty nie wysadzi. Ciężka rzecz znosić, choć kto winien, kary; niewinnie cierpieć największe ciężary przejdzie i trzeba pod wagę tak sporą chrześcijańskiego ramienia z pokorą. Takie nikczemnych potwarzy zawzięcie wlekli, co ryby ławiają w odmęcie, na twoję wielkość, a co cię nad miarę bolało, kłamstwo że nalazło wiarę w królewskich uszu, gdzie jak szach bez metu dosyć oskarżyć było do dekretu. I tego winić tak dalece szkoda, bo gdzie wyleje z brzegów bystra woda,
dopieroż gdy wiatr obróci się po niéj, zniesie sternika na
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 73
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
w pijanym rodzicu Cham śmieje, Sem, zamrużywszy oczy, z Jafetem odzieje. 38. PLEBAN SZLACHCICOWI RYBY WYŁOWIŁ
Skarżył się, w jednej sąsiad siedząc ze mną ławce, Że mu ksiądz ryby w nocy wyłowił w sadzawce. „Nie trzeba mu mieć za złe, w apostolskie tryby Wstąpił — rzekę — bo w nocy ławiali też ryby; Ale daremna praca ich bywała częściej: Nie każdemu się też to nocny połów szczęści.” „Było to — rzecze sąsiad — ale w inszym wzorze, Daleko bowiem siebie sadzawka a morze; Darmoć w nocy pracują, lecz gdy słońce wschodzi, Pełne apostołowie ryb nałożą łodzi. Podobno pierwsze rzeczy stały się
w pijanym rodzicu Cham śmieje, Sem, zamrużywszy oczy, z Jafetem odzieje. 38. PLEBAN SZLACHCICOWI RYBY WYŁOWIŁ
Skarżył się, w jednej sąsiad siedząc ze mną ławce, Że mu ksiądz ryby w nocy wyłowił w sadzawce. „Nie trzeba mu mieć za złe, w apostolskie tryby Wstąpił — rzekę — bo w nocy ławiali też ryby; Ale daremna praca ich bywała częściej: Nie każdemu się też to nocny połów szczęści.” „Było to — rzecze sąsiad — ale w inszym wzorze, Daleko bowiem siebie sadzawka a morze; Darmoć w nocy pracują, lecz gdy słońce wschodzi, Pełne apostołowie ryb nałożą łodzi. Podobno pierwsze rzeczy stały się
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 249
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rozkwitłych sadów wdzięczny pozór? Co milszego, przyjemniejszego, i użyteczniejszego być może, jako zapatrować się na gromadne bydła, i owiec trzody paszącę się w przestronnych pastwiskach? pracowitych pszczołek plastry miodem napełnione zbierać? wełny z owiec zdejmować? frukty, grona winne w Jesieni zrywać? w Rzekach, Jeziorach Stawach wszeJakiego rodzaju ryby z ławiać. Takowe i im podobne życia Ziemiańskiego wygody, upodobawszy sobie Święci oni Patriarchowie, którzy prawie najpierwszemi będąc Rolnistwa Profesorami, za największe błogosławieństwo Boskie onąż być po- czytali. Lepiej nie rozumiał Izaak błogosławić Synowi swemu Jakubowi, tylko przez te słowa, które mu Testamentem zapisał: Det tibi DEVS de rore Coeli, & de
roskwitłych sadow wdźięczny pozor? Co milszego, przyiemnieyszego, y vżytecznieyszego być może, iáko zapatrowáć się ná gromadne bydłá, y owiec trzody pászącę się w przestronnych pástwiskách? pracowitych pszczołek plástry miodem nápełnione zbieráć? wełny z owiec zdeymowáć? frukty, groná winne w Ieśieni zrywáć? w Rzekách, Ieźiorách Stáwách wszeIakiego rodzáiu ryby z łáwiáć. Tákowe y im podobne żyćia Ziemiáńskiego wygody, vpodobawszy sobie Swięći oni Pátryárchowie, ktorzy práwie naypierwszemi będąc Rolnistwá Profesorami, zá naywiększe błogosłáwieństwo Boskie onęż być po- czytáli. Lepiey nie rozumiał Izáák błogosłáẃić Synowi swemu Iákubowi, tylko przez te słowa, ktore mu Testámentem zapisał: Det tibi DEVS de rore Coeli, & de
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 7
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675