lat trzydzieści i trzy w gorzkości dusz naszych pijemy z niemałą i wnętrznej i ze wnętrznej Cerkiewnej ozdoby szkodą. Za tego poswaru przyczyną/ utracilismy z Cerkwie naszej Książąt/ Paniąt/ i wielmoż. bez liczby. Pozostałe tejże wyniosłości familie/ od ozdób Szlacheckiej ich świebody/ i od nagród krwawych ich zasług oddalilismy. Mieszczanom ławicy prawa i wolności mało przystępnie być uczyniliśmy/ i niemal oraz wszytkiego cielesnego i dusznego dobra odpadli- smy. Jeśliż ono takie jest samo w sobie za młodu/ co się z nami dziać będzie/ gdy to złe do drozdży przyjdzie? Zdarz Panie Jezu Chryste/ abyśmy tak rozumnie postąpili/ a z przyczyną i
lat trzydźieśći y trzy w gorzkośći dusz nászych pijemy z niemáłą y wnętrzney y ze wnętrzney Cerkiewney ozdoby szkodą. Zá tego poswaru przycżyną/ vtrácilismy z Cerkwie nászey Xiążąt/ Paniąt/ y wielmoż. bez licżby. Pozostáłe teyże wyniosłośći fámilie/ od ozdob Szlácheckiey ich świebody/ y od nagrod krwáwych ich zasług oddalilismy. Mieszcżánom łáwicy práwá y wolnośći máło przystępnie bydź vczynilismy/ y niemal oraz wszytkiego ćielesnego y dusznego dobrá odpádli- smy. Ieśliż ono tákie iest sámo w sobie zá młodu/ co sie z námi dźiać będźie/ gdy to złe do drozdży przyidźie? Zdarz Pánie Iezu Christe/ ábysmy ták rozumnie postąpili/ á z przyczyną y
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 94
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
nosi, nie pójdą na wagę. Tamte na chrzciny, tamte i na śluby Wołają, a ta chroni się tej chluby;
Tamte wywodzą słońce z czarnej chmury, Ta w oczu nosi słoneczne purpury; Ta zmarłych wskrzesza, te umarłym dzwonią; Ta do swej służby, te do cudzej gonią. Przyzna mi sędziów roztropnych ławica, Że tu niż dzwony świętsza jest dzwonnica, A świętsza będzie, gdy ją po jej sercu Poświęci kapłan stułą na kobiercu. NA TOŻ
Jużeś nam, panno, tyle serc nakradła, Żeś ich i w dzwonki zauszne nakładła; Znać, że wytrwają służyć ci do skonu, Kiedy się zeszły za serca
nosi, nie pójdą na wagę. Tamte na chrzciny, tamte i na śluby Wołają, a ta chroni się tej chluby;
Tamte wywodzą słońce z czarnej chmury, Ta w oczu nosi słoneczne purpury; Ta zmarłych wskrzesza, te umarłym dzwonią; Ta do swej służby, te do cudzej gonią. Przyzna mi sędziów roztropnych ławica, Że tu niż dzwony świętsza jest dzwonnica, A świętsza będzie, gdy ją po jej sercu Poświęci kapłan stułą na kobiercu. NA TOŻ
Jużeś nam, panno, tyle serc nakradła, Żeś ich i w dzwonki zauszne nakładła; Znać, że wytrwają służyć ci do skonu, Kiedy się zeszły za serca
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 115
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Pana Andrzeja Rapa, I. M. P. Stanisława Chrząstowskiego, I. M. Pana Stephana Bobowskiego, I. M. Pana Jurkowickiego i wszytkich Ich M. osobliwie przy obecności I. M. Pana Sławikowskiego i sługi I. M. Pana Bobowskiego, Pana Przybysławskiego, iż się prawo rugowe odprawiało, przy ławicy zupełnej, przy vcciwym Wojciechu Kwolku wójcie Wolskim, przy Sebastianie Kasprzyku, przy Marcinie Kupcu, przy Stanisławie Hawrócie, zupełne prawo Woli Kamborsky, jako według dawnego szyku i zwyczaju, i według sądu sprawiedliwości Boskiej wszytkie sprawy sądzili, anno et die ut supra.
Pana Andrzeia Rapa, I. M. P. Stanisława Chrząstowskiego, I. M. Pana Stephana Bobowskiego, I. M. Pana Iurkowickiego y wszytkich Ich M. osobliwie przy obecności I. M. Pana Sławikowskiego y sługi I. M. Pana Bobowskiego, Pana Przybysławskiego, isz sie prawo rugowe odprawiało, przy ławicy zupełnej, przy vcciwym Woyciechu Kwolku woycie Wolskim, przy Sobestianie Kasprzyku, przy Marcinie Kupcu, przy Stanisławie Hawrocie, zupełne prawo Woli Kamborsky, iako według dawnego szyku y zwyczaiu, y według sądu sprawiedliwości Boskiey wszytkie sprawÿ sądzili, anno et die ut supra.
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 65
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, z nich ganeczek, A nadole ogródeczek; Że się temu w ręce dostał, Przy jego tytułe został. Rynek i Magistratus Nowomiejski.
Rynek tam jest wielki, cudny Osady w niem dość i ludny; Ratusz mają odnowiony I z wieżyczką, poprawiony. Burmistrz z rajcy, tak ławnicy Z wójtem siedzą w swej ławicy. Mają prawa; po dekrecie Apelują w tym sekrecie Do starosty warszawskiego, Namiestnika królewskiego. Kościół Panny Mariej na Nowym Mieście.
Kościół ten jest naprzedniejszy U nas i najozdobniejszy. Z dawnych czasów w Nowym Mieście Z Rynku masz do niego weście; Dziatki chrzczą, ślub odprawują, Panu Bogu się sprawują. W tym kościele
, z nich ganeczek, A nadole ogródeczek; Że się temu w ręce dostał, Przy jego tytule został. Rynek i Magistratus Nowomiejski.
Rynek tam jest wielki, cudny Osady w niem dość i ludny; Ratusz mają odnowiony I z wieżyczką, poprawiony. Burmistrz z rajcy, tak ławnicy Z wójtem siedzą w swej ławicy. Mają prawa; po dekrecie Apelują w tym sekrecie Do starosty warszawskiego, Namiestnika królewskiego. Kościół Panny Maryej na Nowym Mieście.
Kościół ten jest naprzedniejszy U nas i najozdobniejszy. Z dawnych czasów w Nowym Mieście Z Rynku masz do niego weście; Dziatki chrzczą, ślub odprawują, Panu Bogu się sprawują. W tym kościele
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 106
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
, jako sprawiedliwie pomieniony Figiel zapłacił zagrodę Józefowi Boczarowi i z wyroką, który się zagrody pomieniony Baczar wyrzekł z żoną i dziećmi swemi, jako wiecznemi czasy zprzedał i przeszkodą nie chcąc być Figlowi; zaczym tenże Figiel, dając sobie spisać kartę na to kupno, jako się stało pod czas prawa rugowego, przy całej zasiadłej ławicy prawa Wolskiego, także i Jasienickiego, którą kartę zapisywał niejaki Ządłowski, który, będąc służącym przy W. I. Panu Komisarzu Patercyskiem, zpiszawszy kartę, wszył ją swojemi rękami między inne zapisy, które bywają zawsze pod zamknięciem w prawny w skrzynce, która skrzynka bywa u Wojciecha Gierlacha, przysiężnego, a klucz u wójta
, iako sprawiedliwie pomieniony Figiel zapłacił zagrodę lozefowi Boczarowi y z wyroką, ktory sie zagrody pomieniony Baczar wyrzekł z żoną y dziecmi swemi, iako wiecznemi czasy zprzedał y przeszkodą nie chcąc bydz Figlowi; zaczym tenże Figiel, daiąc sobie spisac kartę na to kupno, iako sie stało pod czas prawa rugowego, przy całey zasiadłey ławicy prawa Wolskiego, także y Iasienickiego, ktorą kartę zapisywał nieiaki Ządłowski, ktory, będąc służącym przy W. I. Panu Commissarzu Patercyskiem, zpiszawszy kartę, wszył ią swoiemi rękami między inne zapisy, ktore bywaią zawsze pod zamknięciem w prawny w skrzynce, ktora skrzynka bywa u Woyciecha Gierlacha, przysiężnego, a klucz u woyta
Skrót tekstu: KsJasUl_3
Strona: 446
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1754
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
jest przysiężnym dla świadectwa, godna mu wiara, kładzie znak krzyża św. . - la, Józef Figiel, przysięgam P. Bogu Wschemogącemu w Trojcy Sw. jedynemu, na prawdę zeznaję, przez żadnej namowy, ani też z przymuszenia, jako miałem kartę zpisaną dawnemi czasy pod czas prawa rugowego, przy zasiadłej całej ławicy prawa Wolskiego i Jasienickiego, która karta będąca zpisana na zagrodę, jakom zapłacił przy ludziach prawnych za zło. 190, któram kartę dałem do schowania prawnej skrzynki i wszyta była między ynnemi zapisami, ale niewiem, jakim sposobem i kiedy z prawnej skrzynki mogła zginac, także i na kosta zeznaję, którem łozył
iest przysiężnym dla swiadectwa, godna mu wiara, kładzie znak krzyża św. . - la, lozef Figiel, przysięgam P. Bogu Wschemogącemu w Troycy Sw. iedynemu, na prawdę zeznaię, przez zadney namowy, ani też z przymuszenia, iako miałem kartę zpisaną dawnemi czasy pod czas prawa rugowego, przy zasiadłey całey ławicy prawa Wolskiego y Iasienickiego, ktora karta będąca zpisana na zagrodę, iakom zapłacił przy ludziach prawnych za zło. 190, ktoram kartę dałem do schowania prawney skrzynki y wszyta była między ynnemi zapisami, ale niewiem, iakiem sposobem y kiedy z prawney skrzynki mogła zginac, także y na kosta zeznaię, ktorem łozył
Skrót tekstu: KsJasUl_3
Strona: 447
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1720 a 1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1754
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Abowiem nie jedno W. K. M. obrazisz te biskupy, które ksiądz Podlodowski podsiędzie, ale i przyjacioły ich i radę wszytkę koronną, którzy nie zaraz na tak wysokie wstąpili miejsca. Przodkowie W. K. M. wszyscy, a świeżo ociec W. K. M., gdy kogo miał wziąć do ławice swojej, niziuchne naprzód dawał mu miejsce, iżby długo w radzie siedząc słuchał a przyzwalał, wiedząc to, iż mądrość za doświadczeniem a z laty przychodzi. Spokojne do tych czasów, M. królu, miałeś państwo swoje, tą rzeczą samą uczynisz je W. K. M. niespokojne. Bo jeśli na co
Abowiem nie jedno W. K. M. obrazisz te biskupy, które ksiądz Podlodowski podsiędzie, ale i przyjacioły ich i radę wszytkę koronną, którzy nie zaraz na tak wysokie wstąpili miejsca. Przodkowie W. K. M. wszyscy, a świeżo ociec W. K. M., gdy kogo miał wziąć do ławice swojej, niziuchne naprzód dawał mu miejsce, iżby długo w radzie siedząc słuchał a przyzwalał, wiedząc to, iż mądrość za doświadczeniem a z laty przychodzi. Spokojne do tych czasów, M. królu, miałeś państwo swoje, tą rzeczą samą uczynisz je W. K. M. niespokojne. Bo jeśli na co
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 166
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
em tu, miłościwy królu, mowę ku W. K. M. i napominanie, żebyś W. K. M. dostojeństw, urzędów, starostw celniejszych nie dawał, jedno starożytnych domów ludziom. Trzeba podobno było okrzcić, które to są starożytne domy. Ja tak rozumiem, miłościwy królu, iż ktokolwiek w ławicy senatorskiej przy boku W. K. M. siedzi, każdy jest starożytnego domu szlachcic, a jeśli kto niedawno zasiadł w radę, nie już tym ma być zwany nowym. Gdy się obejźrzym na czasy przeszłe, jako dawno świat jest, snać tych starożytnych ludzi przodek mógł być pasterzem, abo czym podlejszym; a tych
em tu, miłościwy królu, mowę ku W. K. M. i napominanie, żebyś W. K. M. dostojeństw, urzędów, starostw celniejszych nie dawał, jedno starożytnych domów ludziom. Trzeba podobno było okrzcić, które to są starożytne domy. Ja tak rozumiem, miłościwy królu, iż ktokolwiek w ławicy senatorskiej przy boku W. K. M. siedzi, każdy jest starożytnego domu szlachcic, a jeśli kto niedawno zasiadł w radę, nie już tym ma być zwany nowym. Gdy się obejźrzym na czasy przeszłe, jako dawno świat jest, snać tych starożytnych ludzi przodek mógł być pasterzem, abo czym podlejszym; a tych
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 202
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
prawem od tych buntów pohamować miał. Aliści w tejże konstytucji dołożono tego i razem egzempcją uczyniono, »chyba żeby im zapłata zatrzymana beła;« czego gdy się jem nie płaci na czas, wolno się im konfederować i consequenter się im buntować. Jest i druga konstytucja: »Nie karz, hetmanie, żołnierza bez ławice rotmistrzów«. Aliści oni sobie rotmistrze spraktykują; jakoż nic łacniejszego, bo z tegoż koła sami, i tak impune omnia uchodzą. Musi tedy koniecznie sejm ręku do tego przyłożyć i władzą hetmanom, którą mieli przedtym, przywrócić; inaczej disciplinam militarem szkoda wspominać. Dalej i otia dant vitia. Trzebaby temu
prawem od tych buntów pohamować miał. Aliści w tejże konstytucyej dołożono tego i razem egzempcyą uczyniono, »chyba żeby im zapłata zatrzymana beła;« czego gdy się jem nie płaci na czas, wolno się im konfederować i consequenter się im buntować. Jest i druga konstytucya: »Nie karz, hetmanie, żołnierza bez ławice rotmistrzów«. Aliści oni sobie rotmistrze spraktykują; jakoż nic łacniejszego, bo z tegoż koła sami, i tak impune omnia uchodzą. Musi tedy koniecznie sejm ręku do tego przyłożyć i władzą hetmanom, którą mieli przedtym, przywrócić; inaczej disciplinam militarem szkoda wspominać. Dalej i otia dant vitia. Trzebaby temu
Skrót tekstu: MowaZamojCz_II
Strona: 476
Tytuł:
Mowa Zamoyskiego na sejmie 1605 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nakazano mu świadectwo o to niewolenie pod dwudziestą grzywien.
3034. (364) Pala skarżył się na wojta o złotych 14, który ręczył za Wrzecionka, jest temu około 6 lat, obiecał mu zapłacyc a niezapłacył. Prawo osądziło, iz wójt ma być wolęn a Wrzecionko ma płacyc. Zepsował Pan ten dekret s pokaraniem ławice, która przeciwko zwyczajowi i prawu pospolitemu dekret uczyniła, karanie sobie zostawuje z ławicą Pan, a dekret feruje: aby wójt zapłacył takową sumę Pali nadalej do Wielkiei Noczi, a wójt ma patrzic Wrzecionka, który także powinien wojta jednac i ujścyc mu się przed Wielka Noca pod winą. (I. 196)
3035.
nakazano mu swiadectwo o tho niewolenie pod dwudziestą grzywięn.
3034. (364) Pala skarzył się na woytha o złotych 14, ktory ręczył za Wrzecionka, iest themu około 6 lat, obiecał mu zapłacyc a niezapłacył. Prawo osądziło, iz woyt ma bydz wolęn a Wrzecionko ma płacyc. Zepsował Pan thęn decret s pokaranięm ławice, ktora przeciwko zwyczaiowi y prawu pospolitemu decret uczyniła, karanie sobie zostawuie z ławicą Pąn, a decret feruie: aby woyt zapłacył takową summę Pali nadaley do Wielkiei Noczi, a woyt ma patrzic Wrzecionka, ktory takze powinien woytha iednac y uyścyc mu się przed Wielka Noca pod winą. (I. 196)
3035.
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 320
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921