Servator w ich mowie. Niechże tedy do czasu Turki, heretyki, Zachowa ten Servator i ich swowolniki. A nas zaś, którzy pragniem zbawienia, niech zbawi Salvator i do nieba, kędy sam jest, wprawi. Cnotliwiej on Cicero to imię przekładał, Który zbawienia dawcę Salvator wykładał. Potem panieństwo ganił, a łotrostwo chwalił, I wiele dusz swą wiarą do piekła nagalił. Więc carnis licentiam w zantuzie zborowym Najudatniej zalecał, bo sam był takowym, Zwłaszcza cudzołożnikiem świętobliwej prawdy, Którą więc ministrowie gwałcą wszędy zawżdy. Upór jego przeciwko, brzydki, kościołowi I przeciw sługom jego i też Chrystusowi, Co wola ludzka myśli, co chce,
Servator w ich mowie. Niechże tedy do czasu Turki, heretyki, Zachowa ten Servator i ich swowolniki. A nas zaś, którzy pragniem zbawienia, niech zbawi Salvator i do nieba, kędy sam jest, wprawi. Cnotliwiej on Cicero to imię przekładał, Który zbawienia dawcę Salvator wykładał. Potem panieństwo ganił, a łotrostwo chwalił, I wiele dusz swą wiarą do piekła nagalił. Więc carnis licentiam w zantuzie zborowym Najudatniej zalecał, bo sam był takowym, Zwłaszcza cudzołożnikiem świętobliwej prawdy, Którą więc ministrowie gwałcą wszędy zawżdy. Upór jego przeciwko, brzydki, kościołowi I przeciw sługom jego i też Chrystusowi, Co wola ludzka myśli, co chce,
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 361
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Jako się z nim, biorąc go do kluzy, szarpali. Było tego włóczenia długo po Styryjej, Po Rakusiech i jakom wprzód rzekł, Karyntyjej. Aż też do Wiednia przyszedł z swą Getrudą żoną, I tam stawał gospodą w paciepi za broną, W tych kąciech, gdzie cnotliwym ludziom drzwi zamknione, Owo wszędy łotrostwa nie są zatajone. Postrzegł urząd te zbrodnie u nich nie widane, I te ceremonije z piekła wywierciane - Kazano go obiesić z onym chłopkiem jego, Przydało się mu ucho Lutrowe dlatego, Aby o jego każdy słychał trajedyjej, A na potem nie zmyślał tej ceremonijej. Patrzcie, jakie to z wiary Lutrowej nasienie, O
Jako się z nim, biorąc go do kluzy, szarpali. Było tego włóczenia długo po Styryjej, Po Rakusiech i jakom wprzód rzekł, Karyntyjej. Aż też do Wiednia przyszedł z swą Getrudą żoną, I tam stawał gospodą w paciepi za broną, W tych kąciech, gdzie cnotliwym ludziom drzwi zamknione, Owo wszędy łotrostwa nie są zatajone. Postrzegł urząd te zbrodnie u nich nie widane, I te ceremonije z piekła wywierciane - Kazano go obiesić z onym chłopkiem jego, Przydało się mu ucho Lutrowe dlatego, Aby o jego każdy słychał trajedyjej, A na potem nie zmyślał tej ceremonijej. Patrzcie, jakie to z wiary Lutrowej nasienie, O
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 363
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
są złęgo grzechy me zmą winą. Lamentu dzień trzeci. Grzesznik przymusza Boga do pomsty.
Takie były występki moje poczynione/ Przez które duszy mojej na nic obrócone Wszytko zostało życie/ a jej zalecona Przykrość światu w obrzydłą szpetność odmieniona. Abowiem moje w grzechach niezbożnych postępki Wszytkie nie obróciły cnoty w złe występki/ Zmysły w łotrostwo/ serce w stęk. One tak były Sprosne/ które krom żalu nic nie zostawiły/ A ja onych szpetnością wzrok mój przerażony/ A żałosną myślą mam umyśł przestraszony. Grzechy przyczyną złego wszytkiego duszy.
Ale ta wszytka kara Panie za me złości Wierutne przyszła na mię z twej sprawiedliwości. A tak drząć i wzdychając/
są złęgo grzechy me zmą winą. Lámentu dźień trzeći. Grzesznik przymusza Bogá do pomsty.
Tákie były występki moie pocżynione/ Przez ktore duszy moiey na nic obrocone Wsytko zostało żyćie/ a iey zálecona Przykrość świátu w obrzydłą szṕetność odmieńiona. Abowiem moie w grzechách niezbożnych postęṕki Wszytkie nie obroćiły cnoty w złe występki/ Zmysły w łotrostwo/ serce w stęk. One ták były Sprosne/ ktore krom żálu nic nie zostáwiły/ A ia onych szpetnośćią wzrok moy przerażony/ A żáłosną myślą mam umyśł przestrászony. Grzechy przyczyną złego wszytkiego duszy.
Ale tá wszytka kárá Panie zá me złośći Wierutne przyszła ná mię z twey sṕrawiedliwośći. A ták drząć y wzdycháiąc/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 93
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
Miecisłąw Król Polsk ochrzczony Zwyczaj staropolski Wolność Polska wiary i Praw strzeże Złota Horacius Sponsi Paenoelopes nebulones Alcionoique Baszkowie i wigoleni Junaczy Penelope Zona przysięgę swą trzymajaca Mężowi . Wolność Zmisłów człowieczych strzeże Wolność więce ymiłuje Honestum aniż Utile Wolność Liberum arbitrum Złota Powinność Szlachcica Polskiego Wolność Myśl wolna Nispokojne Sumnienie woła na każdego Uczeni sławę miłują Złota Herostrates z łotrostwa sławy szukał Złego nabyć[...] la trzeci dziedzic niezazyje Wolność Złota Wolność Złota Chciwość urzędów zła Nienawiść zła pycha nie zna kto lepszy Wolność Dowcip wykrętny tych czasów ma miejsce Jonata miłość pokazał Dawidowi Z Polski miłość wygnana Złota Wolność Wolność swarliwych się chroni Obmowca język swój na sławę ludzką rozpuszcza Wielomowstwo nie jest bez grzechu. Złota Jezikiem Boga obrażamy
Miecisłąw Krol Polsk ochrzczony Zwyczáy staropolski Wolność Polska wiary y Praw strzeże Zlota Horacius Sponsi Paenoelopes nebulones Alcionoique Baszkowie y wigoleni Iunaczy Penelope Zona przysięgę swą trzymáiaca Męzowi . Wolność Zmisłow człowieczych strzeże Wolność więce ymiłuie Honestum ániż Vtile Wolność Liberum arbitrum Zlota Powinność Slachcicá Polskiego Wolność Mysl wolná Nispokoyne Sumnienie woła ná káżdego Vczeni sławę miłuią Zlota Herostrates z łotrostwa sławy szukał Złego nabyć[...] la trzeci dźiedźic niezazyie Wolność Zlota Wolność Zlota Chćiwość vrzedow zła Nienawiśc zła pycha nie zna kto lepszy Wolność Dowcip wykrętny tych czasow ma mieysce Ionátá miłość pokazał Dawidowi Z Polski miłość wjgnána Zlota Wolność Wolność swarliwych się chroni Obmowca ięzyk swoy na sławę ludzką rospuscza Wielomowstwo nie iest bez grzechu. Zlota Iezikiem Bogá obrażamy
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: G2v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, nawet i obrony swoję zaniechać, którą przyrodzenie i Zwierzęciu każdemu pozwala. Wedle owego Seneki wiersza.
AEquum atque iniquum Regis imperium feras.
Albo Claudiana.
Quamvis crudelibus aequè paretur Dominis.
Ja tak rozumiem, że tak wiele Królów godzi się na Poddanych, jak wiele godzi się sprawiedliwości. bez której Królestwa, są szczere łotrostwa, i dla której, tak wiele władze i prerogatywy Królom jest pozwolono. Ta w Niebie najpierwsza, ta na świecie ma być rządżczyna. i bez której żadna societas publiczna i prywatna być nie może. Osobliwe zaś o Polsce mówiąc. Tak wiele godzi się Królom na Poddanych, ile im prawo pozwala, od nich poprzysiężone
, náwet y obrony swoię zániecháć, ktorą przyrodzenie y Zwierzęćiu káżdemu pozwala. Wedle owego Seneki wierszá.
AEquum atque iniquum Regis imperium feras.
Albo Claudianá.
Quamvis crudelibus aequè paretur Dominis.
Ia ták rozumiem, że ták wiele Krolow godźi się ná Poddánych, iák wiele godźi się spráwiedliwośći. bez ktorey Krolestwá, są szczere łotrostwa, y dla ktorey, ták wiele władze y prerogátywy Krolom iest pozwolono. Tá w Niebie naypierwsza, tá ná świecie ma bydź rządżczyna. y bez ktorey żadna societas publiczna y priwatna bydź nie może. Osobliwe záś o Polscze mowiąc. Ták wiele godźi się Krolom ná Poddánych, ile im práwo pozwala, od nich poprzyśiężone
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 49
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
spolnemu pożytkowi ono przywodzono ma być/ przetoż się warować mamy/ aby nie było więtsze karanie/ niżli przewinienie/ a tak jest gniew zapowiedziany/ a zwłaszcza przy karaniu. Ci ku prawu godni są/ którzy nie z gniewem/ ale z sprawiedliwością rzeczy sprawują. Wielkać iście moc jest sprawiedliwości/ bo i ci którzy łotrostwem żywi są/ używają swoich części w sprawiedliwości: Bo złodzieje gdyby łupem niesprawiedliwie się dzielili/ wnetby od towarzyszów pobici byli/ albo od nich opuszczeni. Krótkich powieści
KatO CenzORYVS powiadał/ że człowiek rozgniewany/ niczym nie jest różny od szalonego/ tylko tym: że dłużej trwa szaleństwo/ niźli gniew. Z tąd i
spolnemu pożytkowi ono przywodzono ma być/ przetoż się wárowáć mamy/ áby nie było więtsze karánie/ niżli przewinienie/ á ták iest gniew zápowiedźiány/ á zwłaszcżá przy karániu. Ci ku práwu godni są/ ktorzy nie z gniewem/ ále z spráwiedliwośćią rzecży spráwuią. Wielkać iśćie moc iest spráwiedliwośći/ bo y ći ktorzy łotrostwem żywi są/ vżywáią swoich cżęśći w spráwiedliwośći: Bo złodźieie gdyby łupem niespráwiedliwie się dźielili/ wnetby od towárzyszow pobići byli/ álbo od nich opuszcżeni. Krotkich powieśći
CATO CENSORIVS powiádał/ że cżłowiek rozgniewány/ nicżym nie iest rozny od szalonego/ tylko tym: że dłużey trwa szaleństwo/ nizli gniew. Z tąd y
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 121
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
chcecie to z nim czyńcie/ chcecieli go dać psom zjeść/ chcecieli też okrucieństwa inego nad nim użyć/ jako też on nad wami używał/to wam wolno będzie: tylko o niewinne dziatki proszę/ abyście nad nimi litość mieli/ bo te/ nie tylko w niczym niewinne/ ale ani wiedzieć mogły łotrostwa Ojcowskiego. Tak wielką moc miały Królowej słowa/ iż ona sierdzitość w ludziach zapalonych wszytka ugasła: tak/ iż nietylko one dzieci zgodnie obrali sobie za Pany/ ale i ciału Aleksandrowemu uczynili zacny pogrzeb: owa/ ile Aleksander przez długi czas przeciwko sobie i potomkom swym/ rozlicznemi krzywdawi ludzi pojątrzył/ tyle ona za
chcećie to z nim cżyńćie/ chcećieli go dáć psom zieść/ chcećieli też okrućieństwá inego nád nim vżyć/ iáko też on nád wámi vżywał/to wam wolno będźie: tylko o niewinne dźiatki proszę/ ábyśćie nád nimi litość mieli/ bo te/ nie tylko w nicżym niewinne/ ále áni wiedźieć mogły łotrostwá Oycowskiego. Ták wielką moc miáły Krolowey słowá/ iż oná śierdźitość w ludźiach zápalonych wszytká vgásłá: ták/ iż nietylko one dźieći zgodnie obráli sobie zá Pány/ ále y ciáłu Alexándrowemu vcżynili zacny pogrzeb: owa/ ile Alexánder przez długi cżás przećiwko sobie y potomkom swym/ rozlicżnemi krzywdáwi ludźi poiątrzył/ tyle oná zá
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 154
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
który od nich odejdzie/ tedy powróz na szyję włożywszy/ do chałup swych prowadzą. I coby Tatarowie u nas mieli być w niewoli/ to nas samych w pośrodku państwa w powrozach wodzą/ a my milczym. Zbrodni Tatarskich Inwentarz krótki. Tatarowie Chrześcijan naszych w powrozach wodzą.
Dziesiąty. Wiele inszych znacznych zbrodni i łotrostwa/ utaja się miedzy Tatarami/ i gdyby ich kazano lustrować abo rewidować/ barzoby się wiele miedzy nimi brzydkich sporosności któremi gniew Boży na to Państwo obracają/ i za któreby palenia godni/ do których i Chrześcijan przywodzą/ nalazło. Także i zabójstw tajemnych: osobliwie w Prudzianach na Wace/ w Soroktatar/ w
ktory od nich odeydźie/ tedy powroz ná szyię włożywszy/ do cháłup swych prowádzą. Y coby Tátárowie v nas mieli być w niewoli/ to nas sámych w pośrodku páństwá w powrozách wodzą/ á my milcżym. Zbrodni Tátárskich Inwentarz krotki. Tátarowie Chrześćian nászych w powrozách wodzą.
Dźieśiąty. Wiele inszych znácżnych zbrodni y łotrostwá/ vtáia się miedzy Tátarámi/ y gdyby ich kazano lustrowáć ábo rewidowáć/ bárzoby się wiele miedzy nimi brzydkich sporosnośći ktoremi gniew Boży na to Páństwo obrácáią/ y zá ktoreby palenia godni/ do ktorych y Chrześcian przywodzą/ nálázło. Tákże y zaboystw taiemnych: osobliwie w Prudźiánách ná Wáce/ w Soroktátar/ w
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 41
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
/ w Piktiniszkach/ i w Małachowicach/ i indzie/ do czego oni są sposobni i czeladź Chrześcijańską mają do tego ochoczą/ bo im także wszytkiej swejwoli i niecnoty dozwalają/ dla czego woli u Tatarzyna służyć niżli u swego. Więcej w Alkoranie przeszłego roku drukowanym/ o zbrodniach ich doczytasz się. Przetoż dla uskromienia łotrostw/ zabójstw/ morderstw/ najazdów i rozbojów/ które ponosimy od Tatar/ dobrzeby prawo abo Konstytucią na nich uczynić/ i do tego zakazać/ Scytę nequitię amatores ermorum corruptores. Aby Tatarowiebroni/ szabel/ pułhaków i Luków przy sobie nie nosili. § 14. Solis enim nobilib. tantum permissum est, gladio cingere
/ w Piktiniszkách/ y w Máłáchowicách/ y indźie/ do cżego oni są sposobni y cżeladź Chrześciáńską máią do tego ochocżą/ bo im tákże wszytkiey sweywoli y niecnoty dozwáláią/ dla cżego woli v Tátárzyná służyć niżli v swego. Więcey w Alkoranie przeszłego roku drukowánym/ o zbrodniách ich docżytasz się. Przetoż dla vskromienia łotrostw/ zaboystw/ morderstw/ náiázdow y rozboiow/ ktore ponośimy od Tátar/ dobrzeby práwo ábo Constitucią ná nich vcżynić/ y do tego zakázáć/ Scytę nequitię amatores ermorum corruptores. Aby Tátárowiebroni/ szabel/ pułhakow y Lukow przy sobie nie nośili. § 14. Solis enim nobilib. tantum permissum est, gladio cingere
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 41
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
koniu jedzie Chrześcijanin przez miasto/ a trafi mu mijać Turczyna przed domem siedzącego; tedy Chrześcijanin powinien z konia zsieść/ i niski pokłon głowy do ziemie nachyleniem jemu uczynić. Czego jeśliby nie uczynił/ prędko go z konia zsadzą/ i kijem wzbiorą. Tu zaś u nas dla protekciej wielkich Panów/ i dla dostatków swych łotrostwem nabytych Tatarzyn znieważa Szlachtę/ i we wszytkim mu się równym czyni. A nie dziw/ bo jako Szlachcic takteż i Tatarzyn ma osiadłości i poddane narodu Chrześcijańskiego. Wszakże uważajmy/ Tatarowie Duchownych i szlachtę znieważają i nie czczą. Tatarowie sług Chrześcijan/ poddanych Georgeu. i ci którzy w Turczech bywają świadczą. Aduena qui tecum
koniu iedźie Chrześćiánin przez miásto/ á tráfi mu miiáć Turcżyná przed domem śiedzącego; tedy Chrześćiánin powinien z konia zśieść/ y niski pokłon głowy do źiemie náchyleniem iemu vczynić. Cżego ieśliby nie vcżynił/ prędko go z koniá zsádzą/ y kiiem wzbiorą. Tu záś v nas dla protekciey wielkich Pánow/ y dla dostátkow swych łotrostwem nábytych Tátárzyn znieważa Szláchtę/ y we wszytkim mu się rownym cżyni. A nie dźiw/ bo iáko Szláchćic tákteż y Tátárzyn ma ośiádłośći y poddáne narodu Chrześćiáńskiego. Wszákże vważaymy/ Tátárowie Duchownych y szláchtę znieważaią y nie czcżą. Tátárowie sług Chrześćian/ poddánych Georgeu. y ći ktorzy w Turcech bywaią świádcżą. Aduena qui tecum
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 46
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617