ad efectum przyprowadzić, przyznasz rzecz być niepłonną, a mnie zawsze rzetelnym, gdyż w tym tytułe, a nie innym, wiek mój pędzę i kończyć myślę, co słowem poczciwym przyrzekam.
Młódź tedy szlachecka wziąwszy gust w spomnianym polu, by się tyż doskonalej i na drugich znać mogła, a tym samym u panów wielkich łowieckie osiadać funkcje nie bez profitu, namienić za rzecz szłuszną widzę, jak knieje wilcze i ostępy, do wielkich puszcz oszyjki i przesmyki mające, obstępywane być mają z ubiciem pewnym w nich źwirza, tak przy wielkich obławach z zgrają myśliwych i psów, jako tyż i spomnianą w tymże skrzypcie kwotą garstki, to jest piąciu
ad efectum przyprowadzić, przyznasz rzecz być niepłonną, a mnie zawsze rzetelnym, gdyż w tym tytule, a nie innym, wiek mój pędzę i kończyć myślę, co słowem poczciwym przyrzekam.
Młódź tedy szlachecka wziąwszy gust w spomnianym polu, by się tyż doskonalej i na drugich znać mogła, a tym samym u panów wielkich łowieckie osiadać funkcje nie bez profitu, namienić za rzecz szłuszną widzę, jak knieje wilcze i ostępy, do wielkich puszcz oszyjki i przesmyki mające, obstępywane być mają z ubiciem pewnym w nich źwirza, tak przy wielkich obławach z zgrają myśliwych i psów, jako tyż i spomnianą w tymże skrzypcie kwotą garstki, to jest piąciu
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 203
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
tabakę, a dla humoru dobrego, Zażyj de puro grano piwa wystałego, Które na lagrze winnym domowej roboty Piwnica twoja chowa; tym sobie ochoty I lubym gościom dodasz. Jeśli też przewoźne Smakujesz, w państwie naszym najdziesz piwa rożne. Klarowne i wystałe, najdziesz tu Leszczyńskie Łagodne, z gęstą pianą obaczysz Brzezińskie; Albo Łowieckie, co więc chłopom gęby krzywi, Albo Wareckie, którym Warszawa się żywi. Ujskie i to przyjemne, gdy nieprzypalone, Wielickie nie mniej sławne, które garła słone Swą wdzięczną treścią chłodzi. Nie gań Żołkiewskiego, We Lwowie będąc, miej się do Jezuickiego. Zielone Biłgorajskie jak lipiec się pije, A w głowie jak
tabakę, a dla humoru dobrego, Zażyj de puro grano piwa wystałego, Ktore na lagrze winnym domowej roboty Piwnica twoja chowa; tym sobie ochoty I lubym gościom dodasz. Jeśli też przewoźne Smakujesz, w państwie naszym najdziesz piwa rożne. Klarowne i wystałe, najdziesz tu Leszczyńskie Łagodne, z gęstą pianą obaczysz Brzezińskie; Albo Łowieckie, co więc chłopom gęby krzywi, Albo Wareckie, ktorym Warszawa się żywi. Ujskie i to przyjemne, gdy nieprzypalone, Wielickie nie mniej sławne, ktore garła słone Swą wdzięczną treścią chłodzi. Nie gań Żołkiewskiego, We Lwowie będąc, miej się do Jezuickiego. Zielone Biłgorajskie jak lipiec się pije, A w głowie jak
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 102
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910