pozabijali mieczem? Kościoły zplondrowali, spustoszyli.
Woła z Dawidem ś.: Boże przyszło pogaństwo do dziedzictwa twego, zmazali imię ś. twoje, wylali krew świętych twoich, niema kto trupów grześć. Uderz Panie w nieprzyjacioły twoje, którzy bluźnią imię święte twoje, którzy krzyże, boże męki po gościńcach wycinają, kościoły łupią, aby i pamiątki niebyło drogiego okupu przez krew twoję najdroższę Chryste Jezu w Koronie naszej. I cóż będzie dalej z wielkiem imieniem twojem? l tak ma zginąć i wniwecz pójśdź krew ś. twoja, prace twoje? i trudy one krwawe? .........
Wspominam dla tego mile
pozabijali mieczem? Kościoły zplondrowali, spustoszyli.
Woła z Dawidem ś.: Boże przyszło pogaństwo do dziedzictwa twego, zmazali imię ś. twoje, wylali krew świętych twoich, niema kto trupów grześć. Uderz Panie w nieprzyjacioły twoje, którzy bluźnią imię święte twoje, którzy krzyże, boże męki po gościńcach wycinają, kościoły łupią, aby i pamiątki niebyło drogiego okupu przez krew twoję najdroższę Chryste Jezu w Koronie naszej. I cóż będzie dalej z wielkiem imieniem twojem? l tak ma zginąć i wniwecz pójśdź krew ś. twoja, prace twoje? i trudy one krwawe? .........
Wspominam dla tego mile
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 263
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
słowa są, jako dzieła pańskie nad wami. Jako Egipczykowie za staraniem pańskiem, jednym łańcuchem ciemnościej byli powiązani (o czem mędrzec) tak i wy jednym powrozem niewoli z poddanymi swoimi skrępowani śliście w niewolę obrzydliwą. Dla czego? abowiem nieczyniliście sprawiedliwości z poddanymi waszymi, owszem czyniliście wielkie im krzywdy, łupiąc ich ledwie nie ze skóry, rozbijając ich z majętnostek ich, tak jako Tatarowie, tak jako rozbójnicy.
Ale i wy hordyńcy, poznaliście teraz jako pan utrapionych swoich broni, jako czyni sprawiedliwość krzywdę cierpiącym? gdyście łupieżej waszej, do której niemieliście prawa żadnego, jako złodzieje przy licu zastani, odbiegali
słowa są, jako dzieła pańskie nad wami. Jako Egyptczykowie za staraniem pańskiem, jednym łańcuchem ciemnościej byli powiązani (o czem mędrzec) tak i wy jednym powrozem niewoli z poddanymi swoimi skrępowani śliście w niewolę obrzydliwą. Dla czego? abowiem nieczyniliście sprawiedliwości z poddanymi waszymi, owszem czyniliście wielkie im krzywdy, łupiąc ich ledwie nie ze skóry, rozbijając ich z majętnostek ich, tak jako Tatarowie, tak jako rozbójnicy.
Ale i wy hordyńcy, poznaliście teraz jako pan utrapionych swoich broni, jako czyni sprawiedliwość krzywdę cierpiącym? gdyście łupieżej waszej, do której niemieliście prawa żadnego, jako złodzieje przy licu zastani, odbiegali
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 267
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
em W Piśmie Świętym o wężu czytywał przed krzyżem. Pierwej wąż był na puszczy, niż krzyż w Jeruzalem, Co go strącił ognistym Ezechijasz palem, Gdy go Żydzi w miedzianej chwalili skorupie; Dobrze, że cię nie chwalą, cny arcybiskupie. Barzo śmieszna reforma: tam wąż Żydy leczy, A tu ich na kalecie łupi i kaleczy. 22 (F). WOŁOSKIE ZALOTY
Grzeczna panna we dworze, gospodarz ochoczy, Więc kilku z kompani jej celniejszych wyboczy, Jako minie chorągiew; rad im szlachcic będzie. Toż dobra myśl, gdy skrzypek i drugi zagędzie; Jedni w taniec, a drudzy we gry, inszy w żarty. Przysiadszy
em W Piśmie Świętym o wężu czytywał przed krzyżem. Pierwej wąż był na puszczy, niż krzyż w Jeruzalem, Co go strącił ognistym Ezechijasz palem, Gdy go Żydzi w miedzianej chwalili skorupie; Dobrze, że cię nie chwalą, cny arcybiskupie. Barzo śmieszna reforma: tam wąż Żydy leczy, A tu ich na kalecie łupi i kaleczy. 22 (F). WOŁOSKIE ZALOTY
Grzeczna panna we dworze, gospodarz ochoczy, Więc kilku z kompani jej celniejszych wyboczy, Jako minie chorągiew; rad im szlachcic będzie. Toż dobra myśl, gdy skrzypek i drugi zagędzie; Jedni w taniec, a drudzy we gry, inszy w żarty. Przysiadszy
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 21
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rzkąc się o tym nie dowie małżonek, Mając Fedor za pasem drutowy postronek, Jako wypił gorzałkę, pieniądze odliczy, Równo ją z swoją żoną, pijanicą, ćwiczy, Skręciwszy go we czworo. Na swe złe go poi Owa nieboga; gwałtu zawołać się boi, Bo o sławę jej chodzi. Ten ją jako żonę Łupi, aż mu się kędyś skryła za zasłonę. Nierychło się postrzegła, bywszy dotąd głupią Że chłopi kijem żony przy miłości łupią, Że inaczej u szlachty, a tak za swą winę Niechcącyć, ale słuszną wzięła dyscyplinę.
Bo kiedy na nią powróz ów grubian składa: „Doleżę bez wiązania” — nieboga powiada. Prawie
rzkąc się o tym nie dowie małżonek, Mając Fedor za pasem drutowy postronek, Jako wypił gorzałkę, pieniądze odliczy, Równo ją z swoją żoną, pijanicą, ćwiczy, Skręciwszy go we czworo. Na swe złe go poi Owa nieboga; gwałtu zawołać się boi, Bo o sławę jej chodzi. Ten ją jako żonę Łupi, aż mu się kędyś skryła za zasłonę. Nierychło się postrzegła, bywszy dotąd głupią Że chłopi kijem żony przy miłości łupią, Że inaczej u szlachty, a tak za swą winę Niechcącyć, ale słuszną wzięła dyscyplinę.
Bo kiedy na nię powróz ów grubijan składa: „Doleżę bez wiązania” — nieboga powiada. Prawie
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 130
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ją z swoją żoną, pijanicą, ćwiczy, Skręciwszy go we czworo. Na swe złe go poi Owa nieboga; gwałtu zawołać się boi, Bo o sławę jej chodzi. Ten ją jako żonę Łupi, aż mu się kędyś skryła za zasłonę. Nierychło się postrzegła, bywszy dotąd głupią Że chłopi kijem żony przy miłości łupią, Że inaczej u szlachty, a tak za swą winę Niechcącyć, ale słuszną wzięła dyscyplinę.
Bo kiedy na nią powróz ów grubian składa: „Doleżę bez wiązania” — nieboga powiada. Prawieć mu doleżała, ledwie ją dziesiąty Dotrzymał, skoro wszytkie opędziła kąty. 301 (F). JĘZYK BIAŁOGŁOWSKI
Gdy się
ją z swoją żoną, pijanicą, ćwiczy, Skręciwszy go we czworo. Na swe złe go poi Owa nieboga; gwałtu zawołać się boi, Bo o sławę jej chodzi. Ten ją jako żonę Łupi, aż mu się kędyś skryła za zasłonę. Nierychło się postrzegła, bywszy dotąd głupią Że chłopi kijem żony przy miłości łupią, Że inaczej u szlachty, a tak za swą winę Niechcącyć, ale słuszną wzięła dyscyplinę.
Bo kiedy na nię powróz ów grubijan składa: „Doleżę bez wiązania” — nieboga powiada. Prawieć mu doleżała, ledwie ją dziesiąty Dotrzymał, skoro wszytkie opędziła kąty. 301 (F). JĘZYK BIAŁOGŁOWSKI
Gdy się
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 130
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Póty się i o swoję możesz nie bać” — prawi. Ocknąwszy Włoch, chce palec widzieć w tym pierścionku, Aż go poczuł w wstydliwym żony swojej członku. Plunąwszy: „Więc inaczej ustrzec jej nie mogę, Tylko palec u kurwy trzymając załogę? Wolęć jej zawsze chować od tego hajduka; W ostatku niech się łupi, psów niesyta suka.” 490 (P). RYCHLEJ SPRAWISZ PRZYKŁADEM ANIŻELI SŁOWY
Proszą mniszy opata, długo się ten zbrania, Żeby im stare babsko przyjął do chust prania. Powieda, że w klasztorze białej płci nie moda, Gdzie bies jak tut był, gdy się okazja poda. Plując mniszy, koniecznie chcą
Póty się i o swoję możesz nie bać” — prawi. Ocknąwszy Włoch, chce palec widzieć w tym pierścionku, Aż go poczuł w wstydliwym żony swojej członku. Plunąwszy: „Więc inaczej ustrzec jej nie mogę, Tylko palec u kurwy trzymając załogę? Wolęć jej zawsze chować od tego hajduka; W ostatku niech się łupi, psów niesyta suka.” 490 (P). RYCHLEJ SPRAWISZ PRZYKŁADEM ANIŻELI SŁOWY
Proszą mniszy opata, długo się ten zbrania, Żeby im stare babsko przyjął do chust prania. Powieda, że w klasztorze białej płci nie moda, Gdzie bies jak tut był, gdy się okazyja poda. Plując mniszy, koniecznie chcą
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 217
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Tatarowie Ruś i Małą Polskę plądrowali. Iwan zaś Car Moskiewski Smoleńska dobywał niedbale od Aleksandra bronionego. Roku 1503. Fryderyk Kardynał umarł, a Aleksander uczyniwszy na 6. lat Pokój z iwanem Sejm w Lublinie złożył, na Aukcją Wojsk i podatków przeciw Stefanowi Wołoskiemu najeżdżającemu Pokucie, ale te Wojska miasto Nieprzyjaciela Dobra Duchowne w Krakowskim łupili. Król powróciwszy z Prus Sejm w Radomiu złożył, na którym najwięcej wolności nadał Szlachcie Polskiej, wprowadziwszy wolne nie POZWALAM każdemu Posłowi w Izbie Poselskiej. Po Sejmie przyjął w Krakowie Posłów od Bogdana Wojewody Wołoskiego proszących o Elżbietę Siostrę Aleksandra za Zonę, ale Król żałobą po Matce nie dawno umarłej ekskuzował się. Roku 1506.
Tatarowie Ruś i Małą Polskę plądrowali. Iwan zaś Car Moskiewski Smoleńska dobywał niedbale od Alexandra bronionego. Roku 1503. Fryderyk Kardynał umarł, á Alexander uczyniwszy na 6. lat Pokóy z iwanem Seym w Lublinie złożył, na Aukcyą Woysk i podatków przećiw Stefanowi Wołoskiemu nájeżdżającemu Pokucie, ale te Woyska miasto Nieprzyjaćiela Dobra Duchowne w Krakowskim łupili. Król powróćiwszy z Prus Seym w Radomiu złożył, na którym naywięcey wolnośći nadał Szlachćie Polskiey, wprowadźiwszy wolne nie POZWALAM każdemu Posłowi w Izbie Poselskiey. Po Seymie przyjął w Krakowie Posłów od Bogdana Wojewody Wołoskiego proszących o Elżbietę Siostrę Alexandra za Zonę, ale Król żałobą po Matce nie dawno umarłey exkuzował śię. Roku 1506.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 61
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
oddawali, że tedy Pokój nie doszedł, Szwedzi do Szwecyj a Polacy na spoczynek rozjechali się. Sejm potym kłócił się o podatki, i na Litwę hałasował, że podatki wybierali, a w Inflantach nic nie zrobili. Roku 1628. Sejm chciał za nieprzyjaciela przyznać Książęcia Pruskiego ale Panowie przekupieni nie pozwolili, Koniecpolski zaś Szwedów łupił. Roku 1629. Bródnicę Polacy oblegli w małej kwocie, ale znacznym sukursem Szwedzkim przestraszeni, w tym tez Sejm nastąpił, na którym podymne pierwszy raz wynalezione na podatek Wojsku. Sukursem też Cesarskim 5000. wsparty Koniecpolski, Szwedów znacznie zniósł, pod Trzcianą, i Król Gustaw po dwa razy był w Ręku Polskich, ale
oddawali, że tedy Pokóy nie doszedł, Szwedźi do Szwecyi á Polacy na spoczynek rozjechali śię. Seym potym kłóćił śię o podatki, i na Litwę hałasował, że podatki wybierali, á w Inflantach nic nie zrobili. Roku 1628. Seym chciał za nieprzyjaćiela przyznać Xiążęćia Pruskiego ale Panowie przekupieni nie pozwolili, Koniecpolski zaś Szwedów łupił. Roku 1629. Brodnicę Polacy oblegli w małey kwoćie, ale znacznym sukkursem Szwedzkim przestraszeni, w tym tez Seym nastąpił, na którym podymne pierwszy raz wynaleźione na podatek Woysku. Sukkursem też Cesarskim 5000. wsparty Koniecpolski, Szwedów znacznie zniósł, pod Trzćianą, i Król Gustaw po dwa razy był w Ręku Polskich, ale
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 83
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
. A Pliniusz imię Pecunia wywodzi z pecundum corio iż u Rzymian skory cechowano za miast pieniędzy. Świadczy także o Lacedemonczykach Stobaeus, o Kartagineńczykach Plato, iż u nich skórzana popłacała moneta. J lepsze czasy były gdy bestie że skor odzierano na pieniądze, a niżeli teraz, gdy i gdzie ubogich ludzi ledwie nie ze skory łupią na czynsze i podatki.
Atoli i z kruszców bita moneta daleko inną taksę miała dawnymi czasy w Polsce, a niżeli ma teraz. Bo według najdrobniejszej monety taksowano rzeczy pieniązkami: których 18. liczono w grosz.
Czwartak, był srebrnik drobny, albo poczworny grosz Polski, wedłu starej ceny, jednegoż szacunku, co
. A Pliniusz imię Pecunia wywodzi z pecundum corio iż u Rzymian skory cechowano zá miast pieniędzy. Swiadczy tákże o Lacedemonczykach Stobaeus, o Kartagineńczykach Plato, iż u nich skorzana popłacałá moneta. J lepsze czasy były gdy bestye że skor odzierano ná pieniądze, á niżeli teraz, gdy y gdzie ubogich ludzi ledwie nie ze skory łupią ná czynsze y podatki.
Atoli y z kruszcow bita moneta daleko inną taxę miałá dawnymi czasy w Polszcze, á niżeli ma teraz. Bo według naydrobnieyszey monety taxowano rzeczy pieniązkámi: ktorych 18. liczono w grosz.
Czwartak, był srebrnik drobny, álbo poczworny grosz Polski, wedłu starey ceny, iednegoż szacunku, co
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Aa3
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
P. Chyba cię osrać. K. Mam i ja tę dziurę, Ale wolijż tej zażyć, co nią leżę wzgórę. P. Niech cię tam robak wierci! K. Cóż, kiedy bez kuśki. P. Więc cię tam wąż nadzieje! K. I ten-bo maluśki. P. Niechże cię diabli łupią, już słowa nie rzekę! K. A ty za moję duszę odpraw się choć w rkę. NA SREBRNY URYNAŁ
W nieszczęsne srebro szczysz, a ze szkła pijesz: Drożej szczysz, niźli pijesz — nie po ludzku żyjesz. NA PAWŁA
Tak masz nos bardzo długi, kuśkę tak niesłabą, Mógłbyś nos kumką
P. Chyba cię osrać. K. Mam i ja tę dziurę, Ale wolijż tej zażyć, co nią leżę wzgórę. P. Niech cię tam robak wierci! K. Cóż, kiedy bez kuśki. P. Więc cię tam wąż nadzieje! K. I ten-bo maluśki. P. Niechże cię diabli łupią, już słowa nie rzekę! K. A ty za moję duszę odpraw się choć w rkę. NA SREBRNY URYNAŁ
W nieszczęsne srebro szczysz, a ze szkła pijesz: Drożej szczysz, niźli pijesz — nie po ludzku żyjesz. NA PAWŁA
Tak masz nos bardzo długi, kuśkę tak niesłabą, Mógłbyś nos kumką
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 322
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971