oddawali, że tedy Pokój nie doszedł, Szwedzi do Szwecyj a Polacy na spoczynek rozjechali się. Sejm potym kłócił się o podatki, i na Litwę hałasował, że podatki wybierali, a w Inflantach nic nie zrobili. Roku 1628. Sejm chciał za nieprzyjaciela przyznać Książęcia Pruskiego ale Panowie przekupieni nie pozwolili, Koniecpolski zaś Szwedów łupił. Roku 1629. Bródnicę Polacy oblegli w małej kwocie, ale znacznym sukursem Szwedzkim przestraszeni, w tym tez Sejm nastąpił, na którym podymne pierwszy raz wynalezione na podatek Wojsku. Sukursem też Cesarskim 5000. wsparty Koniecpolski, Szwedów znacznie zniósł, pod Trzcianą, i Król Gustaw po dwa razy był w Ręku Polskich, ale
oddawali, że tedy Pokóy nie doszedł, Szwedźi do Szwecyi á Polacy na spoczynek rozjechali śię. Seym potym kłóćił śię o podatki, i na Litwę hałasował, że podatki wybierali, á w Inflantach nic nie zrobili. Roku 1628. Seym chciał za nieprzyjaćiela przyznać Xiążęćia Pruskiego ale Panowie przekupieni nie pozwolili, Koniecpolski zaś Szwedów łupił. Roku 1629. Brodnicę Polacy oblegli w małey kwoćie, ale znacznym sukkursem Szwedzkim przestraszeni, w tym tez Seym nastąpił, na którym podymne pierwszy raz wynaleźione na podatek Woysku. Sukkursem też Cesarskim 5000. wsparty Koniecpolski, Szwedów znacznie zniósł, pod Trzćianą, i Król Gustaw po dwa razy był w Ręku Polskich, ale
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 83
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Różne rzeczy Bóg stworzył dla ludzkiej usługi: Rysie, sobole, lisy, każde w swym rodzaju, Aż i króliki; wszytko to mówiło w raju. Podobniej ci by kszykać, nie mówić wężowi,
Tak plugawej gadzinie, wżdy do Ewy mówi. Mówiła i oślica, jako wiecie, sama, Gdy ją okrutnie kijem łupił, do Balama. Nie masz dziwu, że królik, pono szarej sierci, Uskarża się przed Panem swojej córki śmierci. Jeśliż nieme bestyje i rodzaj bydlęcy Do niego się garnęły, dalekoż my więcej!” Ludzie prości wzdychali; mnie było do śmiechu: Podobno, że w kościele świętym, nie bez grzechu
Różne rzeczy Bóg stworzył dla ludzkiej usługi: Rysie, sobole, lisy, każde w swym rodzaju, Aż i króliki; wszytko to mówiło w raju. Podobniej ci by kszykać, nie mówić wężowi,
Tak plugawej gadzinie, wżdy do Ewy mowi. Mówiła i oślica, jako wiecie, sama, Gdy ją okrutnie kijem łupił, do Balama. Nie masz dziwu, że królik, pono szarej sierci, Uskarża się przed Panem swojej córki śmierci. Jeśliż nieme bestyje i rodzaj bydlęcy Do niego się garnęły, dalekoż my więcej!” Ludzie prości wzdychali; mnie było do śmiechu: Podobno, że w kościele świętym, nie bez grzechu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 413
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Ale iż tych lat Godność pacholczego chodzi/ Za dostatkiem otoż to madrym wiele szkodzi. Iż w Rzeczachpospolitych oo nie nic niedbaja/ Pieniężnych niedowcipnych do Rady sadzają. Którzy aby je tylko miano w poczciwości/ Drogo się dokupują takowych Zwierzchności. Więc też w miastach miasteczkach Burmistrzostwo kupił. Ów Radziectwo dla tego aby drugich łupił. Mówiąc że go obrano z godności zasługi/ An snać nieumie i Pacierza drugi. Tacy żeby na kupnach swych nie utracili/ O pożytku swym pewnie już będą radzili. O tym ich Konsylia aby złupić skogo/ Prawdę tani a kupno swe szacując drogl. Była Lex Calphurnia, Lex Iulia za nią De ambitu,
. Ale iż tych lat Godnosć pácholczego chodźi/ Zá dostátkiem otoż to madrym wiele szkodźi. Iż w Rzeczáchpospolitych oo nie nic niedbáia/ Pieniężnych niedowćipnych do Rády sadzáią. Ktorzy áby ie tylko miano w poczćiwośći/ Drogo sie dokupuią tákowych Zwierzchnośći. Więc też w miástách miásteczkách Burmistrzostwo kupił. Ow Rádźiectwo dla tego áby drugich łupił. Mowiąc że go obrano z godnośći zasługi/ An snać nieumie y Paćierzá drugi. Tácy żeby ná kupnách swych nie vtráćili/ O pożytku swym pewnie iuż będą rádźili. O tym ich Consilia áby złupić skogo/ Prawdę tani á kupno swe szácuiąc drogl. Byłá Lex Calphurnia, Lex Iulia zá nią De ambitu,
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: F2v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
się bierze; Pozna ta swoję krowę, skoro ją wypierze. Zatem gas na dragonów oboje; ale ci: „Wżdyś nas sam kraść przymusił, w tak wielkiej zamieci. Aniś tego, gdyś izbę za nami zakładał, Żebyśmy twojej krowy nie brali, dokładał. Sameś ją bił, sam łupił; skarż, tak ci wójt rzecze: Coć samemu niemiło, nie czyń drugim, człecze. Nas za twą na kobyłę, bo któż skarży więcej, Ciebie za cudze krowy wsadzą na szubieńcy.” 9. SEJMIKI TERAŹNIEJSZE
Aż miło dzisia patrzyć na rycerskie koło: Na poły łbów kosmatych, a na gębie goło
się bierze; Pozna ta swoję krowę, skoro ją wypierze. Zatem gas na dragonów oboje; ale ci: „Wżdyś nas sam kraść przymusił, w tak wielkiej zamieci. Aniś tego, gdyś izbę za nami zakładał, Żebyśmy twojej krowy nie brali, dokładał. Sameś ją bił, sam łupił; skarż, tak ci wójt rzecze: Coć samemu niemiło, nie czyń drugim, człecze. Nas za twą na kobyłę, bo któż skarży więcej, Ciebie za cudze krowy wsadzą na szubieńcy.” 9. SEJMIKI TERAŹNIEJSZE
Aż miło dzisia patrzyć na rycerskie koło: Na poły łbów kosmatych, a na gębie goło
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 527
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dziadowi wmci, gdy mu buławę koronną król imść konferował, którą trzymał od Zamojskiego śmierci, dziada wmci na polną królowi imści zalecił, co król imść z wielką chęcią uczynił, non cum summa invidia niektórych. Ten wielki hetman dziada wmci zażywał w różnych potrzebach rzeczypospolitej. Gdy Karwacki swawolnych ludzi kupę zebrał, po Ukrainie chodząc łupił, szlachtę najeżdżał, zlecił to dziadowi wmci Żołkiewski, aby tych swawolników poskromił. Za pilnością wielką dziad wmci dostał
Karwackiego, oddał Żółkiewskiemu, a ten gardłem złość swą zapieczętował. 15) Będąc wdowcem pojął Chrystynę, hrabiankę na Wiśniczu, kasztelana wojnickiego córkę, Lubomirskę, a tę urodziła wielkich cnót matrona prababa wmci z domu
dziadowi wmci, gdy mu buławę koronną król jmść konferował, którą trzymał od Zamojskiego śmierci, dziada wmci na polną królowi jmści zalecił, co król jmść z wielką chęcią uczynił, non cum summa invidia niektórych. Ten wielki hetman dziada wmci zażywał w różnych potrzebach rzeczypospolitej. Gdy Karwacki swawolnych ludzi kupę zebrał, po Ukrainie chodząc łupił, szlachtę najeżdżał, zlecił to dziadowi wmci Żołkiewski, aby tych swawolników poskromił. Za pilnością wielką dziad wmci dostał
Karwackiego, oddał Żółkiewskiemu, a ten gardłem złość swą zapieczętował. 15) Będąc wdowcem pojął Chrystynę, hrabiankę na Wiśniczu, kasztelana wojnickiego córkę, Lubomirskę, a tę urodziła wielkich cnót matrona prababa wmci z domu
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 168
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
strona coraz to barziej słabiała/ a Fryderykowa się umacniała. Stał jeszcze przy Ottonie Henryk Książę Brabańtskie/ którego od klątwy Papież Hugonowi Biskupowi Leodyiskiemu kazał uwolnić/ jeśliby Ottona odstąpił/ a temuż Biskupowi dość uczynił. Ale on i z Biskupem wojował/ co na złe mu wyszło. Gdy albowiem Leodium najachał/ Kościoły łupił/ do Ottona wszytkich przymuszał/ a z wojskiem na Biskupa przyjachał. Biskup Wojsku swemu kazał naprzód/ klęknąwszy/ Najświętszej Panny i Świętego Lamberta Biskupa i Męczennika wzywać/ nadzieję/ swym/ dobrą czynił/ i dał im błogosławieństwo/ a bieluchna gołebica jego Wojsko pomnożyła dobrą otuchą. Widziany i Święty Lambertus w złotej zbroi z
stroná coraz to bárźiey słábiáłá/ á Fryderykowá się umacniáłá. Stał ieszcze przy Ottonie Henryk Xiążę Brábáńtskie/ ktorego od klątwy Papież Hugonowi Biskupowi Leodyiskiemu kazał uwolnić/ iesliby Ottoná odstąpił/ á temuż Biskupowi dość uczynił. Ale on i z Biskupem woiował/ co ná złe mu wyszło. Gdy álbowiem Leodium náiáchał/ Kośćioły łupił/ do Ottoná wszytkich przymuszał/ á z woyskiem ná Biskupá przyiáchał. Biskup Woysku swemu kazał naprzod/ klęknąwszy/ Nayświętszey Pánny i Swiętego Lámbertá Biskupá i Męczenniká wzywáć/ nádźieię/ swym/ dobrą czynił/ i dał im błogosłáwieństwo/ á bieluchna gołebicá iego Woysko pomnożyłá dobrą otuchą. Widźiány i Swięty Lámbertus w złotey zbroi z
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 30.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
jako za triumf/ dziękując za to Panu Bogu: a potym wiele nędzy ucierpiawszy/ świat ten/ i pompę jego porzuciwszy/ dobrowolnemu się ubóstwu poddała. Nic te przeciwności jej cnoty nie nadwątliły/ ale do większej świątobliwości podały okazją. Ale Rodzic zmarłego Ludwika Lantsgrafa inakszy i zły miał koniec. Miał to/ iż Kościoły łupił/ i Duchowne prześladował: nie dbał naniebo/ i na piekło/ i na dobre napomnienia/ i tak mawiał: Jeślim do nieba przeznaczony/ żadne mi grzechy nie zaszkodzą/ i nieba nie zamkną: Jeśli nie jestem z Przeznaczonych na żywot wieczny/ nic mi dobre uczynki nie pomogą: Nad to Caelum caeli
iáko zá tryumf/ dźiękuiąc zá to Pánu Bogu: á potym wiele nędzy ućierpiawszy/ świát ten/ i pompę iego porzućiwszy/ dobrowolnemu się ubostwu poddáłá. Nic te przećiwnośći iey cnoty nie nádwątliły/ ale do większey świątobliwośći podáły okázyą. Ale Rodźic zmárłego Ludwiká Lántsgráffá inákszy i zły miał koniec. Miał to/ iż Kośćioły łupił/ i Duchowne prześládował: nie dbáł nániebo/ i ná piekło/ i na dobre nápomnienia/ i ták mawiał: Ieślim do niebá przeznáczony/ żadne mi grzechy nie zászkodzą/ i niebá nie zámkną: Ieśli nie iestem z Przeznáczonych na żywot wieczny/ nic mi dobre uczynki nie pomogą: Nád to Caelum caeli
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 61
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
się już nieco Fryderyk/ i tak się morzem do Ziemie Świętej puścił; ale tam szpetne przymierze z Saracenami uczynił/ i nawet Kościół im Pański dobrowolnie poddał. Pod ten czas zostawił był w Sycylii Rajnalda/ Syna Konradowego/ Książęcia Spoletańskiego/ który z woli Fryderykowej Kościół i Duchownych uciskał/ na krzyż wbijał/ oczy im łupił/ i różnie zabijał/ mając z sobą Saraceny/ i wielkie szkody czyniąc: Brat też jego Bertoldus odstępca/ kościoły zdarszy/ i dobywszy trupów z grobów/ Duchowne wieszał/ i Marchią plądrował/ za co go też i rainalda z towarzyszami Papież wyklął i od wszelkich godności odsądził: a Pandulfa z niewielkim Wojskiem do Królestwa
się iuż nieco Fryderyk/ i ták się morzem do Ziemie Swiętey puśćił; ále tám szpetne przymierze z Sárácenámi uczynił/ i náwet Kośćioł im Páński dobrowolnie poddał. Pod ten czás zostáwił był w Sycylii Ráynáldá/ Syná Konrádowego/ Xiążęćiá Spoletanskiego/ ktory z woli Fryderykowey Kośćioł i Duchownych ućiskał/ na krzyż wbiiał/ oczy im łupił/ i rożnie zábiiał/ máiąc z sobą Sáráceny/ i wielkie szkody czyniąc: Brát też iego Bertoldus odstępcá/ kośćioły zdárszy/ i dobywszy trupow z grobow/ Duchowne wieszał/ i Márchią plądrował/ zá co go też i rainalda z towárzyszámi Papież wyklął i od wszelkich godnośći odsądźił: a Pandulfá z niewielkim Woyskiem do Krolestwá
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 63
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Uczynił to Papież; ale on wzniesiony zwycięstwem z Książęcia Austriae, tak przychylnego sobie Ojca Świętego tym śmiał zasmucić: że za jego powodem Piotr Frangipani w Rzymie bunt przeciw Papieżowi wzniecił. Nad to/ Kościoły w Sycylij uciskał/ i z nich się bogacił; na sądy pociągał Kościelne/ i na wygnanie posyłał/ z dóbr łupił/ i Biskupy stanowił; o co go wszytko Papież strofował/ a on tym obrażony/ przykro Papieżowi odpisał. A wpada do Insubryj. Kościoły uciska. 2. Francuskie prawa przeciwne Kościołowi zniesione.
We Francyj Ludwik Król/ niektóre prawa sądom kościelnym przeciwne postanowił; zakazując przed Duchowne pozwanym stawać/ i gdyby na nieposłusznych/
Vczynił to Papież; ále on wzniesiony zwyćięstwem z Xiążęćia Austriae, ták przychylnego sobie Oycá Swiętego tym śmiał zásmućić: że zá iego powodem Piotr Frángipáni w Rzymie bunt przećiw Papieżowi wzniećił. Nád to/ Kośćioły w Sycylij ućiskał/ i z nich się bogáćił; ná sądy poćiągał Kościelne/ i ná wygnánie posyłał/ z dobr łupił/ i Biskupy stánowił; o co go wszytko Papież strofowáł/ á on tym obráżony/ przykro Papieżowi odpisał. A wpada do Insubryi. Kośćioły ućiska. 2. Fráncuskie práwá przećiwne Kośćiołowi znieśione.
We Fráncyi Ludwik Krol/ niektore práwá sądom kośćielnym przećiwne postánowił; zakázuiąc przed Duchowne pozwanym stawáć/ i gdyby ná nieposłusznych/
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 81
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
insze miejsca do Kościoła należące w Lombardyj opanował/ i w Sardynij do Z. Piotra należytej/ Henryka swego Syna nie dobrego łoża/ Królem uczynił. Pisał do obudwu Papież; ale Fryderyk go nie słuchał/ i okrutnym był na tych/ którzy przy stronie Papieskiej byli; i Duchownych zabijał/ więził/ wyganiał/ kościoły łupił/ i Saracenom/ których na tę wojnę przyzwał/ urzędy w Sycylij i we Włoszech rozdawał; na Papieża poduszczał Jana Cencjusza/ i inne Rzymiany/ i gdy Król Angielski swe Posły do Papieża posyłał/ on jednego z nich Piotra Andracjusza przeciw prawu narodów pojmał i więził. Papież tedy Wenetów z Genueńczykami pogodził; do lat
insze mieyscá do Kośćiołá należące w Lombárdyi opánował/ i w Sárdynij do S. Piotrá należytey/ Henryká swego Syná nie dobrego łożá/ Krolem uczynił. Pisał do obudwu Papież; ále Fryderyk go nie słuchał/ i okrutnym był ná tych/ ktorzy przy stronie Papieskiey byli; i Duchownych zábiiał/ więźił/ wyganiał/ kośćioły łupił/ i Sárácenom/ ktorych ná tę woynę przyzwał/ urzędy w Sycylij i we Włoszech rozdawał; ná Papieżá poduszczał Ianá Cencyuszá/ i inne Rzymiány/ i gdy Krol Angielski swe Posły do Papieżá posyłał/ on iednego z nich Piotrá Andrácyuszá przećiw práwu narodow poimał i więźił. Papież tedy Wenetow z Genueńczykámi pogodźił; do lat
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 86
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695