co jest przyrodzenie? Co Bóg? skąd śnieg? skąd śnieg? skąd piórn? czy Jupiter z góry? Czy trzaska pióronami wiatr przepadszy chmory? Kto rząsa ziemią? gwiazdy jakim chodzą kształtem? I cóżkolwiek skrytego. Pierwszy broniłgwałtem Paść się żywocinami; pierwszy nauczone W ten kształt usta rozwiązał lubo mniej wierzone. Przestańcie ludzie śniadkiem ciałsmrodzić brzydliwym: Są użytki/ są frukty/ ciężarem włąściwym Rózgi zachylające: są jagody winne/ Są ziołka smaczne/ są i do warzywa inne Rzeczy słuszne/ wolne wam wtąż mleka płynące: Wolne miody dziecielnym kwiatem woniające. Rozrzutna ziemiaskarby/ i smaczne obroki Wypuszcza: daje żywność bez mordu/ posoki. Zwierz Polny żywie
co iest przyrodzenie? Co Bog? zkąd śnieg? zkąd śnieg? zkąd piorn? czy Iupiter z gory? Czy trzáska pioronami wiátr przepadszy chmory? Kto rząsa źiemią? gwiazdy iákim chodzą kształtem? Y cożkolwiek skrytego. Pierwszy broniłgwałtem Páść się żywoćinámi; pierwszy náuczone W ten kształt vstá rozwiązał lubo mniey wierzone. Przestańćie ludźie sniadkiem ćiáłsmrodźić brzydliwym: Są vżytki/ są frukty/ ćiężarem włąśćiwym Rozgi záchylaiące: są iágody winne/ Są źiołká smáczne/ są y do wárzywá inne Rzeczy słuszne/ wolne wam wtąż mleká płynące: Wolne miody dziećielnym kwiátem woniáiące. Rozrzutna źiemiáskárby/ y smáczne obroki Wypuszcza: dáie żywność bez mordu/ posoki. Zwierz Polny żywie
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 377
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
się nie odął brzuch/ aby nie było kruczenie/ abo bełkotanie w żywocie/ aby nie przyszło żadzenie i brzydkość/ aby nie opanowała człowieka gnuśność/ i drzymanie/ aby rzyganie nie przystąpiło/ aby nie jechał tenże pokarm z gardła. Bo niemasz nic gorszego/ jako gdy z ust idzie tenże zapach z śniadku. Niemasz żadnego tak dobrego pokarmu/ którymby się nie mógł zepsować/ kiedy kto przebierze/ gdy go kto wiele je. Przeto kto chce zdrowie swoje wcale zachować/ tak ma jeść/ aby co jeszcze głodu zostawił: który potym głód łacno ustanie po godzinie. Zwierzęta nieme skończoną mają i ograniczoną chciwość/ nie
się nie odął brzuch/ áby nie było kruczenie/ ábo bełkotánie w żywoćie/ áby nie przyszło żádzenie y brzydkość/ áby nie opánowała człowieká gnuśność/ y drzymánie/ áby rzygánie nie przystąpiło/ áby nie iechał tenże pokarm z gárdła. Bo niemász nic gorszego/ iako gdy z vst idźie tenże zapach z śniadku. Niemasz żadnego ták dobrego pokarmu/ ktorymby się nie mogł zepsowáć/ kiedy kto przebierze/ gdy go kto wiele ie. Przeto kto chce zdrowie swoie wcále záchować/ tak ma ieść/ áby co iescze głodu zostáwił: ktory potym głod łácno vstánie po godźinie. Zwierzętá nieme skończoną máią y ográniczoną chćiwość/ nie
Skrót tekstu: PetrSInst
Strona: Bv
Tytuł:
Instrukcja albo nauka jak się sprawować czasu moru
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613