głowy ś. Hiacynta męczennika/ całe Crura śś. Męczenników/ Eweliusza i Antonina. Jest i Ołtarz uprzywilejowany za umarłe: na fest ś. Tomasza Apost. bywają 40. godzin/ a na ś. Cecylią Odpust zupełny. Jest tu Obraz barzo piękny Panny Przenaświętszej/ przed którym w Sobotę i we Srzodę Litanie śpiewywają cum Indulgentijs. Kościoły i Klejnoty. 21. Kościół P. MARIEJ ŚnieZNEJ na Grodku.
TEn na tymże miejscu Grodku zbudowany/ abowiem tu był pierwszy Gród abo Zamek Krak. Ten Kościół i przy nim Klasztor (Już na swym gruncie) ś. pamięci Jej M. P. Anna z Ruśce Lubomirska/ Kasztelanka
głowy ś. Hiácynthá męczenniká/ cáłe Crura śś. Męczennikow/ Eweliuszá y Antoniná. Iest y Ołtarz vprzywileiowány zá vmárłe: ná fest ś. Thomászá Apost. bywáią 40. godźin/ á ná ś. Cecylią Odpust zupełny. Iest tu Obraz bárzo piękny Pánny Przenaświętszey/ przed ktorym w Sobotę y we Srzodę Litánie śpiewywáią cum Indulgentijs. Kośćioły y Kleynoty. 21. Kośćioł P. MARIEY SNIEZNEY ná Grodku.
TEn ná tymże mieyscu Grodku zbudowány/ ábowiem tu był pierwszy Grod ábo Zamek Krák. Ten Kośćioł y przy nim Klasztor (Iuż ná swym grunćie) ś. pámięći Iey M. P. Anná z Ruśce Lubomirska/ Kásztellanká
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 34
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
rezydujących 60. którzy pod Jurysdykcją pomienionego I. M. X. Archipresbytera są/ z których jedni Sakramenta święte/ tak w Kościele zdrowym jako i w domu chorym administrują: drudzy w Kościele na miejscu swym siedząc ludzi grzesznych spowiedzi słuchają: Inszy Psalmy Dawidowe/ na każdy dzień we dnie i w nocy przed Naświętszym Sakramentem śpiewywają: inszy dwoje Officium abo Godzinki P. Mariej/ i ze dwiema Mszami na każdy dzień śpiewają/ inszy diuina officia ordynują i rządu pilnują/ inszy insze posługi odprawują. Ma ten Kościół Odpusty wielkie na rozmaite święta/ osobliwie na święta Naświętszej Panny i Chrystusa Pana; a mianowicie na święto Wniebowzięcia Naświętszej Panny i przez Oktawę
residuiących 60. ktorzy pod Iurisdikcyą pomienionego I. M. X. Archipresbyterá są/ z ktorych iedni Sákrámentá święte/ ták w Kośćiele zdrowym iáko y w domu chorym ádministruią: drudzy w Kośćiele ná mieyscu swym śiedząc ludźi grzesznych spowiedźi słucháią: Inszy Psalmy Dawidowe/ ná káżdy dźień we dnie y w nocy przed Naświętszym Sákrámentem śpiewywáią: inszy dwoie Officium ábo Godźinki P. Máriey/ y ze dwiemá Mszámi ná káżdy dźien śpiewáią/ inszy diuina officia ordinuią y rządu pilnuią/ inszy insze posługi odpráwuią. Ma ten Kośćioł Odpusty wielkie ná rozmáite świętá/ osobliwie ná świętá Naświętszey Pánny y Chrystusá Páná; á miánowićie ná święto Wniebowźięćia Naświętszey Pánny y przez Oktawę
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 39
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
spodziewa W kwadransie godziny Usłyszeć nowiny!
A tak ciągłych po stronach palce wyćwiczone Biegając — posyłały z tej na tamte stronę Wdzięcznodźwiękie mordenty, którem swemi czasy Z dużym palcem tubalne poświadczały basy Tak dalece, iż słodka melodia owa Zdała się wraz i notę wyrażać i słowa Piosneczki, ile że ją umiejętna sama Czasem przy swej robocie śpiewywała Dama. Zaczym słuchając lutniej, gdy tekst uważała. Niepewna jej się pierwsza być odpowiedź zdała — Tak tłumacząc: »Tej według pieśni podczas wiatrów Znać wyprawiłam posła szumiących od Tatrów, Czy z Alpes czy z Kaukazu, o które to góry Śnieżne się i gradowe obijają chmury. Znać mu wtedy na nosie coś była
spodziewa W kwadransie godziny Usłyszeć nowiny!
A tak ciągłych po stronach palce wyćwiczone Biegając — posyłały z tej na tamte stronę Wdzięcznodźwiękie mordenty, ktorem swemi czasy Z dużym palcem tubalne poświadczały basy Tak dalece, iż słodka melodya owa Zdała się wraz i notę wyrażać i słowa Piosneczki, ile że ją umiejętna sama Czasem przy swej robocie śpiewywała Dama. Zaczym słuchając lutniej, gdy tekst uważała. Niepewna jej sie pierwsza być odpowiedź zdała — Tak tłumacząc: »Tej według pieśni podczas wiatrow Znać wyprawiłam posła szumiących od Tatrow, Czy z Alpes czy z Kaukazu, o ktore to gory Śnieżne się i gradowe obijają chmury. Znać mu wtedy na nosie coś była
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 26
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
pod słowem Magog) a Słowacy Lachami zowia: oczywista rzecz jest/ że to jeden musiał być u różnych Magog i Lach/ jako Adalbertus a Wojciech/ abo pomum a jabłko. A ponieważ Polach przodek nasz tak zawsze pospołu chodzi z Lachem/ jako w piśmie Z. wszędy Góg z Magogiem (którym nasz Naród niegdy śpiewywał Lelum Polelum) tedyć za tem idzie: że jako Żydowski Magog jest naszem Lachem/ tak też i ich Góg naszem Polachem/ abo Polakiem: co się dostatniej tym Wywodem pokazuje. Stądże lada Żydzie Szlachcica zowie Goj/ a Chłopa Mużyk. Tak tedy tych jako i inszych słów (dorachowawszy się jakie niegdy bęły
pod słowem Magog) á Słowacy Láchámi zowia: oczywista rzecz iest/ że to ieden muśiał bydź v rożnych Magog y Lách/ iáko Adalbertus á Woyćiech/ ábo pomum á iábłko. A ponieważ Polách przodek nász ták záwsze pospołu chodźi z Láchem/ iáko w piśmie S. wszędy Gog z Magogiem (ktorym nász Narod niegdy śpiewywał Lelum Polelum) tedyć zá tem idźie: że iáko Zydowski Magog iest nászem Láchem/ ták też y ich Gog nászem Poláchem/ ábo Polakiem: co się dostátniey tym Wywodem pokázuie. Ztądże ládá Zydźie Szláchćicá zowie Goy/ á Chłopá Mużyk. Ták tedy tych iáko y inszych słow (doráchowawszy się iákie niegdy bęły
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 24
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
tam na jego radzie/ jako w niebytności Jafetowej nastarszego/ a nad to i najwyższego Kapłana/ wszyscy polegali) od tego czasu Sejmami zowiemy. Ci tedy są Magog i Góg abo raczej Móg po Żydowsku/ co Lach i Polach po Słowieńsku/ a u cudzych Castor i Polluks: którym Przodkowie nasi za Pogaństwa Lelum Polelum śpiewywali: A Grekowie świeższych swoich Tyntarydów podmiatają/ (według zwyczaju przy pisowania sobie wszelkich osobliwości) aby byli mieni za grzecznych i zwani Grecy abo Greczy: jednakże z tego co bają o swoich/ nigdy się wyrachować nie może jedno w tych. Ten abowiem Magog abo Lach od kostura którego jako i Jafet za brło używał
tám ná iego rádzie/ iáko w niebytnośći Iáphetowey nastárszego/ á nád to y náywysszego Kápłáná/ wszyscy polegáli) od tego czásu Seymámi zowiemy. Ci tedy są Mágog y Gog ábo ráczey Mog po Zydowsku/ co Lách y Polách po Słowieńsku/ á v cudzych Castor y Pollux: ktorym Przodkowie náśi zá Pogáństwá Lelum Polelum śpiewywáli: A Grękowie swieższych swoich Tyntárydow podmiátáią/ (według zwyczáiu przy pisowánia sobie wszelkich osobliwośći) áby byli mieni zá grzecznych y zwáni Grecy ábo Greczy: iednákże z tego co báią o swoich/ nigdy się wyráchowáć nie może iedno w tych. Ten ábowiem Mágog ábo Lách od kosturá ktorego iáko y Iáphet zá brło vżywał
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 56
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633