: Znośniejszy dym niźli strach. Mieszają się pieszy, Ale cóż, dalej kroku żaden nie pospieszy. W tej ci i świat, i ludzie położeni mierze, Stąd śmierć i żywot wiecznie oboje swych bierze. Prosto idą prostacy, nic to, choć leniwo; Rzadki żołnierz do nieba trafi, skacząc krzywo. Niech jak najświątobliwiej krzyżem władną księża. Pamiętajcie niewiasty na rajskiego węża: O was się naprzód kusił. Statek w ludziach kocham, Który należy, jako wspomniało się, rochom. Bóg z nieba spektatorem oraz tej gry sędzią, Własne sumnienie świadkiem; kto upadnie piędzią Z niechcenia, ratować go święty anioł zdole,
Ale kto się na
: Znośniejszy dym niźli strach. Mieszają się pieszy, Ale cóż, dalej kroku żaden nie pospieszy. W tej ci i świat, i ludzie położeni mierze, Stąd śmierć i żywot wiecznie oboje swych bierze. Prosto idą prostacy, nic to, choć leniwo; Rzadki żołnierz do nieba trafi, skacząc krzywo. Niech jak najświątobliwiej krzyżem władną księża. Pamiętajcie niewiasty na rajskiego węża: O was się naprzód kusił. Statek w ludziach kocham, Który należy, jako wspomniało się, rochom. Bóg z nieba spektatorem oraz tej gry sędzią, Własne sumnienie świadkiem; kto upadnie piędzią Z niechcenia, ratować go święty anioł zdole,
Ale kto się na
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 28
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Kancelaryj Saskiej Osób więcej nad sześć niebyło zostawionych, i na potym tu się bawiących. Także aby czci odsądzeni i Prawem przekonani na Dworze J. K. Mci nie zostawali i Protekcją Pańską na zniewagę Praw cieszyć się nie śmieli, na koniec aby to wszystko co z Prawa i terażniejszego Traktatu do ich Urzędów należy, świątobliwie administrowali, i eksequowali.
§ 6. Niemniej J. W. Ichmość Panowie Kanclerzy i Podkanclerzowie Koronni i W. X. L. według zwykłej czułości swojej ten Prawem sobie pozwolony mieć będą dozór, aby nigdy wojna offensivé bez wiadomości i Rady całej Rzpltej podnoszona nie była. Także aby J. K. Mć ilekroć
Kancellaryi Saskiey Osob więcey nad sześć niebyło zostawionych, y na potym tu się bawiących. Także aby czći odsądzeni y Prawem przekonani na Dworze J. K. Mći nie zostawali y Protekcyą Pańską na zniewagę Praw ćieszyć się nie śmieli, na koniec aby to wszystko co z Prawa y terażnieyszego Traktatu do ich Urzędow należy, świątobliwie administrowali, y exequowali.
§ 6. Niemniey J. W. Jchmość Panowie Kanclerzy y Podkanclerzowie Koronni y W. X. L. według zwykłey czułośći swoiey ten Prawem sobie pozwolony mieć będą dozor, aby nigdy woyna offensivé bez wiadomośći y Rady całey Rzpltey podnoszona nie była. Także aby J. K. Mć ilekroć
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: C2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
corundẽ przez Polaków niebywały: i w konferencje z temiż Pany na szkodę Korony w interesach Rzpltej, aby się nie wdawano.
Nikogo mianowicie Prawem nieprzekonanego imać, i owszem dojrzą, i starać się będą, aby J. K. Mć sobą i Królestwem swoim przez Prawo ograniczonym, szczęśliwie rządził, Pacta Conventa jako najświątobliwiej wypełniał: na koniec ciż Kanclerze i Podkanclerzowie Kor: i W. X. L. starać się o to będą, aby Prawa Majestatowe mienowicie Iura Patronatus, także Księstwa Kurlandzkiego i Semigalskiego, Powiatu Lawenburskiego, i Bytowskiego, tudzież Kościołów Katolickich w tych i innych tegoż Państwa, stronach Pruskich, według opisania Praw
corundẽ przez Polakow niebywały: y w konferencye z temiż Pany na szkodę Korony w interessach Rzpltey, aby się nie wdawano.
Nikogo mianowićie Prawem nieprzekonanego imać, y owszem doyrzą, y starać się będą, aby J. K. Mć sobą y Krolestwem swoim przez Prawo ograniczonym, szczęśliwie rządźił, Pacta Conventa iako nayświątobliwiey wypełniał: na koniec ciż Kanclerze y Podkanclerzowie Kor: y W. X. L. starać się o to będą, aby Prawa Majestatowe mienowićie Iura Patronatus, także Xięstwa Kurlandzkiego y Semigalskiego, Powiatu Lawenburskiego, y Bytowskiego, tudźież Kośćiołow Katolickich w tych y innych tegoż Państwa, stronach Pruskich, według opisania Praw
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: C2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
aby wszelakie uprzątnąwszy, które ze złością czasów niespokojnych pozachodziły mięszaniny; Prawa dawne Przywileje, Konstytucje i Statuta fundamentalne Rzpltej do kształtu i dawnego zwyczaju, prawdziwej i pożądnej wolności we wszystkich Radach, Sądach, subselliach, godnościach, ministeriach (salva Cirucumscriptione onychże osobliwym Artykułem regulanda) i wszelakich Aktach publicznych przywrócone, i na potym świątobliwie, tak od J. K. Mci jako i innych Urzędów i Stanów, to jest Senatorskiego i Rycerskiego zachowane były.
§ 1. Dla czego wszystkie Konfederacje Szlacheckie a mianowicie Tarnogrodzka Małej Polski, dnia 26. Miesiąca Listopada w Roku 1715. Wtąż Wielkopolska we Srzedzie dna 27. Miesiąca Kwietnia w Roku teraźniejszym, tudzież
aby wszelakie uprzątnąwszy, ktore ze złośćią czasow niespokoynych pozachodźiły mięszaniny; Prawa dawne Przywileie, Konstytucye y Statuta fundamentalne Rzpltey do kształtu y dawnego zwyczaiu, prawdźiwey y pożądney wolnośći we wszystkich Radach, Sądach, subselliach, godnośćiach, ministeryach (salva Cirucumscriptione onychże osobliwym Artykułem regulanda) y wszelakich Aktach publicznych przywrocone, y na potym świątobliwie, tak od J. K. Mći iako y innych Urzędow y Stanow, to iest Senatorskiego y Rycerskiego zachowane były.
§ 1. Dla czego wszystkie Konfederacye Szlacheckie á mianowićie Tarnogrodzka Małey Polski, dnia 26. Mieśiąca Listopada w Roku 1715. Wtąż Wielkopolska we Srzedźie dna 27. Mieśiąca Kwietnia w Roku teraźnieyszym, tudźież
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: D2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
Chrystus ogłosił: ktokolwiek w-tym Kościele Komunikować nie będzie, nie będzie mógł być zbawiony. Znowu: ktokolwiek Komunikować będzie, zbawiony będzie. Nakoniec, kto Komunikować będzie, na tego widomie Duch Z. z-stąpi. Gdybyście widzieli, że na tego w-szczegolności Duch Święty po Komunij jego z-stąpił, izalibyście mu tego świątobliwie nie zazdrościli? izalibyście tego sobie nie pragnęli? Pogroził ci Chrystus: jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna człowieczego, i nie będziecie pili Krwie jego, nie będziecie mili żywota w-sobie. Obiecał ci Chrystus, kto pożywa tego chleba, będzie żyw na wieki. W-łasceli Bożej przystępujesz, akt wiary, choć nie widomie
Christus ogłośił: ktokolwiek w-tym Kośćiele Komunikowáć nie będźie, nie będźie mogł bydź zbáwiony. Znowu: ktokolwiek Komunikowáć będźie, zbáwiony będźie. Nákoniec, kto Komunikowáć będźie, ná tego widomie Duch S. z-stąpi. Gdybyśćie widźieli, że ná tego w-szczegolnośći Duch Swięty po Komuniy iego z-stąpił, izalibyśćie mu tego świątobliwie nie zazdrośćili? izalibyśćie tego sobie nie prágnęli? Pogroźił ći Christus: ieżeli nie będźiećie iedli Ciáłá Syná człowieczego, i nie będźiećie pili Krwie iego, nie będźiećie mili żywotá w-sobie. Obiecał ći Christus, kto pożywa tego chlebá, będźie żyw ná wieki. W-łásceli Bożey przystępuiesz, ákt wiáry, choć nie widomie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 20
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
popiołach już się swych nie znały; Że Wisła i bałtyckie zawalone brody, Do swoich się wróciły portów i swobody,
Częścią on był największą; za co w znak wdzięczności Hrubieszów, i inne tam po nad-Bużu włości Wziął od pana, a imię wielkie sobie sprawił, Które w synach żyjących wiecznie tu zostawił. Te zeszłych świątobliwie widzieć tam obrazy, Ojcowskiej familii, żadnej dotąd skazy Nie mające śmiertelnej, tak i owszem śliczne, Że tylko co nie żywe. Jakie więc rozliczne Kramy swe Indianin na jarmark wyłoży W Goi, lub Malabarze, nad co nic i drożej, I czemby się napasła żądza więcej chciwa, Znajdować się nie może;
popiołach już się swych nie znały; Że Wisła i baltyckie zawalone brody, Do swoich się wróciły portów i swobody,
Częścią on był największą; za co w znak wdzięczności Hrubieszów, i inne tam po nad-Bużu włości Wziął od pana, a imie wielkie sobie sprawił, Które w synach żyjących wiecznie tu zostawił. Te zeszłych świątobliwie widzieć tam obrazy, Ojcowskiej familii, żadnej dotąd skazy Nie mające śmiertelnej, tak i owszem śliczne, Że tylko co nie żywe. Jakie więc rozliczne Kramy swe Indyanin na jarmark wyłoży W Goi, lub Malabarze, nad co nic i drożej, I czemby się napasła żądza więcej chciwa, Znajdować się nie może;
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 119
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
dna się ruszy, aż i Poznań wszytek, Na festy i niezmierny wyleje się zbytek. Tu co dom ma, a cierpi święte to mieszkanie, Pożywaj z przyjacioły, gdyż i tu jest na nie Swoja także porcja i z tobą pospołu: Kto Leszczyński, siedzieć ma u tego tu stołu. Żeby jako ci wzgórę świątobliwie zeszli, Tak i żywi pochwały swoje tu odnieśli. Zaczem, jako Najady wodę wprzód oddadzą Z miednic złotych, obadwa wielcy się posadzą Z senatu Andrzejowie: starszy kamienieckim, Na tamten pograniczu i węgle tureckim, Przednią między wschodnimi trzyma straż biskupy. Ono! jako rozbiegłą trzodę swą do kupy Zbiera pilno, i wraca
dna się ruszy, aż i Poznań wszytek, Na festy i niezmierny wyleje się zbytek. Tu co dom ma, a cierpi święte to mieszkanie, Pożywaj z przyjacioły, gdyż i tu jest na nie Swoja także porcya i z tobą pospołu: Kto Leszczyński, siedzieć ma u tego tu stołu. Żeby jako ci wzgórę świątobliwie zeszli, Tak i żywi pochwały swoje tu odnieśli. Zaczem, jako Najady wodę wprzód oddadzą Z miednic złotych, obadwa wielcy się posadzą Z senatu Andrzejowie: starszy kamienieckim, Na tamten pograniczu i węgle tureckim, Przednią między wschodnimi trzyma straż biskupy. Ono! jako rozbiegłą trzodę swą do kupy Zbiera pilno, i wraca
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 131
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
wytchnął drapieżnozłodziejskiej śmiałości/ toż i trzeci raz gwałtem fając się do Świętej Icony odniósł co i pierwej. Wstaje potym/ i mówi: zły to Obraz/ i idze minąwszy go do Offertorium, tam świecę zapali/ srebrne czarki weźmie/ i puści się dla łupu obfitszego do Ołtarza wielkiego; idącemu/ zajdzie drogę szedziwy i Świętobliwie poważny Staruszek jeden/ i rzecze: A któż cię takowym Panamorem o człowiecze postanowił/ który jako ślepowron/ tłukąc się po nocy/ krzywdę Rodzicielce Pana naszego i Zbawiciela Chrystusa Jezusa/ i nam wszystkim/ jej Święty Obraz z przystojnej ozdoby łupiąc czynisz? Któż cię Iconoclasto z obrazami walczyć informował? kto wyjął z pamięci twej
wytchnął drapieznozłodźieyskiey smiáłości/ toż y trzeci raz gwałtem pháiąc się do Swiętey Icony odniosł co y pierwey. Wstáie potym/ y mowi: zły to Obraz/ y idze minąwszy go do Offertorium, tám świecę zápali/ srebrne czárki wezmie/ y puśći się dla łupu obfitszego do Ołtarzá wielkiego; idącemu/ zaydźie drogę szedźiwy y Swiętobliwie poważny Stáruszek ieden/ y rzecze: A ktoż ćię tákowym Pánámorem o człowiecze postánowił/ ktory iáko ślepowron/ tłukąc się po nocy/ krzywdę Rodzićielce Páná nászego y Zbáwićiela Chrystusá Iezusá/ y nam wszystkim/ iey Swięty Obraz z przystoyney ozdoby łupiąc czynisz? Ktoż ćię Iconoclásto z obrázámi wálczyć informował? kto wyiął z pámięći twey
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 121.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, Bóg miłuje, wzrok służebnikowi Ujmuje i przywraca tu Mikołajowi. PO Narodzeniu Pańskim Roku czterdzieści ósmego/ zeszłej z świata (który kto tak utitułował/ snadź naprawdziwej światłość poglądał rzeczy/ i odmienie nie podległej) albo racej z ciemności do świata wiecznego/ celebrowalismy Fest Przeczystej Bogarodzice w MOnastyru Pieczarskim Kijowskim/ w którym gdy począł Świętobliwie w Bogu do Metropolitanów Ruskich JOB BORECKI Metropilita przeszły/ z żyjącemi jeszcze i teraz świętobliwemi Episkopami Awramiuszem/ Eacidem Stagońskim/ i Izajaszem Borysłowiczem/ tudzież i z innemi w Cerkwi ś. Roksolańskiej Prałatami/ Pieśni pogrzebne piać/ ślepiec jedem na imię Mikołaj z Krzemieńca/ dobrze przedtym do Monastyra z towarzyszem swym Tomaszem z tegoż
, Bog miłuie, wzrok służebnikowi Vymuie y przywraca tu Mikołáiowi. PO Národzeniu Páńskim Roku czterdzieśći osmego/ zeszłey z świátá (ktory kto ták vtitułował/ snadź náprawdźiwey świátłość poglądał rzeczy/ y odmienie nie podległey) álbo rácey z ćiemności do świátá wiecznego/ celebrowálismy Fest Przeczystey Bogárodźice w MOnástyru Pieczárskim Kiiowskim/ w ktorym gdy począł Swiętobliwie w Bogu do Metropolitánow Ruskich IOB BORECKI Metropilitá przeszły/ z zyiącemi ieszcze y teraz świętobliwemi Episkopámi Awrámiuszẽ/ AEácidem Stágońskim/ y Izáiaszem Borysłowiczem/ tudźież y z innemi w Cerkwi ś. Roxoláńskiey Práłatámi/ Pieśni pogrzebne piać/ ślepiec iedẽ ná imię Mikołay z Krzemieńcá/ dobrze przedtym do Monastyrá z towárzyszem swym Thomaszem z tegoż
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 175.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zwróci/ skąd odjęta/ i że pocieszy Pan lud swój Prawosławny/ który teraz zasmucił. Traktatu wtórego Anielskie śpiewanie. Cuda i Paraeneses. II.
W Prędkim czasie/ to jest Roku Bożego/ 1633. Miesiąca Jula/ dnia wtórego/ w dzień Wtorkowy/ godziny trzynastej wypełniło się to/ co Duchem Świętym przepowiedział był świętobliwie zmarły Przeoświęcony Ociec JOB BORECKI METROPOLITA, boć tego czasu z woli Jego KrólEWSKIEJ Mci. PANA nam wielce Miłościwego, i wszystkiej Rzeczyposp: odebrali Z. SOFIEJ CERKIEW od Uniatów/ Wiel: Ociec IZAJASZ TROFIMIVS, na ten czas KoleGII MOHILAEANI w Kijowie RECTOR, teraz IHUMEN Monastyra S^o^ Jerarchi MIKOŁAJA Pustynnego, i Ociec ANATOLI
zwroći/ zkąd odięta/ y że poćieszy Pan lud swoy Práwosławny/ ktory teraz zásmućił. Tráctatu wtorego Anielskie śpiewánie. Cudá y Paraeneses. II.
W Prędkim czáśie/ to iest Roku Bożego/ 1633. Mieśiącá Iulá/ dniá wtorego/ w dźień Wtorkowy/ godźiny trzynastey wypełniło się to/ co Duchem Swiętym przepowiedźiał był świętobliwie zmárły Przeoświęcony Ociec IOB BORECKI METROPOLITA, boć tego czásu z woli Ie^o^ KROLEWSKIEY Mći. PANA nam wielce Miłościwego, y wszystkiey Rzeczyposp: odebrali S. SOPHIEY CERKIEW od Vniatow/ Wiel: Oćiec IZAIASZ TROFIMIVS, ná ten czás COLLEGII MOHILAEANI w Kiiowie RECTOR, teraz IHVMEN Monastyrá S^o^ Ierárchi MIKOŁAIA Pustynnego, y Oćiec ANATHOLI
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 197.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638