zażywają/ jakoby merè im świętobliwi Fundatorowie nadali/ zaiste tym ci konferowali/ którzy Pana Boga ustawicznie za nich proszą/ co czynią Zakonnicy sami: Zaczym minąwszy tych szerszeniów/ im przysłuszają. Ci zaś którzy je im dają/ niech sobie to dobrze reuminują/ co mówi święty Hieronim: Rzeczy ubogich dać nieubogim/ jest część świętokradztwa. I. Cor: o v. 10. Eksód: 2. v. 15. Leuit: 19. v. 11. Prouer: 3. Praecepto hoc omne Sacrilegium et rapina prohibetur. Lomb lib: 3. dist: 37. Hier: epis 6. c. 4. Traktatu wtórego, CVD
záżywáią/ iákoby merè im świętobliwi Fundatorowie nádáli/ záiste tym ći conferowáli/ ktorzy Páná Bogá vstáwicznie zá nich proszą/ co czynią Zakonnicy sámi: Záczym minąwszy tych szerszeniow/ im przysłuszáią. Ci zás ktorzy ie im dáią/ niech sobie to dobrze reuminuią/ co mowi swięty Hieronim: Rzeczy vbogich dác nieubogim/ iest część świętokradztwa. I. Cor: o v. 10. Exod: 2. v. 15. Leuit: 19. v. 11. Prouer: 3. Praecepto hoc omne Sacrilegium et rapina prohibetur. Lomb lib: 3. dist: 37. Hier: epis 6. c. 4. Tráctatu wtorego, CVD
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 123.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Psal: 125. v 7. CVD XII. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1617.
Z Julianny Świętego Arianin Ciała Gdy łup bierze, patrz jaka kląska go potkała. NIe pozwolił ten rozumiem drapieżny/ który złodziejstwa zakazał/ ale pod imieniem tej/ zamknął każde niesłuszne rzeczy rozgrabienie/ przeciwko woli Pana tej rzeczy/ i świętokradźstwo w tenże rejestr inkluduje się/ które wedle osób/ miejsc/ i innych rzeczy dzieje się. To zaś najcięższe i najwiętsze jest przeciw Sacramentów/ Obrazów/ naczynia Cerkiewnego/ aparatów/ i Relikwij Świętych Bożych/ które czasu mianowanego przyszedszy nie jakiś Ateista i Niewiernik z secty Bogu obrzydłego Ariusza/ fałszywie Bazilim rzeczony/
Psal: 125. v 7. CVD XII. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1617.
Z Iuliánny Swiętego Ariánin Ciáłá Gdy łup bierze, pátrz iáka kląská go potkáłá. NIe pozwolił ten rozumiem drapieżny/ ktory złodźieystwá zákazał/ ále pod imieniem tey/ zámknął káżde niesłuszne rzeczy rozgrábienie/ przećiwko woli Páná tey rzeczy/ y świętokradźstwo w tenże reiestr inkluduie się/ ktore wedle osob/ mieysc/ y innych rzeczy dźieie się. To záś nayćięższe y naywiętsze iest przećiw Sácrámentow/ Obrázow/ naczynia Cerkiewnego/ áppáratow/ y Reliquiy Swiętych Bożych/ ktore czásu miánowánego przyszedszy nie iákiś Atheistá y Niewiernik z secty Bogu obrzydłego Ariuszá/ fałszywie Bázilim rzeczony/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 129.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ iż jako Łaban od Jakoba owieczki swoje odyskiwał/ tak Chrystus Pan miał z rąk jego i nastempcowi tego odsyłać. Nosokomi w jakimby wniej opatrzeniu bracia chorzy byli co dzień opatrując/ nie puszczając dóbr ich zdrowym a świeckim ludziom do używania. O czym rzekł Święty Hieronim niekiedyś: Rzeczy ubogich dać nie ubogim część świętokradztwa jest/ urzędników doglądając/ nie łowiąc wiele Praelatur/ i godności które kto się stara/ nie może rzec co Piotr Święty mówi o sobie i o bracie swym: Panie oto my wszystko ostawilismy/ a za tobą poszli/ S^o^ Nikodema miły mój widzę naśladuje/ jako mówi jeden/ który aby nie był u Żydów pogardzony
/ iż iáko Łábã od Iákobá owieczki swoie odyskiwał/ ták Christus Pan miał z rąk iego y nastempcowi tego odsyłáć. Nosokomi w iákimby wniey opátrzeniu bráćia chorzy byli co dźień opatruiąc/ nie puszczáiąc dobr ich zdrowym á swieckim ludźiom do vzywánia. O czym rzekł Swięty Hieronim niekiedyś: Rzeczy vbogich dáć nie vbogim część świętokradstwá iest/ vrzędnikow doglądáiąc/ nie łowiąc wiele Praelatur/ y godnośći ktore kto się stárá/ nie może rzec co Piotr Swięty mowi o sobie y o brácie swym: Pánie oto my wszystko ostáwilismy/ á zá tobą poszli/ S^o^ Nikodemá miły moy widzę násláduie/ iáko mowi ieden/ ktory áby nie był v Zydow pogárdzony
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 192.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, co sejm niesprawiedliwie zrywają, przynajmniej Falarysowego wołu, ale któż ich sądzić będzie: czy trybunał, czy przyszły sejm, czy sąd osobno naznaczony na to? Któż go naznaczy? Kto to forum destynować będzie? Czyli szlachta na sejmie, którzy myśl taką, żeby szlachcica za wolny głos sądzić, za bluźnierstwo i świętokradztwo mają i za największy poczytają zgwałconej wolności kryminał...
Że się na ostatek stany Rzpltej na ten projekt, mocno go i całymi siłami popierając, zgodzą albo na ostatek że go konfederacja ustanowi, a sejm aprobować będzie, desperować cale nie masz o czym, boć to jest, w rzeczy samej biorąc, bardzo
, co sejm niesprawiedliwie zrywają, przynajmniej Falarysowego wołu, ale któż ich sądzić będzie: czy trybunał, czy przyszły sejm, czy sąd osobno naznaczony na to? Któż go naznaczy? Kto to forum destynować będzie? Czyli szlachta na sejmie, którzy myśl taką, żeby szlachcica za wolny głos sądzić, za bluźnierstwo i świętokradztwo mają i za największy poczytają zgwałconej wolności kryminał...
Że się na ostatek stany Rzpltej na ten projekt, mocno go i całymi siłami popierając, zgodzą albo na ostatek że go konfederacyja ustanowi, a sejm approbować będzie, desperować cale nie masz o czym, boć to jest, w rzeczy samej biorąc, bardzo
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 139
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
II. Ktokolwiekby tedy, uchowaj Boże, o blużnierstwo jakie brzydkie imienia bożego, lub świętych jego, albo kościoła powszechnego katolickiego, przynajmniej dwiema świadkami (byle według praw pospolitych wiary godnymi) był przed urzędem sądu wojskowego przekonany, taki bez miłosierdzia ma być spalony, a wszystko jego na kościół oddane. III. O świętokradztwo także, jako osobliwie wyłupienie kościoła, albo jakiejkolwiek rzeczy kościelnej z niego wzięcie, ktoby był przekonany, albo dwiema świadkami, (choć i z pacholików) byle wiary godnymi, albo znalezieniem przy nim czegokolwiek kościelnego, a nie mogącym się z tego jako przynależy wyrachować, przeświadczony, taki tymże sposobem ma być spalony
II. Ktokolwiekby tedy, uchowaj Boże, o blużnierstwo jakie brzydkie imienia bożego, lub świętych jego, albo kościoła powszechnego katolickiego, przynajmniej dwiema świadkami (byle według praw pospolitych wiary godnymi) był przed urzędem sądu wojskowego przekonany, taki bez miłosierdzia ma być spalony, a wszystko jego na kościół oddane. III. O świętokradztwo także, jako osobliwie wyłupienie kościoła, albo jakiejkolwiek rzeczy kościelnej z niego wzięcie, ktoby był przekonany, albo dwiema świadkami, (choć i z pacholików) byle wiary godnymi, albo znalezieniem przy nim czegokolwiek kościelnego, a nie mogącym się z tego jako przynależy wyrachować, przeświadczony, taki tymże sposobem ma być spalony
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 73
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
fetorem. Lamentu dzień pierwszy
Mamli rzecz dalej/ rzekę wstydem otoczony: A na sercu żałością ciężką obciążony: Ze nie było grzesznika żadnego na ziemi/ Którego bym grzechami nie przewyższał memi. Me zdrady większe były nad Judasza zdrady/ Nad Achitopela złe moje były rady Gorsze: me chudzołostwa większę nad Dawida: Me świętokradztwa większe nad Gezego żyda: Nienawiść moja/ Saula nienawiść przewyższa: A nad modlącego się Faruza jest wyższa Moja hardość: bo jak się słońce pokazało Światu/ większych występków nad me nie widziało.
Zgubiłem prawie siebie: bo która mi dana Pamięć była na to; by rozpamiętywana Łaskawość dobra od niej Stworzyciela mego Była/
fetorem. Lámentu dźień pierwszy
Mamli rzecż dáley/ rzekę wstydem otocżony: A na sercu żałośćią ćięszką obćiążony: Ze nie było grzesznika żadnego ná źiemi/ Ktorego bym grzechámi nie przewyższał memi. Me zdrady większe były nad Iudaszá zdrady/ Nad Achitopela złe moie były rady Gorsze: me chudzołostwa większę nad Dáwida: Me świętokradztwa większe nad Gezego żydá: Nienawiść moia/ Sáula nienawiść przewyższa: A nád modlącego się Pharuzá iest wyższa Moiá hardość: bo iák się słońce pokazało Swiátu/ większych występkow nad me nie widźiáło.
Zgubiłem prawie siebie: bo ktora mi daná Pamięć była na to; by rozpamiętywaná Łaskawość dobra od niey Stworzyćiela mego Była/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 23
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
męki i śmierci przyczyną Chrystusa; tak jakbyś go widział wiszącego Na Krzyżu/ za występki złe świata wszytkiego. Lamentu dzień drugi.
Ty to tedy grzeszniku mąk i śmierci winnym Uczyniłeś Chrystusa/ który był niewinym/ Ani się w uściech jego znalazł kłam. Tyś twego Wydał Odkupiciela na śmierć niewinnego. Twoich bowiem świętokradztw/ i twych zbrodni siła O tak wielką Chrystusa wzgardę przyprawiła/ O męke/ i obelgę. Tyś był sam Judaszem/ Któryś go przedał żydom; tyś był Kaifaszem/ Któryś nań plwał; ty szóstym gdyś gardził mandatem Obnażonemuś srogim był usłupa katem; Tyś gożdzie mu okrutne do rąk wygotował
męki y śmierći przycżyną Chrystusa; tak iákbyś go widźiáł wiszącego Ná Krzyżu/ żá występki złe świátá wszytkiego. Lámentu dźień drugi.
Ty to tedy grzeszniku mąk y śmierći winnym Vcżyniłeś Chrystusa/ ktory był niewinym/ Ani się w uśćiech iego ználazł kłam. Tyś twego Wydáł Odkupićielá ná śmierć niewinnego. Twoich bowiem świętokradztw/ y twych zbrodni śiłá O ták wielką Chrystusá wzgardę przypráwiłá/ O męke/ y obelgę. Tyś był sam Iudaszem/ Ktoryś go przedáł żydom; tyś był Káiphászem/ Ktoryś náń plwáł; ty szostym gdyś gardził mándátem Obnáżonemuś srogim był usłupá kátem; Tyś gożdźie mu okrutne do rąk wygotowáł
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 55
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
lub nie długo trwające wyperswadował, Władysławowi Bratu przepuścił, i Śląsk dla sustentacyj puścił. Fryderykowi i Konradowi Cesarzom gloriosè oparł się, Czechów, Niemców, z Polski wyrugował. Zgoła dobrze znał Oręże Marsowe, nigdy Kupidynowego, będąc poczciwy.
Bolestę Kasztelana Wiskiego, za zabicie Wernera Biskupa Płockiego na ogień dekretował, aby się od świętokradztwa makuły wypolerował. Nakoniec aprehendując przegraną swoję z Prusami, i głód ciężki, wpadł w śmiertelną chorobę Roku 1173. pochowany w Katedrze Krakowskiej. Zonę miał ANASTAZIĘ Usewłodzimierza Książęcia Halickiego Córkę, piękną i cnot pełną: drugą HELENĘ Rościsława Książęcia Przemyskiego Córkę, która Schizmy się wyrzekła, i drugim toż wyperswadowała. MIECZYSŁAW III.
lub nie długo trwáiące wyperswádowáł, Władysławowi Brátu przepuścił, y Szląsk dla sustentacyi puścił. Friderykowi y Konrádowi Cesarzom gloriosè oparł się, Czechow, Niemcow, z Polski wyrugował. Zgoła dobrze znał Oręże Marsowe, nigdy Kupidynowego, będąc poczciwy.
Bolestę Kasztelaná Wiskiego, zá zábicie Wernerá Biskupa Płockiego ná ogień dekretowáł, aby się od świętokradztwá makuły wypolerowáł. Nákoniec apprehenduiąc przegráną swoię z Prusami, y głod cięszki, wpadł w śmiertelną chorobę Roku 1173. pochowány w Katedrze Krákowskiey. Zonę miał ANASTAZIĘ Usewłodźimierza Xiążęcia Halickiego Corkę, piękną y cnot pełną: drugą HELENĘ Rościsławá Xiążęcia Przemyskiego Corkę, ktorá Schizmy się wyrzekła, y drugim toż wyperswádowała. MIECZYSŁAW III.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 341
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Nie mówię więcej, idę.SA: Ah! Saulu - - - Achio - - - Akimie? ah! - - cóż czynię? Syna tracę: czynisz Mnie Tyranem Akimie. Ty zowiesz Achio Krzywoprzysięzcą Saula, kiedy go nie gubię. Ty gniewem Bożym grozisz Akimie: jeżeli Niewinną Krew wyleję; ty zaś Achiaszu Świętokradztwo wyrzucasz na oczy; przysięgi Gdy nie pełnię; tysiąc mi prorokujesz śmierci I żałoby - - Ratujcie NIeba - - - Albo mięki Akim - albo ty twardy Achio - - ej Akim - Ej Achio - czyńcie co - - albo ty Kapłanie Ostry miecz utop w synu - albo ty Akimie Tak ukryj twego wnuka
Nie mówię więcy, idę.SA: Ah! Saulu - - - Achio - - - Akimie? ah! - - coż czynię? Syná trácę: czynisz Mnie Tyránnem Akimie. Ty zowiesz Achio Krzywoprzysięzcą Saulá, kiedy go nie gubię. Ty gniewem Bożym grozisz Akimie: ieżeli Niewinną Krew wyleię; ty záś Achiaszu Swiętokrádztwo wyrzucasz ná oczy; przysięgi Gdy nie pełnię; tysiąc mi prorokuiesz smierci I żałoby - - Rátuycie NIebá - - - Albo mięki Akim - álbo ty twárdy Achio - - ey Akim - Ey Achio - czyńcie co - - álbo ty Kápłánie Ostry miecz utop w synu - álbo ty Akimie Ták ukryi twego wnuka
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 35
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. Tusc. Quaest. num. 78.
Wszystek lud pełen był żarliwości ku Bogom swoim, między nami (mówi Cyceron) nienowina widzieć Kościoły obdarte, Posągi wykradzione; ale u Egipcjanów niesłychana rzecz, aby kot miał znieważyć krokodyla, bociana, albo kota, i woleli by byli ostatnią wytrzymać katusz, niżeli podobne popełnić świętokradztwo. Na śmierć skazany był, ktokolwiek dobrowolnie zabił które z tych zwierząt, taką karę odnosił, ktoby zabił bociana, abo kota, czy przypadkiem, czyli z własnej woli. Diodorus ogłasza nam trefunek, którego był świadkiem mięszkając w Egipcie: Rzymianin zabiwszy kota nieostrożnie, i nieumyślnie, zapalczywe pospólstwo do niego się zbiegło
. Tusc. Quaest. num. 78.
Wszystek lud pełen był żarliwośći ku Bogom swoim, między nami (mowi Cyceron) nienowiná widzieć Kośćioły obdarte, Posągi wykradzione; ale u Egypcyánow niesłychaná rzecz, áby kot miáł znieważyć krokodyla, boćiáná, albo kota, y woleli by byli ostatnią wytrzymáć katusz, niżeli podobne popełnić świętokradztwo. Ná śmierć skázany był, ktokolwiek dobrowolnie zabił ktore z tych zwierząt, táką karę odnośił, ktoby zabił boćiana, abo kota, czy przypadkiem, czyli z własney woli. Diodorus ogłasza nám trefunek, ktorego był świádkiem mięszkaiąc w Egypcie: Rzymianin zábiwszy kota nieostrożnie, y nieumyślnie, zapálczywe pospolstwo do niego się zbiegło
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 116
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743