te, które produkuję, od godnych ludzi dane, merentur fidemzasługują na wiarę. Ale seposita tych oczywistych dowodów moich probationeodłożywszy na bok... uznanie, wzywam publicznego świadka, to jest powszechnej i szczególnej samychże IWWMPanów Dobrodziejów i wszystkich tu przytomnych tak zacnych ludzi wiadomości, izaliż wszystkich słyszenie i wewnętrzna kognicja świadomość nie jest zupełnie i dowodnie napełniona, że nie skądinąd ta na nasz honor, jako tylko z jednego Wołczyna derivata cladespochodząca zguba. I jakże najjaśniejszy tak sprawiedliwy sąd przeciwko tak publicznemu świadectwu, prze-
ciwko własnemu zupełnie skonwinkowanemu i doskonale wiedzącemu sumieniowi przy naszych tak jasnych dowodach, JOKsięcia IMci kanclerza insultantem et exultantem impunemszydzącego
te, które produkuję, od godnych ludzi dane, merentur fidemzasługują na wiarę. Ale seposita tych oczywistych dowodów moich probationeodłożywszy na bok... uznanie, wzywam publicznego świadka, to jest powszechnej i szczególnej samychże JWWMPanów Dobrodziejów i wszystkich tu przytomnych tak zacnych ludzi wiadomości, izaliż wszystkich słyszenie i wewnętrzna kognicja świadomość nie jest zupełnie i dowodnie napełniona, że nie skądinąd ta na nasz honor, jako tylko z jednego Wołczyna derivata cladespochodząca zguba. I jakże najjaśniejszy tak sprawiedliwy sąd przeciwko tak publicznemu świadectwu, prze-
ciwko własnemu zupełnie skonwinkowanemu i doskonale wiedzącemu sumieniowi przy naszych tak jasnych dowodach, JOKsięcia JMci kanclerza insultantem et exultantem impunemszydzącego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 583
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dziś dzień poświadczają mogiły po górach i pagórkach około Humiennego, nad trupem węgierskim gęsto sypane. W którem dokazowaniu z wojska Elearów polskich zginął dzielny strażnik Stanisław Krupka, towarzystwa kilka, i czeladzi do 30. Zaczem tamże zaraz Stanisława Strojnowskiego rotmistrza, tak dla rycerskiej dzielności, jako też języka węgierskiego umiejętności, i tamtych krajów świadomości, strażnikiem obrano. Z pod Humiennego tedy z triumfami odszedłszy, poszli pod Michałowce, gdzie się było szlachty niemało i kilkaset piechoty zawarło. Która iż się dobrowolnie poddała, baczni Elearowie łaskawie się z nimi obszedłszy, poszli ku Wiedniowi przez Bodrok i Toplę aż do Myśli, dwie mili od Koszyc, wszystko wszędy ogniem a
dziś dzień poświadczają mogiły po górach i pagórkach około Humiennego, nad trupem węgierskim gęsto sypane. W którem dokazowaniu z wojska Elearów polskich zginął dzielny strażnik Stanisław Krupka, towarzystwa kilka, i czeladzi do 30. Zaczem tamże zaraz Stanisława Strojnowskiego rotmistrza, tak dla rycerskiej dzielności, jako też języka węgierskiego umiejętności, i tamtych krajów świadomości, strażnikiem obrano. Z pod Humiennego tedy z tryumfami odszedłszy, poszli pod Michałowce, gdzie się było szlachty niemało i kilkaset piechoty zawarło. Która iż się dobrowolnie poddała, baczni Elearowie łaskawie się z nimi obszedłszy, poszli ku Wiedniowi przez Bodrok i Toplę aż do Myśli, dwie mili od Koszyc, wszystko wszędy ogniem a
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 19
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
w ten tydzień, gdy na jednem polu Elearowie za rozkazaniem arcyksiążęcem w sprawie stanąwszy koło uczynili, posłał do nich arcyksiążę posły, prosząc aby dla wielu różnych respektów przyjęli za hetmana przezacne w rzeszy książę polskie i rześkie Zygmunta Karła Radzi wiła, kawalera maltańskiego, jako różnych języków umiejętnością, tak i sposobów w cudzych krajach wojowania świadomością sławnego. Którego gdy wojsko (dla wspólnego przedtem wzajem się już porozumienia) bardzo chętnie przyjęło, i posłuszeństwo mu oddało, od tego czasu hetmanem był Elearskijn (bez naruszenia jednak urzędu pułkowniczego i praw ich) aż do wyjścia z cesarskiej. ROZDZIAŁ XXXIV. O ODEBRANIU SPIRU, O DOBYCIU GERMERSHEJMU, I O ZACIĄGU DO
w ten tydzień, gdy na jednem polu Elearowie za rozkazaniem arcyksiążęcem w sprawie stanąwszy koło uczynili, posłał do nich arcyksiążę posły, prosząc aby dla wielu różnych respektów przyjęli za hetmana przezacne w rzeszy książę polskie i rześkie Zygmunta Karła Radzi wiła, kawalera maltańskiego, jako różnych języków umiejętnością, tak i sposobów w cudzych krajach wojowania świadomością sławnego. Którego gdy wojsko (dla wspólnego przedtem wzajem się już porozumienia) bardzo chętnie przyjęło, i posłuszeństwo mu oddało, od tego czasu hetmanem był Elearskiin (bez naruszenia jednak urzędu pułkowniczego i praw ich) aż do wyjścia z cesarskiej. ROZDZIAŁ XXXIV. O ODEBRANIU SPIRU, O DOBYCIU GERMERSHEJMU, I O ZACIĄGU DO
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 96
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
szkodzi chociażby mógł. A szalonego po tym poznać/ któryby chciał szkodzić/ a nie może temu dosyć uczynić. Księgi pierwsze.
Domysły te jego są. Bezpieczniej jest milczeć/ niż mówić: Bośmy widali że żaden dla milczenia ku hańbie nie przyjdzie/ jedno przez mówienie. Nie winuj nikogo w rzeczach przeciwnych. Świadomości swojej nie zemdlaj. Pocieszenie zaiste jest niewinnemu niesprawiedliwie cierpieć: Szczęście niewiennego snadnie opuści/ ale dobra nadzieja nigdy.
GORGIAS Leontinus, spytany będąc/ jakoby przyszedl do takiego wieku/ że miał lat 107. odpowiedział: Takem przyszedł/ żem nigdy delicij nie zażywał/ ani w jedzeniu/ ani w inszych rzeczach.
szkodźi choćiażby mogł. A szalonego po tym poznáć/ ktoryby chćiał szkodźić/ á nie może temu dosyć vcżynić. Kśięgi pierwsze.
Domysły te iego są. Bespiecżniey iest milcżeć/ niż mowić: Bosmy widáli że żaden dla milcżenia ku háńbie nie przyidźie/ iedno przez mowienie. Nie winuy nikogo w rzecżách przećiwnych. Swiádomośći swoiey nie zemdlay. Poćieszenie záiste iest niewinnemu niespráwiedliwie ćierpieć: Szcżęśćie niewiennego snádnie opuśći/ ále dobra nádźieiá nigdy.
GORGIAS Leontinus, spytány będąc/ iákoby przyszedl do tákiego wieku/ że miał lat 107. odpowiedźiał: Tákem przyszedł/ żem nigdy deliciy nie záżywał/ áni w iedzeniu/ áni w inszych rzecżách.
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 75
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
bo cię pewnie nie zasłoni. Owszem prosiemy pozwól na przegraną, Tak Panią będziesz, i Matką kochaną Zostaniesz dziatkom; po co te łzy ronisz? Zakochasz (wierz mi) przed kim teraz stronisz. To mówiąc, oraz z chłopiąt swych dowodnych Zawoła głosem, do tej sprawy zgodnych. Alić natychmiast mimo innych wielu, Świadomości dobrze takowego celu: Pirois żartki, i Eton zuchwały W miodzie ogniste umoczywszy strzały, Wprzód nieco rączym w koło krążąc lotem, Ważą swoe skrzydła przebijane złotem; Toż dzieląc ślubną miedzy siebie parę, Na nową swojej Bogini ofiarę: Przytrzymanemi wraz zabrzmią cięciwy; Wraz w obie serca ogień puszczą żywy. Epitalamium Palladyuszowi i Celerynie
bo ćię pewnie nie zasłońi. Owszem prośiemy pozwol ná przegraną, Ták Pánią będźiesz, y Mátką kocháną Zostániesz dźiatkom; po co te łzy ronisz? Zakochasz (wierz mi) przed kim teraz stronisz. To mowiąc, oraz z chłopiąt swych dowodnych Záwoła głosem, do tey spráwy zgodnych. Alić nátychmiast mimo innych wielu, Swiádomośći dobrze tákowego celu: Pirois żártki, y Ethon zuchwáły W miodźie ogniste umoczywszy strzáły, Wprzod nieco rączym w koło krążąc lotem, Ważą swoe skrzydłá przebijáne złotem; Toż dźieląc ślubną miedzy śiebie parę, Ná nową swoiey Bogini ofiárę: Przytrzymánemi wraz zábrzmią ćięćiwy; Wraz w obie sercá ogień puszczą żywy. Epitalamium Pálládyuszowi y Celerynie
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 56
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
i o nich wiedzieli, a znać Panu swemu o nichze nie dawali, mają być karani pod winą trzydziestu grzywien i plag 30 we dwoikę. (Ij. 112)
3505. (835) Druga ustawa — Bydła także nie będą mogli bijac, jako to wołów i krów, bez opowiedzi O. Ekonoma alias bez świadomości jego, ktoby to uczynił, ten winy popada dziesiąciu grzywien i plag 15 we dwoikę. (Ij. 113)
3506. (836) Ustawa trzecia — Aby porządek był lepszy między kumornikami Kasińskiemi, którzy na robotę chodzą do konwentu, że ich tak wiele niemasz, jako przed tym bywało, folgę im
y o nich wiedzieli, a znac Panu swemu o nichze nie dawali, maią byc karani pod winą trzydziestu grzywien y plag 30 we dwoikę. (II. 112)
3505. (835) Druga ustawa — Bydła także nie będą mogli biiac, iako to wołow y krow, bez opowiedzi O. Ekonoma alias bez swiadomosci iego, ktoby to uczynił, tęn winy popada dziesiąciu grzywien y plag 15 we dwoikę. (II. 113)
3506. (836) Ustawa trzecia — Aby porządek był lepszy między kumornikami Kasinskiemi, ktorzy na robotę chodzą do conwentu, że ich tak wiele niemasz, iako przed tym bywało, folgę im
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 379
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
собє маєт. Ja, Leon Jan Pogirski, marszałek rzeczycki, odstąpiwszy swej własnej należnej jurysdykciej województwa prawa i powiatu a pod ten mój dobrowolny zastawny zapis sam i z dobrami memi lezącemi poddając i wcielając, zeznawam tym moim listem zastawnym dobrowolnym zapisem, komu by o tym wiedzieć należało, teraz i na potym, będącym ludziom świadomości donosze, iz ja asekurowaną summę posagową z dóbr ojczystych i macierzystych jego mości panu Franciszkowi na Potoku Potockiemu, synowi memu, i pani Konstancji Pogirskiej Franciszkowej Potockiej, córce mej miłej, trzydzieści tysięcy w yntercyzie mianowanę w ten wypłacam sposób na majętności mej dzidzicznej nazwanej Malewiczach, w województwie Mińskim w powiecie Rzeczyckim lezącej, modo
собє маєт. Ja, Leon Jan Pogirskj, marszałek rzeczycky, odstąpiwszÿ swej własnej naleznej jurisdictiej woiewodstwa prawa y powiatu a pod ten moÿ dobrowolny zastawnÿ zapis sam y z dobrami memi lezącemi poddaiąc y wcielaiąc, zeznawam tym moym listem zastawnym dobrowolnym zapisem, komu by o tym wiedziec nalezało, teraz y na potym, będącym ludziom swiadomosci donosze, jz ja assecurowaną summę posagową z dobr oÿczystych y macierzÿstÿch jego mości panu Franciszkowi na Potoku Potockiemu, synowi memu, y pani Constantiey Pogirskiej Franciszkowej Potockiej, corce mej miłej, trzydziesci tysięcÿ w yntercyzie mianowanę w ten wypłacam sposob na maiętnosci mey dzidzicznej nazwanej Malewiczach, w woiewodstwie Minskim w powiecie Rzeczyckim leząceÿ, modo
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 36v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678