, że Nieprzyjaciel czyni podkopy, albo Miny pod Miasto, albo Fortece, temu zabieżeć seriò non sero, czego dochodzą Bębnem, albo Kotłem, dobrze nastrojonym, i położeniem na nim suchego grochu, który jężeli skacze, znakiem jest, ze podkopem, albo Minami idzie Nieprzyjaciel. Drugi sposób docieczenia jest; długiemi świdrami ziemię świdrować, i przytuleniem ucha do dziury słuchać. Dochodząc zaś jeżeli jaki Sukrus nie idzie, albo odsiecz, kijem w ziemie zatknietym dochodzą Bellatores; przytuliwszy bowiem ucho do kija, wydaje jakis huk i bębnienie, co znaczy maszerujące Wojsko in suppetias. Inquántùm by zaś już mury gdzie wyłamał Nieprzyjacieł, z tamtąd armatą, Granatami defensę
, że Nieprzyiaciel czyni podkopy, albo Miny pod Miasto, albo Fortece, temu zabieżeć seriò non sero, czego dochodzą Bębnem, albo Kotłem, dobrze nastroionym, y położeniem na nim suchego grochu, ktory iężeli skacze, znakiem iest, ze podkopem, albo Minami idzie Nieprzyiaciel. Drugi sposob docieczenia iest; długiemi swidrami ziemię swidrować, y przytuleniem ucha do dziury słuchać. Dochodząc zaś ieżeli iaki Sukrus nie idzie, albo odsiecz, kiiem w ziemie zatknietym dochodzą Bellatores; przytuliwszy bowiem ucho do kiia, wydaie iakis huk y bębnienie, co znaczy maszeruiące Woysko in suppetias. Inquántùm by zaś iuż mury gdzie wyłamał Nieprzyiacieł, z tamtąd armatą, Granatami defensę
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 237
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, gdyż wapno i drzewo zjada. Rzecz dobra razem z murem murować od fundamentów szkarpy z kamienia trwałego, osobliwie nad miejscami przepaścistemi, zgorzystemi, byle nie bardzo były grube, bo strukturze przyniesą deformitátem. Nie kwap się z elewacją muru, aż Fundamenta przez rok jaki dobrze osiędą. Możesz, gdy zakładasz fundamenta, calec świdrować, świdrami na to sporządzonemi, O Ekonomice, mianowicie o Fabryce.
czy nie masz pod calcem mniemanym, źródła biegącego, jakiej skrytej rozpadliny, od trzęsienia ziemi albo jakiej rzecznej odnogi etc. Do sklepienia dobry kamień dla letkości Duksztyn, jak pumex dziurkowaty. Oprócz kamienia idzie wiele cegły do fabryki. Cegłę robić należy nie
, gdyż wapno y drzewo ziada. Rzecz dobra razem z murem murować od fundamentow szkarpy z kamienia trwałego, osobliwie nad mieyscami przepascistemi, zgorzystemi, byle nie bardzo były grube, bo strukturze przyniesą deformitátem. Nie kwap się z elewacyą muru, aż Fundamenta przez rok iaki dobrze osiędą. Możesz, gdy zakładasz fundamenta, calec swidrować, swidrami na to sporządzonemi, O Ekonomice, mianowicie o Fabryce.
czy nie masz pod calcem mniemanym, źrodła biegącego, iakiey skrytey rozpadliny, od trzęsienia ziemi albo iakiey rzeczney odnogi etc. Do sklepienia dobry kamień dla letkości Duksztyn, iak pumex dziurkowaty. Oprocz kamienia idzie wiele cegły do fabryki. Cegłę robić należy nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 395
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Miary pilnować. Przymiarki aby były rachowane. Te zboża z Pola zaraz wymłocić trzeba EkonomIKI ZIEMIAŃSKIEJ, XII. o SZPICHLERZV. Szpichlerz jaką budować manierą, i dla nocnych nietoperzów.
SZPICHLERZ taką budować manierą, aby spodem i ze czterech stron okienkami mogły mieć zboża swoje od Wiatrów ventilacje, tylko warownie, aby nocni Nietoperze świdrując spodem lepiej nieprzeszuflowali ziarna. Aby był pod dwiema u dozorców kluczami, aby jeden bez drugiego Perceptą, jako i Dystrybutą nie dysponował. Zboża wszelkie na z sypaniu często szuflować, ile w lecie kiedy zito na polu kwitnie. Miary dojrzeć, i pilnie się oto pytać trzeba jeśli większą na bojowisku nie mierzono zboża miarą
. Miáry pilnowáć. Przymiárki áby były ráchowáne. Te zbożá z Polá záraz wymłoćić trzebá OEKONOMIKI ZIEMIANSKIEY, XII. ô SZPICHLERZV. Szpichlerz iáką budowáć mánierą, y dla nocnych nietoperzow.
SZPICHLERZ taką budowáć mánierą, áby spodem y ze czterech stron okienkámi mogły mieć zboża swoie od Wiátrow ventilácye, tylko wárownie, áby nocni Nietoperze swidruiąc spodem lepiey nieprzeszuflowáli ziárná. Aby był pod dwiemá v dozorcow kluczámi, áby ieden bez drugiego Perceptą, iáko y Distributą nie disponował. Zbożá wszelkie ná z sypániu często szuflowáć, ile w lećie kiedy źyto ná polu kwitnie. Miáry doyrzeć, y pilnie się oto pytáć trzebá ieśli większą ná boiowisku nie mierzono zbożá miárą
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 12
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
/ uryny ostrość/ pęcherza zakręcenie/ z uryną płynienie jakiegoś kału i kleju/ który ledwo się sklenice i urynała puszcza/ w żołądku obrzydliwość/ ckliwość/ mdłość/ womity. Potym do góry wzniozszy się/ i intromissyą w głowie objąwszy/ póki się zastanawia/ i przeszcia swego włosów nie ma/ poty bolami głowę świdruje i wierci/ kaduki przynosi/ skoki ręków/ abo drganie jakiego członka wznieca. Od głowy na dół do związów/ do stawów spadając/ miedzy błonami guzy robi/ członki kurczy/ kości z stawów wysadza/ aż dziurkami głównymi na wierch z włosami przedarszy się/ sznury i kozuby zlepia się/ i bólów uwolnia. A
/ vryny ostrość/ pęcherzá zakręcenie/ z vryną płynienie iákiegoś kału y kliiu/ ktory ledwo się sklenice y vrynałá puszcza/ w żołądku obrzydliwość/ ckliwość/ mdłość/ womity. Potym do gory wzniozszy się/ y intromissyą w głowie obiąwszy/ poki się zástánawia/ y przeszćia swego włosow nie ma/ poty bolámi głowę świdruie y wierći/ kaduki przynośi/ skoki rękow/ ábo drgánie iákiego członká wznieca. Od głowy ná doł do związow/ do stáwow spadáiąc/ miedzy błonámi guzy robi/ członki kurczy/ kośći z stáwow wysádza/ áż dźiurkámi głownymi ná wierch z włosámi przedárszy się/ sznury y kozuby zlepia się/ y bolow uwolnia. A
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 21
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635