skronie/ co wdziędznie jak roża kwitnęły Patrz jako wsprosnej ropie/ obie zatonęły! Ropa zalała usta/ pełne ropy oczy/ Wszytka w ropę topnieje/ wszytkę robak toczy. Onę/ która Cesarsko/ hojnie czestowała/ Patrz/ jak hojnym/ robactwu bankietem się zstała! Ona/ co się od Złota/ od Pereł świeciła/ Ach niestety/ jak strasznie gadzina pokryła! Zdołków/ gdzie były oczy/ żaby wyglądają: Po twarzy zaś zropiałej/ jaszczurki biegają. Świerczki w uszach gospodą do mózgu szturmują: Śliskie węże/ po kiszkach pasmami się snują. Pędracy/ drogie Perły/ z szyje wypychają: Za perły/ z siebie samych ozdoby
skronie/ co wdźiędznie iák rożá kwitnęły Pátrz iáko wsprosney ropie/ obie zátonęły! Ropá zálałá vstá/ pełne ropy oczy/ Wszytká w ropę topnieie/ wszytkę robak toczy. Onę/ ktorá Cesársko/ hoynie czestowáłá/ Pátrz/ iák hoynym/ robáctwu bankietem się zstáłá! Oná/ co się od Złotá/ od Pereł świećiłá/ Ach niestety/ iák strásznie gádźiná pokryłá! Zdołkow/ gdźie były oczy/ żáby wyglądáią: Po twarzy zaś zropiáłey/ iászczurki biegáią. Swierczki w vszách gospodą do mozgu szturmuią: Sliskie węże/ po kiszkách pásmámi się snuią. Pędrácy/ drogie Perły/ z szyie wypycháią: Zá perły/ z śiebie samych ozdoby
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B2
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
od drzewa/ drewniane; Lecz/ czemu nie kijowe/ są raczej nazwane? Więc/ jeżeli z tych/ Moda chce wymyślić nowe/ Niech pogładzi drewnianych/ a będą kijowe; Kolpertyny/ abo więc Pondelaryś/ daje/ Gdy nie złocista/ Krawiec/ suknią Damie kraje; A jeśli/ złotem/ Szata będzie się świeciła/ Pandywenis Korona/ będzie ją zdobiła. Ostatek/ pod Garnitur pozgarniajcie Damy/ Co samy wymyślacie/ nażywajcież samy. A kolor jaki płaci? Dyfe/ czy Aurora? Może każdy sam postrzec/ tak dziś jak i wczora. Jest w cenie Sosenkowy/ jest Blamurantowy/ Saladynowy dobry/ nie zły Gryglinowy. Tych Kolorów
od drzewá/ drewniáne; Lecz/ czemu nie kiiowe/ są ráczey názwáne? Więc/ ieżeli z tych/ Modá chce wymyślić nowe/ Niech pogłádźi drewniánych/ á będą kijowe; Kolpertyny/ ábo więc Pondelariś/ dáie/ Gdy nie złoćista/ Kráwiec/ suknią Dámie kráie; A ieśli/ złotem/ Szátá będźie się świećiłá/ Pándiwenis Koroná/ będźie ią zdobiłá. Ostátek/ pod Gárnitur pozgárniáyćie Dámy/ Co sámy wymyślaćie/ nażywayćież samy. A kolor iáki płáći? Dife/ czy Aurorá? Może káżdy sam postrzedz/ ták dźiś iák y wczorá. Iest w cenie Sosenkowy/ iest Blamurántowy/ Sáládinowy dobry/ nie zły Gryglinowy. Tych Kolorow
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: E
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
toczy; Siła gwiazd, ale przy dobrym rachunku Mąk ty mnie więcej dajesz bez ratunku. Tak ty światłość ich światłem swym przechodzisz; Ja liczbę męką, którą sercu szkodzisz. Ja-ć z nimi zawsze gotową mam zwadę I za niechętne zawsze sobie kładę, Bo gdy mię na świat zła chwila puściła, Żadna przychylnie gwiazda nie świeciła; Lecz ty, Jagusiu, przy szczęśliwym gnieździe, Możesz się każdej nisko kłaniać gwiaździe, Widząc, gdy pojrzysz po hartownym niebie, W ich liczbie — moje troski, w blasku — siebie. KARA
Zgrzeszyłaś, dziewko, zgrzeszyłem też i ja, I już się kara nad nami uwija, Już nic nie
toczy; Siła gwiazd, ale przy dobrym rachunku Mąk ty mnie więcej dajesz bez ratunku. Tak ty światłość ich światłem swym przechodzisz; Ja liczbę męką, którą sercu szkodzisz. Ja-ć z nimi zawsze gotową mam zwadę I za niechętne zawsze sobie kładę, Bo gdy mię na świat zła chwila puściła, Żadna przychylnie gwiazda nie świeciła; Lecz ty, Jagusiu, przy szczęśliwym gniaździe, Możesz się każdej nisko kłaniać gwiaździe, Widząc, gdy pojrzysz po hartownym niebie, W ich liczbie — moje troski, w blasku — siebie. KARA
Zgrzeszyłaś, dziewko, zgrzeszyłem też i ja, I już się kara nad nami uwija, Już nic nie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 247
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
niech że mi się przeżyte, przeszłe, wrócą lata, Vita ad euolutos redeat annos. O dobreć były dawne lata, te mi niech się przywrócą, Vita ad euolutos redeat annos, boć ja stare smakuję lata. 5. ZE PRZESZŁE LEPSZE LATA, WYRAŻA JOB. Co to znaczy, że nad głową Joba świeciła lampa, albo, jako tłumaczy Wujek, świeca? Cóż mi po świecy nad głową! oka nie oświeci! nogom dla usterku nie pomoże! In sensu morali będzie drugi świecił, ale oświecenie jego mieszek. Epiteum słońca, że złote, Epiteum miesiąca, że srebrny: świeci takie słońce, taki miesiąc, ale w
niech że mi się przeżyte, przeszłe, wrocą látá, Vita ad euolutos redeat annos. O dobreć były dawne latá, te mi niech się przywrocą, Vita ad euolutos redeat annos, boć ia stáre smákuię látá. 5. ZE PRZESZŁE LEPSZE LATA, WYRAŻA IOB. Co to znáczy, że nád głową Iobá świećiłá lámpá, álbo, iáko tłumáczy Wuiek, świecá? Coż mi po świecy nád głową! oká nie oświeći! nogom dla vsterku nie pomoże! In sensu morali będźie drugi świećił, ále oświecenie iego mieszek. Epitheum słońcá, że złote, Epitheum mieśiącá, że srebrny: świeći takie słońce, táki mieśiąc, ále w
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 42
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. Ze miła jest ta Panu Bogu ceremonia/ porozumiej z tych którzy ją postanowili Apostołów świętych/ z Cudów wyżej położonych/ i z tego jawnie obacz/ gdy w tejże Świętej SOFIEJ Cerkwi na dzień Ofiarowania Naśw: Panny . Roku/ Tysiąc sześćset trzydzieści szóstego. Przed Iconostasem ręką i ogniem niebieskim zapalona świca przez noc świeciła się/ i z podziwieniem wszystkich tamtego Klasztora nabożnych Ojców i Braci. T. dyst: 4. qu. 2. art: 1. qu: 3. 5. Ceremonie od SS. Apostołów poczęły się per traditiones. t. Tos: 2. 1. Cor: 11. Cuda i Paraeneses. IV
. Ze miła iest tá Pánu Bogu ceremonia/ porozumiey z tych ktorzy ią postánowili Apostołow świętych/ z Cudow wyżey położonych/ y z tego iáwnie obacz/ gdy w teyże Swiętey SOPHIEY Cerkwi ná dzień Ofiárowánia Naśw: Pánny . Roku/ Tyśiąc sześćset trzydźieśći szostego. Przed Iconostásem ręką y ogniem niebieskim zápalona swicá przez noc świeciłá się/ y z podziwieniẽ wszystkich támtego Klasztorá nabożnych Oycow y Bráći. T. dist: 4. qu. 2. art: 1. qu: 3. 5. Ceremonie od SS. Apostołow poczęły się per traditiones. t. Thos: 2. 1. Cor: 11. Cudá y Paraeneses. IV
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 198.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ociężałe, Lecz nikogo nie widzi; zaczem owdowiałe Pierze, skoczywszy z łoża lękliwa, opuszcza I wypadszy z namiotu, do brzegu się puszcza.
XXII.
Bieżąc do morza, drapie wybladłe jagody, Będąc już pewną wieszczką swojej przyszłej szkody; Włosy niewinne rwała, piersi pięścią biła, Patrzy - bo pełnem ogniem Cyntia świeciła - I to tam, to sam swego upatruje zbiega, Ale okrom samego nic nie widzi brzega; Woła głosem Birena, ale tylko skały Na imię Birenowe jej się odzywały.
XXIII.
Na brzegu ostatecznem ostra wychodziła Skała, którą tak woda wałami wybiła, Że wewnątrz była próżna, ze spodku skrzywiona, Na kształt łuku
ociężałe, Lecz nikogo nie widzi; zaczem owdowiałe Pierze, skoczywszy z łoża lękliwa, opuszcza I wypadszy z namiotu, do brzegu się puszcza.
XXII.
Bieżąc do morza, drapie wybladłe jagody, Będąc już pewną wieszczką swojej przyszłej szkody; Włosy niewinne rwała, piersi pięścią biła, Patrzy - bo pełnem ogniem Cyntya świeciła - I to tam, to sam swego upatruje zbiega, Ale okrom samego nic nie widzi brzega; Woła głosem Birena, ale tylko skały Na imię Birenowe jej się odzywały.
XXIII.
Na brzegu ostatecznem ostra wychodziła Skała, którą tak woda wałami wybiła, Że wewnątrz była próżna, ze spodku skrzywiona, Na kształt łuku
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 202
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Pliniusz, rzadki człowiek palec jego większy objąć może, większe są palce od niektórych posągów, a po ułamaniu członka obszerna otwiera się przepaść l.34 c.7 . Leżał obalony 894 lat mimo jednak niezmiernego umniejszenia znaleziono w nim 7 tysięcy 200 cetnarów miedzi.
2[...] 0 3769
21. W znaku skopa przez dni 22 świeciła.
218 do 201 w Liguryj rzeka wyschła.
Około 217 podczas potyczki pod Trasimenem trzęsienie ziemi tego roku ponowione było 57 razy. Pliniusz pisze, iż widziano jezioro Trasmeńskie płomieniami okryte.
206 na odnodze morza Toskańskiego nowa wyspa ze dna wynurzyła się okryta płomieniami, nastąpił wiatr wielki.
204 3765
22. Nakształt gwiazdy rozciągała
Pliniusz, rzadki człowiek palec iego większy obiąć może, większe są palce od niektorych posągow, a po ułamaniu członka obszerna otwiera się przepaść l.34 c.7 . Leżał obalony 894 lat mimo iednak niezmiernego umnieyszenia znaleziono w nim 7 tysięcy 200 cetnarow miedzi.
2[...] 0 3769
21. W znaku skopa przez dni 22 świeciła.
218 do 201 w Liguryi rzeka wyschła.
Około 217 podczas potyczki pod Trasimenem trzęsienie ziemi tego roku ponowione było 57 razy. Pliniusz pisze, iż widziano iezioro Trasmeńskie płomieniami okryte.
206 na odnodze morza Toskańskiego nowa wyspa ze dna wynurzyła się okryta płomieniami, nastąpił wiatr wielki.
204 3765
22. Nakształt gwiazdy rozciągała
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 8
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
konstelacyj byka przez dni 9.
150 3819
31. Nader wielka, i słońcu prawie równa.
146 3823
32. Ukazywała się przez dni 32.
136 3833
33. Piorun uderzył, gdy najmniejszej chmury nie było na Niebie.
134 3835
34.
130 38[...] 9
35. Taż sama być zdaje się, która świeciła r. 1682 i 1758 9 widziana przez dni 70.
Według niektórych historyków ta kometa poprzedziła narodzenie Mitridatesa, o którym Justynus l. 37 tak pisze:
„Tego przyszłą wielkość cudowne na Niebie widoki przepowiedziały: gdyż i przed narodzeniem, i przed wstąpieniem na tron Kometa obudwóch tych czasów przez 70 dni, tak wielkim świeciła
konstellacyi byka przez dni 9.
150 3819
31. Nader wielka, y słońcu prawie równa.
146 3823
32. Ukazywała się przez dni 32.
136 3833
33. Piorun uderzył, gdy naymnieyszey chmury nie było na Niebie.
134 3835
34.
130 38[...] 9
35. Taż sama być zdaie się, która świeciła r. 1682 y 1758 9 widziana przez dni 70.
Według niektorych historykow ta kometa poprzedziła narodzenie Mithridatesa, o którym Justinus l. 37 tak pisze:
„Tego przyszłą wielkość cudowne na Niebie widoki przepowiedziały: gdyż y przed narodzeniem, y przed wstąpieniem na tron Kometa obudwóch tych czasow przez 70 dni, tak wielkim świeciła
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 10
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
świeciła r. 1682 i 1758 9 widziana przez dni 70.
Według niektórych historyków ta kometa poprzedziła narodzenie Mitridatesa, o którym Justynus l. 37 tak pisze:
„Tego przyszłą wielkość cudowne na Niebie widoki przepowiedziały: gdyż i przed narodzeniem, i przed wstąpieniem na tron Kometa obudwóch tych czasów przez 70 dni, tak wielkim świeciła światłem, iż niebo góreć zdawało się. wielkością czwartą część nieba zajmowała, a światłością słońce zwyciężała, gdy zaś wschodziła lub zachodziła, cztery godziny, czasu zabierała”.
Był wprawdzie wielkim Królem Mitrydates dla obszerności panowania nad 22 narodami, dla umiejętności tyleż języków, dla męstwa, i szczęścia na wojnach; lecz cała jego
świeciła r. 1682 y 1758 9 widziana przez dni 70.
Według niektorych historykow ta kometa poprzedziła narodzenie Mithridatesa, o którym Justinus l. 37 tak pisze:
„Tego przyszłą wielkość cudowne na Niebie widoki przepowiedziały: gdyż y przed narodzeniem, y przed wstąpieniem na tron Kometa obudwóch tych czasow przez 70 dni, tak wielkim świeciła światłem, iż niebo goreć zdawało się. wielkością czwartą część nieba zaymowała, a światłością słońce zwyciężała, gdy zaś wschodziła lub zachodziła, cztery godziny, czasu zabierała”.
Był wprawdzie wielkim Królem Mithrydates dla obszerności panowania nad 22 narodami, dla umieiętności tyleż językow, dla męstwa, y szczęścia na woynach; lecz cała iego
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 10
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
zaś wschodziła lub zachodziła, cztery godziny, czasu zabierała”.
Był wprawdzie wielkim Królem Mitrydates dla obszerności panowania nad 22 narodami, dla umiejętności tyleż języków, dla męstwa, i szczęścia na wojnach; lecz cała jego wielkość względem komety mniejsza była, niż proszek względem Olimpu.
119 3850
36. Ta poprzedziła panowanie Mitrydatesa. Świeciła dni 70: straszne powietrze w Asryce na ludzi, i na bydło.
116 3[...] 53
37. W znaku raka.
99 3870
38. Nader świetna i nader prędko zniknęła.
93 3876
39.
92 trzęsienie ziemi w Modenie dwie góry w okolicy tak gwałtownie wzruszone były, iż ścierać się i uderzać w siebie zdawały
zaś wschodziła lub zachodziła, cztery godziny, czasu zabierała”.
Był wprawdzie wielkim Królem Mithrydates dla obszerności panowania nad 22 narodami, dla umieiętności tyleż językow, dla męstwa, y szczęścia na woynach; lecz cała iego wielkość względem komety mnieysza była, niż proszek względem Olympu.
119 3850
36. Ta poprzedziła panowanie Mithrydatesa. Świeciła dni 70: straszne powietrze w Asryce na ludzi, y na bydło.
116 3[...] 53
37. W znaku raka.
99 3870
38. Nader świetna y nader prętko zniknęła.
93 3876
39.
92 trzęsienie ziemi w Modenie dwie góry w okolicy tak gwałtownie wzruszone były, iż ścierać się y uderzać w siebie zdawały
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 11
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770