Po Sejmie przyjął w Krakowie Posłów od Bogdana Wojewody Wołoskiego proszących o Elżbietę Siostrę Aleksandra za Zonę, ale Król żałobą po Matce nie dawno umarłej ekskuzował się. Roku 1506. Król złożył Sejm w Lublinie, na którym uspokojona kłótnia miedzy Duchownemi i Świeckiemi Stanami o miejsce, przez naznaczoną Duchownym Ministrom i Biskupom prawą rękę, a Świeckim lewą. Potym Król do Litwy pojechał, gdzie schorzały kazał się wieść przy Wojsku przeciw Tatarom zbliżającym się ku Wilnu, ale śmiertelną w drodze słabością zdjęty Ordynans dał Kiszce Hetmanowi Litewskiemu, ale i ten schorzały Michała Glińskiego na swoje miejsce wyprawił, który szczęśliwie Tatarów zniósł, o czym tylko co dano znać Królowi już bezmownemu,
Po Seymie przyjął w Krakowie Posłów od Bogdana Wojewody Wołoskiego proszących o Elżbietę Siostrę Alexandra za Zonę, ale Król żałobą po Matce nie dawno umarłey exkuzował śię. Roku 1506. Król złożył Seym w Lublinie, na którym uspokojona kłótnia miedzy Duchownemi i Swieckiemi Stanami o mieysce, przez naznaczoną Duchownym Ministrom i Biskupom prawą rękę, á Swieckim lewą. Potym Krol do Litwy pojechał, gdźie schorzały kazał śię wieść przy Woysku przećiw Tatarom zbliżającym śię ku Wilnu, ale śmiertelną w drodze słabośćią zdjęty Ordynans dał Kiszce Hetmanowi Litewskiemu, ale i ten schorzały Michała Glińskiego na swoje mieysce wyprawił, który szczęśliwie Tatarów zniósł, o czym tylko co dano znać Krôlowi juz bezmownemu,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 61
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
nie miały. - "Tak - prawi - przedtem bywało I zawsze się zachowało, Że mężowie ministrami, A my władały mężami. Teraz zgasły nasze rady, Pójdzie zbór w gnój za sąsiady. DO KRUZEGO
Mówiliśmy po wilku, czas już po baranie, Do ciebie rzecz obracam wielłebny kapłanie. Dobrze mówisz, że świeccy duchownych nie sądzą, Ale skąd cię duchownym twe owce osądzą? Wszak pasterz inakszego nie ma u was ducha Nad ten, który weń trzoda zgromadzone wchucha. Co masz to-ć wszytko dali barani z owcami, To-ć oni duchownicy, te duchownicami. Nie zow ich laikami co cię poświeciły, Przyznać
nie miały. - "Tak - prawi - przedtem bywało I zawsze się zachowało, Że mężowie ministrami, A my władały mężami. Teraz zgasły nasze rady, Pójdzie zbór w gnój za sąsiady. DO KRUZEGO
Mówiliśmy po wilku, czas już po baranie, Do ciebie rzecz obracam wielłebny kapłanie. Dobrze mówisz, że świeccy duchownych nie sądzą, Ale skąd cię duchownym twe owce osądzą? Wszak pasterz inakszego nie ma u was ducha Nad ten, który weń trzoda zgromadzone wchucha. Co masz to-ć wszytko dali barani z owcami, To-ć oni duchownicy, te duchownicami. Nie zow ich laikami co cię poświeciły, Przyznać
Skrót tekstu: DolBitKontr
Strona: 314
Tytuł:
Bitwa ministrów saskich
Autor:
Matyjasz Doliwski
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
sądzić kazał, ale gdzie chodziło o jednego dziecięcia krzywdę i dobre wychowanie, sam sądził, i przeto ila, de Regali Autorytate demissione, zasłużył sobie na Boską Inspiracją, na którą zdumieli się wszyscy: Przyznaję Ich-Mciom Duchownym, ze ich charakter jest, Królewskiemu porównany, Regale Sacerdotium, którzy zapewne mieć będą intaminatam Authoritatem u Świeckich, kiedy gdy będzie chodziło o Dziesięcinę, o daninę, choć też przez Plenipotentów dochodzić będą w sądach Świeckich, ale gdzie idzie o krzywdę dzieci neiwinnych, i o dobrą Chrześcijańską ich edukacją, tam aby de Authoritate Renitentes Regali, sami oto personaliter Rodziców napomianali, a renitentes jure merito o to do konsistorzów pozywali osobliwie Panów
sądzić kazał, ále gdzie chodziło o iednego dziecięcia krzywdę y dobre wychowanie, sam sądził, y przeto illa, de Regali Authoritate demissione, zasłużył sobie na Boską Inspiracyą, na ktorą zdumieli się wszyscy: Przyznaię Jch-Mciom Duchownym, ze ich charakter iest, Krolewskiemu porownany, Regale Sacerdotium, ktorzy zápewne mieć będą intaminatam Authoritatem u Swieckich, kiedy gdy będzie chodziło o Dziesięcinę, o daninę, choć też przez Plenipotentow dochodzić będą w sądach Swieckich, ále gdzie idzie o krzywdę dzieci neiwinnych, y o dobrą Chrześciańską ich edukacyą, tam áby de Authoritate Renitentes Regali, sami oto personaliter Rodzicow nápomianali, a renitentes jure merito o to do konsistorzow pozywali osobliwie Panow
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 84
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
rozmawiania, piorunami i ogniem ich gromił, utrzymując powagę Mojżesza, a postaremu: gdy Exodi 18. Jetro Mediańczyk pokrewny MOjżesza nawiedził go, z relacyj Cudów i mocy Boskiej, bardzo się dziwił chwaląc stąd BOGA. Widział przy tym Mojżesza Rządami zatrudnionego, jakoż toż samo Caput Versu 13. wyraża: ; tam Świeccy wdawać się niemogą i niepowinni, ale też, gdy Świecki widzi, że konserwacja kroaju, przez omieszkanie należytej Ich-Mściów Ducho- wnych, mniej dbałych informacyj, upada, musi się tego dopominać, i domawiać, bo nie Kościół Boży to zaniedbywa i opuszcza, ale tylko parum vigilantes, niektórz e Clero, czego ja
rozmawiania, piorunami y ogniem ich gromił, utrzymuiąc powagę Moyżesza, á postaremu: gdy Exodi 18. Jethro Medyańczyk pokrewny MOyżesza nawiedził go, z relacyi Cudow y mocy Boskiey, bardzo się dziwił chwaląc ztąd BOGA. Widział przy tym Moyżesza Rządami zatrudnionego, iakoż toż samo Caput Versu 13. wyraża: ; tam Swieccy wdawać się niemogą y niepowinni, ále też, gdy Swiecki widzi, że konserwacya kroaju, przez omieszkanie należytey Jch-Msciow Ducho- wnych, mniey dbałych informacyi, upada, musi sie tego dopominać, y domawiać, bo nie Kościoł Boży to zaniedbywa y opuszcza, ále tylko parum vigilantes, niektorz e Clero, czego ia
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 101
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
ich świąt abo prażników/ nie w nabożeństwie należy/ ale tylko w Kałakułach/ abo w dzwonieniu/ gdyż dzwonią od pułnocy począwszy/ jakby w takt: i to dzwonienie poczytają za modlitwę do Boga: a sami zaś w te czasy/ właśnie jakby z powinności to mając/ upijają się aż do zapamiętania/ nie tylo świeccy/ ale też i Popi/ i Czerncy/ i Czenice: i więcej ich w ty czasy leży w błocie/ a niż w pościeli: wiele ich też i zdycha od pijaństwa. Robić w żadne święto/ choć też i w Wielkąnoc nie mają za grzech żaden/ i owszem nawięcej na ten czas robią z rana
ich świąt ábo prażnikow/ nie w nabożeństwie należy/ ále tylko w Káłákułách/ ábo w dzwonieniu/ gdyż dzwonią od pułnocy począwszy/ iákby w tákt: y to dzwonienie poczytáią zá modlitwę do Bogá: á sámi záś w te czásy/ własnie iákby z powinnośći to máiąc/ vpiiáią się áż do zápámiętánia/ nie tylo świeccy/ ále też y Popi/ y Czerncy/ y Czenice: y więcey ich w ty czásy leży w błoćie/ á niż w pośćieli: wiele ich też y zdycha od piiáństwá. Robić w żadne święto/ choć też y w Wielkąnoc nie máią zá grzech żaden/ y owszem nawięcey ná ten czás robią z ráná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 130
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609