, człek i po trzeźwu nie barzo spokojny, a po pijanu prawie szalony, który przeszłego trybunału za laski Przezdzieckiego, zaprosiwszy do siebie deputatów na Zielone Świątki z Wilna o dwie mile do Czarnej, upiwszy się, chciał im dać kijami. Jeden uciekł na koniu od swojej karety forytarskim, a drugiego zamknął sam w świrniu. Poszła piechota trybunalska po eliberacją w więzieniu będącego deputata i po wzięcie Czyża, który się do bronienia przysposobił. Piechocie trybunalskiej beczkę miodu wystawił, gorzałki i piwa, popoił to. Deputata wypuścił i sam nazajutrz rano przybiegł do Wilna i przeprosił obydwóch deputatów, że ilacji nie czynili i nie popierali w trybunale o tę krzywdę
, człek i po trzeźwu nie barzo spokojny, a po pijanu prawie szalony, który przeszłego trybunału za laski Przezdzieckiego, zaprosiwszy do siebie deputatów na Zielone Świątki z Wilna o dwie mile do Czarnej, upiwszy się, chciał im dać kijami. Jeden uciekł na koniu od swojej karety forytarskim, a drugiego zamknął sam w świrniu. Poszła piechota trybunalska po eliberacją w więzieniu będącego deputata i po wzięcie Czyża, który się do bronienia przysposobił. Piechocie trybunalskiej beczkę miodu wystawił, gorzałki i piwa, popoił to. Deputata wypuścił i sam nazajutrz rano przybiegł do Wilna i przeprosił obodwoch deputatów, że ilacji nie czynili i nie popierali w trybunale o tę krzywdę
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986